Gabryjella 02.05.2008 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Ej ludziska nie przesadzajmy, chyba każdy z nas miał kiedys tego pierwszego psa i co z tego, że pies ma tez pełnić rolę stróża, są rasy, które od lat były do tego celu hodowane i nie widzę powodu, aby od razu "linczować" kogoś jeżeli bierze również tę cechę pod uwagę. Oczywiście jeżeli pies ma być cieciem, a przy okazji zabawką dla dzieci to jasne, że taka osoba psa brać nie powinna. Jeżeli jednak pies ma być przyjacielem rodziny, a przy okazji obszczekać obcego to nie widzę w tym nic złego. Nie spodobało mi się jednak strwierdzenie: Ale to jest jedyna rasa jakiej ja się nie boję, bo nigdy nie miałam psa. Czy chodzi o to, że masz taką zdrową obawę związaną z zakupem pierwszego psa, czy boisz się psów, że tak powie "ogólnie". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 02.05.2008 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 A kto by chciał mieć dziecko dobrze wychowane ??? Ale to inna bajka, znam kilkoro dzieci, typu: dzień dobry, czy mogę, przepraszam, i wśród znajomych panuje opinia "stary-maleńki", takie za spokojne, za bardzo myślące, że coś może się stać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Robert_K 02.05.2008 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 A My niedługo sprezentujemy sobie takiego pieska: http://pl.wikipedia.org/wiki/Berne%C5%84ski_pies_pasterski Plusy: - Duży i puchaty - Łagony "cielaczek" ( mają go Nasi sąsiedzi ) - Dobrze znosi przebywanie w kojcu... Minusy: - Codzienne czesanie.... - Psiak pochłania tyle karmy że można to przeliczać na wiadra - Kłusuje Będzie to Nasz pierwszy psiaczek więc zobaczymy jak sobie z nim poradzimy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 02.05.2008 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Mam nadzieję, że ten pies nie będzie na stałe związany z kojcem? A tak ogólnie, to podziwiam odwagę ludzi, którzy kupują psa i trzymają non stop w kojcu, ew. na noc wypuszczą - niech się przewietrzy Pies na podwórku pilnuje trawnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 02.05.2008 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 A kto by chciał mieć dziecko dobrze wychowane ??? Ale to inna bajka, znam kilkoro dzieci, typu: dzień dobry, czy mogę, przepraszam, i wśród znajomych panuje opinia "stary-maleńki", takie za spokojne, za bardzo myślące, że coś może się stać.No czego to sie czlowiek nie dowie , az zal , ze po czasie. Moj Syn od kiedy tylko dal rade mowil dzien dobry , przepraszam i pytal czy moge . Mam nadzieje , ze nie tak chcialas byc zrozumiana. W kazdym razie ja sie ciesze , ze nie wychowalam malego chama . Dzieki temu mam w domu doroslego , dobrze wychowanego mlodego czlowieka. Pomimo jednak tego , ze mowil dzien dobry chodzil po drzewach , gral w pilke i probowal palic papierosy Przepraszam za off Robercie k Kiedys musi byc ten pierwszy pies . I powinien to byc ten akurat wymarzony. Namawiam na szkole od malego /i wspolne zabawy a nie kojec/ . Daje to wiele radosci , nie tylko psu ale i wlascicielom. To taka instrukcja uzytkowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 02.05.2008 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Witam, zastanawiam się nad wyborem rasy psa. Poszukuję psa, który będzie zarówno dla naszych dzieci jak też pilnował domu. Najbardziej nam podobają się labradory, ale czy taki piesek zareaguje na złodzieja. Pozdrawiam polecam psa marki terier walijski, klasy suka, pies niewielki, lubi dzieci i posiada instynkt pilnowania, choc slaby ale da sie to wyrobic nie gubi siersci, ale trzeba go strzyc, nie jest tez latwy w ulozeniu, ale i to jest do zrobienia, duzo zalezy od wlasciciela, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 02.05.2008 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Cytat rrmi Namawiam na szkole od malego /i wspolne zabawy a nie kojec/ . Dokładnie tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 02.05.2008 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 oxa Prawde mowiac nijak nie moge zrozumiec tego po co komu pies w kojcu? Czy to na lancuchu ? Po prostu bez sensu jak dla mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qwert 02.05.2008 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 oxa Prawde mowiac nijak nie moge zrozumiec tego po co komu pies w kojcu? Czy to na lancuchu ? Po prostu bez sensu jak dla mnie. a ja nie rozumiem po co komu pies do pilnowania albo zabawy z dziećmi. obie funkcje stoją w sprzeczności. pies ma być wyłącznie i aż jako towarzysz w domu. do kochania. mam takiego, champion, piękny, ale bardzo trudny w wychowaniu. pracujemy z nim co dzień, ma treningi, wie co wolno, co nie. nie śpi na kanapach, nie je przy stole, nie szczeka non stop. i właśnie dlatego,że tyle trzeba z moim pracować,nikomu nie polecam, każdemu odradzam. to pies dla ludzi, którzy czerpią radość i satysfakcję z pracy z psem i nad psem. zalety: nie gubi sierści, nie ma w domu i samochodzie psich kłaków, czego uciązliwość widzę, jak wożę labradora znajomej -tapicerka nie do wyczyszczenia. rozmiar redni, 18kg idealny do zabrania na wakacje wymaga czesania - obowiązowa dogoterapia co 3 dzień - idealna na zdrowe serce i psychikę. <a href=http://img353.imageshack.us/img353/1715/clipboard01nc2.jpg' alt='clipboard01nc2.jpg'> http://img353.imageshack.us/img353/1715/clipboard01nc2.4e21fd916a.jpg[/img] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Robert_K 02.05.2008 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 A kto by chciał mieć dziecko dobrze wychowane ??? Ale to inna bajka, znam kilkoro dzieci, typu: dzień dobry, czy mogę, przepraszam, i wśród znajomych panuje opinia "stary-maleńki", takie za spokojne, za bardzo myślące, że coś może się stać.No czego to sie czlowiek nie dowie , az zal , ze po czasie. Moj Syn od kiedy tylko dal rade mowil dzien dobry , przepraszam i pytal czy moge . Mam nadzieje , ze nie tak chcialas byc zrozumiana. W kazdym razie ja sie ciesze , ze nie wychowalam malego chama . Dzieki temu mam w domu doroslego , dobrze wychowanego mlodego czlowieka. Pomimo jednak tego , ze mowil dzien dobry chodzil po drzewach , gral w pilke i probowal palic papierosy Przepraszam za off Robercie k Kiedys musi byc ten pierwszy pies . I powinien to byc ten akurat wymarzony. Namawiam na szkole od malego /i wspolne zabawy a nie kojec/ . Daje to wiele radosci , nie tylko psu ale i wlascicielom. To taka instrukcja uzytkowania Hm... z tym szkoleniem to na poważnie myślę, że przyda sie psiakowi i na pewno Nam Nie upieram sie przy kojcu, tak sobie kombinuje może jakieś legowisko w kotłowni, duża buda ( oczywiście żadnych łańcuchów !!! ) ? Bo dużego psiaka biegającego bezkarnie po pokojach domku jakoś sobie nie wyobrażamy...( problemy z utrzymaniem porządku ) A Wasi czworonożni przyjaciele gdzie mają legowisko ?- tylko nie piszcie że śpią z Wami w jednym łóżku.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Robert_K 02.05.2008 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 oxa Prawde mowiac nijak nie moge zrozumiec tego po co komu pies w kojcu? Czy to na lancuchu ? Po prostu bez sensu jak dla mnie. "Pies na łańcuchu lub w kojcu ma robic dużo hałasu" ...PRLowski koszmarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 02.05.2008 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Hm... z tym szkoleniem to na poważnie myślę, że przyda sie psiakowi i na pewno Nam Nie upieram sie przy kojcu, tak sobie kombinuje może jakieś legowisko w kotłowni, duża buda ( oczywiście żadnych łańcuchów !!! ) ? Bo dużego psiaka biegającego bezkarnie po pokojach domku jakoś sobie nie wyobrażamy...( problemy z utrzymaniem porządku ) A Wasi czworonożni przyjaciele gdzie mają legowisko ?- tylko nie piszcie że śpią z Wami w jednym łóżku.... I bardzo dobrze , ze myslisz o szkoleniu Sam zobaczysz , to super przygoda Jestem w takcie , wiem co mowie Wyszkolony pies , ulozony pies wie co moze w domu a czego nie moze. Nie namawiam na trzymania psa w domu bo i tak sam zdecydujesz , ale naprawde nie widze sensu posiadania psa , jesli kontakt z nim jest taki , ze dopoki jest malym szczeniaczkiem to sie jeszcze ktos do niego na tym podworku odezwie , a pozniej to juz lezy i nudzi sie calym dniami. Moj pies pomimo wielkosci spi z nami, mam nadzieje dokupic drugiego , bo wciaz trwaja negocjacje z Synem wieczorami z kim dzisiaj spi pies i kazdy go zaprasza. Nie widze w tym niczego nadzwyczajnego. Nie wyobrazam sobie , ze moge brzydzic sie swojego psa. Swoje lozeczko ma w duzym holu wejsciowym , wtedy ma wszystko na oku. Coraz czesciej niestety chodzi tam sypiac , bo to taki fajny tapczanik. Z nami ciasno. Wiesz tak mysle sobie teraz , ze nie da sie psa lubic tylko troche , bo albo kocha sie go na zaboj albo pies nie czuje sie szczesliwy. Wlasciciel tez nie. Popatrz , najlepiej na wsi na te rozkrzczane psy przy budach lub skaczace do siatki kiedy ktos przechodzi. Poobserwuj i zastanow sie czego oczekujesz. Dla mnie jest to tak koszmarny widok , ze nie moge sie pomimo tego , ze na wsi mieszkam juz dosc dlugo /ponad rok / pogodzic. Zasadniczo to alarm wystarczy do ochrony domu . A kazdy pies czy to duzy czy maly potrzebuje jak powietrza bliskosci czlowieka. Na szkoleniu swietnie widac kto ma kontakt z psem , ze swoim psem. Pies idzie przy nodze i glowa na pana i radosc w oczach i pytanie co jeszcze moge zrobic , zebys mnie pochwlaila Kocham te oczka jak na mnie patrza. Ale moj Niunio wie , ze jak trzeba to scierka po tylku dostanie /zlodziej jest i mieso chce krasc jak robie obiad/ a i postrasze , ze do sasiadow na szkolenie oddam. Sasaid szkoli kijem od szczotki No ale ja niezle stukneta jestem , wiec moze nie bierz az tak bardzo tego co pisze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.05.2008 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Mam trzy psy . Dwa amstafy i od paru miesiecy suczke boston terriera.Amstafy nie szczekaja, sa bardzo spokojne i zrownowazone, i w razie zagrozenia wiedza jak maja sie zachowac. Za to boston nadrabia szczekaniem za nie wszystkie. Jest bardzo czujna i przy starszych psach bardzo odwazna. Do dzieci i do ostrzegania, ze ktos np. kreci sie kolo domu jest to dobry piesek , ale gdy nie ma sie doswiadczenia z zadnymi psami to np. amstaffa czy dobermana raczej nie polecam.Wielu ludzi nie majac doswiadczenia z takimi rasami jest rozczarowana i zazwyczaj takie psy zle koncza. Znam bardzo duzo przypadkow , kiedy nowi wlasciciele nie majacy pojecia o danej rasie,na poczatku jest ta rasa zauroczona , wiedza tylko , ze takie psy moga byc grozne, pozniej kiedy taki pies dorasta i nie ma poswieconej zbyt duzej uwagi i brak czasu na szkolenie , staja sie rasa zawiedzeni i pieska takiego sie pozbywaja. Z doswiadczenia wiem , ze nie kazdy czlowiek nadaje sie miec takiego psa. Uwazam , ze golden jest dobra rasa dla rodziny z dziecmi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qwert 02.05.2008 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 A kto by chciał mieć dziecko dobrze wychowane ??? Ale to inna bajka, znam kilkoro dzieci, typu: dzień dobry, czy mogę, przepraszam, i wśród znajomych panuje opinia "stary-maleńki", takie za spokojne, za bardzo myślące, że coś może się stać.No czego to sie czlowiek nie dowie , az zal , ze po czasie. Moj Syn od kiedy tylko dal rade mowil dzien dobry , przepraszam i pytal czy moge . Mam nadzieje , ze nie tak chcialas byc zrozumiana. W kazdym razie ja sie ciesze , ze nie wychowalam malego chama . Dzieki temu mam w domu doroslego , dobrze wychowanego mlodego czlowieka. Pomimo jednak tego , ze mowil dzien dobry chodzil po drzewach , gral w pilke i probowal palic papierosy Przepraszam za off Robercie k Kiedys musi byc ten pierwszy pies . I powinien to byc ten akurat wymarzony. Namawiam na szkole od malego /i wspolne zabawy a nie kojec/ . Daje to wiele radosci , nie tylko psu ale i wlascicielom. To taka instrukcja uzytkowania Hm... z tym szkoleniem to na poważnie myślę, że przyda sie psiakowi i na pewno Nam Nie upieram sie przy kojcu, tak sobie kombinuje może jakieś legowisko w kotłowni, duża buda ( oczywiście żadnych łańcuchów !!! ) ? Bo dużego psiaka biegającego bezkarnie po pokojach domku jakoś sobie nie wyobrażamy...( problemy z utrzymaniem porządku ) A Wasi czworonożni przyjaciele gdzie mają legowisko ?- tylko nie piszcie że śpią z Wami w jednym łóżku.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gabryjella 02.05.2008 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 polecam psa marki terier walijski, klasy suka, pies niewielki, lubi dzieci i posiada instynkt pilnowania, choc slaby ale da sie to wyrobic nie gubi siersci, ale trzeba go strzyc, nie jest tez latwy w ulozeniu, ale i to jest do zrobienia, duzo zalezy od wlasciciela, A ja nie polecam jako pierwszego psa żadnego z terierów, to raz, a dwa welshe, foxy, airedale itp. się trymuje, wtedy nie gubią sierści i mają odpowiedni włos oraz barwę, co niestety niszczy maszynka. W ogóle uważam, że teriery to już psy dla koneserów, tak jak dobki, TTB, rottki, BC, belgi i wiele innych, ale spokojnie jest tyle ras, że każdy dobierze coś dla siebie Ja też nie rozumiem trzymania psa cały czas na dworze, to po co w ogóle pies ? To samo, że niby pies nie na dworze, mieszka w domu, ale tak właściwie to w nim śpi, bo w dzień jest na podwórku, i to spanie to też nie zupełnie w domu, tylko w garażu, piwnicy lub kotłowni. Cała przyjemność z posiadania psa to mieć go obok siebie. A już na maxa nie rozumiem trzymania psa cały dzień w kojcu i oglądanie go jedynie w momencie dawania michy, wypuszczania na noc i zaganiania na dzień do klatki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 02.05.2008 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Berneński pies pasterski ... kiedyś będę miała .... mądre, kochane, oddane .... 50 kilo miłości Mógłby byś jako pierwszy pies pod warunkiem dokształcenia teoretycznego i / bądź szkolenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gabryjella 02.05.2008 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Wracając jeszcze do jednej kwestii, ja "Okiem psa" i Fishera (podobnie jak Fennel) nie polecam, szkoleniowcy już jakiś czas temu doszli do wniosku, że teoria dominacji to przeżytek. Kiedyś jeden z nich napisał, że pies ma tyle samo z wilkiem co człowiek z małpa i ja sie z tym zgadzam. Owszem pies pochodzi od wilka, ale od początku transformacji wilk-pies minęło jakieś 15tys lat. Jakieś zachowania podobne do zachowań wilków pewnie pozostały, ale nie można, wg. mnie, przenosić bezpośrednio zachowania wilków na psy. Patrzmy na psa jak na psa, a nie jak na wilka, bo pies wilkiem nie jest. Osobiście polecam książki Z.Mrzewińskiej, dla początkującego psiarza jako pierwszą:"Psim zdaniem", świetna, króciutka książeczka, pisana od strony psa. Oprócz tego "Sygnały uspokajające" Turid Rugaas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 02.05.2008 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Hm...mi tam "okiem psa" pomogło...przyswoiłam sobie a potem psu tylko kilka podstawowych zagadnień jak : sprawa dominacji i hierarchii w stadzie ,nauka komend, granice.W zasadzie sprawa dominacji i hierarchi jest zasadnicza i najważniejsza....bez tego ani rusz. Ta książka naprawdę mi pomogła, a zachowania które mój pies (którego mam od szczeniaka) przejawiał są dokładnie takie jak opisane w tej książce i to dzięki niej wiedziałam jak postępować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gabryjella 02.05.2008 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 No widzisz a ja do zasad Pana F. się nie stosuję śpię z psem w łóżku, nie jem przed nim, ba czasami jemy razem no nie z jednego talerza, tzn. właściwie z jednego , przepuszczam w drzwiach, witam się z nim po przyjściu itp. itd., a uważam, że nie mam z nimi problemów. Oczywiście nie należy psu na wszystko pozwalać, trzeba wyznaczyć pewne granice, to pies ma słuchać nas, a nie my psa trzeba go nauczyć życia w społeczeństwie, ale samo zwalenie psa z kanapy nie spowoduje, że będzie grzeczny. Metod szkoleniowych jest trochę i właściwie to metoda powinna być dopasowywana do psa. Ja mam wielką awersję do teorii dominacji, kiedy moja młodsza suka była szczeniakiem (siedem lat temu) wszyscy byli zachwyceni Fisherem i Fennel, gdzie ktoś nie pytał o problemy z psem odpowiedź była jedna - zdominował Cię. Na jednym z for ktoś opisał "problem" - miał goldenkę, która ponad pół dnia siedziała sama i jak właściciel przychodził wieczorem do domu, miał chwile czasu i siadał przed telewizorem suka przychodziła i kładła mu głowę na kolanach. Ktoś wymyślił, że pies chce faceta zdominować W teorii dominacji nie podoba mi się to, że uważa psa za rywala człowieka, nie ma nic, jak dla mnie, o budowaniu więzi z człowiekiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AT 02.05.2008 23:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 A My niedługo sprezentujemy sobie takiego pieska: http://pl.wikipedia.org/wiki/Berne%C5%84ski_pies_pasterski Plusy: - Duży i puchaty - Łagony "cielaczek" ( mają go Nasi sąsiedzi ) - Dobrze znosi przebywanie w kojcu... Minusy: - Codzienne czesanie.... - Psiak pochłania tyle karmy że można to przeliczać na wiadra - Kłusuje Będzie to Nasz pierwszy psiaczek więc zobaczymy jak sobie z nim poradzimy.... Berneńczyk ABSOLUTNIE NIE NADAJE SIĘ DO KOJCA!!! Ktoś kto trzyma berneńczyka w kojcu jest barbarzyńcą! ten pies potrzebuje stałego kontaktu z człowiekiem! Jeśli chcesz psa do kojca to daruj sobie bernisia a najlepiej w ogóle psa. pies to przyjaciel. przyjaciół nie zamyka sie w kojcu. Kojec, kłusownik? Bzdura za bzdurą... Berneńczyk powinien być pozbawiony chęci kłusownictwa jak każdy inny pies pasterski ale jak jest zamknięty godzinami w kojcu to nie wiadomo co mu do łba z nudów strzeli... zresztą poczytaj sobie co na temat charakteru napisali choćby w linku który podałeś ,,Są psami radosnymi i wymagającymi bliskiego kontaktu z człowiekiem, a pozbawione otoczenia ludzi stają się lękliwe, nieposłuszne i nabywają skłonności do ucieczek. Potrzebuje sporo ruchu, lubi się uczyć." Kojec to nie jest bliski kontakt z człowiekiem Dużo do poczytania jaki jest prawdziwy berneńczyk tu: http://www.szwajcary.com/forum.php boisz się brudu w domu? niektóre hodowle berneńczyków nie sprzedają psów gdy te nie będą miały wstępu do domu i wcale się im nie dziwię, natomiast dziwię się, że ktoś kto ma tak kochaną istotę koło siebie nie chce jej wpuszczać do domu. sami powiedźcie jak można nie chcieć przytulać sie wieczorami do takiej istotki http://img99.imageshack.us/img99/7135/obraz313hc2.jpg która cały dzień tak się do swojego człowieka uśmiecha http://img46.imageshack.us/img46/7333/pict0376rv7.jpg mam nadzieję, że każdy się zastanowi zanim weźmie sobie takiego psa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.