Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

CZY OGRZEWAĆ GARAŻ?


Recommended Posts

:???:

no właśnie. Jestem teraz w fazie projektowania domu. Przewidziałem garaż przylegający jedną ścianą do domu, nieogrzewany. Ale z postów widzę, że inni mają garaże ogrzewane. Moje pytanie: Po co ogrzewanie w garażu? Mam zamiar w nim trzymać w nim samochody + narzędzia (nie ma przejścia z garażu do domu). Aha - nie odpowiada mi koncepcja, że "ma być ciepło samochodwi". Teraz samochód stoi pod blokiem i w zimie bez trudu odpala, więc nie będę bulił na jego grzanie w zimie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 198
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja mam zamiar utrzymywać temperaturę w garażu ok 5-7 st. C. W jaki sposób jeszcze nie wiem. Raczej nie będzie to grzejnik c.o. Może wyjście powietrza z kominka wystarczy, albo co innego wymyślę. Mój cel to możliwość umycia samochodu w zimie i wsiadanie do ciepłego autka.

 

Pozdrowionka

Metal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam garaz w bryle domu. Nie bede go grzal. Zaizolowalem dodatkowo sciane, ktora przylega on do domu. Brame mam uchylna. Gdyby mial byc ogrzewany, to powinna byc wtedy taka, ktora da sie ocieplic (a to juz dodatkowo kosztuje). Mysle, ze tak czy tak, temperatura w garazu nie bedzie spadac ponizej 0 stopni. Teraz mam garaz w starych barakach (niczym nie ogrzewany) i musi byc mocno zimno, zeby bylo ponizej 0.

Pozdrawiam.

 

PS. Jesli chodzi o samochod, to dla niego nawet chyba zdrowiej zeby mial caly czas zimno. Inaczej caly czas by sie zmieniala temperatura, co wg niektorych,moze niekorzystnie wplywac na korozje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli myslicie o grzejniku zasilanym od dolu (takie glownie sie stosuje przy rozdzielaczach) to mozna kupic zawory/adapter (część, która łączy grzejnik z rurami), które są przystosowane, żeby bez problemu spuszczac z grzejnika wode. To rozwiazanie jest jednak dosyć drogi. Ale do jednego grzejnika przecież można....Tyle, że ja nadal nie będę grzał garażu. Samochody są coraz nowocześniejsze i coraz mniej można w nich dłubać (:smile:). Wg mnie to nie ma sensu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas jest jeden kaloryfer w garażu ponieważ:

- nad garażem jest pokój

- jest przejście z garażu do domu (np. zimą jak rozpakowywaliśmy zakupy to można było spokojnie w te i spowrotem chodzić bez "wietrzenia" domu)

- do nie-wyziebionego samochodu przyjemnie się wsiada

- w garażu będzie centralny odkurzacz, myslę ze praca w dodatnich temperaturach bedzie mu służyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg moich doświadczeń grzanie garażu nie ma sensu: 1.Zbyt duże różnice temperatur są niezdrowe dla powłoki lakierniczej(garaż +10, zewnętrze -20 !). 2. W wyższej temperaturze "przyspiesza" korozja. 3. Kto w dzisiejszych czasach robi coś przy samochodzie? 4. Ogrzewanie tak dużego garażu to niebagatelne koszty. Miałem nieogrzewany garaż w wolnostojącym baraku i nigdy (przez 25 lat) temp. nie spadła poniżej zera. Obecnie po wybudowaniu domu mam nieogrzewany garaż w piwnicy pod budynkiem i temp. nawet podczas największych mrozów doszła najniżej do +5 stopni.Pzdr. Piotr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam garaż w nowo wybudowanym domu, w bryle domu, ocieplony z każdej strony i tylko podczas jednej zimy gdy nie miałem jeszcze ogrzwania temperatura spadała do - 5 stopni.

 

Palnuję ogrzewać garaż dlatego, że:

1. Zimny garaż w bryle domu powodowałby wyziębienie pokoju znajdującego się nad nim, oraz przylegających pomieszczeń,

2. Obok jest kotłownia w której znajduje się podgrzewacz pojemnościowy wody (będą mniejsze straty ciepła),

3. O przyspieszonej korozji słyszałem ale w tej chwili gwarancjia na blachy sięga 12 lat - więc ?,

Inna sprawa, że grzać można do + 12-15 stopni i będzie OK.

 

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do korozji i niszczenia lakieru.

Standardowa sytuacja w zimie: kolejne mroźne dni, na drodze błoto pośniegowe, wymieszane z solą i z czym tam jeszcze i przyschnięte do lakieru.

Co jest lepsze dla naszego autka:

- wjechać do garażu o temp. 5st.C i spłukać samochód - taki ja mam zamiar,

- czy jeździć tygodniami i wsłuchiwać się jak sól żre lakier, bo żre także na mrozie.

 

Jeżeli - jak twierdzą niektórzy i to mnie cieszy - te 5-7st.C da się utrzymać bez ogrzewania, to tym lepiej.

 

Pozdrowionka

Metal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja planuję jeden grzejnik ok.800-1000W w garażu. Lubię sobie coś pogrzebać przy samochodzie (choćby odkurzanie),poza tym w garażu będzie domowa narzędziownia.Wolę mieć możliwość pracy przy minimum komfortu - choćby te +7 niż w temp. -2C.Zawsze jest możliwość takiego przykręcenia zaworu grzejnikowego,żeby nie zamarzł, a nie grzał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spuszczanie wody w grzejniku mija sie z celem. Wystarczy montaz glowicy termostatycznej i ustawienie jej na minimum (znaczek *). Wowczas temperatura utrzymywana to ok 5st. Wydaje mi sie iz jest to optymalna temperatura dla samochodu jak i dla wsiadajacych do niego. Gdy chcemy cos porobic mozna zwor odkrecic i juz. Mysle ze na etapie stanu surowego latwiej jest troszke doplacic i miec go, niz pozniej zastanawiac sie jak garaz dogrzac. Jak i rowniez dla tego zeby nie mowic sobie "madry Polak po szkodzie". Ja mam garaz w bryle domu i nie chce miec zimno w pokoju nad nim. Poza tym nie chce aby zimno przenikalo do sasiadujacych pomieszczen a docieplanie scian w garazu to naklad kosztow. W zeszlym roku roku a takim garazu (jeszcze nie grzalem) woda zamarzla mi dlatego tez stosowanie zworow termostatycznych jest dobrym rozwiazaniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie nie ma grzejnika w garażu i pomimo obklejenia go z trzech stron 5 cm styropianu (a ścianę przylegającą do domu 10 cm)przy największych mrozach (-20) temperatura wewnątrz spadała do -4 stopni. Ale..... zupełnie mnie to nie rusza, bo jedynym widocznym efektem była zamarznięta woda mineralna w plastikowych butelkach. Ta woda była stara - jeszcze z lata i i tak by jej nikt już nie pił. :grin:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...