Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

CZY OGRZEWAĆ GARAŻ?


Recommended Posts

Jesli mozna wetkne swoje "trzy grosze".

Oczywiscie ze dla przyjemnosci przebywania w garazu ogrzewanie jest mile. Ale... pod kazdym wzgledem niezdrowe dla samochodu. Wiem bo mam. Nieprzypdkowo najlepsza dla auta jest wiata. Przewiew i niska temperatura zima to jest to. A pomysl zmywania podwozia po kazdym wyjezdzie zima jest nierealne, no chyba ze ma to nastapic trzy razy :smile:. Poza tym takie zmycie , przeciez malo dokladne, i podniesienie temperatury spowoduje podojna korozje w stosunku do auta w niskiej temperaturze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 198
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ogrzewanie garazu to kompletna bzdura! Jak coś się ma nad garażem to trzeba to normalnie ocieplić jak ściany domu i się cieszyć że garaż stanowi bufor pomiędzy tym co jest na zewnątrz budynku a pokojem. Dalej... co to za argument, że ogrzewanie jest ok bo można samochód umyć? To po kazdym użyciu samochodu trzebaby go myć - a to już niewolnictwo. Jak zacznie padać śnieg i jest błoto na drodze to ja nie myję samochodu aż do wiosny i jest ok. Poza tym w szkole średniej wiedzą że korozja postępuje w obecności elektrolitu a nie proszku soli. Elektrolit będzie jak zaczniesz go myć... no chyba że będziesz go mył codziennie i bardzo dokładnie phi - komu to potrzebne? Albo samochód dla człowieka albo cżłowiek dla samochodu! Wg mnie powinno się zaizolować normalnie ściany a garaż pozostawić nieocieplony. Nawet szwedzi nie ogrzewają garazy tylko stosują systemy grzania samochodu i kabiny przed jego uruchomieniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale chyba masz na myśli motorki maszyn rolniczych albo skuterów wodnych (tylko tych w zimie się nie używa)?

 

Bo wydaje mi się że część odpowiadających na ten temat myli koncepcję "grażu" z "warsztatem samochodowym".

 

Dla mnie garaż to miejsce, gdzie samochód się trzyma, a nie miejsce w którym się samochód: myje, naprawia, maluje, klepie itepe. Ja nienawidzę babrać się w smarach i zawsze jadę z tym do tzw. "mechanika".

 

Generalnie - dziękuję wsyzstkim za odpowiedzi - zdecydowałem się. Mój garaż będzie nieogrzewany - byle jak ocieplony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu sie zgadzam z Tobą.

wszystko zależy od koncepcji.

jak chcesz tam tylko przechowywać auto, to jak najbardziej nieogrzewaj(bo po co)

ale jak się ma "benzyne we krwi" to sie lubi coś tam pogrzebać ( byle umieć i wiedziec za co się brać)

pzdr oorbus

PS. miałem na myśli sprzęt jednośladowy, a tym nie bardzo chce mi się zimą harce uprawiać. zimno i ślisko, brrr......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Ty jesteś rozrzutny. Po co Ci wogóle garaż. Przecież jak wynika z wypowiedzi- najlepiej dla samochodu jak ma warunki naturalne, czyli to co na zewnątrz to i w środku.Zgoda,ale po co zatem garaż? Lepiej zrób sobie z niego dodatkowy pokój np.gimnastyczny, lub saune.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Wydaje mi się, że garaż powinien być ogrzewany:

- wysiadamy i rozpakowujemy samochód w ciepełku,

- możemy umyć samochód i posprzątać wnętrze,

- nie musimy siadać na wyziębionych fotelach (brr..),

- nie musimy ubierać grubo małego dziecka i rozbierać podczas drogi po nagrzaniu samochodu,

- rzeczy pozostawione przez przypadek nie zamarzną,

- wsiadając do samochodu na mrozie zwykle najpierw pozwalamy aby popracował na biegu jałowym i się nagrzał co nie jest najlepsze dla silnika, a w zamkniętym garażu lepiej tego nie robić (spaliny),

- znacznie lepsze warunki dla akumulatora,

- 80% zużycia silnika to rozruchy przy dużym mrozie,

- znacznie lepsze warunki dla diesli,

- nie trzeba skrobać – może w nieogrzewanym garażu śniegu i skorupy lodu też nie uświadczysz, ale po postoju poza garażem, np. koło pracy, samochód takową posiada i zostaje ona zlikwidowana w ogrzewanym,

- korozja nadwozia całkowicie ocynkowanego nie ma znaczenia, zwłaszcza, że naprawdę mroźnych dni jest niewiele, w polskich warunkach klimatycznych 80% okresu późna jesień – wczesna wiosna to po prostu chlapa – mieszanina błota, wody i śniegu,

- jeśli garaż jest właściwie wentylowany i skanalizowany to samochód szybko wyschnie

- pewnie jeszcze bym coś wymyślił ale na razie nie mam koncepcji.

Pozdrawiam.

Włodek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paru forumowiczów pisało powyżej, że chce ogrzewać garaż, żeby zimno nie przechodziło z garażu do pomieszczeń przylegających. A może tak odwrócić sytuację? Może po prostu słabo, albo w ogóle nie ocieplać ścian pomiędzy garażem a pomieszczeniami przylegającymi? Odpadają wtedy koszty instalacji CO w garażu, a ciepło które przeniknie z pokoi nie pozwoli zamarznąć samochodowi w garażu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz63 nie do końca tak jest, bo jednak tego ciepła do garażu nie przechodzi tyle aby tam utrzymać powyżej "0" w przypadku silnych mrozów. Tej zimy tego doswiadczyłem, musiałem w środku zimy zamontować grzejnik eletryczyny bo wodę zasilającą budynek mam poprowadzoną przez garaż a temperatury w garażu "ocierały" się o "0 stopni C" więc było "grożnie".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...