Jarek EM08 27.05.2009 12:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 No to zaczynamy odliczać... Ciekawy jestem ile czasu zajmie im przetworzenie papierków i wydanie PnB... http://img30.imageshack.us/img30/6571/wniosekopozwolenienabud.jpg http://img33.imageshack.us/img33/6571/wniosekopozwolenienabud.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 28.05.2009 08:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2009 I had a dream... Nazwijmy to majakami Słomianego Wdowca ewentualnie Blubrami Starego Marycha... Sen..., że podłogę na parterze domu fajnie było by zrobić z marmuru. Sen (albo i majaki) powstały po wizycie w pewnym sklepie, który cały został wyłożony płytami marmurowymi w kolorze jakby beżowym (przepraszam wszystkie panie, ale jako 100% facet rozróżniam tylko parę podstawowych barw możliwych do ponumerowania na maksymalnie trzech bitach)... Sklep ten wywarł na mnie tak niesamowite wrażenie, że majaczyłem, majaczyłem i zachodziłem w głowę ile taka podłoga by mnie wyniosła... Z zachodzenia w głowę nic nie wynikło - wynikło natomiast z wałęsania się po sklepach z płytkami we Włoszech. A wynikło, że można zrobić bardzo ładną podłogę z polerowanych gresów. Ceny nawet przystępne, bo za naprawdę przepiękne płyty z gresu polerowanego trzeba zapłacić w salonie ok. 100 €/m2. Są to jednak moim zdaniem takie bardziej pałacowe lub dworkowe płyty, sam nie wiem, czy bym nawet chciał takie mieć... Mniej "przepiękne", ale również super hiper kosztują 60-70. Co ciekawe, nawet gdyby przyszło mi wybierać z jeszcze tańszych modeli, to też nie będzie źle... Oszczędnościowe tanie gresy w całkiem ładnych barwach można dostać nawet za 25-30 €! Czas wybrać się do naszego Gianta i porównać ceny. A później popatrzeć jeszcze na Allegro... Zdjęć płytkom nie robiłem. Wpadła mi natomiast w oko na sklepowym zdjęciu pewna kompozycja Dado Ceramica. Zaciekawiła mnie z tego powodu, że ja raczej trzymam się z dala od czarnych kolorów - w wersji nieożywionej jak i ożywionej... No ale ta wersja jest nawer nawet... Więc wklejam sobie ku pamięci. Jakość nie jest dobra ale jest to zdjęcie zdjęcia. http://img23.imageshack.us/img23/7743/image024o.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 28.05.2009 10:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2009 Odnalazłem to samo zdjęcie na stronie Dado Ceramica. Ponieważ oryginał prezentuje się o niebo lepiej od mojego zdjęcia zdjecia, wklejam oryginał: http://img17.imageshack.us/img17/1823/11203656.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 31.05.2009 00:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2009 W poszukiwaniu inspiracji do najważniejszego dla mnie pomieszczenia jakim jest kuchnia, zajechałem do wielkiego molocha z meblami kuchennymi różnej maści i narodowości, bo były tam i meble włoskie i niemieckie czy francuskie. Do wyboru i koloru i na parę godzin oglądania - parę czyli dosłownie 2 godziny zeszło mi na w miarę szybkie oblecenie z komórką tego molocha. Bo gdybym tylko zaczął się interesować tymi mebelkami nieco bliżej i zaczął zagadywać siedzących tam pracowników, to to całe zwiedzanie zajęło by mi znaaaacznie więcej czasu. Zrobiłem parę ujęć mebli, ale nie chodziło mi o uwiecznienie faktury czy koloru drzwiczek czy też blatów, a tylko i wyłącznie o różne sposoby łączeń poszczególnych mebli. Wklejam je sobie ku pamięci, a może też ktoś inny znajdzie tu swoją inspirację... http://img20.imageshack.us/img20/3369/image033lpo.jpg http://img3.imageshack.us/img3/7637/image035w.jpg http://img3.imageshack.us/img3/8906/image036q.jpg http://img3.imageshack.us/img3/9673/image037n.jpg http://img154.imageshack.us/img154/4831/image038n.jpg http://img223.imageshack.us/img223/403/image040e.jpg http://img269.imageshack.us/img269/1387/image041x.jpg http://img269.imageshack.us/img269/1150/image043v.jpg http://img269.imageshack.us/img269/4347/image044n.jpg http://img269.imageshack.us/img269/4535/image045h.jpg http://img269.imageshack.us/img269/1382/image048x.jpg http://img269.imageshack.us/img269/5867/image051o.jpg No nic... zrobiła się 2:30 w nocy... Żony nie ma, więc nie ma mnie kto zagonić do łóżka... Smutne jest życie słomianego wdowca... Trzeba iść spaaaaaaaać... Nocny Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 03.06.2009 21:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Ponieważ wniosek o wydanie PnB został złożony tydzień temu, przyszedł czas na przedstawienie OiOLZwPB (Oficjalnej i Ostatecznej Listy Zmian w Projekcie Budowlanym): Oto lista zmian które sobie wymyśliłem w lutym i marcu i co z tego wyniknęło: 1. Kominkowi mówimy zdecydowanie - ĄAdiós! http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 2. Wykuszowi na ścianie z lewej strony też mówimy Bye! http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 3. Okno w kuchni wydaje mi się trochę małe, a w związku z likwidacją wykusza będzie wpadać do domu mniej światła wypadałoby powiększyć to okienko. http://img197.imageshack.us/img197/4198/48953200.png Stanęło jednak na tym, że okna nie będziemy powiększać. Dalej uważam, że optycznie od strony zewnętrznej lepiej prezentowałoby się powiększone okno, ale patrząc na to powiększone okno od wewnątrz budynku, to leżałoby ono przy samej ścianie i to by nie wyglądało fajnie. Poza tym pamiętam cały czas o tym, że powiększanie okien od strony północnej psuje nieco wskaźniki energetyczne budynku. 4. Lukarny... http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.pnghttp://img197.imageshack.us/img197/4198/48953200.png Planowane było zostawienie tylko frontowej lukarny i usunięcie bocznej i tylnej. Po długich dyskusjach stanęło jednak na tym, że boczna lukarna jednak zostanie zachowana a usunięta będzie tylko ta z tyłu. 5. Wjazd do garażu jest moim zdaniem za wąski. Na dzień dzisiejszy stawiam na 5 metrowy wjazd, bo ponad 5m robią się już problemy z bramami... http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 6. Pomieszczenia 5, 6, 7, 8 łączymy w 1 duże. Tam będzie pokój do kina domowego. http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 7. Zmniejszamy powierzchnię wewnętrznego tarasu 14 aby: http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 8. móc zamknąć pomieszczenie 3 w prostokąt http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 9. Wydaje się, że trzy wyjścia na jeden i ten sam taras są zbyteczne, a więc zostaje tylko wyjście z korytarza. http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 10. Ponieważ pomieszczenie 5-6-7-8, dalej nazywane KD nie powinno mieć za dużo okien (powinno być raczej ciemno niż jasno) i ze względu na ustawność sprzętu AV drzwi tarasowe nie zostaną zastąpione oknem, za to powiększone zostaną trochę "północne" okna. http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 11. Ponieważ po zmniejszeniu wew. tarasu wyjście z salonu wydaje się zbędne i traci rację bytu zostaną powiększone też okna w salonie. http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 12. Ze względu na to, że dom jest przeznaczony na działkę o szerokości 25m, moja działeczka ma tylko 24m, trzeba będzie przysunąć dom do granicy działki do 3m - co za tym idzie zlikwidować okna w KD i garażu. Ale ponieważ okna w KD na ścianie z panelem TV będą tylko przeszkadzać a w garażu można wstawić okienka doświetlające w bramę garażową - okna na ścianie "wschodniej" wylatują z projektu.Wygląda na to, że ściana ta będzie zupełnie pozbawiona okien, ale to nic nie przeszkadza - to jest ściana "niereprezentacyjna", wychodząca na siedmiomilowy las, blisko granicy bez sąsiadów obsadzonej jakimś żywopłotem. http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 13. Wydaje mi się, że przejście między garażem a domem zostanie zlikwidowane. Po pierwsze tak jest bezpieczniej, po drugie nie trzeba będzie kupować kolejnych drzwi z atestem, po trzecie nie jestem taki leniwy, żeby nie móc wchodzić do garażu od zewnątrz - tak i tak trzeba otworzyć bramę garażową żeby wjechać/wyjechać... http://img198.imageshack.us/img198/1695/18195536.png W rezultacie stanęło na tym, że na 80% jestem zdecydowany zamurować te drzwi. Ponieważ jednak nie jestem przekonany do tego w 100% projekt dalej zawiera niezamurowane przejście a ja mam jeszcze trochę czasu na podjęcie ostatecznej decyzji... 14. Ponieważ miejsca na różne klamoty nigdy nie jest za mało, dobrze by było powiększyć nieco pomieszczenia 3 i 4 przesuwając ich "górną" ściankę o 0,5 m, zmniejszając jednocześnie nieco pomieszczenie KD. http://img197.imageshack.us/img197/4198/48953200.png Wydawało mi się, że przesunięcie tej ścianki to będzie mały pryszcz... Jak się później okazało, to to przesunięcie wiązałoby się z wprowadzeniem poważnych zmian konstrukcyjnych. W związku z tym odpuściłem sobie ten pomysł. 15. W związku z tym, że w pomieszczeniu 3 nie będzie łazienki tylko szpejownia, przenosimy ją do pomieszczenia 12 (w którym planowana jest garderoba) robimy tam z łazienki zwykłe WC. Wtedy to WC będzie leżeć w jednym pionie z łazienką 17 na poddaszu co tylko korzystnie wpłynie na przebieg rur wodno-kanalizacyjnych w domu. http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 16. Jakoś nie podoba mi pomysł drzwi wstawionych do szpejowni ogrodowej na ścianie "wschodniej" wychodzących na ogród. Z drugiej strony widzę zalety możliwości bezpośredniego wejścia do tego pomieszczenia - a nie przez garaż, jak by to było po wywaleniu tych drzwi. Wnoszenie do tego pomieszczenia rożnych ogrodowych utensyliów przez garaż wydaje się trochę (może nawet bardziej niż trochę) uciążliwe - a mimo wszystko te drzwi mi się nie podobają... Mam jeszcze trochę czasu na przemyślenie tego. Edit: No proszę... pomyślałem o tym że ze względu na bliskość prawej strony domu do działki (3 m) trzeba wywalić stamtąd okna a nie pomyślałem o tym, że te drzwi też nie mogą sobie tam być tak jak okna... Sprawa rozwiązała się sama. Tak więc drzwi są do usunięcia! http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 17. Chciałbym usunąć w domu wszystkie kominy ...W punkcie pierwszym usunąłem kominek, więc komin staje się niepotrzebny. Pozostaje jeszcze komin, który z racji przewidzianej w domu wentylacji mechanicznej oraz kondensacyjnego kotła gazowego (czyli z zamkniętą komorą spalania) wydaje się zbędny.Powietrze do pieca może być dostarczane współosiową rurą wystawioną przez „prawą” elewację na zewnątrz.Pozostaje tylko kwestia dowiedzenia się, czy mimo wszystko pomimo takiego sposobu dostarczania powietrza, do pomieszczenia w którym ma stać kocioł gazowy nie będzie potrzebna jakaś wentylacja i czy musi to być komin... Czy też wystarczy doprojektować wyciąg powietrza w tym pomieszczeniu bo z rysunku S9 (instalacja wentylacji – parter) widać, że taki wyciąg nie został tam zaprojektowany. http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 18. O ile dobrze pamiętam, w projekcie przewidziano budowę ścian z pustaków o grubości 24 cm. Chciałbym zmniejszyć tę grubość do jakichś 16-18 cm tak żeby zapewnić wymaganą nośność ścian, a wzrost przenikalności cieplnej spowodowanej zmniejszeniem grubości muru o te 6-8 cm, "wynagrodzić" mu zwiększeniem grubości izolacji cieplnej o 1-2 cm. Wydaje mi się, że ma to i praktyczny i ekonomiczny sens... http://img197.imageshack.us/img197/4198/48953200.png No właśnie... Okazuje się, że nie ma to zbyt wielkiego sensu ekonomicznego, bo na materiale bym może zaoszczędził, ale za wprowadzenie zmian trzeba by zapłacić dodatkowo... Pomysł upadł. 19. Czy jeśli chciałbym wstawić w okna i drzwi balkonowe kasety z roletami „antywłamaniowymi”, to czy trzeba przeprojektować okna. Bo wydaje mi się, że tak. http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png 20. Ewentualne przeprojektowanie fundamentów na podstawie wyników badań geotechnicznych. http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png Dom został podniesiony, szerokość ław zwiększona a wysokość ścian fundamentowych zmniejszona. Dodatkowo: - zaprojektowane zostały okna dachowe do doświetlenia schodów. Sam pomysł doświetlenia schodów mi się podoba, ale nie jestem mimo wszystko do końca do tego pomysłu przekonany http://img198.imageshack.us/img198/1695/18195536.png - usunięty został świetlik nad drzwiami wejściowymi i skrócone okienka z lewej i prawej strony, tak aby całość się lepiej komponowała. http://img200.imageshack.us/img200/9990/14238153.png Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 06.06.2009 17:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 No to póki jestem jeszcze słomianym wdowcem i mam trochę czasu, to załączam parę rzutów (elewacje i parter) z ostatecznej wersji projektu: http://img30.imageshack.us/img30/2852/elewacjeq.jpg http://img69.imageshack.us/img69/7452/parterd.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 07.06.2009 00:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 (edytowane) Bycie słomianym wdowcem, ma też minusy... Jak nie ma żony, to nie ma mnie kto pogonić spać. Jest 2 w nocy, a ja zamiast iść grzecznie do łóżka, to zabrałem się za lekturę dziennika budowy Damonów. Jak nie ma Inwestorki, to nie ma mnie kto obudzić o 6 rano i wysłać do pracy... Dziś przeglądałem zdjęcia zrobione tuż przed wyjazdem Inwestorki na 2 tygodniowy wygib i znalazłem takie: Inwestor z Inwestorką na ławce na placu zabaw: http://img268.imageshack.us/img268/6254/img6238s.jpg A jeszcze nie tak dawno Inwestorka planowała wcinać bez (ale mama ją pilnowała): http://img155.imageshack.us/img155/213/img2186s.jpg http://img222.imageshack.us/img222/3410/img2189.jpg Już nie mówiąc o tym, że jeszcze niedawno Inwestorka mieściła się w maminym brzuchu (8,5 m): http://img150.imageshack.us/img150/8751/crw1032s.jpg http://img833.imageshack.us/img833/8751/crw1032s.jpg Ech czas żeby już wróciły do domu bo z tęsknoty głupoty wypisuję... Na szczęście poniedziałek blisko i odbiorę je z lotniska... PS. Sorry za ten mało budowlany wątek... Nocny Jarek Edytowane 3 Lutego 2012 przez Jarek EM08 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 08.06.2009 22:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2009 (edytowane) No dobra. Już nie jestem słomianym wdowcem Dziewczyny wylądowały w domu bardzo zmęczone i już dawno śpią, więc mam trochę czasu aby coś skrobnąć. No to skrobnę na temat kominka - bo to temat często poruszany przez rodzinę i znajomych, niepotrafiących zrozumieć, dlaczego wywalamy z domu tak cudowną rzecz i przez wielu pożądaną jak kominek... A więc parę myśli zebranych: - kominek to jest fajna rzecz w jakimś domku letniskowym. Jedzie się tam na weekend albo krótki odpoczynek no i można się przy okazji pobawić w palenie w kominku. Kolega ma domek w górach, jedzie sobie tam latem na 2 tygodnie, zimą na narty i wtedy taki kominek to może być przyjemność - ale w domu, w którym się mieszka na stałe, w którym zainstalowane jest normalne ogrzewanie, z kominka robi się albo nieużywana ozdoba, albo brudzące się i inne rzeczy w koło ustrojstwo. Używany kominek, to albo czarna, usyfiona czeluść ziejąca brudem i smrodem (w przypadku kominka bez wkładu), albo brudna od sadzy szyba (w przypadku kominka z wkładem). Dobrym przykładem jest tu mój szwagier, który ma duży i ładny dom - oczywiście z kominkiem... Tylko, że ten kominek, to jak łazienka w naszej polskiej komedii "Kogiel mogiel 2", w której dopytujący się "letnicy" o łazienkę, słyszą, że oczywiście... łazienka jest... jak by to bez łazienki... łazienka musi być, tylko, że łazienka jest zawalona starymi gratami i nikt jej nie używa... Tak więc kominek u szwagra jest, ale nikomu się w nim nie chce palić, a jak już ktoś (się) napali (raz albo dwa na rok), to się drewienko wypali, a później zostaje brudna od sadzy szyba, której nikomu nie chce się czyścić więc wypasiony salon zdobi ufajdana szyba. A jak już ktoś się zabierze za czyszczenie szyby, to wiadomo, że nie jest to fajna i czysta robota, więc później słyszałem u nich "nie pal w kominku, bo będzie trzeba czyścić, a ja nie mam czasu albo ochoty"... - moim zdaniem, większośc ludzi chcących mieć kominek, mieszkało w blokach, którzy pozbawieni zostali możliwości nabrania doświadczenia w sprawach "piecowych". My z żoną akurat wychowywaliśmy się w domach z co, w których trzeba było codziennie palić i doskonale zdajemy sobie sprawę z brudu ze tym związanym. Nie oszukujmy się, kominek to jest postawiony w salonie piec, od którego jeśli się go używa, robi się niezły syfek... A my z żoną lubimy białe skóry, jasne podłogi i nie będziemy sobie z saloniu robić kotłowni - poza tym cenimy wygodę, i o ile jeszcze rozumiemy, że można rekreacyjnie palić w salonowej kotłowni, to już kominek używany jako główne źródło ciepła w domu, to tylko jak to mówią Francuzi "Schmutz und Umständlichkeit". Nam się podoba jak można podejść do sterownika od pieca, zaprogramować mu programator tygodniowy i zapomnieć i o piecu i o ogrzewaniu... - tanie grzanie? - może i tanie, tylko co z tego jeśli okupione totalną niewygodą - nie jestem zbyt romantyczny (moja żona już bardziej ) i nie przychodzą mi romantyczne pomysły siedzenia z żoną na podłodze przed kominkiem, popijając winko (nie pijemy alkoholu at all ) i przytuleni pod kocem, bo w chacie zimno bo ruscy zakręcili Polsce kurek z gazem... Ani nie mam wizji kochania się z żoną na niedźwiedzich skórach, rozłożonych przed buzującym w kominku ogniu i skrach sypiących się mi z paleniska prosto w tyłek... - poza tym, wiadomo, że dzieci + zapałki = pożar i podobnie jest z kominkiem... Może przesadzam, ale widziałem na własne oczy całkowicie zjarany dom, bo dzieciaczki postanowiły sobie urządzić w chacie pod nieobecność rodziców kominkowe grillowisko... Cała rodzina mieszka teraz w bloku... - and the last but not least... Jak się chce mieć kominek, to trzeba pomyśleć o jakimś miejscu na składowanie drewna... A taka szopka czy daszek totalnie nie będzie się nam komponował z domem i otoczeniem. No to by było na tyle... Całkiem nieźle się rozwinąłem... Nie muszę chyba dodawać, że skoro nie znajduję w tej sprawie ani jednego "plusa dodatniego", to nie zamierzam wydawać na ten cel nawet złotóweczki. Co innego takie kino domowe... Tak więc kominkowi mówimy wspólnym głosem stanowcze ¡Adiós! No nic trzeba iść spać. Wprawdzie zmęczona żona dziś mnie nie pogoni spać, ale za to będę miał jutro murowaną pobudkę ok. 6 rano... Edytowane 23 Kwietnia 2010 przez Jarek EM08 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 14.06.2009 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2009 No i kolejny kroczek w kierunku pomyślnego rozpoczęcia budowy za mną... ...bo mam na działce "prunda" Enea ustaliła w zeszłym tygodniu z moim elektrykiem termin założenia licznika i podłączenia rozdzielnicy budowlanej, no i w tym tygodniu nasz poznański dostawca energii stanął na wysokości zadania i podłączył mi prąd. Ponieważ nie mam jeszcze pozwolenia na budowę, więc w umowie było wpisane, że prąd będzie zużywany na działce na utrzymanie zieleni ... Takie kombinacje to tylko chyba w Polsce są możliwe (no i dalej na wschodzie oczywiście też...) Tak więc moje doświadczenia co do Enei mogę podsumować jako pozytywne i na szczęście nie muszę pisać o nich tak jak Damon per "p%$*#a Enea"... No nic... muszę lecieć, bo mnie żonka do łóżka woła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 17.06.2009 22:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2009 Uwaga, uwaga... konkurs piękności został zakończony... W konkursie brało udział 6 panien. Tylko jedna do której dzwoniłem nie wykazała zainteresowania w braniu udziału w moim konkursie. Ponoć była już zajęta... Każda z tej szóstki starała się pokazywać swoje wdzięki z jak najlepszej strony, ale nie wszystkim to wyszło. Dwie z nich naprawdę ostro przesadziły i z niesmakiem musiałem im podziękować. Nawet jedna z nich próbowała mi trochę pyskować!... Ale to na szczęście już nie te czasy, kiedy brało się pierwszą lepszą pannę, byle była, byle coś tam potrafiła upichcić i już człowiek był zadowolony... Na placu boju zostały 4 panny i z tych 4 powoli zacząłem upuszczać powietrza (bo wiadomo, każda z nich była trochę nabzdyczona)... Jedne były na upuszczanie powietrza bardziej oporne, inne mniej..., ale koniec końców w dniu dzisiejszym dokonałem ostatecznego wyboru! Muszę przyznać, że decydującym czynnikiem okazał się deklarowany przez pannę czas kucharzenia, a konkretnie 1,5 miesiąca... a pichcić ma zacząć zaraz na początku września... Uff... Dobrze, że mam ten etap już za sobą i teraz mogę w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku iść spać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 22.06.2009 12:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 Po trzech tygodniach oczekiwania mamy PNB!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 24.06.2009 11:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2009 Jak ostatnio pisałem, ekipa została wybrana w zeszłym tygodniu, ale umowa została podpisana dopiero teraz. Ważne, że rozpoczęcie prac zostało oficjalnie przewidziane na 31 sierpnia. Niniejszym proszę czytających o namiary na jakiegoś sprawdzonego Szamana (ma to być szaman przez duże "S"), u którego można zamówić na czas budowy ładną pogodę... Za sprawdzone namiary postaram się jakoś odwdzięczyć... W związku z ustaleniem terminu rozpoczęcia budowy mogę już pomyśleć o wzięciu sobie urlopu na czas budowy. Wstyd się przyznać, ale do tej pory trzymałem cały mój dostępny na ten rok urlop zupełnie niewykorzystany właśnie z myślą o budowie (wiadomo, że nawet sprawdzone i polecane ekipy trzeba kontrolować). Najgorsze, że po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie wybiorę się w tym roku na żadne wakacje (zwłaszcza, że lubię robić sobie baaaardzo dalekie wyjazdy). Zamiast wakacyjnych wypadów będzie w tym roku organizowanie betonu, gwoździ, cegieł i innych dupereli... No ale coś za coś... Może mimo wszystko na koniec budowy w tym roku uda się jeszcze zrobić chociaż jakiś malutki wypad... Jedyny plus w tym wszystkim, że w roku mogę być sobie jakieś 40-50 dni na normalnie płatnym urlopie. A jak pogadam z szefem i wyśle mnie na jakieś 1-2 tygodniowe "szkolenie", to będzie tego jeszcze więcej... ĄHasta otra vez! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 31.07.2009 15:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 (edytowane) D-Day: -30 Ostatnio się trochę na działce zmieniło, a mianowicie powstała na niej wielka dziura. Może nie za głęboka, ale za to całkiem rozległa. Ponieważ do rozpoczęcia budowy nie zostało dużo czasu postanowiłem zebrać już z działki humus. Do zebrania była 40 cm warstwa ziemi, co zabrało wynajętej spycharko-koparce 4 godzinki (80 zł/h). Ponieważ moja żona nie mogła wpaść ze mną na działkę, postanowiłem ponagrywać dla niej trochę materiału "widieło" i w związku z tym mogę go też zaprezentować na forum w 3 któtkich odcinkach ale za to w jakości HD... : Jak znajdę trochę czasu to wkleję jeszcze parę zdjęć przed i po... Edytowane 11 Stycznia 2011 przez Jarek EM08 Nowa wersja FM umożliwa osadzanie w poście filmów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 04.08.2009 12:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2009 D-Day: -26 Ponieważ robiłem badania geotechniczne działki, "moja" pani architekt mogła przy wykonywaniu adaptacji projektu do lokalnych warunków uwzględnić wyniki tychże badań. W wyniku konsultacji ze współpraującym z nią konstruktorem okazało się, że należałoby powiększyć szerokość ław fundamentowych. I tak, ławy które były wstępnie zaplanowane na 50 cm, zostały poszerzone do 70 cm, a te, które miały mieć na początku 70 cm urosły do rozmiaru XXL czyli 90 cm. W związku ze zwiększeniem ich objętości stwierdziłem, że trzeba to ładnie przeliczyć na m3, tak żeby wiedzieć ile zamówić w czasie budowy betonu. Wg początkowego kosztorysu potrzeba było na ławy 25m3 betonu. Moje obliczenia dały mi ciut ponad 32m3, czyli ławy zwiększyły objętość o 7m3. Przy okazji polecam mojego geotechnika: Wojciech Gruntmejer Półwiejska 37/13 061 8533172 Wywiad cenowy pokazał, że ma niskie ceny, nie miał terminów na "za miesiąc", gdy miał wstępne wyniki, skontaktował się ze mną i telefonicznie je przedstawił (wraz z radami co do posadowienia budynku), cała kasa płatna przy odbiorze dokumentacji (a nawet po, bo wysyłał mi ją pocztą). Jestem z niego zadowolony i przy budowie drugiego domu wziąłbym go ponownie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 06.08.2009 09:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 D-Day: -24 Witam drogich czytelników. Dziś obiecane zdjęcia z placu (przed)budowy. Godzina 13:30 - zajechałem na działkę aby udokumentować dziewiczą roślinność porastającą działeczkę. Dobrze, że ekolodzy nie wiedzieli nic o planowanym przyjeździe koparki, bo by pewnie zaraz oprotestowali niszczenie unikalnej roślinności... http://img31.imageshack.us/img31/2292/img6521s.jpg Na godzinę 14 byłem umówiony z Panem Koparkowym jak i z szefem firmy budowlanej. Cała trójka stawiła się na miejscu punktualnie, a więc po szybkim wymierzeniu miejsca gdzie ma stanąć budynek, Pan Koparkowy mógł rozpocząć zdejmowanie urodzajnej ziemi: http://img163.imageshack.us/img163/2743/img6522s.jpg http://img11.imageshack.us/img11/8158/img6525su.jpg Kiedyś po szybkim rzucie okiem na wyniki badań geologicznych wydawało mi się, że do zdjęcia jest 20 cm ziemi. Później jednak kiedy ponownie tam zaglądnąłem okazało się, że skala jest trochę inna niż myślałem i do zdjęcia jest 40 cm. Tak więc Pan Koparkowy miał co spychać... http://img694.imageshack.us/img694/5751/img6526s.jpg Volvo to moja ulubiona marka... http://img690.imageshack.us/img690/9057/img6531s.jpg http://img709.imageshack.us/img709/9318/img6533s.jpg Aż wreszcie przed godziną 18 zaczął się krystalizować docelowy wykop, tak, że parę minut po 18 Pan Koparkowy w mógł zakończyć pracę i w poczuciu dobrze spełnionej pracy mógł wrócić do bazy: http://img21.imageshack.us/img21/7042/img6534sm.jpg http://img46.imageshack.us/img46/7499/img6535s.jpg Over Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 23.08.2009 19:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2009 D-Day: -7 W czwartek odbyła się rozmowa z szefem ekipy na temat wstępnego ustalenia długości trwania poszczególnych etapów budowy SSOBD. Powstały dwa plany: jedna wersja "opymistyczna" (ciut krótsza) i druga "pesymistyczna" (nazwałbym ją raczej realistyczną) czyli ciut dłuższa. Jak widać budowa ma trwać 7 tygodni, a w tym przewidziana jest po wykonaniu stropu tygodniowa przerwa "technologiczna". Zobaczymy czy się uda dotrzymać terminów... http://img693.imageshack.us/img693/5448/budowa.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 25.08.2009 08:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2009 D-Day: -5 Wczoraj na fest został uzgodniony termin z geodetą na wytyczenie budynku. Zaletą pana geodety jest to, że sam załatwia w tartaku niezbędne drewno (paliki i deski) - a trochę tego w moim przypadku będzie, bo dom ma trochę skomplikowany kształt. Pan ma się zjawić na działce w sobotę i weźmie za wytyczenie 550 PLNów + ok. 150 za drewno (mówił, że ma mi zaprezentować rachuneczek z tartaku). D-Day 0 zbliża się wielkimi krokami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 30.08.2009 14:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 D-Day: -1 Wczoraj, czyli w sobotę o godzinie 8 rano na działeczce zjawił się pan geodeta wraz z dwoma pomocnikami. Powyciągali swoje lunetki (tak, wiem, że to się nazwa teodolit...), miarki, wskaźniki, paliki, deseczki i młotki i zabrali się za wytyczanie budynku. Efekt ich pracy można zobaczyć na fotkach: http://img14.imageshack.us/img14/1610/img6537s.jpg http://img211.imageshack.us/img211/8816/img6541s.jpg Drugie zdjęcie zrobiłem z tej wielkiej góry humusu usypanej przez pana koparkowego. Chyba na czas budowy założę sobie tam stałą bazę i punkt obserwacyjny o znaczeniu strategicznym... Tak więc niedługo miasto Poznań wzbogaci się o kolejny nowy domek. Zaczynamy już jutro... Trzymajcie kciuki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 01.09.2009 23:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 D-Day: 0 Relacja z wczorajszego dnia powstaje dziś bo wczoraj mi się nic nie chciało skrobnąć... Ekipa wraz z szefem zjawiła się w poniedziałek wcześnie rano. Pierwszą rzeczą do ustalenia było jak głęboko trzeba kopać. Tak więc szef rozgląda się po nabitych przez geodetę deskach i tu na dzień dobry był zonk. Okazało się, że geodeta nie naniósł na desce rzędnej wysokości n.p.m. tylko określił wysokości w stosunku do drogi i sąsiada. A przecież wszystkie wysokości w projekcie odnoszą się do poziomu 0, który został też powiązany z wyliczoną wysokością nad poziomem morza, a nie od drogi czy sąsiada. Chwila konsternacji i próbujemy dojść co autor miał na myśli, bo o tak wczesnej porze nie odbierał telefonu. Na mapce terenu, tuż obok brzegu działki znaleźliśmy oznaczony punkt wysokościowy leżący na drodze i wyznaczyliśmy głębokość posadowienia ław fundamentowych w stosunku do niego. Tak więc panowie fachowcy zabrali się za ręczne kopanie ziemi pod ławy fundamentowe. Po zakończeniu kopania zamówiliśmy 8 m3 chudziaka, który został przywieziony przez wywrotkę i później taczkami wysypywany do wykopów. W wolnych chwilach ekipa zabrała się też za cięcie, gięcie i wiązanie zbrojeń potrzebnych na następny dzień. Na tym zakończyły się poniedziałkowe prace i ekipa zwinęła się do domciu ok. godziny 17. W międzyczasie udało mi się dodzwonić do geodety, który obrażonym tonem zgodził się przyjechać we wtorek i wyznaczyć nam poziom zero, tak jak to powinno być zrobione naszym zdaniem od początku... Na zakończenie dnia działka wyglądała tak: http://img24.imageshack.us/img24/6975/img6542s.jpg http://img695.imageshack.us/img695/8610/img6543sd.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 02.09.2009 22:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 D-Day: +1 No, jedziemy dalej z koksem... Na drugi dzień budowy, czyli wtorek zaplanowane zostało zrobienie ław fundamentowych. Ekipa pojawiła się na miejscu o 7:30 i z miejsca zabrała się za zbijanie szalunków na ławy. Ławy mają 99 metrów długości i miejscami nawet 90 cm szerokości, tak więc robotnicy mieli co zbijać. http://img13.imageshack.us/img13/7138/img6547sg.jpg Dodatkowo chłopaki robili zbrojenia do fundamentów. http://img188.imageshack.us/img188/1107/img6551s.jpg No i pojawiła się też wygódka http://img188.imageshack.us/img188/569/img6549s.jpg Ok godziny 10 w okolicy działki pojawił się pan Zonk - czyli geodeta, przez którego w poniedziałek nie mieliśmy zbytnio pojęcia na jaką głębokość robić wykopy... Pan Zonk pomierzył co miał pomierzyć i obrażonym tonem wyjawił Wielką Tajemnicę Zaplanowanego Poziomu Stanu Zero... Ponieważ pan Zonk był wielce obrażony koniecznością ponownego przyjazdu i wytyczenia tego co miał wytyczyć od samego początku nie był zbytnio rozmowny. Dopiero po pewnym czasie wyjawił Prawdę Objawioną, czyli powód dlaczego w czasie tyczenie nie została naniesiona rzędna wysokości. Okazało się, że zrobił to bo ma duże doświadczenie w tyczeniu... I jego zdaniem, wszystkie pomiary geodezyjne, które robiliśmy przygotowując projekt są do bani, bo jego zdaniem jedynym odnośnikiem powinien być poziom sąsiada, bo domy wybudowane obok siebie na różnych poziomach kiepsko wyglądają... Na zwróconą mu uwagę, że droga przy której budowane są domy idzie cały czas w dół i moja działka jest trochę obniżona w stosunku do mojego sąsiada, która z kolei jest obniżona w stosunku do jego sąsiada, która to znów jest obniżona w stosunku do następnego, itd. wzdłuż całej drogi, i że jeżeli wszyscy by sobie tak równali do swojego sąsiada, to ostatni budujący powinien chyba stawiać dom na 2 m palach... Pan Zonk odparł, że od dobrze radzi a ja zrobię jak chcę... Po wytyczeniu rzędnej wysokości okazało się, że poziom zero wypada teraz 8 cm poniżej poziomu zaplanowanego Szybka konsultacja z szefem ekipy i ustalamy, że trzeba będzie dołożyć jedną warstwę bloczków co z 2 cm spoiną daje podwyższenie o 14 cm, czyli w efekcie końcowym będziemy 6 cm nad początkowo zaplanowanym poziomem. Nie jest to żadna tragedia, ale nie musielibyśmy kopać tak głęboko pod ławy, no i dodatkowo trzeba dokupić warstwę bloczków fundamentowych i pospółkę... Ponieważ w ten dzień miał się też pojawić na działce kierbud, postanowiliśmy zapytać go co on na ten temat sądzi. Kierbud pojawił się na działce na kontrolę zbrojeń ław ok. godziny 17 i orzekł, że on też nie widzi zbytniego sensu postępowania pana Zonka i najrozsądniejszym sposobem rozwiązania zaistniałego problemu, jest dołożenie tej nadprogramowej warstwy bl.b. Zaraz po wyjeździe kierbuda na działce pojawiła się pierwsza z zamówionych grucha z B20 http://img193.imageshack.us/img193/9153/img6557s.jpg i zaczęli lać betonik http://img23.imageshack.us/img23/2677/img6555s.jpg http://img17.imageshack.us/img17/4176/img6560s.jpg Lali ten beton przez 2 godziny z małą przerwą na oczekiwanie na ostatnią gruchę, mającą przywieźć beton dopiero po kontrolnym obliczeniu niezbędnego betonu do zalania końcówki ław. Tak więc z wyliczonych przeze mnie 32 m3 betonu została nadmiarowa jedna taczka http://img189.imageshack.us/img189/8751/img6568s.jpg Dzień pracy zakończyliśmy o godzinie 20. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.