Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze - do Odważnych świat należy.. - dziennik budowy


Recommended Posts

kinia

 

zdecydowanie też tak mam - klonowanie to podstawa. szkdoa że jeszcze tego nie wdrożyli :wink:

 

wizja domku bardzo dobra - z tego co zrozumiałam przytulny bez zakurzonych szpargałów :D

 

ja niestety też mam kompletny mętlik. oglądam i oglądam pełno inspiracji, wiem co mi się podoba a co nie, ale co i gdzie bym chciała mieć w poszczególnych pomieszczeniach - zabij mnie - nie wiem :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • Odpowiedzi 149
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

1kinia1 napisał:

Chętnie pogadałabym sobie teraz z osobami które wprowadziły się do nie wykończonych domków. Nas to czeka.. do grudnia musimy już zamieszkać gdyż sytuacja w domu w którym teraz żyjemy (a właściwie tylko śpimy) zrobiła się na tyle nieciekawa… ech… co tu duż pisać… wiadomo do zimy jakby się spiąć dalibyśmy radę wykończyć.. ale po pierwsze - nie chcę się spieszyć co by później wyborów nie żałować, po drugie już wiemy że zabraknie nam środków, po trzecie chcemy się jak najszybciej wynieść z miejsca obecnego.

Według powyższego planu będziemy mieszkać w wykończonym salonie, łazience z wanną i płytkami, kuchnią której nie będzie, pominąwszy fakt że cały czas nie mamy przyłączy prądu, gazu raczej w ogóle nie będzie… prąd ma być w sierpniu… mam nadzieję że 2008 roku.

Z mebli nie mamy prawie nic oprócz kanapy i kilku szafek… ani jednego garnka.. musimy kupić lodówkę, pralkę, kuchenkę..

Nie mam już siły oglądać tych pięknych domków powykańczanych na forum.. nie zazdroszczę – bo wiem ile trudu i pieniędzy to kosztowało ale zastanawiam się kiedy ja tak będę miała i widzę ciemność. Z drugiej strony baaaaaaaaaaaaardzo się cieszę z tego co już mamy i tyle!!!

 

 

Hej, Wpadłam i ja do Ciebie . I muszę się z tu tobą podzielić moimi przemysleniami co do mieszkania w nieykonczonym domu. Jestem jak najbardziej za!. Mam już doświadczenie mieszkania w niewykonczonym mieszkaniu i teraz pewnie czeka mnie to samo (chyba że budowa naszej kanalizy przeciągnie się na tyle, że ze wszystkim na spokojnie zdążymy, ale oby nie). Zalet jest kilka:

1) jak już coś nowego masz i jest to wyczekane, to baaardzo cieszy...ot, choćby umywalka w lazience, bez ktorej trzeba było się obyć ileś tam czasu

2) mieszkając masz czas na lepsze przemyślenie czego tak naprawdę chcesz, na dopasowanie wszystkiego itd. - jak już się mieszka to dopiero wtedy przychodzą do głowy najlepsze pomysły

 

Ja od razu wiedziałam, że odpuszczam sobie kuchnię- szkoda mi kasy, wolę sadzić teraz drzewa. B.Art zamontuje mi blaty (do późniejszego wykorzystania np w spiżarni lub innym tego typu miejscu), będzie płyta do gotowania, lodówka i mikrofala. Mama uszyje mi gustowne zasłonki do tychże blatów i już. Na rok (mam nadzieję nie dłużej) wystarczy. A po tym roku już na 100% będę wiedziala czego chcę, jaka szafka do czego w którym miejscu. Temat przerobiony w aktualnym mieszkaniu - kuchnię projektowałam sobie sama kilka lat temu i jest super ergonomiczna, nic bym nie zmieniła. Też mam zamiar wprowadzić się tylko na dół, zajmiemy sobie salon i gabinet - na gorze w sypialniach planuję wykładziny dywanowe i nie położę ich zanim ten cały syf budowlany na dobre nie osiądzie. My na szczęście mamy garnki , ale meble to też słaby temat. no nic, jakoś to będzie. Pozdrawiam serdecznie i zycze znalezienia wielu pozytywow z mieszkania w niewykonczonym domku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lidex,

dzięki za porady. widzę że dużo nas łączy. o kuchni myślę dokładnie tak samo. uśmiechnęłam się gdy przeczytałam że wolisz drzewa sadzić. my na wiosnę wokół naszej działki za płotem posadziliśmy mały las - ok 1-1,5 tyś drzew - modrzewie, dęby, sosny, świerki, brzozy... na razie jest malutki - ale drzewka się wyjątkowo dobrze zaaklimatyzowały, mało które uschnęło. na jesień będzie akcja sadzenia nr 2. na terenie działki na razie mamy mało roślinek - żywopłot z grabów, kilkuletniego dąbka, kilka sosen... ogrodem zajmę się jak już będziemy mieszkać - wtedy każdą wolną chwilę mu poświęcę. na razie zbieram koncepcje. na forum mają piękne ogrody... stawiamy raczej na dzicz :)

kiedy kładziecie dechy? jestem ciekawa jak nam to wyjdzie... pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

cześć wszystkim - no drzewek faktycznie trochę mamy - na jesień miała być akcja nr 2 ale się nie powiodła z braku czasu.. właściwie to nigdy nie zrobiłam fotek tego naszego kawałaka lasu a rosną jak na drożdżach..

w kuchni nie wiem co zrobić z tymi szafkami górnymi - na pewno będzie mi ich brakowało ale teraz ich nie zamówię - najwyżej później - boję się że szafka wisząca nad szafką stojącą w narożniku może być trudno dostępna.. wszystko wyjdzie w praniu.. niedługo wycieczka do Ikei więc może oni mi coś doradzą..

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
tak jak pisałam w dzienniku - wczoraj dokończyli nam płytkowanie holu, kuchni i korytażyka. w tygodniu przyjadą drzwi zewn. i parapety. ja panicznie poszukuję płytek do łazienki - zdecydowana jestem na szarości - takie bardzo jasne - wręcz popiel. w trakcie poszukiwań... gdybyśmy mieli prąd to może zdeterminowałoby nas to o walkę aby zamieszkać do końca roku - ale prądu niet. desczki są i jestem z nich bardzo zadowolona - za 2 tyg cyklinowanie i olej - chyba że okaże się że są za wilgotne. kolor pozostawiam naturalny - wcześniej myślałam o przyciemnieniu ale to chyba grzech poprawiać naturę??? jaką macie szerokość swoich desek? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

szerokosc naszych plytek to 12 cm. Od razu ci odpowiem na wpis u mnie:), te nasze płyki są faktycznie ciemne, takie czarno-grafitowe, ale jest ich nie za wiele, bedzie duzo bieli i jasnego drewna, wiec mysle ze bedzie oki. Ja juz mam "zmeczenie materiału" i tez mi sie coraz wiecej "odwiduje"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
ojej! chyba będę zazdrosna... :p

 

dechy lite - 14 cm z fazką, klejone do podłogi, długie na ok 1,5 m.. jutro będą olejowane.

 

Opis desek tylko pogłębił moje uczucie do nich :) Ale to będzie platonicznie, kawał drogi nas dzieli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny dziennik, b. duzo zdjeć!!!

lampa do kuchni - głosuję za tą pierwsza!!!

 

pstryczki elektryczki, proste, tanie, i ładne- tak wyglądaja przynajmniej w katalogu , nowość z jesieni 2008r, OSPEL, - widziałam je w katalogu,

 

my kupiliśmy hm....- nie pamietam jakiej firmy, ale atrakcyjne cenowo, podobne do tych co wkleiłas, są w kolorze białym i kremowym,

(chyba ze Schneider Elektrick- też jakaś nowość z maja 2008r)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...