Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Działka w Królestwie Pruskim...


rafałek

Recommended Posts

Mam piękną działkę i wszystko byłoby fajnie gdyby nie to, że leży w Królestwie Pruskim :D :o :D . Wynika to z zapisu w KW. Niby nic ale czy mogę w związku z tym nie płącić podatku? Czy żeby jechać do pracy w Polsce konieczny jest paszport?. A co z innymi sprawami?

 

I jak się Wam to podoba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy wg księgo to jest tu jakieś 3,7 tys ha, moja działeczka to tylko 18 arów, ale można by pomyśleć o wyborach. To tego trzeba by załatwić jakieś paszporty...

YEYO ty lepiej poszukaj działki w Prusach Wschodnich to bliżej ciebie. Ale można by pomyśleć też o strefie wolnocłowej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku w ww absurdem zastanawiam się całkiem poważnie nad pewnymi sprawami:

1. Czy Państwo Polskie (gmina) ma prawo do pobierania podatków za grunty należące do innego Państwa (Królestwo Pruskie).

2. Czy polscy urzędnicy mają prawo kontrolować taką budowę. Czy może prościej postawić dom i olać wszystkich (przecież dom leży w Prusach - tak mówią księgi wieczyste, a te jak mówią w KW to świętość mimo absurdu.

3. Czy polska policja, urząd skarbowy i inne takie instytucje mają prawo bezkarnie działać na takim terenie?

 

Pytam prawie poważnie choć z lekkim przymrużeniem oka. Może jest tu na forum jakiś prawnik który wypowie się na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie śmieję, to, że włąścicielem jest Królestwo Pruskie powiedział mi sędzia który się tymi sprawami zajmuje, wie, że to absurd, ale zapis jest zapisem i od 1902 roku nikt go nie zmienił więc on twierdzi, że też nie może mimo jego absurdalności. Trzeba wystąpić o zasiedzenie :o .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest chyba najbardziej absurdalny :lol: absurd :lol: jaki jest opisany na tym forum. W Warszawie obecna Huta Luccini (d. Warszawa) była na terenie którego właścicielem była Armia Cara Mikołaja, ale zapis zmieniono w czasie prywatyzacji.

Królu Pruski Rafale (chyba) I . Już nie marzę o funkcji Kanclerza na Twym dworze, ale może choć funkcja podczaszego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafałek, wszystko to brzmi anegdotycznie, niemniej wierzę, że jest prawdziwe. Z jakiej daty pochodził ostatni wpis? To może wszystko wytłumaczyć. Jeśli żaden z kolejnych właścicieli (użytkowników) nie wnosił o zmiany wpisu to i tak zostało.

Piszesz, że wpis dotyczy nieruchomości o pow. 3,7 tyś h. Był to kiedyś całkiem spory majatek junkierski. Widocznie po reformie rolnej władza ludowa nie zadbała o odpowiednie uregulowanie prawne dokonanej parcelacji a może zabrakło jakiegoś dokumentu pośredniego by takiego wpisu zgodnie z prawem można było dokonać.

W rezultacie - wyszło jak wyszło czyli śmiesznie. :p

A swoją drogą jest to dowód, że księgi wieczyste sa naprawdę wieczyste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni wpis jest z roku 1902 czy też 3 nie pamiętam dokłądnie. W księgach katastralnych jest zapisany właściciel od którego kupiłem - wpis z 1922 roku, ale księgi uważają, że to oni mają monopol na wieczystą prawdę i ignorują to. Wyszła propozycja by zrobićsprawęo zasiedzenie i tak będzie. Z tego co się orientuję to po roku 1919 na mocy traktatu wersalskiego wszystkie ziemie państwowe przeszły na rzecz skarbu państwa czyli polski, o tych zapomniano by je przepisać w KW i tak to idzie. Kiedyśopierano sięna ewidencji gruntów i księgach i mapach katastralnych - tam jest OK. KW zostały zaniedbane i z tego ta całą heca. Ja na razie sięśmieję, ale mam nadzieję, żę sprawa zostanie załątwiona pozytywnie - przecież Prus już nie ma. Sędzie też stwierdził, żę to bezsensowne ale trzeba się czegoś trzymać - tylko czemy tak bezsensownego zapisu. Do tego jest lepsza heca - Stare księgi są prowadzone po niemiecku - logicznie dla tego położęnia - ale wychodzi na to, że nikt w KW nie umie po niemiecku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że nie do końca znam się na księgach wieczystych, ale kiedyś na praktyce w wydziale ksiąg wieczystych oglądałam księgi sprzed pierwszej wojny światowej - pisane po niemiecku. Były tam też wpisy - do dzisiaj niezmienione - o własności III Rzeszy. A tymczasem była ustawa na mocy której własność III Rzeszy z mocy ustawy przeszła na własność polskiego Skarbu Państwa.

Z tego co pamiętam, to jest też jakaś ustawa, na mocy której wszystkie księgi wieczyste sprzed określonej daty utraciły ważność - to powinno być zaznaczone czerwoną kreską i wpisem urzędowym w księdze. Może taka ustawa ma zastosowanie do Twojej sprawy?

Nie wyobrażam sobie sprawy o zasiedzenie - no bo jak oznaczyć i właściwie zawiadomić stronę - Królestwo Pruskie? Może jednak są lepsze sposoby na uzyskanie nowej księgi o właściwym wpisie.

Cała ta sprawa jest ciekawa dla prawnika, spróbuję coś poszperać w poniedziałek i napisać o swoich odkryciach, bo jakoś to zasiedzenie nie wydaje mi się najszczęsliwszą drogą. W końcu sprawa jest nietypowa... chociaż pewnie właścicielowi nie jest do śmiechu.

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałem księgi wieczyste, fragmentu obecnej Warszawy, zakładane jeszcze w połowie XIX w. Ich układ był taki sam jak obecnie, pisane były pięknym kaligraficznym pismem (oczywiście po rosyjsku) i ozdabiane w wielu przypadkach przepięknymi kolorowymi rysunkami umieszczanymi na dołączonych planach geodezyjnych.

Te, które przeglądałem były juź nieaktualne. Nie dokonywano do nich wpisów, ale nowe księgi z nowymi nr założone były dopiero kilka lat temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były tam też wpisy - do dzisiaj niezmienione - o własności III Rzeszy. A tymczasem była ustawa na mocy której własność III Rzeszy z mocy ustawy przeszła na własność polskiego Skarbu Państwa.

Z tego co pamiętam, to jest też jakaś ustawa, na mocy której wszystkie księgi wieczyste sprzed określonej daty utraciły ważność - to powinno być zaznaczone czerwoną kreską i wpisem urzędowym w księdze. Może taka ustawa ma zastosowanie do Twojej sprawy?

 

Będę bardzo wdzięczny za takie informacje. Swoją drogą jeśli sędzia który się tym zajmuje nic o takich przepisach nie wie to jak wierzyć w kompetencje pracowników KW którzy prowadzą bardzo ważne zapisy !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafałek - proszę o chwilę cierpliwości. :) Oatnio w pracy mam tyle roboty że nie wiem jak się nazywam. :-? Na razie ustaliłam, że jest rozporządzenie na mocy którego utraciły ważność wszystkie księgi wieczyste, w których nie dokonywano wpisów od roku 1946. Podstawę prawą podam Ci później, bo teraz piszę z domu. Nie wiem tylko co dalej - po utracie ważności księgi; w rozporządzeniu pisze, że wówczas tworzy się nową księgę wieczystą w takim samym trybie jak gdyby księga uległa zaginięciu. Nie wiem dokładnie co to konkretnie dla Ciebie znaczy - to muszę sprawdzić.

Pytanie mam takie: czy jesteś w stanie wykazać dokumentami - począwszy od wpisu z roku 1907 - ciągłość właścicieli i dalszych nabywców Twojej działki?

Warto też zastanowić się nad skutkami podatkowymi "zasiedzenia" działki, może jakiś specjalista się odezwie...?

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...