Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Na dworze siarczysty mróz aż skrzypi i dech zapiera a u mnie w domku piec skręcony na minimum, w kominku napalone aż huczy, domowniki w krótkich rękawkach i cienkich bluzeczkach aż nie chce się do pracy wychodzić. Dobrze że jutro weekend. Człowiek posiedzi z browarkiem w ręku przy kominku i popatrzy przez okna na zamarźnięty świat 8)

Ech... to życie jest jednak piękne...

 

Za pare miesięcy jak rachuneczek z gazowni przyjdzie to zycie juz takie piękne nie będzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

 

Po to by nie przerabiać gotowca co często nie jest tańsze od indywidualnego.

 

 

Chcesz powiedzieć, że adaptacja jest w cenie projektu indywidualnego??????

 

Poza tym pisałem że indywidualny jest często przeróbką bo architekt ma wiele wcześniejszych rozwiązań i z nich korzysta, więc nie potrzeba mu kilku miesięcy na projekt. Takie terminy podają architekci którzy łapią wiele srok za ogon a później się nie wyrabiają.

 

 

Czyli zakładając krótki termin realizacji z góry zgadzasz się na to aby architekt podpierał się wcześniejszymi rozwiązaniami.

Można traktować architekta jako chałturnika, który w pogoni za chlebem gubi nowatorskie rozwiązania i powiela raz wymyślone wzory. No ale to oznaczałoby by marazm i brak postępu, a architektura jest przecież sztuką, która stale się rozwija i tworzy nowe idee. Myślę, że jak w każdym zawodzie są przeciętniacy, którym brakuje kreatywności i są dobrzy architekci. Ci ostatni nie będą oferować gotowca jako projektu indywidualnego bo pracują na własne nazwisko.

Poza tym uważam, że klient też ma własną osobowość, która nadaje projektowi zdecydowanie indywidualny rys.

 

 

jj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po to by nie przerabiać gotowca co często nie jest tańsze od indywidualnego.

 

 

Chcesz powiedzieć, że adaptacja jest w cenie projektu indywidualnego??????

 

Poza tym pisałem że indywidualny jest często przeróbką bo architekt ma wiele wcześniejszych rozwiązań i z nich korzysta, więc nie potrzeba mu kilku miesięcy na projekt. Takie terminy podają architekci którzy łapią wiele srok za ogon a później się nie wyrabiają.

 

 

Czyli zakładając krótki termin realizacji z góry zgadzasz się na to aby architekt podpierał się wcześniejszymi rozwiązaniami.

Można traktować architekta jako chałturnika, który w pogoni za chlebem gubi nowatorskie rozwiązania i powiela raz wymyślone wzory. No ale to oznaczałoby by marazm i brak postępu, a architektura jest przecież sztuką, która stale się rozwija i tworzy nowe idee. Myślę, że jak w każdym zawodzie są przeciętniacy, którym brakuje kreatywności i są dobrzy architekci. Ci ostatni nie będą oferować gotowca jako projektu indywidualnego bo pracują na własne nazwisko.

Poza tym uważam, że klient też ma własną osobowość, która nadaje projektowi zdecydowanie indywidualny rys.

 

 

jj

 

Ad1 Owszem czasem wprowadzając wiele zmian za adaptacje zapłacisz tyle ze możesz zamówić tani indywidualny projekt. Czytałem że na 3 tys już znajdziesz architekta do indywidualnego małego domu.

 

Ad2 Wprowadziłaś tyle teorii że mnie ubawiłaś...:-) Właśnie tak się reklamują architekci którzy biorą po kilkanaście tysięcy za projekt ... widzę że ich marketing działa :-).

 

Większość z nas ma domy dla tzw. normalnych ludzi (czyli nie rezydencje) a takie domy nie wymagają wirtuozerii czy wielkiego kunsztu zawodowego. Najważniejszą ich cechą jest użytkowość a to nie jest zbyt wyrafinowaną umiejętnością jak się projektuje któryś tam dom.

 

Jeśli będziemy się nabierać na teorie o artyzmie architektów to dojdziemy do sytuacji występującej w innych krajach UE (np. w Niemczech) że projekt stanowi 10-15 % kosztorysu domu ! Osobiście słyszałem takie wymagania i u polskich architektów. Jak będziemy akceptować takie żądania to będziemy budować domy ale z tektury (jak Amerykanie) za nie małe pieniądze (pożyczone z banku oczywiście) które rozwali pierwsza jesienna wichura, a nasz architekt będzie mieszkał w murowanym domku i śmiał się z naiwniaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz za co dziekowac, wrecz przeciwnie niestety :( :( Moge Cie tylko przeprosic, ze polecilam kogos TAKIEGO. W ostatnich dniach wyszlo na jaw oszustwo pana kierownika, ktore kosztowalo nas 10 tys zlotych.

 

Chce Cie ostrzec, by nie powtorzyla sie sytuacja u Ciebie!!!!!!!!! Okazal sie wyjatkowym sku....... (przepraszam za slownictwo, ale nie zdajduje innych slow).

 

ups. mozesz na priv napisac cos wiecej? albo podac nr telefonu do siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za pare miesięcy jak rachuneczek z gazowni przyjdzie to zycie juz takie piękne nie będzie :D

 

 

Spokojnie, wiem już coś na ten temat. Rachunek przyjdzie tak czy siak ale przyjemniej się go płaci jak się nie wymarzło. Ale fakt mało mi tego gazu nie idzie :roll: Dobrze że sezon grzewczy trwa tylko kilka miesięcy :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeszkadzajka

 

Nie wiem czy powinienem pisać o tych dojazdach i którędy bo zaraz skończy się sielski dojazd do centrum :wink: ale niech tam.

Ja już kilka lat dojeżdżam ze Starych Babci przez Janów, Klaudyn, koło kupy śmieciowej i dalej przez "Łosiowe Błota" do radiowej i przez Bemowo ( Powst. Śl ) do Maczka ( przedłużenie Powązkowskiej ), Powązkowska, Al. Jana Pawła II i już jestem w pracy - 15km. Prosto Warszawską do Górczewskiej ( i z powrotem ) nawet nie próbuj, dramat, tragedia, płacz i zgrzytanie zębów :lol:

 

Drugą opcję ( też dobrą ) to Radiową prosto do Dywizjonu 303 dalej w Księcia Janusza i do Górczewskiej ( tu już trzy pasmowej ).

 

Narazie dojazdy ( te co opisałem ) rewelacja !!!

Wiem coś o korkach, mieszkałem na Ursynowie a potem przez rok w Józefosławiu koło Piaseczna - m.in. dlatego z tamtąd uciekliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugą opcję ( też dobrą ) to Radiową prosto do Dywizjonu 303 dalej w Księcia Janusza i do Górczewskiej ( tu już trzy pasmowej ).

 

Narazie dojazdy ( te co opisałem ) rewelacja !!!

Wiem coś o korkach, mieszkałem na Ursynowie a potem przez rok w Józefosławiu koło Piaseczna - m.in. dlatego z tamtąd uciekliśmy.

Z ta druga opcja to tez miec trzeba szczescie - mozna sie tam niezle czasami przy dywizjonu 303 (zwlaszcza miedzy 8 a 9 rano):))) - ale to przez te cholerne swiatla:)))

 

Gorczewska tez sie fajnie jedzie jak sie trafi na "ciąg zielony". A do centrum - calkiem niezle gorczewska-mlynarska-wolska -towarowa-prosta i swietkrzyska

W zasadzie duzo jeszcze zalezy gdzie to centrum jest:))) - powiadam Wam naprawde meke maja ci co jada z poludnia ( a o tych co ze wschodu nie wspomne)

Pozdrawiam

Pawel N

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a ja chciałem powiedzieć, że przez ostatnie 7 dni spaliłem ok. 1,5 m3 dębiny ( + elekpstryka do ogrzewania ) i tylko nad ranem w salonie było 16 stopni ( dobrze że + :lol: :lol: :lol: ), reszta domu 18-19 C

 

...inna sprawa, że wszelkie normy liczą na - 20 C 8)

 

..a czy kto wie u kogo można załatwić sanie na kulig dla 15-20 ludzi..

 

Pozdro

 

:D J

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...