tesser 25.05.2008 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 selekcji poddawane były terriery pod kątem ciętości i nic więcej - to mało? Wyhodowano stwory, ktore jak zacisną szczęki, to same ich otworzyć nie potrafią. Pisząc "eksperyment" miałem na myśli wielowiekową selekcję, bez udzialu psów kosmicznych (cokolwiek by to miało znaczyć). O tym jakie sa świetne nie będę tu pisała - bo i pewnie nie ma o czym wiele psów tych ras trafiło w nieodpowiedzialne ręce - to niestety prawda, malo co równie do siebie pasuje jak łysy łeb, dres i pitbul. Pieski te trafily do ludzi, którym spodobaly się ich możliwości. To nie przypadek. P.S. Przepraszam, że jestem trochę złośliwy, ale znam - z wlasnego doświadczenia - wiele zdarzeń, których głównym negatywnym bohaterem byl właśnie przedstawiciel TTB. Jedno takie zdarzenie zakończyło się szczególnie tragicznie. Lubię zwierzaki, psy szczególnie, ale te mutanty pousypiałbym z czystym sumieniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 25.05.2008 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 Przepraszam, że jestem trochę złośliwy, Nie przepraszaj jestem uodporniona , łysego łba nie posiadam , dres popełniam przy bieganiu Widzę , że znasz TTB dobrze , ja raczej słabo ,Faktu nie czytam , już nie wdaję się w dalszą dyskusję Ps. Owczarki to psy SS, mordowały malutkie żydowskie dzieci, mówię im stanowcze NIE. Pousypiałabym tych dzieciobójców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 25.05.2008 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 Aniu, jakiegokolwiek pieska byś nie wybrala, to pamiętaj o szkoleniu. Ja wszystkim polecam owczarki, a szczególnie szkockie. Ktoś, kto raz mial takie stworzenie nie zdecyduje się na nic innego. Inteligencją nie dorownują im żadne inne psiaki . Musze zapytac, bo bardzo jestem ciekawa na podstawie jakiz badan stwierdzasz, ze collie jest najbardziej inteligentna rasa? Chetnie sie doucze ... No i to "ja wszystkim polecam owczarki" ... Brzmi prawie jak, "na bol glowy kazdemu pomoze aspiryna" Z tym, ze aspiryna zaszkodzic moze tylko nielicznym z wrzodami, a owczarek moze byc udreka dla wielu niedoswiadczonych psiarzy I dla doswiadczonych rowniez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesser 25.05.2008 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 A o czym tu dyskutować? Sama przyznalaś, że to psiaki wyselekcjonowane pod kątem agresji. I do tego najlepiej się nadają i w tym najpełniej się realizują, slowem: w tym są najlepsze. No, może jeszcze mają rozkoszne oczka Owczarki to psy SS, mordowały malutkie żydowskie dzieci, mówię im stanowcze NIE. Pousypiałabym tych dzieciobójców. - po odpowiednim szkoleniu nawet jamniki próbowałyby zabijać. TTB szkolić w tym kierunku nie trzeba - mają to we krwi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesser 25.05.2008 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 No i to "ja wszystkim polecam owczarki" ... Brzmi prawie jak, "na bol glowy kazdemu pomoze aspiryna" Z tym, ze aspiryna zaszkodzic moze tylko nielicznym z wrzodami, a owczarek moze byc udreka dla wielu niedoswiadczonych psiarzy I dla doswiadczonych rowniez - rzeczywiście trochę przesadzilem na podstawie jakiz badan stwierdzasz, ze collie jest najbardziej inteligentna rasa? - lubisz uczepić się za slówko. I bardzo dobrze, trzeba pomyśleć, zanim się coś napisze. Otóż stwierdzam tak głównie na podstawie własnych obserwacji, ale nie tylko. Badania takie były, slyszałem o nich dość dawno temu w telewizji. Pierwszy był coolie, zaraz potem taki maly australijski pies do owiec (kepi czy jakoś tak), potem pudel . Oczywiście zawsze takie badania można podważyć, chociażby przez niemożność sprecyzowania terminu "inteligencja" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 25.05.2008 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 TTB bywają agresywne na linii pies - pies. Nigdy nie były i nie są agresywne na lini pies -człowiek. Chyba, że masz na myśli kundle wyglądające jak bullowate, które z rasowymi TTB nic wspólnego nie mają. Nie każdy pies który z wyglądu jest podobny do przedstawiciela danej rasy, cechy tej rasy posiada. Nie muszę chyba pisać co znaczy rasowy to chyba raczej zrozumiały termin. Z całej grupy TTB najbliższe są mi amstaffy, o stafikach, bullterierach i pitach nie mogę aż tyle powiedzieć, bo nie posiadałam takiego psa. W innym wypadku byłoby to najzwyklejsze teoretyzowanie a tego nie lubię. Teraz nie wiem dokładnie o którego TTB chodzi, niby powstanie ras było podobne, jednak w dalszym rozwoju każdej z nich hodowcy kładli nacisk na inne cechy. Charakter bulka bardzo różni się od stafika, który uważany jest jako nanny dog w Anglii jak i poza nią. Też jestem ciekawa na jakiej podstawie a raczej na podstawie jakich testów i przez kogo przeprowadzonych uważasz, że szkockie są takie inteligentne. Chętnie się dowiem. Ranking Corena , jeden z popularniejszych http://www.hauward.pl/ranking.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 25.05.2008 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 zdudlowało mi się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 25.05.2008 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 tesser, No to dla przypomnienia, ranking inteligencji psow http://www.hauward.pl/ranking.html Czy jedyny i wlasciwy, mozna sie spierac Z tym pierwszym miejscem to cos troszke nie doslyszales Nie collie, a border collie, co jest dosc zasadnicza roznica ... no chyba przyznasz mi racje Na drugim pudel! I nie ma co tutaj robic taki oczu Pudel to m.in mistrz swiata w obedience. A jak mnie moja starcza pamiec nie myli zaden owczarek szkocki nie doszedl do takiego tytulu Pudle doskonale sprawdzaja sie nie tylko w posluszenstwie ale takze innych sportach np. agility. W Australii z racji mniej alergizujacego futra wykorzystywane sa jako psy dla osob niepelnosprawnych, oraz bardzo czesto przez sluzby wojskowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 25.05.2008 19:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 mam bardzo zbliżone poglądy do Tessera, w zupełności się zgadzam z nim co do amstaffów, pitbuli itp. Rasa dla dresiarzy, nie widziałam dresiarza z innym psem.W pobliżu naszej działki, parę domów dalej mieszka taki piesek. Mam nadzieję, że jego właściciele będą zawsze pamiętali o zamknięciu ogrodzenia, gdyż ulica przed ich domem to droga do szkoły.A owczarki rzeczywiście są świetne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesser 25.05.2008 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 No to dla przypomnienia, ranking inteligencji psow http://www.hauward.pl/ranking.html Czy jedyny i wlasciwy, mozna sie spierac - można się spierać. Są jeszcze jakieś rankingi? TTB bywają agresywne na linii pies - pies. Nigdy nie były i nie są agresywne na lini pies -człowiek. Nigdy? Na podstawie jakich testów i przez kogo przeprowadzonych tak uważasz ? Swoją drogą piękna teoria . Ciekawe w takim razie skąd się biorą rozmaite ograniczenia dotyczące hodowli czy posiadania tych psiakow w rożnych krajach Europy? .Ciekawe... Tu krótka opowiastka: Mój kolega wziął sobie ze schroniska pitbula w wieku 2-3 lat i bylo fajnie przez tydzień. Biedaczysko nie mialo jednego oka. Po tygodniu psiakowi coś strzelilo do łba i bez powodu (jakiś tam swój powod pewnie mial) zlapal kolegę za kolano. Na szczęście w pobliżu byly jeszcze dwie osoby. Jedna trzymala pieska za glowę, żeby udaremnić mu proby potrząsania glową, co nie bylo latwe. Póki nie szarpal noga byla w miarę bezpieczna. Zaczęli probować rozewrzeć mu szczęki - rożnymi, bynajmniej nie humanitarnymi metodami. Taka zabawa trwala ok. pół godziny. Pomoglo dopiero wciśnięcie kciuków w oczy. Piesek wrócil do schroniska, tym razem zupelnie ślepy. Oczywiście, owczarkowi czy innemu psiakowi też mogą różne pomysly do glowy strzelić, ale final jest raczej inny. Chyba, że masz na myśli kundle wyglądające jak bullowate, które z rasowymi TTB nic wspólnego nie mają. - prócz rodziców oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 25.05.2008 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 Na podstawie jakich testów i przez kogo przeprowadzonych tak uważasz Na podstawie powstania rasy Nikt raczej nie prowadzi testów agresywności psów w stosunku do człowieka , jak sobie takie testy wyobrażasz? Chciałbyś aby powstał taki ranking najagresywniejszych psów w stosunku do człowieka ? Uściślę pisze tu o amstaffach w pity i inne bullowate nie wnikam. W każdej rasie osobniki różnią się miedzy sobą, bywają też agresywne jak wszędzie. Tu podam statystyki pogryzień prowadzone przez policję Statystyka wykazuje, że najliczniejszymi ich sprawcami są zwykłe kundle. Na drugim miejscu znajdowały się owczarki niemieckie, a na trzecim jamniki. Cztery pogryzienia, ale bardzo dotkliwe spowodowały psy rasy rottweiler. źródło: http://www.ksp.waw.pl/?page=Structure&id=159 W Polsce żaden rasowy amstaff nie pogryzł człowieka, wszystkich pogryzień dokonały mieszańce w typie rasy. Piszesz o rodzicach psów, to chyba wiesz , że agresja jest dziedziczna. Profesjonalne hodowle nigdy nie dopuszczają do rozmnażania agresywnych psów. Amstaffy padły ofiarą mody, gdzie pseudohodowle rozmnażały setki tych psów bez żadnego zastanowienia a szczenięta sprzedawane były za grosze. Tak rozmnażane psy nie maja nić wspólnego z amstaffami, może trochę podobnie wyglądają i tyle. Jakbyś miał kontakt z rasowym amstaffem to byś wiedział o czym mówię. Jeśli chodzi o psy w schroniskach to najczęściej są to psy po przejściach z patologii niejednokrotnie, często spaczone psychicznie niestety. Takie psy powinny trafiać do ludzi którzy wiedza jak z nimi pracować i mają taka ochotę. To o czym piszesz tylko potwierdza moje uwagi, bullowate za często trafiają do totalnych laików , którzy sobie z nimi zupełnie nie radzą, do tego dochodzi jeszcze sprawa cudów pseudohodowli i tragedia gotowa. To co opisałeś dowodzi tylko tego, że Twój kolego totalnie nie potrafił sobie poradzić z takim psem. Ja jako kobieta niewielkich rozmiarów miałam nieprzyjemność rozdzielać takiego psa od mojej suki, dlatego, że właściciel był pozbawiony wyobraźni. Dałam sobie rade bez wybijania oczu . Każdy odpowiedzialny właściciel takiego psa wie jak rozdzielić gryzące się psy ma klepkę albo coś innego często przy sobie. Nie zawsze do pogryzień dochodzi z naszej winy i trzeba umieć sobie radzić w takich sytuacjach , Moja sukę tez pogryzł owczarek niemiecki, jak i labek. Pech, tak czasem bywa i wszystkiego nie da się uniknąć. Wiele ras ma za sobą bardzo niechlubna przeszłość, amstaffy nie są tu wyjątkiem.. Osobiście chciałbym aby każdy potencjalny posiadacz amstaffa przechodził testy psychologiczne, egzamin ze znajomości rasy, egzamin ze szkolenia do stopnia PT, dla miłośników rasy to banał dla oszołomów wymagania nie do zrealizowania + ograniczenia pseudohodowli. Los jaki spotkał tą rasę powinien być przestrogą dla kolejnej złej mody na kolejne groźne psy, rottki w sumie podzieliły ten sam smutny los. No to się rozpisałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesser 25.05.2008 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 Jakbyś miał kontakt z rasowym amstaffem to byś wiedział o czym mówię. Mam taki kontakt. Suczka bardzo spokojna - fakt. Ale nie chciałbym jej przypadkiem nadepnąć na łapę, wolalbym owczarkowi . Jeśli chodzi o psy w schroniskach to najczęściej są to psy po przejściach z patologii niejednokrotnie, często spaczone psychicznie niestety. - święte slowa, też bym się nie zdecydowal, a szczególnie na pitbula, znacznie prędzej na owczarka Moja dziewczyna będąc na spacerze ze swoim kundlem (bardziej śmiesznym niż groznym) natknęła się na takiego aniolka. Amstaff złapal kundla za przednią łapę i nie puszczał. Kundel broniąc się zrobil amstaffowi krwawą sieczkę z nosa. Na szczęście kości łapy nie zostaly zlamane, amstaff też się chyba wylizal. Innym razem pewien kretyn z premedytacją poszczul na mojego psa pitbula. I to nie ten kretyn mnie najbardziej przerazil, tylko sposób, w jaki pitbul walczy. Nie po to, żeby pokonać, tylko po to, żeby zabić. Psiak zostal mocno pogryziony, kretyn przestraszył się i wspolnie rozdzieliliśmy psy, potem szybko się ulotnił. To, że kretynom (oczywiście nie tylko) podobają się takie rasy to jeden problem. Drugi jest taki, że te rasy zostały wyhodowane do zabijania i do tego najlepiej się nadają. Może mam wyjątkowego pecha, ale podobnych historii (w tym jedną naprawdę tragicznie zakończoną) znam jeszcze kilka. Z doświadczenia. Wiele ras ma za sobą bardzo niechlubna przeszłość, amstaffy nie są tu wyjątkiem.. - czyli co? oddzielamy przeszlość grubą kreską? A co ze szczękami i temperamentem uzyskanym przez cale pokolenia hodowców? Udawać, że to nieprawda? W końcu, mokka, zaprzeczasz sama sobie; jeśli uważasz, że amstaffy nie są agresywne, to czemu piszesz, że: Osobiście chciałbym aby każdy potencjalny posiadacz amstaffa przechodził testy psychologiczne, egzamin ze znajomości rasy, egzamin ze szkolenia do stopnia PT Po co to wszystko, jeśli to takie niewiniątka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 25.05.2008 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 W końcu, mokka, zaprzeczasz sama sobie; jeśli uważasz, że amstaffy nie są agresywne, to czemu piszesz, żeDlatego, że za wielu laików i oszołomów ma takie psy. Amstaff jak każdy terrier ma duży temperament , jest wymagający jeśli chodzi o szklenie. Jeśli chodzi o kontakty z innymi psami często ma potrzebę konfrontacji z innym psem, to nie są niewiniątka i nigdy tak nie napiszę. To psy szybkie jak błyskawica, silne psychicznie jaki fizycznie, słowem nie dla każdego. Źle wychowany albo ogólnie mówiąc niewychowany amstaff potrafi być bardzo uciążliwy. Zawsze to powtarzam i każdemu. Jeśli chodzi o przeszłość trzeba o niej pamiętać, ale nie demonizować , to nie jest pies który na spacerze chodzi jak cień właściciela i na przypadkowo napotkane psy reaguje stoickim spokojem. Właściciel musi mieć niezłą kondychę i oczy dookoła głowy , aby takiego psa wybiegać. To nie osiedlowy przyjemniaczek, który każdego napotkanego pieska serdecznie pozdrowi. To terrier z krwi i kości, sportowiec niemal wyczynowy. Amstaffy mogą być agresywne w stosunku do swoich pobratyńców ale nigdy do człowieka. Psie konflikty są łatwe do uniknięcia jesli zna sie swojego psa, panuje nad nim i ma się wyobraźnie, agresja do człowieka jest dla mnie zupełnie dyskwalifikująca psa. Osobiście znam wile rasowych amstaffów, stosunek do psów mają różny , ale do człowieka są wylewne i bardzo delikatne. Amstaff nie nadaje się np do stróżowania , moja sucz jest przyjacielem każdego kto do nas wejdzie. Ja nie potrzebuje takiego psa sa skuteczniejsze sposoby, jednak są ludzie którzy próbowali to takich zadań dostosować amstaffa. Nie znaczy to jednak , że ast to takie ciepłe kluczy. Ja tych psów nie widzę po prostu w rękach laika. Tak jak nie każdy kto ma prawo jazdy poradzi sobie na torze formuły I tak nie każdy da sobie radę wychowując amstaffa. Niemniej są ludzie którzy na jednym jak i na drugim polu odnoszą sukcesy, każdemu wedle potrzeb i umiejętności , brawura to nie odwaga jak uczyli w elementarzu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 25.05.2008 22:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 " Amstaffy mogą być agresywne w stosunku do swoich pobratyńców ale nigdy do człowieka. |" śmieszy mnie napis NIGDY DO CZłOWIEKA, skąd ta pewność, znasz powiedzenie" psu i chłopu się nie wierzy" a co dopiero tym psom, amstafy, pitbule powinny mieć zawsze kaganiec na spacerku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AT 26.05.2008 00:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2008 Dlaczego ten, a więc dlatego, bo: 1) bardzo nam się podoba, podobny jest u naszego sąsiada (od którego kupiliśmy działkę), i dzieci są bardzo z nim zaprzyjaźnione, 2) mam nadzieję, że nie będzie tak mocno uczulał jak np. psy z dłuższą sierścią, 3) są psami, które lubią dzieci, 4) lubią przebywać dużo na dworze, 5) nadają się do ludzi, którzy nie mają dużego doświadczenia z psami. A wracając do komentarza AT, dlaczego uważa że psy w kojcu bądź w garażu, to psy męczone przez swoich właścicieli. A psy trzymane w małych kawalerkach na 10 piętrze, które wychodzą w ciągu doby na półgodzinny spacer maja lepiej? Bo są w mieszkaniu? Aniu gdybyś uważnie przeczytała moje komentarze to zauważyłabyś, że staram się pokazać Ci potrzeby psów. Tak się składa, że różne rasy (a w ich obrębie też różne psy) mają różne potrzeby. Pekińczyk mojej Bratowej na pewno jest szczęśliwy mieszkając w małym mieszkaniu i wychodząc na krótkie spacery (na długie jej krótkie nóżki sie nie nadają) bo jej celem życiowym jest przesiadywanie Pańci na kolanach i się w tym spełnia. Mój pies nie dał by mi żyć na dłuższą metę w takich warunkach bo mam wybitnie ,,pracującego" berneńczyka i nie wyobrażam jej sobie w domu bez ogrodu - chyba, że ktoś miałby siłę i czas na jakieś 4 do 5 godzin spaceru dziennie to może... jednak chociaż moja sunia większość czasu spędza w ogrodzie to wiem, że nie była by najszczęśliwsza gdybym zabraniała jej wstępu do domu - bo jak ktoś spotkał kiedyś berna to wie że ten pies ma miłość do właścicieli wypisaną na pysku - nic dziwnego bo przez całe pokolenia psy tej rasy żyły blisko ludzi i razem z nimi. W przeciwieństwie na przykład do owczarków azjatyckich, które aż tak bliskiego kontaktu z człowiekiem nie potrzebują jak się poczyta o historii rasy można się dowiedzieć czemu. (jednak azjaty nie polecałabym jako pierwszego psa) Ty wśród ras które Was interesują jak do tej pory wymieniasz psy które potrzebują bliskiego kontaktu z człowiekiem i nie będą szczęśliwe ciągle przeganiane z domu. tak naprawdę, chcę ustrzec Was i waszego potencjalnego psa przed cierpieniem. Wystarczająco dużo zwierzaków szuka nowych domów z powodu alergii dzieci Piszesz, że masz nadzieję, że krótka sierść mniej uczula - otóż mylisz się. Mastify Tybetańskie nie mają krótkiej sierści a ich sierść podobno nie uczula. Mój brat ma uczulenie właśnie na krótkowłose psy. Skąd wiesz, na jaka sierść mają uczulenie Twoje Dzieci? Co zrobisz jak okaże się, że mają tak silną alergię na waszego psa, że nie mogą mieć z nim kontaktu? Będziesz izolować psa od Dzieciaków - to nie wyjdzie na dobre ani psu ani Dzieciom. Acha i ja jeszcze nie rozumiem w ogóle idei trzymania psów w kojcach, bo niby dlaczego pies nie może biegać luzem po ogrodzie? a nawiązując do wątku pogryzień przez psy to bardzo często dochodzi to tego właśnie gdy psy są izolowane od dzieci (i innych domowników) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 26.05.2008 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2008 Dlaczego ten, a więc dlatego, bo: 1) bardzo nam się podoba, podobny jest u naszego sąsiada (od którego kupiliśmy działkę), i dzieci są bardzo z nim zaprzyjaźnione, 2) mam nadzieję, że nie będzie tak mocno uczulał jak np. psy z dłuższą sierścią, 3) są psami, które lubią dzieci, 4) lubią przebywać dużo na dworze, 5) nadają się do ludzi, którzy nie mają dużego doświadczenia z psami. Ad 1) - nie opieraj się na znajomości jednego przedtsawiciela rasy. Kolega ma kaukaza - uwielbiaja go dzieci, super łagodny. Czy na tej podstawie wybrałabys kaukaza? Ad 2) Proponuje rozsądne podejście do sprawy, sprawdzenie w internecie, z ZK, na psich forach jakie rasy naprawde uczulają, a jakie nie. Opieranie się w tak ważnej kwestii na "maniu nadzieji" to średno poważne podejście. Ad 3) "lubią przebywać dużo na dworze" - no własnie, tylko że to nie oznacza, że możesz psa umieścić w kojcu na całe życie, nie poświęcać mu zupelnie czasu, a pies bedzie szczęśliwy; może na chwile pomysl o prawdziwych potrezbach psa, a nie własnej wygodzie? A wracając do komentarza AT, dlaczego uważa że psy w kojcu bądź w garażu, to psy męczone przez swoich właścicieli. A psy trzymane w małych kawalerkach na 10 piętrze, które wychodzą w ciągu doby na półgodzinny spacer maja lepiej? Bo są w mieszkaniu? Aniu, to jest bardziej złożona kwestia. Nie chodzi o to, że tu pies ma 10m2, a tu 100m2. Chodzi o to ile czasu własciciel naprawde poswięca psu. Wielu właścicieli majacych ogromniaste działki chodzi ze swoimi psami na dłuuuugie spacery, wcale nie po to, żeby, za przeproszeniem, nie sr...ały na działce, ale żeby pies się wybiegal, żeby z nim pobyć. Sa pasjonaci, którzy mieszkaja w kawalerkach, a robia codziennie z psem kilkukilometrowe wycieczki rowerowe, wyjeżdżają z psem w plener na całe weekendy. Oczywiście to jest sytuacja superkomfortowa dla psa, nie każdy może poświęcic psu 50% swojego czasu. Ale sytuacja skrajnie odwrotna, czyli zamknięcie psa w kojcu czy pozostawienie zupelnie samemu sobie jest niedpouszczalna. Juz pomijam ryzyko, że pies po prostu zdziczeje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 26.05.2008 07:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2008 nie wiem dlaczego wszyscy uważają, że psa zamknę w kojcu i podam michę z odległości 10 metrów na kiju.kojec wcale nie musi być mały. właściwie chodzi mi o odgrodzenie części w której będą posadzone owoce i warzywa.Działka ma 20 arów więc jak odgrodzę ogródek to i tak 10 arów pieskowi zostaje.Mój mąż twiedzi, ze to ja pierwsza ściągnę pieska do domu, ze mówię tylko tak teraz jak jeszcze go nie mamy, że ma zakaz wejscia do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesser 26.05.2008 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2008 To psy szybkie jak błyskawica - chyba porównując do pekińczyka . Przecież to niezdarne klocki z jednym tylko atutem - szczęką. To terrier z krwi i kości, sportowiec niemal wyczynowy. - jeszcze dopisz, w jakim sporcie najlepiej się sprawdza. Dopisz koniecznie. Psy myśliwskie - hodowane do polowań, tam też najlepiej się sprawdzają. Psy pasterskie - pilnują stada i w tym są najlepsze. TTB - hodowane do zabijania i w tym są najlepsze. Oczywiście z każdy z tych psiakow może być naszym największym przyjacielem. Mokka, wskaż mi proszę bląd w powyższym rozumowaniu. A teraz przyszedl mi do glowy pewien pomysł. Moi sąsiedzi mieli kiedyś boksera z wadą zgryzu. Piesek nie mógł mocno zaciskać szczęki - mial klopoty z twardym pożywieniem, byl też na straconej pozycji w starciach z innymi psami. Może by tak wszystkie młode TTB poddawać hirurgiczniemu zabiegowi oslabiającemu szczękę... jeśli obcina się psom ogony, uszy, to czemu nie deformować szczęk? Wszyscy by na tym skorzystali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesser 26.05.2008 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2008 o tu są fajne zawody pitbulli: w rolach glównych szczęki i mięśnie; http://pl.youtube.com/watch?v=SPPsUQlQ9KE&feature=relatedDo czegoś jeszcze te psy się nadają? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesser 26.05.2008 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2008 I tu niezly film: http://pl.youtube.com/watch?v=oHjao3zsWV0&feature=related Ma to swoje dobre strony - nie trzeba pieska wyprowadzać na spacer, można go powiesić, żeby się wylatał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.