Jarek EM08 04.09.2009 00:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 D-Day: +2 Dotarliśmy do środy. Na ten dzień zaplanowane było rozbicie szalunków, polanie świeżego betonu wodą, ułożenie folii i murowanie ścianek fundamentowych. http://img64.imageshack.us/img64/3485/img6569s.jpg Szef ekipy murarskiej wydał chłopakom polecenia i zabrał się za uzgadnianie ze mną zakupów na najbliższe dni. Naszą dyskusję przerwały gwałtowne opady deszczu. A jadąc rano na działkę, słyszałem w radiu, że na środę nie są przewidziane żadne opady... Ekipa schroniła się w swoim busie, a ja w swoim Volviku. Ale postanowiłem wykorzystać ten czas na zamówienie tira Uniporu. Podobno Unipor jest lepszy i ładniejszy od Porothermu (murarze też go sobie chwalą), a ma taki sam rozmiar, zamówiłem więc wstępnie 2 palety działówki i 22 palety 25-tki. Cena 4.95 (b) za 25-tkę z dowozem na działkę. A przyjechać ma w poniedziałek rano. Na szczęście opady nie trwały długo i chyba po 10 minutach ekipa mogła ponownie zabrać się za pracę. Ale dzięki temu deszczowi chłopaki byli z robotą trochę do przodu. Nie musieli już polewać betonu... Przez cały dzień pogoda dopisywała, tak więc na jego zakończenie zostały wymurowane ścianki zewnętrzne. http://img691.imageshack.us/img691/4875/img6572s.jpg http://img94.imageshack.us/img94/5688/img6580s.jpg http://img215.imageshack.us/img215/4472/img6576s.jpg PS. W środę do grona osób zdziwionych sposobem wyznaczania wysokości poziomu 0 przez pana Zonka dołączyła moja p. architekt. Ponieważ dzwoniłem do niej żeby się coś podpytać, opowiadałem jej też jak postępują prace na budowie i nie omieszkałem wspomnieć jej o panu geodecie, który zgotował nam w poniedziałek rano niezłego zonka. Też była mocno zdziwiona... Tak więc grono osób anty-zonkowych systematycznie się powiększa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 05.09.2009 02:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2009 D-Day: +3 Dotarliśmy do czwartku... W ponieważ na piątek z samego rana zaplanowane było zasypywanie fundamentów, ustaliliśmy, że pospółkę zaczniemy zwozić wcześniej, domawiając ewentualnie dodatkowe wywrotki. Oto pierwsza, która zajechała na działkę: http://img35.imageshack.us/img35/4012/img6583s.jpg W ciągu dnia zajechały na działkę cztery takie o wadze 30t. Tylko, że po wysypaniu tych 30t wydawały się nam te kupki takie jakieś małe... A porównywaliśmy je do 18t górki piasku do murowania. Ekipa budowlana zajęła się w tym dniu domurowywaniem ścianek wewnętrzych i smarowaniem dysperbitem. http://img16.imageshack.us/img16/9729/img6587s.jpg Później wsiedliśmy w busa i pojechaliśmy na zakupy po rury kanalizacyjne. Zakupy zajęły trochę czasu a nad poznańskim niebem zaczęły się zbierać ciemne chmury... Kanaliza była montowana w dosyć szybkim tempie tak aby zdążyć przed zapowiadającymi się opadami. Ale w momencie układania ostatniego odcinka do kuchni spadła z nieba ulewa i w 5 sekund wszyscy zwinęli się do samochodów i uciekli do domu. Wybrałem się więc do mojej hurtowni aby zapłacić jakiś zaległy rachunek. Okazało się, że opady nie trwały długo, tak więc po podjechaniu na działkę zastałem budowę w następującym stanie http://img691.imageshack.us/img691/7941/img6593s.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 05.09.2009 23:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2009 D-Day: +4 Dobrnęliśmy do ostatniego dnia pracowitego tygodnia - piątku. Piątku, który jak się okazało zapewnił mi wiele wrażeń... A relację z tego dnia zatytułowałbym "Sprawdzaj sprawdzone, czyli kontroluj nawet polecane i sprawdzone ekipy"... Na piątek zaplanowano zasyp fundamentu, wylanie podbetonu i ocieplenie fundamentu styropianem. Zaplanowano, ale jak się później okaże, zrobione zostanie tylko pierwsze. No ale zacznijmy od początku... W czwartek zaczęliśmy zwozić na działkę pospółkę. Wydawało się nam, że jak zamówimy cztery 30t wywrotki, plus 1-2 w piątek na telefon to będzie ok. Jeszcze w czwartek zaczęły się rodzić wątpliwości czy te 5-6 wywrotek starczy na zasyp, ponieważ przywożone kupki piachu wydawały się nam podejrzanie małe. Ja z moim prawie zerowym i szef ekipy z paroletnim doświadczeniem budowlanym mieliśmy wątpliwości co do rzeczywistej wagi dowożonej pospółki. Aby spróbować te wątpliwości jakoś zrewidować, następną wywrotkę zamówiliśmy u kogoś innego. No i przyjechała piąta 27 tonowa wywrotka, wysypała piach obok tej wątpliwej wagi i na nasze oko wydawała się znacznie większa od tej 30 tonowej. Nikt nie lubi być robiony w ciula i ja też, więc zadzwoniłem do szefa firmy A i kazałem przyjechać. Nie miał daleko, więc był po paru minutach na miejscu. Po wyjaśnieniu o co nam chodzi, jak należało się właściwie spodziewać, szef firmy A miał na wszystko wyjaśnienie i wytłumaczenie: - on może wozi bardziej mokry piach, a B bardziej suchy (chociaż po czwartkowej ulewie to raczej powinno być odwrotnie), - górka B jest większa od A, bo ten od B nasypał trochę swojej górki na A, - A mówi... Panie, ja ten interes prowadzę od 12 lat i gdybym tak ludzi oszukiwał, to już dawno bym splajtował (przypomniałem mu, że w Polsce jest pełno takich fachowców, którzy przyjeżdżają do popsutej pralki, wymieniają w niej pół bebechów, a w rzeczywistości przepalony był tylko bezpiecznik - ci co oglądali kiedyś Uwaga usterka, wiedzą o czym piszę...), - w czwartek była ulewa, więc jego kupki zdążyły usiąść, a B są świeże i przez to mniej zbite, - to B jest nieuczciwy, bo mówi, że wozi 27t a pewnie wozi więcej... i psuje interesy A........................ Po tym argumencie odebrało mi mowę i straciłem wszelką ochotę na dalsze rozmowy z panem A. Zapłaciłem mu i na odchodne powiedziałem: "Jeżeli jest pan uczciwy, to bardzo pana za nasze podejrzenia przepraszam. Ale jeśli mnie pan świadomie oszukuje, to życzę panu, żeby pan splajtował..." Pan pojechał z pieniędzmi, a nasze wątpliwości nie zostały absolutnie rozwiane i dalej woziliśmy pospółkę od pana B. W ten sposób przywieźliśmy w piątek jeszcze cztery wywrotki. Rano przywieziono nam też styropian do ocieplenia fundamentu. 10,2 m3 17-stki potrzebne na 60 m2 ścianek fundamentowych zostało złożone w oddaleniu od działki, żeby nie przeszkadzało w czasie zasypywania fundamentu. http://img269.imageshack.us/img269/5767/img6600s.jpg Zasypywanie zaczęło się ok. 9 rano, kiedy szef ekipy zjawił się z ubijaczką. Wylanie podbetonu zaplanowano na 13-14 więc trzeba się było brać ostro za robotę. http://img190.imageshack.us/img190/1227/img6595sp.jpg Po jakiejś godzinie kręcenia się na budowie, zacząłem się przyglądać jak oni to robią i muszę powiedzieć, że mi się to nie podobało... Warstwy pospółki były moim zdaniem za grube a ubijaczka za mała i lekka... ot takie piździdełko dobre do ubijania cienkiej warstwy pod kostką brukową, a nie do takiego dużego fundamentu... Moje głośno wyrażone wątpliwości, co do jakości i sposobu wykonywania prac zostały skomentowane "wszystko jest i będzie OK". Nie przekonało mnie to wcale i patrząc na dalszy postęp prac wątpliwości we mnie tylko narastały. Wsiadłem do samochodu, pojechałem do centrum handlowego na Franowie gdzie jest darmowy dostęp do WiFi i za pomocą mojego telefonu odszukałem w na Białej Liście Wielkopolski namiary na faceta sprawdzającego stopień ubicia piachu we fundamentach. Ponieważ beton był zamówiony na 13:30 poprosiłem o przyjazd na 13. Po powrocie na działkę poinformowałem, że o 13 przyjedzie ktoś, który sprawdzi czy piach jest dobrze ubijany. W odpowiedzi usłyszałem, "OK. Nie ma sprawy. Na pewno wszystko będzie OK." No i przyszła godzina 13, przyjechał pan, przytargał ze samochodu ciężką sondę i zaczął ją wbijać w ubitą pospółkę w garażu. http://img140.imageshack.us/img140/6415/img6603s.jpg Jak się okazało górna 20 cm warstwa była w miarę ubita, ale kiedy zszedł niżej, sonda zaczęła wchodzić jak w miękkie masło. Facet od sondy jeszcze nic nie powiedział, a ja już wszystko wiedziałem... Sonda została wbita do połowy i pan głośno oświadczył "to jest ubite do dupy", "właściwie można powiedzieć, że to nie jest ubite, tylko górna warstwa jest zagęszczona, ale też źle. Powinno się to wysypać i ubić jeszcze raz - cieńszymi warstwami i nie takim piździdełkiem jak to!" Szef proponuje sprawdzenie w innym miejscu fundamentów więc idziemy do kuchni - ale tam jest tak samo źle, i podobnie jest jeszcze w trzecim miejscu. Szef ekipy patrzy na mnie i oczekuje jakiejś ratującej go decyzji, ale moja decyzja może być tylko jedna "Wysypywać i robić jeszcze raz i to porządnie!" Wykonuję szybki telefon do kierbuda, informuję krótko co i jak, i przekazuję telefon panu od sondy, żeby powiedział wszystko bezpośrednio co i jak. Kierbud też mówi "Wysypywać! Wysypywać, wziąć ubijaczkę 400-500 kg, bo tym 100 kg piździdełkiem to można plecy w salonie masażu masować i robić jeszcze raz". Nie muszę chyba dodawać, że szef ekipy zbladł, bo we fundament wsypali już 6 wywrotek piachu. Oświadczył, że w takim razie kończą na dziś robotę, bo gdzie oni o 14 załatwią taki ciężki sprzęt. Zasyp zrobią w poniedziałek, wyleją płytę we wtorek, a od środy zaczną murować ściany. No i na budowie zapanowała niezbyt miła atmosfera... Jednak jak się okazało, nie było tak źle. Udało się jednak gdzieś znaleźć 500kg ubijaczkę i już ok. 15 była na miejscu. Kopara wyciągała z fundamentu wcześniej wsypaną podsypkę (na szczęście nie trzeba było wybierać do gołej ziemi), ekipa ubijała, a ja ich podlewałem wodą, żeby się wszystko lepiej ubijało. http://img190.imageshack.us/img190/74/img6604s.jpg http://img188.imageshack.us/img188/6603/img6613s.jpg Pracowali ciężko do 19, na którą ponownie zamówiłem pana z sondą. Przyjechał punktualnie i było widać, że wszyscy z napięciem oczekują na wyniki badania. Cała ekipa, włącznie ze mną i panem koparkowym zgromadziła się wokół pana z sondą i obserwowała badania. Tym razem od razu było widać, że wynik badania będzie o wiele lepszy od poprzedniego - sonda wbijała się w pospółkę z dużym trudem. Oficjalny wynik: tym razem ubite bardzo dobrze. Dla potwierdzenia pan sondowniczy wyciągnął bardziej zaawansowany sprzęt i dokonał ponownego pomiaru po którym dostałem wydruk z komputerka, który zresztą zażyczył sobie mój kierbud. http://img248.imageshack.us/img248/4032/img6616s.jpg Tak więc ekipa zakończyła pracę w piątek ok. godziny 20, klnąc pewnie na mnie w drodze powrotnej na całego ... PS 1. Mamy więc dzień opóźnienia (dobrze, że nie dwa), ale przecież innego wyjścia nie miałem... Z powodu tego opóźnienia musiałem jeszcze dzwonić i zmieniać dostawę ceramiki z poniedziałku na wtorek, tak żeby można było kłaść palety od razu na wylaną w poniedziałek płytę betonową. PS 2. Co ciekawe, jak się okazuje, wynajęcie tego 500kg grzmota kosztowało szefa 90 zł, a za to 100kg piździdełko musiał wcześniej zapłacić 80 PLNów. I gdzie tu jakaś oszczędność??? Nie mówiąc już o tym, że musiał zapłacić dodatkowo za 6 godzin pracy koparki... PS 3. Niniejszym bardzo dziękuję jerzykom za umieszczenie namiarów na pana sondowego na Białej Liście Wielkopolski - przydały się! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 07.09.2009 22:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2009 D-Day: +7 Dziś na działce pojawiło się 10 ludzi. I prawie wszyscy zabrali się za cięcie i klejenie styropianu. http://img185.imageshack.us/img185/2967/img6617s.jpg Na godzinę 8 zamówiono 15 m3 betonu B12,5. Przyjechały 2 gruszki i zaczęły lać beton. http://img529.imageshack.us/img529/4066/img6620s.jpg http://img199.imageshack.us/img199/20/img6623s.jpg Następnie klejenie siatki http://img38.imageshack.us/img38/8058/img6625s.jpg i mamy zrobiony stan zero. http://img216.imageshack.us/img216/9533/img6628s.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 08.09.2009 22:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 D-Day: +8 We wtorek o godzinie 7:30 zjechały się tir z ceramiką, cat do jej rozładunku i ekipa. Inwestor pojawił się na działce na półgodziny przed wszystkimi i z nudów zabrał się za pielęgnację betonu, bo co odbierze z betoniarni rachunek, to jest na nim napisane "Przypominamy o pielęgnacji betonu". Na tirze znajdowały się 24 palety. http://img43.imageshack.us/img43/2610/img6631s.jpg Za które zaraz zabrał się pan z cata. http://img200.imageshack.us/img200/5425/img6632s.jpg A ekipa w pocie czoła roznosiła to sobie wszystko po betonowej płycie. http://img43.imageshack.us/img43/295/img6633s.jpg Uniporek jest bardzo ładny. Równy, bez przepaleń i nieuszkodzony. Na 24 palety rozwaliła się tylko jedna, jedyna cegiełka. http://img200.imageshack.us/img200/6457/img6634sh.jpg Ostatnia paleta wędruje do celu. http://img89.imageshack.us/img89/7272/img6635s.jpg I z miejsca murowany jest pierwszy narożnik. http://img89.imageshack.us/img89/4505/img6636s.jpg Na zakończenie wtorkowego dnia pracy mamy już pierwsze ścianki. http://img190.imageshack.us/img190/3796/img6637s.jpg http://img245.imageshack.us/img245/4605/img6638s.jpg No i ostatnie zdjęcie z mojego stanowiska dowodzenia. http://img171.imageshack.us/img171/6520/img6640s.jpg Jutro muszę zamówić następną dostawę ceramiki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 09.09.2009 21:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 D-Day: +9 Cały czas dopisuje świetna pogoda, więc prace posuwają się szybko naprzód. Ekipa mówi, że chyba ją sobie wymodliłem, a prawda jest taka, że ja po prostu zawarłem pakt z diabłem... A więc murarka idzie tak szybko, że tir z kolejną partią ceramiki, który był przewidziany na czwartek, przesunęliśmy na dziś. Wszystkie palety zostały ustawione na płycie parteru, żeby ekipa nie musiała się zbytnio męczyć z noszeniem. Na koniec dzisiejszego dnia domek wygląda tak: http://img268.imageshack.us/img268/644/img6646s.jpg http://img522.imageshack.us/img522/5537/img6647s.jpg http://img38.imageshack.us/img38/3128/img6653s.jpg Wszystkie pomieszczenia parteru zawalone są paletami, tak że prawie nie ma się gdzie ruszyć. http://img338.imageshack.us/img338/2691/img6654s.jpg Tu inwestor wlazł sobie na palety. http://img268.imageshack.us/img268/7583/img6656s.jpg No i można powiedzieć, że mamy już wejście. http://img522.imageshack.us/img522/1908/img6658s.jpg Jutro jedziemy po nadproża i zamawiamy strop. Wygląda na to, że te 130 m2 stropu najkorzystniej na dzień dzisiejszy wychodzi u Muchy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 10.09.2009 21:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2009 D-Day: +10 Jak widać pakt zawarty z diabłem przyniósł skutki i kolejny dzień pięknej pogody posunął nas o znów o duży krok do przodu. Ekipa zabrała się za murowanie lewej strony domu, a ja z szefem ekipy wybraliśmy się na ostatnie negocjacje cenowe stropu. Jak się okazało, panie z Konbetu okazały się elastyczne i zjechały z wstępnie zaproponowanej kwoty 11 kPLN za strop i obrzeża wieńcowe o ponad 2000 zł w dół niniejszym przebijając całkiem niezłą ofertę Muchy. Tak więc dobiliśmy targu i pierwsze elementy zjechały na działkę. http://img6.imageshack.us/img6/4669/img6659s.jpg http://img406.imageshack.us/img406/7052/img6662s.jpg Tak więc trzeci dzień murowania ścian zakończył się wymurowaniem prawie całej lewej strony (czyli kuchni, jadalni i salonu) do wysokości stropu. http://img170.imageshack.us/img170/3790/img6666s.jpg http://img41.imageshack.us/img41/6061/img6669s.jpg No i wreszcie mogę sobie wyglądać na ulicę przez okienko w kuchni. http://img27.imageshack.us/img27/9451/img6670s.jpg Jutro zabierają się z prawą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 16.09.2009 01:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 D-Day: +15 Pogoda cały czas dopisuje więc budowa posuwa się cały czas do przodu.Dziś zakończone zostało murowanie wszystkich ścian. Domek wygląda następująco. Od przodu: http://img196.imageshack.us/img196/4951/img6673s.jpg Od tyłu: http://img40.imageshack.us/img40/2984/img6681s.jpg Widok przez okno na jadalnię http://img6.imageshack.us/img6/8573/img6683s.jpg A tu mała ciekawostka. Generalnie zdecydowaliśmy się zamurować przejście z domu do garażu, ale gdyby się nam to jednak odwidziało, to w odpowiednim miejscu wmurowane zostało nadproże. W razie czego, zawsze będzie można po prostu wykuć otwór na drzwi - bez problematycznego dodatkowego osadzania nadproża. http://img338.imageshack.us/img338/4954/img6686s.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 16.09.2009 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 D-Day: +16 Kolejny dzień z ładną, słoneczną pogodą i znów budowa posunęła się trochę do przodu. Dziś odwiedził mnie pan z Konbetu, który przywiózł wszystkie niezbędne elementy na strop. http://img22.imageshack.us/img22/8886/img6693s.jpg http://img22.imageshack.us/img22/7770/img6696s.jpg http://img17.imageshack.us/img17/3913/img6698s.jpg http://img338.imageshack.us/img338/9559/img6699s.jpg Wszystko ładnie pozdejmował, skasował 240 zł kaucji za palety i pojechał. A dzień na budowie zakończył się założeniem większości szalunków na podciągi.Jak widać na murze pojawiła się wreszcie żółta tablica informacyjna. http://img147.imageshack.us/img147/6373/img6704s.jpg http://img147.imageshack.us/img147/3513/img6706s.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 18.09.2009 23:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2009 D-Day: +18 Dawno nie wspominałem nic o pogodzie... Bo w piątek co chyba wszyscy zauważyli, znów dopisywała. Dziś panowie zabrali się za wciąganie belek stropowych. http://img233.imageshack.us/img233/4826/img6709s.jpg A było co wciągać, bo te nad pomieszczeniem do kina domowego o długości 6 metrów do lekkich nie należą. http://img9.imageshack.us/img9/7117/img6711s.jpg Tak więc i w garażu i w kinie domowym wyrósł mi mały las, http://img9.imageshack.us/img9/6564/img6718s.jpg a przestrzenie pomiędzy belkami stropowymi zostały wypełnione pustakami. http://img87.imageshack.us/img87/9265/img6713s.jpg Niewypełnione luki zostaną zaszalowane i przy zalewaniu stropu wypełnione betonem. http://img9.imageshack.us/img9/936/img6714s.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 24.09.2009 07:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 (edytowane) D-Day: +23 Nie... Prace na budowie nie ustały tylko trochę zwolniły. Ale mam dziś następną porcję zdjęć. Szanowni panowie zabrali się za szalowanie schodów. http://img12.imageshack.us/img12/3812/img6719s.jpg http://img233.imageshack.us/img233/9856/img6720s.jpg Prawa strona budynku jest już obłożona pustakami stropowymi. http://img233.imageshack.us/img233/3466/img6725s.jpg A nad lewą pracowali. http://img12.imageshack.us/img12/4647/img6726s.jpg http://img199.imageshack.us/img199/3444/img6730s.jpg http://img12.imageshack.us/img12/6210/img6734sd.jpg http://img12.imageshack.us/img12/6812/img6742sz.jpg To zbrojenie podciągu jest zrobione w połowie bo inaczej nie dałoby się go połączyć z belkami. Przed zalaniem stropu będą dołożone kolejne pręty i wszystko skręcone. http://img14.imageshack.us/img14/2705/img6743s.jpg http://img12.imageshack.us/img12/3264/img6745s.jpg Oto pan pustak we własnej osobie... http://img12.imageshack.us/img12/1881/img6746s.jpg http://img36.imageshack.us/img36/9696/img6748s.jpg http://img14.imageshack.us/img14/4643/img6749s.jpg Tak więc stropu przybywa... http://img85.imageshack.us/img85/2994/img6774s.jpg ... a las gęstnieje... http://img15.imageshack.us/img15/9296/img6770s.jpg Edytowane 3 Lutego 2012 przez Jarek EM08 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 27.09.2009 18:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 D-Day: +24 Niektóre belki zbrojeniowe są potężne... Oto jedna z nich - ma 14 prętów o grubości 16 mm. Ze względu na ciężar była skręcana na dachu a nie na ziemi i później wciągana na strop jak to było z pozostałymi. http://img180.imageshack.us/img180/582/img6776s.jpg Strop nabiera już końcowych kształtów http://img71.imageshack.us/img71/8030/img6777s.jpg http://img71.imageshack.us/img71/2216/img6782s.jpg a na schodach pojawia się zbrojenie http://img225.imageshack.us/img225/9805/img6778s.jpg Układanie zbrojenia w ostatnim podciągu http://img80.imageshack.us/img80/2228/img6788s.jpg W następnym dniu będzie robiona zalewajka. Zamawiamy wstępnie 30 m3 B20. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 28.09.2009 19:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 D-Day: +25 No i nadszedł dzień zalewania stropu a prace nad nim wciąż trwały. Układanie ostatnich zbrojeń, docinanie pustaków stropowych, przybijanie ostatnich desek szalunkowych na przyszłych schodach... http://img97.imageshack.us/img97/2713/img6795s.jpg http://img268.imageshack.us/img268/7932/img6797s.jpg Kiedy przyjeżdża pierwsza grucha z betonem prace nad stropem jeszcze trwają... http://img87.imageshack.us/img87/8742/img6798s.jpg W czasie gdy zalewana jest pierwsza połowa stropu, docinane są jeszcze pustaki stropowe na drugiej połowie... http://img340.imageshack.us/img340/6259/img6799s.jpg Na szczęście docinki szybko się kończą i można zalewać strop do samego końca. http://img87.imageshack.us/img87/6653/img6802s.jpg Z wstępnie zamówionych i później ostatecznie potwierdzonych 30 m3 betonu wylane zostało 29,5. Tak więc wyliczenia wyszły perfekt! A więc strop mamy zalany, a prace budowlane do końca tego tygodnia są wstrzymane, tak żeby strop sobie w spokoju wiązał i twardniał. Ponieważ cyrograf z diabłem wciąż obowiązuje, zaklepuję sobie na najbliższe dni opady deszczu tak żeby nie trzeba było za dużo biegać z wężem po stropie i go polewać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 08.10.2009 01:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 Mam trochę zaległości, bo budowa ruszyła w poniedziałek a ja nic nie napisałem Więc nadrabiam zaległości... D-Day: +35 Zaplanowana przerwa technologiczna dobiegła końca. I oto strop po zalaniu http://img96.imageshack.us/img96/9555/img6807s.jpg i schody http://img8.imageshack.us/img8/7717/img6809s.jpg Stropu nie trzeba było za bardzo w zeszłym tygodniu polewać z węża, bo robiła to za mnie natura. W poniedziałek ekipa zajęła się przygotowaniem małego fundamentu pod schody wejściowe od przodu i tarasu... http://img23.imageshack.us/img23/8691/img6818s.jpg ... oraz wymurowaniem niezbyt wysokiej ścianki na przyszłym poddaszu http://img39.imageshack.us/img39/1219/img6826s.jpg A na budowę przyplątał się taki delikwent http://img23.imageshack.us/img23/4368/img6827sr.jpg i na razie kręci się na budowie i pomaga ekipie na ile może. Ekipa odwdzięcza mu się za pomoc i go podkarmia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 11.10.2009 10:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2009 Ufff mamy już niedzielę a ja jestem dopiero na opisie poniedziałku... Cierpię na totalny brak czasu. No ale dziś mam go trochę więcej. A więc dochodzimy do wtorku... D-Day: +36 Wtorek to jedyny zimny i nieprzyjemny dzień ze wszystkich "budowlanych" dni.W tym dniu ekipa zabrała się za murowanie ścianek do schodów wejściowych do budynku: http://img75.imageshack.us/img75/4306/img6846s.jpg oraz ścianek tarasu: http://img237.imageshack.us/img237/3330/img6845s.jpg Na zdjęciu widać, że na górze został zamontowany szalunek wieńca - w sumie 70 m. http://img62.imageshack.us/img62/3071/img6853s.jpg Ponieważ prace budowlane są prawie ukończone, ekipa zabrała się już za wywóz swoich dupereli i rozszalowywanie elementów które można już rozszalować, np. schodów: http://img75.imageshack.us/img75/3997/img6851s.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 14.10.2009 21:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 I tak dotarliśmy praktycznie do ostatniego dnia budowy, czyli zeszłotygodniowej środy... D-Day: +37 Na ten dzień znów przewidziana była betonowa zalewajka. Tym razem z betonu B10 (taras i schody wejściowe) oraz B20 (wieniec). Ale zanim do tego doszło okazało się, że ekipa wymurowała za wysoko schody i taras - a za wysoko dlatego, że w wymurowaną ściankę wliczyli już pierwszy stopień, który w takim wykonaniu nie byłby odizolowany przeciwwilgociowo (a powinien!) od spodu. Kazałem więc im po prostu skuć górną warstwę bloczków betonowych, a po wylaniu podbetonu uzyskamy jednolitą płaszczyznę na której będzie można położyć izolację przeciwwilgociową a dopiero na niej powstaną dwa schodki wejściowe. Ale żeby można było wylać beton, trzeba było najpierw zagęścić grunt. Po ostatnich przejściach ekipy ze mną przy ubijaniu pospółki nie odważyli się już pojawić na miejscu budowy z jakąś marną stu kilową ubijaczką. Od razu pojawili się z taką pół tonową i zabrali za ubijanie tarasu: http://img91.imageshack.us/img91/8142/img6857s.jpg http://img94.imageshack.us/img94/8762/img6870s.jpg oraz schodów wejściowych http://img67.imageshack.us/img67/6451/img6878s.jpg W czasie gdy były jeszcze ubijane schody wejściowe przyjechała pierwsza gruszka i zaczęto zalewać taras http://img91.imageshack.us/img91/2505/img6880s.jpg który po wylaniu wyglądał tak http://img97.imageshack.us/img97/1475/img6891s.jpg Po chwili gruszka podjechała od przodu i zalała schody wejściowe do domu http://img203.imageshack.us/img203/5426/img6885s.jpg Kierbud skontrolował zbrojenie wieńca http://img94.imageshack.us/img94/2214/img6892s.jpg tak więc na budowie mogła pojawić się następna grucha z betonem http://img94.imageshack.us/img94/2230/img6895s.jpg która po rozwinięciu masztu http://img94.imageshack.us/img94/1896/img6896s.jpg mogła zacząć zalewać wieniec http://img67.imageshack.us/img67/2462/img6898s.jpg http://img67.imageshack.us/img67/5016/img6902s.jpg http://img67.imageshack.us/img67/4227/img6903s.jpg Na koniec w świeżo wylanym wieńcu osadzono kotwy do murłaty i ekipa pojechała do domu zabierając ze sobą kolejny transport sprzętu i drewna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 17.10.2009 22:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2009 Uffff... Myślałem już, że relacja z ostatniego dnia z powodu totalnego padu karty ze zdjęciami odbędzie bez zdjęć. Na szczęście większość zdjęć udało mi się odzyskać z karty i oto mogę przejść do czwartku ze zeszłego tygodnia... D-Day: +38 W tym dniu zostały zdemontowane szalunki wylanego poprzedniego dnia wieńca a ściany fundamentowe wzbogaciły się o warstwę folii kubełkowej: http://img9.imageshack.us/img9/7958/img6915s.jpg http://img11.imageshack.us/img11/2003/img6922s.jpg Na schodach na poddasze pojawiła się mała ścianka http://img148.imageshack.us/img148/4695/img6910s.jpg A wszystkie okna po wylaniu odpowiedniej warstwy betonu uzyskały docelową wysokość http://img4.imageshack.us/img4/2360/img6911s.jpg Tak więc budowa zakończyła się zgodnie z założeniami planu optymistycznego, a zakończenie zaś budowy oznacza, że cyrograf podpisany o pogodę (drogo nie było - koszt: jedna duszyczka - moja!), przestaje obowiązywać, co skutkować będzie znacznym pogorszeniem się pogody (co zresztą nastąpiło). W tym dniu ekipa zabrała z budowy ostatnie swoje szpeje i się ulotniła sprzątając jeszcze po sobie plac budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 24.10.2009 00:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Coś nachodzą mnie ostatnio komputerowe "pady". Po ostatnim padzie mojej karty pamięci z fotkami, totalny pad zafundował mi mój twardy dysk. Na szczęście był to jeden z 4 dysków pracujących w macierzy RAID10, tak więc po szybkiej akcji serwisowej w Western Digital dostałem nowy dysk, macierz przestała pracować w trybie "degradad" a żadne dane na dysku nie zostały utracone (bo inaczej bym się chyba popłakał... ) Mogę więc teraz spokojnie zasiąść przy komputerze i napisać, co dalej się dzieje na działce. W związku z tym, że całe ściany fundamentowe wystawały ponad poziom terenu (były nawet miejsca gdzie z ziemi wystawały ławy), trzeba było zabezpieczyć je przed nadchodzącą niestety zimą. Tak więc jeszcze w zeszłym tygodniu wynajęty został na 2 godziny cat, który mi ładnie fundamenty poobsypywał ziemią. A więc na chwilę obecną domek wygląda tak: http://img268.imageshack.us/img268/1071/img6929ss.jpg Moja (mogę już napisać "była") ekipa zabiera się powoli za wywóz stempli, którymi wciąż jest podparty strop. Ponoć do środy wszystko zostanie wywiezione. Tak więc domek w takim stanie jak obecnie, przezimuje sobie i na koniec zimy lub wczesną wiosną (pewnie w marcu) dostanie daszek. Problem w tym, że musimy z żoną ostatecznie zdecydować się na jakąś dachówkę... ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 14.01.2010 22:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2010 No dobra, czas świątecznego obżarstwa się zakończył, wszystkie resztki świątecznych smakołyków dawno pozjadane, tylko niektórym waga nie wróciła do przedświątecznego poziomu - np. mi... W związku z tym, postanowiłem się uaktywnić i aby zwiększyć nieco tempo spalania kalorii, napisać coś nowego w dzienniczku budowlanym, bo od baaaardzo dawna nic w nim nie naskrobałem. Aktualnie na tapecie mam: 1) Robienie wycen za robociznę dachu. 2) Szczegółowe przyglądanie się oknom dachowym. 3) Wstępny wybór dachówki mamy już za sobą, na podjęcie ostatecznej decyzji mamy jeszcze czas. 4) Orientowanie się odnośnie cen za więźbę - a potrzeba jej na ten domek ponad 16m3. Zacznijmy od punktu 1 Wycena robocizny dachu Mam do dyspozycji namiary na 8 ekip ciesielsko-dekarskich. Generalnie jestem nastawiony na to, żeby za cały dach odpowiadała jedna ekipa, tak, aby uniknąć ewentualnego zganiania jednej ekipy na drugą, gdyby tej drugiej coś nie wyszło i rozmycia odpowiedzialności za popełnione błędy. Chcę uniknąć tłumaczeń dekarzy, że coś im nie wyszło, bo wcześniej coś spartoliła ekipa cieśli. Jak się okazuje (a co było raczej łatwe do przewidzenia), w terminie, w którym chcę robić dach (koniec marca), tylko jednej ekipie ten termin nie pasuje. Wywiad cenowy (najpierw zgrubny, a później szczegółowy) pokazał, że na dzień dzisiejszy cieślo-dekarze wołają za robociznę 1m2 dachu 60-85 PLNów. A robota obejmuje: - stawianie więźby, - foliowanie, - kładzenie dachówki ze wszystkimi obróbkami, - montaż rynien. Są to ceny wywoławcze, przednegocjacyjne, które pewnie jeszcze w jakimś stopniu ulegną zmianie, bo ekipy z tego co widać są otwarte na negocjacje… Ważną rzeczą, na którą zwracam uwagę, jest termin wykonania dachu, bo są ekipy, które wykonanie dachu o powierzchni 322 m2 liczą sobie 3 tygodnie, ale są też takie "modele", które przewidują nieakceptowalne dla mnie 6 tygodni (oczywiście przy sprzyjających warunkach atmosferycznych). Inny ważny aspekt wyboru, to to, że niektóre z ekip są w stanie załatwić inwestorowi więźbę czy dachówkę w całkiem niezłych cenach, a dla inwestora nieosiągalnych… Mam więc na dzień dzisiejszy 2-3 faworytów, których będę na dniach odpowiednio "urabiać" To tyle na dziś. Chyba już spaliłem wystarczającą ilość kalorii klikając na klawiaturce. Dalsze intensywne spalanie kalorii nastąpi w następnych dniach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek EM08 17.01.2010 16:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2010 (edytowane) Okna dachowe Zabierając się za wybór okien dachowych nie myślałem, że poświęcę im tyle czasu i energii... bo jak się okazuje jak zwykle wybór nie jest taki łatwy. Wybierając okna brałem pod uwagę następujące rzeczy (w kolejności dowolnej): - firma, - typ, - materiał/kolor - dodatki - cena Firma Co do firmy, to wiadomo, że nie ma zbyt wielkiego wyboru - wybierać trzeba raczej ze Świętej Trójcy - FVR. Czytając różne wypowiedzi na forum czy w gazetach nie znalazłem nigdy nic przeciwko naszemu jedynemu polskiemu producentowi, który zasługuje na uwagę. F ma całkiem ładną ofertę, zarówno jeśli chodzi o typy okien jak i kolory, materiały czy dodatki. A przeglądając szczegółowo katalog F, który dostałem od pewnej miłej pani w Pimarze utwierdzałem się w przekonaniu, że postawienie na tę firmę nie będzie złym wyborem. Tak więc stawiam na F. Typ F ma w swojej ofercie wszystkie chyba możliwe typy okien w tym 3 chyba najbardziej popularne i najczęściej wybierane przez inwestorów: obrotowe, uchylno-obrotowe i o podwyższonej osi obrotu. Do domu potrzebnych jest 6 okien dachowych: Doświetlenie schodów - 1 Pokoje dziecięce - 4 (po dwa na pokój) Mój pokój do pracy - 1 Z oknem nad schodami sprawa jest prosta - ze względu, że okno to otwierane będzie tylko do mycia, automatycznie nasuwa się okno obrotowe. Z czterema oknami w pokojach dziecięcych sprawa nie jest już tak oczywista. Gdyby to chodziło o pokoje dla dorosłych osób nie wybierałbym okien obrotowych, ale ponieważ chodzi tu o pokoje dla domowników, których wysokość przez większość ich okresu zamieszkiwania w tym domu będzie leżała poniżej osi obrotu okien, a niedługo po uzyskaniu dorosłego wzrostu wyfruną z gniazda, dobrym rozwiązaniem będzie też zastosowanie okien obrotowych. Z moim pokojem do pracy jest już sprawa inna. Inwestor jest słusznego wzrostu i ew. niskoosadzone okno przeszkadzałoby inwestorowi do końca jego zamieszkiwania w tym domu czyli pewnie do końca jego dni... W tym wypadku wybór inwestora padł na okno uchylno-obrotowe. Tak więc zakupione zostanie 5 okien obrotowych i 1 uchylno-obrotowe. Materiał/kolor Nie gustujemy z żoną w drewnie, tak więc naturalne lakierowanie drewno na oknach dachowych to nie jest to... Lepiej naszym zdaniem będą wyglądały okna białe, którei będą lepiej pasować do naszej całościowej koncepcji domu. Jak się okazuje, z materiałem i kolorem powiązane są Dodatki które muszę brać pod uwagę przy wyborze okien, i to nie te które chcę mieć, a te których nie chcę... A chodzi mi tu o nawiewniki, które montowane są w znacznej większości modeli i typów. Nie mogę zapominać, że buduję dom energooszczędny z wentylacją mechaniczną i instalacją odzysku ciepła, tak więc montaż na poddaszu okien, które poprzez nawiewniki wpuszczały by "obce i niepożądane" powietrze było by kiepskim pomysłem. Pewnie te nawiewniki można jakoś zablokować, tak aby nie wpuszczały powietrza, tylko po co w takim razie płacić za coś, co nie będzie w oknach potrzebne, a wbrew pozorom 5 ani 50 zł nie kosztują - co przy paru oknach daje już niezłą sumkę. Jedynymi oknami bez nawiewników są w ofercie F okna drewniane FTS (lakierowane bezbarwnym lakierem - a fe! ) oraz aluminiowo-tworzywowe PTP (białe! ). Tak więc wybór nasuwa się sam - będą aluminiowo-tworzywowe. Skoro dom jest energooszczędny, to nasuwała się też myśl czy nie "uderzyć" w okna "thermo"... Ponieważ jednak do wszystkich okien przewidziany jest montaż zewnętrznych rolet sterowanych elektrycznie, których montaż poprawia izolację od promieni słonecznych w lecie, jak i poprawia izolacyjność okien zimą, pomysł opcji "thermo" upadł, a nacisk na rolety ARZ-E wzrósł... http://www.fakro.pl/img/COMMON/products/external/electric_shutter.jpg Tak więc do kupienia będzie: 5 okien obrotowych, aluminiowo-tworzywowych w kolorze białym - PTP http://www.fakro.pl/img/COMMON/product_pages/pictograms/ptp.jpg oraz 1 okno uchylno-obrotowe, aluminiowo-tworzywowe w kolorze białym - PPP http://www.fakro.pl/img/COMMON/product_pages/pictograms/ppp.jpg Cena Jak się okazuje i jak chyba już powszechnie wiadomo Allegro powinno być przyjacielem inwestora, bo cena katalogowa firmy F na okna PTP w rozmiarze 78x140 wynosi 1226 plus 280 za kołnierz co daje 1506. Cena za to samo okno w Alletanio to już tylko 1120 (i to z kołnierzem). Przy innych typach okien procentowe różnice są dużo większe... Z tego co widzę, to nawet w Poznaniu mamy sprzedawcę z przyjaznymi inwestorowi cenami, który w obrębie Poznania dowozi je na budowę gratis Osobiście wątpię, że uda się gdzieś w normalnym sklepie wycisnąć taką cenę jak na Allegro. No ale może się mylę... Tak więc nie pozostaje nic innego jak niedługo zabierać się za zlecenie zamówienia... Edytowane 23 Kwietnia 2010 przez Jarek EM08 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.