bobiczek 07.05.2008 00:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 Bo mnie dzisiaj Bruno wku...ił strasznie.Z nudy wylazł na wolność i zeżarł mi wszystkie kwiaty(kielichy) tulipanów. Nie złapał innych, ale tulipany widocznie mu smakowały...........I to byl moment kiedy mi sie obrzdl. Karmie, dbam, a potem tylko strata.Macie czasami ze swoimi zwierzakami?Czasami. Ale mowcie. O zjedzonych butach brazylijskich i reszcie............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 07.05.2008 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 Nie mam tak Moj kot moze zeżrec i zniszczyc wszystko co chce. I tak bym kochała tę kocią świnie [ mam nadzieje ze kicius tego nie przeczyta] ok - na pewno bym sie wkurzyla , ale trwalo by to chwile - to jest zwierzatko a nie człowiek, wiec dopuszczam mysl ze moze nie rozumiec ze "brazylijskie buty" dla mnie sa cenne a dla niego to coś co zawala podloge w przedpokoju I nie mialo by znaczenia ze "karbie, dbam etc" A juz na pewno nie "obrzydł" by mi z uwagi na tak błahą rzecz - jak kwiatki. (jakby zniszczył rodową kolię z brylantów - pewnie bym płakała ale tulipany ?! ktore za rok beda równie piekne - łeee tam...) Kocina dużo nie nieszczy - głownie meble (krzesło- jedno ), kiedys nasikał do butów (al był zły na mnie) Bardziej od ew. zniszczeń wkurza mnie jak nagle mnie ugryzie bo jaśnie hrabiemu sie coś nie spodobało - no ale co? po nosie dostanie i kochamy sie dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 07.05.2008 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 Odpowiadając na Twoje pytanie w temacie: za nic. Moje psy poniszczyły mi wiele rzeczy, i to nie kwiatków, które jakby są dosyć nietrwałe. Jak zacznie działać photobucket to wstawię zdjęcie z ostatniej działalności. Wygryziona w elewacji (na szczęście jeszcze niepomalowanej) dziura, widać też jak wyglądają drzwi po 5 miesiącach naszego pobytu w tym domu Złoszczą mnie te psie "roboty", ale ważniejsze są dla mnie istoty żywe niż jakaś elewacja, jakieś drzwi, jakieś okna... No cóż, drzwi wymieni się na stalowe, elewację się naprawi No a jeśli pies się nudzi, to trzeba mu znaleźć zajęcie, spacerek, zabawa... Bo w tych zniszczeniach zapewne jest trochę mojej winy, nie zapewniłam psu rozrywki i musiał sam się czymś zająć Nie potrafię długo gniewać się na zwierzęta i za nic w świecie nie oddałabym żadnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 07.05.2008 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 Odpowiadając na Twoje pytanie w temacie: za nic. Myślę, że na tym forum nie zobaczysz innej odpowiedzi chyba, że ktoś napisze inaczej z przekory [bo nie sądzę, że z przekonania] dla podtrzymania dyskusji czy prowokacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cemik1 07.05.2008 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 Zrezygnowałbym, gdyby pogryzł mnie lub dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka i Daniel 07.05.2008 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 Mój Tusiek (żółw Grecki) znaczy dla mnie tyle, że nie oddałabym go za nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 07.05.2008 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 Obiecane zdjęcie. http://img.photobucket.com/albums/v420/Anel/ZmianarozmiaruDSC06326.jpg Pies nadal sobie u mnie mieszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 07.05.2008 23:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 Moich nie oddalabym za zadne skarby - sa bezcenne! 6 letni sznaucerek miniatura to pies aniol, nigdy niczego nie zniszczyl. 11 miesieczny mastif hiszpanski to pies diabel . Mieszka sobie kolo domu, wpuszczany regularnie do domku jak my jestesmy. Wokol domu moze chodzic gdzie tylko ma ochote, wyniesie i pozre wszystko co jest luzem (grabie, lopate, miotle, narzedzia), wczoraj rano maz zbieral pedzle ale to maz je zostawil, a pies sie nudzil. Kable na zewnatrz to juz pozarl wszystkie: satelita, internet, do napedu bramy. Mamy kable na zewnatrz muru poprzypinane zszywkami przed tynkiem ale on i tak je powyrywal, teraz kazdy kabel zakryty jest pustakiem, a i poszki w murze tez rozwalil zeby dobrac sie do kabli (czesto nie mamy produ zazwyczaj na Kubicy). Uwielbiam te momenty jak maz mnie wola zeby pokazac co nasza bestia znowu zbroila, potem patrze jak maz z psem sie drocza, maz go wyzywa (tak dla idei), a nasz Leoś madrze slucha i cos tam mruczy pod nosem, a ja nie moge powstrzymac sie ze smiechu i mysle sobie "kocham te moje psiury", a to ze cos jest zniszczone - to sa tylko przedmioty, ktore kiedys zostawimy, zdrowie i rodzina (rowniez psy) sa najwazniejsze. Kwiatkow jeszcze nie posiadam ale sa w planach i podejrzewam, ze beda niszczone. Planujemy miec w miare mozliwosci ladny ogrod chociaz liczymy sie z tym, ze nie bedzie on idealny przy naszej besti. Bobiczku co do tulipanow to szybko by przekwitly, a tak pies mial troche frajdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 07.05.2008 23:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 Bobiczku mozesz wytlumaczyc swoje slowa "z nudy wylazl na wolnosc" (chodzi mi o wolnosc), czy Twoj pies jest zamkniety gdzies caly czas? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 08.05.2008 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 za nic nie mogłabym zrezygnować z pupila swojego za to dla pupila swojego zrezygnowałam np.z dywanów (sierść ) zresztą... mój psiak niszczył jak był młody i głupi (dostał kilka razy klapsa , ochrzan i zrozumiał )...teraz to 4-letni dystyngowany zanadto spasiony i leniwy psiak ... wie, co mu wolno a co nie ....nie sprawia mi żadnych kłopotów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 08.05.2008 21:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Bobiczku mozesz wytlumaczyc swoje slowa "z nudy wylazl na wolnosc" (chodzi mi o wolnosc), czy Twoj pies jest zamkniety gdzies caly czas? to nie pies. Bruno to koziołek. Wykastrowany, ale i tak nudzi sie jak mops cały dzień w zagrodzie swojej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 08.05.2008 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 No to trzeba bylo od razu napisac, ze to koziolek . A jesli to koziolek to ma on chyba w naturze skubanie kwiatkow (tak mi sie wydaje), wiec tymbardziej musisz mu wybaczyc . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 09.05.2008 00:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2008 http://foto.onet.pl/gmqsm,skgowg43cwqx,u.html to jest niewdzięcznik, kurcze, "oto jest głowa zdrajcy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 09.05.2008 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2008 ja piernicze ...bobiczek, ale jazda śśśśśśświetny ten koziołek napisz mi coś więcej.... dało sie go oswoić? jak "żyje" z domownikami typu psy i koty? co spożywa? czy faktycznie zżera tyle trawy że kosić nie trza? nie no, jak dla mnie rewelacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 09.05.2008 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2008 bobiczek - cuuuuuuuuuuuuudnego masz zwierza Po kilku dniach przejdzie Ci złość na niego - tak to już jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidka i Janusz 09.05.2008 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2008 Koziołek jest superaśki. A wracajac do szkód, nasza labradoka każdą ścianę obgryzła w wiatrołapie, a także zdążyła pogryść dwie pary butów( tylko dlaczego zawsze moje), pogryzła dwa krzaki róż. Ale za to świetnie chrapie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 09.05.2008 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2008 dokup mu kolege-koziolka - sie moze przestanie nudzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 12.05.2008 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2008 ja piernicze ...bobiczek, ale jazda śśśśśśświetny ten koziołek napisz mi coś więcej.... dało sie go oswoić? jak "żyje" z domownikami typu psy i koty? co spożywa? czy faktycznie zżera tyle trawy że kosić nie trza? nie no, jak dla mnie rewelacja jak to czy da sie oswoić? w sobotę kosiłem trawę i uwaliłem sie obok niego, to najpierw myślał, kopytem zaczął trącać, a w koncu uwalił sie na mnie i to nie bokiem , tylko swobodnie, na plecach pełnych a tak ogólnie to lata za piłka, ale najczęściej stoi na bramie jak mój mały z nim gra w "nogę" I zapomnij o zżeraniu trawy on kocha tylko to co u góry, nasionka, resztę olewa. Żeby nie mieć trawy to trzeba mieć owce. Dla niego marcheweczka, buraczek, suchy chlebuś, pszenica w misce i takie tam, kozie czekoladki........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 13.05.2008 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2008 super cwana bestyja gratuluję zwierzaka... super jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiola 13.05.2008 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2008 Nasz kundelek 3 lata temu (był młodziutki i niewinny) wlazł pod nowe auto zaparkowane na posesji i wyżarł "całą elektrykę"-czyli wszystkie kabelki,do których mógł się dostać od tego momentu jest "na łańcuchu"- a tak dobrze sie zapowiadał teraz sie z tego śmieję ,ale posżłooooooooooooooooo kasy na naprawę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.