zielonooka 14.05.2008 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2008 Zacznij cieszyć sie przyrodą, stworzeniami, o których do tej pory nie miałeś pojęcia. albo wybetonuj podworko - wtedy ani robali ani ptakow Ja bym sie cieszyla z takich widokow i kontaktu z przyroda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woytek 15.05.2008 04:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2008 na takim betonie mógłby pojawić się mech z którym także trzeba by powalczyć w Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 15.05.2008 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2008 I ptaki będą brudziły ........... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 16.05.2008 23:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2008 Na szpaki, ale oczywiście nie na trawniku, pomaga sroka. i właśnie że bzdura. Ja mam cały teren strzeżony przez sroki. To są drapieżniki. Mam ich całą masę, drą się , pilotują.... W karmiku zimowym nie maja szans sikorki i wróble, bo sroki je przeganiają. Kiedyś jedna na leszczynie pożerała mysz - stąd wiem że drapieżne. Ale szpaki są duże i mają je w nosie. Szpaki sroki sie nie boją-jako jedyne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 18.05.2008 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2008 W karmiku zimowym nie maja szans sikorki i wróble, bo sroki je przeganiają. Albo te Twoje sroki jakieś dziwne, albo masz karmik do du... U mnie srok co nie miara a w karmiku pożywiają się nie tylko wróble i sikorki ale cała czereda innych maluchów a pod karmikiem z tego co wysypane nawet kuropatwy się najedzą. A sroki? Sroki nie mają szans. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 19.05.2008 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Albo te Twoje sroki jakieś dziwne, albo masz karmik do du... U mnie srok co nie miara a w karmiku pożywiają się nie tylko wróble i sikorki ale cała czereda innych maluchów a pod karmikiem z tego co wysypane nawet kuropatwy się najedzą. A sroki? Sroki nie mają szans. To jak sypniesz do karmika, to chyba całe tabunu z lasu zaczynają biec do ciebie... Uważaj, żeby cię jaki dzik nie stratował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 19.05.2008 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 To jak sypniesz do karmika, to chyba całe tabunu z lasu zaczynają biec do ciebie... Uważaj, żeby cię jaki dzik nie stratował Hi hi hi. Pewnie by tak było, gdyby u nie był las... A tak to tylko polna czereda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 21.05.2008 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 no serio, sroki są wszędzie, cały rok. Maja chyba swoje siedlisko, są ciekawskie, włażą prawie do domu...Jak budowałem szmbo to sie nawet jedna utopiła(albo utopił, nie rozrózniam)Generalnie mi nie wadzą. Drą się mało podobnie do ptasich trenów, ale mi nie przeszkadzają. Natomiast to ich terytorium i oprócz bażantów i szpaków - mało innych. Wróbli wcale sikorek też. Czasem jakieś duże kolorowe których nie znam (zięba? drozd?) no i trafi się dzięcioł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 21.05.2008 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Albo te Twoje sroki jakieś dziwne, albo masz karmik do du... U mnie srok co nie miara a w karmiku pożywiają się nie tylko wróble i sikorki ale cała czereda innych maluchów a pod karmikiem z tego co wysypane nawet kuropatwy się najedzą. A sroki? Sroki nie mają szans. skoro kuropatwy to karmik na ziemi. No nie, takiego to nie mam, mam specjalnie nieduży dla małych, żeby te potwory nie robily spustoszenia. Ale niestety rzadko ze strachu bywają. Za to sypię na ziemie ziarno (8 zeta worek na targu, takie tam różności są) i wiesz co? W najlepszym momencie srogą zimą naliczyłem 18 bażantów. Muszą przeskoczyć ogrodzenie, więc byłem dumny że mi się udało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.05.2008 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2008 skoro kuropatwy to karmik na ziemi. Czytać ze zrozumieniem i nie pisać głupot. W najlepszym momencie srogą zimą naliczyłem 18 bażantów. Muszą przeskoczyć ogrodzenie, więc byłem dumny że mi się udało. Bażanty całkiem sprawnie fruwają. To nie kiwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 26.05.2008 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2008 no wiesz, ja przecież nie mówie że one przeskakiwały płot o tyczce, tylko sobie pomagaja skrzydłami. Czy sprawnie fruwaja? hmmmmmmmmmm no dobra. Prawie jak latawiec mój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 28.05.2008 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Ło matko boska miastowi wyjechali na wieś i wszystkiemu się dziwują Czy temu pozwolić żyć, czy tego ukatrupić Pozwól żyć innym swoim życiem, oni są tam zawsze, a ty jesteś gościem. Zacznij cieszyć sie przyrodą, stworzeniami, o których do tej pory nie miałeś pojęcia. Weź lornetkę, pooglądaj z bliska. A jeśli tego nie polubisz wracaj do miasta Szpaki to jedne z najbardziej pożytecznych dla człowieka ptaków (do czasu gdy wiśnie i czereśnie dojrzeją) Bardzo mi się spodobało - krótko treściwie i na temat... (a za te ubiegłoroczne, jedyne dwie, -pierwsze dwie na młodym drzewie czereśnie, to im do końca życia nie daruje )W karmiku zimowym nie maja szans sikorki i wróble, bo sroki je przeganiają. Kiedyś jedna na leszczynie pożerała mysz - stąd wiem że drapieżne.Taaak... ale szpaki to dopiero drapieżcy - kiedyś widziałem jak te bestie dżdżownice na trawniku rozszarpywały . A takie kosy... - to normalnie mordercy i bandyci - potrafią dom zniszczyć i właściciela zamordować (myślę oczywiście o ślimaku tłuczonym z pasją o kamień )Albo te Twoje sroki jakieś dziwne, albo masz karmik do du... U mnie srok co nie miara a w karmiku pożywiają się nie tylko wróble i sikorki ale cała czereda innych maluchów a pod karmikiem z tego co wysypane nawet kuropatwy się najedzą. A sroki? Sroki nie mają szans.Wszystko zależy od determinacji... Często zdarza się, że istota "nikczemnej postury" potrafi pogonić kota choćby i Pudzianowi Mój ogródek upatrzyły sobie drozdy. Gdy mają młode żadna sroka nie ma szans przelecieć w pobliżu bez "gorącego powitania". Podobnie zachowują się sroki. Z tym, że te nie poprzestają na odganianiu ptasiego drobiazgu - potrafią przeprowadzić zorganizowaną akcję ofensywną nawet na prawdziwego "drapola" (na zdjęciu widać tylko pojedyncze srocze sztuki, ale współpracowało ich ok. pięciu) http://images27.fotosik.pl/220/1622ec24e2e0e154.jpg http://images32.fotosik.pl/267/9b132e9283a3836f.jpgno wiesz, ja przecież nie mówie że one przeskakiwały płot o tyczce, tylko sobie pomagaja skrzydłami. Czy sprawnie fruwaja? hmmmmmmmmmm no dobra. Prawie jak latawiec mój Robią ewolucje w powietrzu z gracją bombowca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adanielak1 28.05.2008 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Ja też miastowa, ale od zawsze lubiąca przyrodę i zwierzęta Oglądając Discovery czy Animal Planet można wiele dowiedzieć się o życiu zwierząt nawet bardzo egzotycznych. Ostatnio poluję z aparatem foto na dziuplę w której szpaki wychowują młode i ,,złapałam" tatusia wynoszącego w dziobie odchody piskląt To właśnie wiedza z filmów przyrodniczych Wielka mi nowina, moja córka hodowała młode szpaki od piskląt idących w pałki . Ponad dwa tygodnie temu ścięliśmy starą jabłonkę, zaglądaliśmy w każdą dziurę, czy gniazda nie ma, no i po fakcie okazało się,że było na metr głębokości w zbutwiałym pniu. Zrobiliśmy budkę z nadzieją, że będą tam karmić młode, bo ciągle latały z robalami, ale dzieło męża chyba im się nie spodobało . I tak zostałam "babcią" 4 szpaczątek . Udało się je wychować, w ciągu tygodnia obrosły w piórka, nie wspomnę już o tym, że wykręciłam z każdego z nich po 40 szt. kleszczy różnych rozmiarów i że ciągle znoszę robactwo i dżdżownice, chociaż polędwicą i drobiem na surowo też nie gardzą. Jeden z nich nawet w tej chwili siedzi na balkonie i drze gębę, sorki dziób, że głodny, ciągle głodny dodam. Ten jeden taki towarzyski, przylatuje na gwizdanie jak pies, siada na ramieniu i skrzeczy jak się go głaszcze. Muszę uważać na moje trzy koty, bo psy karniejsze i nie ruszają. Już się martwię, że nie odleci do ciepłych krajów, bo za bardzo oswojony Ps. My też oglądamy Animal Planet, jesteśmy taka Policja dla zwierząt w S....ch. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adanielak1 28.05.2008 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Dopowiem jeszcze o odchodach , te młode sa na tyle kulturalne,że doopki wystawiają za gniazdo (w naszym wypadku poza pudełko) i pac! Oj daleko leci, daleko! Nawet firanki ucierpiały, , nie wiem tylko jak im się to udaje w głębokiej dziupli? , pewnie tatuś załatwia wtedy sprawę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 29.05.2008 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 Nie wiem gdzie siedzą w dziupli, ale pod dziurką w drzewie jest biało, może jak są większe to wystawiają i tu kuperki Ostatnio znalazłam na trawniku same czarne piórka i resztkę mięska Ktoś kogoś upolował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Route 66 29.05.2008 12:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 O rany, spytałam, jak dziecko z ciekawości (jak i dlaczego), bo nic nie znalazłam w poradnikach. A szpaki, odkąd na opuszczonej działce (jakieś trzysta metrów dalej), na dużej, starej czereśni pojawiły się owoce mają gdzieś mój taras. Nagrałam ten harmiderek i ruch. Trochę kiepawo wyszło, bo telefonem, ale druga połowa zobaczyła gdzie sie podziały. Trawnika diabli nie wzięli, a z nimi było weselej.A tak wogóle skoro tyle radości daje 25m taras (z warstwa ziemi) to chyba dorosłam do domu, z tym, że nie postawionego na chusteczce od nosa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 29.05.2008 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 tak trzymaj A widzisz ileśmy się nagadali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.