Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dziś czytałam pogodę długoterminowa i z tego wynika, że większej zimy juz nie będzie. Luty ma być tez ciepły.

Trzymam kciuki za brak mrozu bo mam zamiar zrobić wylewki w połowie stycznia. Nie moze być mniej niz -2 C. A okien jeszcze brak. Liczę, że się trochę wysuszy zanim je wstawie.

 

Pozdrawiam.

 

:D A nie, no pewnie... Jak w prognozie długoterminowej powiedzieli, że nie będzie zimy, to na bank nie będzie. Ja słuchałem tej prognozy krótkoterminowej i na jej podstawie już się w nowy rok z dziećmi na sanki wybierałem.

W zimę to sobie można poddasze opłytować, a nie tynki czy wylewki robić, no chyba, że masz za dużo pieniędzy. Kiedy to było - chyba ze 3 lata temu też już pod koniec lutego zimy miało nie być, a też nagle chwyciły mrozy po kilkanaście poniżej zera. Moim zdaniem sama prosisz się o kłopoty.

Sorki, jak było trochę złośliwie, ale zastanów się, czy 2 miesiące do wiosny cię zbawią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam,

 

Mam pytanie do osob ktore w ostatnim czasie podlaczaly gaz. Jak dlugo czeka sie na fizyczne wlaczenie gazu od momentu ulozenia gazociagu i przylacza (przez firme prywatna a nie gazownie)? Wiem, ze pierwszy etap to inwentaryzacja w starostwie i podobno to trwa 2-3 tygodnie, ale co dalej. Bede wdzieczny za jakiekolwiek informacje.

 

Pozdrowienia,

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Mam pytanie do osob ktore w ostatnim czasie podlaczaly gaz. Jak dlugo czeka sie na fizyczne wlaczenie gazu od momentu ulozenia gazociagu i przylacza (przez firme prywatna a nie gazownie)? Wiem, ze pierwszy etap to inwentaryzacja w starostwie i podobno to trwa 2-3 tygodnie, ale co dalej. Bede wdzieczny za jakiekolwiek informacje.

 

Pozdrowienia,

Piotr

Witaj,

My jesteśmy na etapie czekania. Gazociąg przeciśnięty przez drogę powiatową, przyłącze przeciągnięte przez działkę, instalacje w budynku wykonane, skrzynka gazowa założona. I czekamy... na odbiór i włączenie gazu.

Podobno już inwentaryzacja zrobiona, teraz tylko czekać na gazowników, aż przyjadą włączyć. Niby mała rzecz, ale widać porządek musi być i ktoś, kto naciska guziczki w gazowni, decyduje, kiedy komu włączą a komu nie. Spieszy nam się okrutnie, bo lada moment wchodzi hydraulik i bez gazu ani rusz nie uruchomi ogrzewania.

A najbardziej jest wkurzające to, że i tak musieliśmy wszystko robić na swój koszt, bo termin 18-miesięcy wyznaczony przez gazownie był przez nas nie do przyjęcia.

To samo z prądem i wodociągiem.

XXI wiek a wszystko jak za króla Ćwieczka.

HE he, już widzę, jak im się uda zrobić EURO... ciekawe, w jakim starostwie będą skladać wniosek o pozwolenie na budowę, do jakiej elektrowni się podłączą itp. Na szczęście wodę z Wisły będą mieli blisko... :wink:

Sorry za mój uszczypliwy ton, ale chyba wszyscy spotykacie się z tymi kretyństwami przy budowie. I chociaż moja budowa jest już na etapie wykończeniówki, to jeszcze się nie przyzwyczaiłem do zwyczajów panujących w naszym kraju.

Bo Polska to taka fajna kraina - jak zwykł mawiać Zulu Gula. I miał rację.

Tylko dlaczego mnie to nie smieszy?

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My jesteśmy na etapie czekania. Gazociąg przeciśnięty przez drogę powiatową, przyłącze przeciągnięte przez działkę, instalacje w budynku wykonane, skrzynka gazowa założona. I czekamy... na odbiór i włączenie gazu.

Podobno już inwentaryzacja zrobiona, teraz tylko czekać na gazowników, aż przyjadą włączyć. Niby mała rzecz, ale widać porządek musi być i ktoś, kto naciska guziczki w gazowni, decyduje, kiedy komu włączą a komu nie.

 

włączą? e nie, chyba raczej wykonają wcinkę. to nie naciśnięcie guziczka, tylko wykopanie dołka i połączenie rurek fizyczne. wykonawcy tak to zwykle zostawiają, a pracownicy gazowni wykonuja przyłaczenie i zalicznikowanie, co należy osobiście podpisać.

 

Spieszy nam się okrutnie, bo lada moment wchodzi hydraulik i bez gazu ani rusz nie uruchomi ogrzewania.

 

ale może wykonać same rurki. gaz niebardzo jest potrzebny hydraulikowi. gaz jest potrzebny serwisantowi pieca do jego uruchomienia. hydraulikę wraz z całą kotłownią (masz przecież już rurke w budynku jak rozumiem), może wykonac bez gazu. nawet próby ciśnieniowe.

 

A najbardziej jest wkurzające to, że i tak musieliśmy wszystko robić na swój koszt, bo termin 18-miesięcy wyznaczony przez gazownie był przez nas nie do przyjęcia.

 

no właśnie. tak to bywa. też tak miałem.

 

To samo z prądem i wodociągiem.

 

no nie wiem. zarówno wodę jak i prąd miałem dość szybko i stosunkowo łatwo. najtrudniej było z gazem właśnie.

 

anyway. wracając do pytania PiotrFL. od momentu wykonania rurek czekałem jakieś 1,5 m-ca do 2. nie pamiętam dokładnie. najpierw czekałem na inwentaryzację i to zajęło najwięcej czasu. nie sama inwentaryzacja a papiery w starostwie (sprawę załatwia geodeta). potem jak jest inwentaryzacja, to razem z nią wykonawca przyłacza daje dokumentacje całą do archiwum gazowni. jeśli łapiesz się w okręg w warszawie, to będzie to już moment. jeśli np w Pruszkowie jak ja, to kolejne 2 tyg na przepływ papierów z archiwum z warszawy do Pruszkowa. potem lecisz z papierami, które da Ci wykonawca (oświadczenia wykonanej próby, inwentaryzacją, opinią kominiarską i nie pamiętam co tam jeszcze, ale warto wziąć wszystko :) bo można odejść z kwitkiem od okienka) do gazowni do pokoiku, z którego bierze się kolejny papierek, chyba dotyczący rozliczenia (trzeba mieć pewność, że protokoły z archiwum tam już trafiły) i leci się do okienka podpisac umowę. jak dokumenty są w komplecie, to po odstaniu swoich wielu minut w punkcie, podpisuje się umowę od ręki i ja przynajmniej na drugi dzień miałem licznik i gaz :)

łatwe, nie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek, Piotr

u nas od zaniesienie papirerow do gazowni (rajon warszawa, nie Pruszkow), czekalismy na wczynka (podlaczyczenie licznika do glownego gazociagu) tydzien.

Hydraulikowi podlaczenie w kotlowni, montaz grzejnikow zajmie 2 dni (u nas tak bylo).

Margaret,

do zrobienia wylewki i w pierwszych tygodniu!! temperatura nie moze byc minusowa. Zadna prognoza w Polsce na okres 4-5 dniowa sie nie sprawdza, radze poczekac jescze chwilka. Lepej ocieplac podasze w tym czasie, robyc stropodach.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr, Wojtek,

my również czekamy na odbiór - 9 listopada (!!!) wszytkie prace (przyłącze + dobudowanie kawałka gazociągu) zostały fizycznie wykonane a jeszcze czekamy na papierki i włączenie gazu ...

 

Margaret, ja się jednak wstrzymam z wylewkami i tynkami wewnętrznymi mimo że mam wstawione okna i zrobioną podbitkę, wiec wewnątrz jest zacisznie (choć nie ciepło :wink: )

 

Czy ktoś z forumowiczów może podpowiedzieć czy decydować się na tynki gipsowe czy cementowo - wapienne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

 

Dzieki wszystkim za odpowiedzi o gazie. Troche mnie pocieszyliscie, bo myslalem, ze zajmie to ponad dwa miesiace. A tak na marginesie, czy ktos z Was probowal przyspieszac sprawe w starostwie (to chyba zajmuje najdluzej)? Mozna tam isc z pudelkiem czekoladek czy raczej strach :-) ?

 

Piotr

 

Czekoladki to nie te czasy chyba :wink:

A co Ty tam chcesz przyspieszać ? Starostwo to chyba tylko pozwolenie na budowe? Ja bez jakichkolwiek czekoladek czekałem koło 2 tygodni. Trwało to tyle bo miałem jednego babola w dokumentach. Gdyby nie to to pozwolenie byłoby po tygodniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drzwi wewnętrzne przepięęęęękne, drewniane, i w baaardzo przystępnej cenie (co tu duzo mówic, taniej nigdzie nie znaleźliśmy) zrobiła nam firma z Godowa (to koło Starachowic) - przyjechali, omierzyli, zrobili i zamontowali:

http://www.stolarkamikos.pl

 

Te drzwi to według nas najlepsza rzecz w naszym domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drzwi wewnętrzne przepięęęęękne, drewniane, i w baaardzo przystępnej cenie (co tu duzo mówic, taniej nigdzie nie znaleźliśmy) zrobiła nam firma z Godowa (to koło Starachowic) - przyjechali, omierzyli, zrobili i zamontowali:

http://www.stolarkamikos.pl

 

Te drzwi to według nas najlepsza rzecz w naszym domu.

to ile wyszło za komplet z futryną? (skrzynkowe futryny mam nadzieję :) ?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe, boże narodzenie czy wielkanoc? :)

 

Wielkanoc, ale nauczony dośwaidczeniem nie czekam na zajączka tylko już teraz próbuję ustalić ekipy ... a z tymi dziwnie ciężko - a to robią głównie z innej strony W-wy, a to może będa mieli segmenty do roboty w tym czasie :o Może ktoś poleci ekipę od tynków (gipsowych) robiącą dobrze i po naszej stronie W-wy ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś poleci ekipę od tynków (gipsowych) robiącą dobrze i po naszej stronie W-wy ??

U nas w październiku robiła firma Top-Tynk. Pan Krzysztof Krysiak właściciel (bardzo sympatyczny człowiek). Tel. 502 370 226.

Czekaliśmy na nich 2 miesiące, cały czas mieli roboty. Ale jak weszli to po prostu burza. Od poniedziałku do czwartku zrobili ponad 700 m ścian i sufitów.

Szybko i doskonale. Bez żadnych zastrzeżeń.

Cena 30 zł/m z materiałem. Ekipa 4-osobowa.

Jesteśmy bardzo zadowoleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gildor, wyszło 1,5 tys za komplet - drzwi z ościeżnicą skrzynkową plus klamka plus szkło włoskie. Ze szkłem typowym byłoby mniej.

 

Wiesz, te drzwi są jakościowo naprawdę poza konkurencją. Sa z litego drewna - a duuużo lepiej wykonane niż taki np. Klimek i Kluś z płyty. A cena w sumie jak za Dziadka niepomalowane (wiem, bo mieliśmy kilka wycen z różnych firm).

 

My mamy w dodatku grube ściany - i tylko Mikos nie robił z tego problemu. I jewszcze chciałam mieć dwoje drzwi odwrotnych (takich, co się otwierają na oscieżnicę a nie do pokoju) - i inne firmy strasznie na to kręciły nosem, że to się nie da, albo że to 2 razy drożej.

 

Drzwi naprawdę wyglądają świetnie. Jakby co, to zapraszam.

 

Tę firmę znaleźliśmy na targach w Kielcach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gildor, wyszło 1,5 tys za komplet - drzwi z ościeżnicą skrzynkową plus klamka plus szkło włoskie. Ze szkłem typowym byłoby mniej.

 

My mamy w dodatku grube ściany - i tylko Mikos nie robił z tego problemu. I jewszcze chciałam mieć dwoje drzwi odwrotnych (takich, co się otwierają na oscieżnicę a nie do pokoju) - i inne firmy strasznie na to kręciły nosem, że to się nie da, albo że to 2 razy drożej.

No tego nie łapie, co to znaczy że drzwi otwierają się na ościeżnicę ?? Do tej pory myślałem, że drzwi są prawe lub lewe i otwieraja się do wewn lub zewn pomieszczenia.

Drzwi naprawdę wyglądają świetnie. Jakby co, to zapraszam.

To ja się zapisuję, bo właśnie szukam wykonawcy drzwi.

Pozdr

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...