Brama Hormann SupraMatic - zakłócanie raz jeszcze

[mmmarecki]

Witam,

 

pisałem jakiś czas temu o potrzebie znalezienia sposobu na zakłócenie bramy garażowej, która znajduje się pod mieszkaniem - chodziło o nowego sąsiada, który znajduje rozrywkę w bawieniu się po nocach pilotem.

Sprawa jest niestety nadal aktualna, ale dowiedziałem się już co to za napęd - Hormann SupraMatic H 2 i pracuje na częstotliwości 868,3 MHz - co pomogłoby unieszkodliwić taki napęd w nocy ? nadajnik z innej bramy na tej samej częstotliwości ? jak się do tego zabrać ?

 

Pozdrawiam

Marek

[FITTER]

Najlepsza opcja to zlokalizuj gościa i pogadaj z nim po ludzku piwko razem wypijcie.

 

To co chcesz zrobić jest niedopuszczalne ,zablokowanie bramy na osiedlu to awantura za którą ty bekniesz jak cię namierzą.

 

Rozmowa po ludzku to jedyne rozwiązanie!!!

 

ile tam jest pilotów

[mmmarecki]

Hej,

dzięki za radę, ale nie sądzisz, że wołam o pomoc w takiej formie nie próbując wcześniej innych, łagodniejszych metod ?

Rozmowa z gościem, o wyglądzie egzekutora mafii zresztą, nic nie dała - jego brama i jego sprawa a mój problem (rozmowa z mojej strony całkowicie łagodnie, bez jakichś uwag). Zgłoszenie do spółdzielni - bez efektu, poradzili policję. Policja - również bez efektu, bo skoro gość jest trzeźwy to nic nie mogą poradzić, widocznie ma takie potrzeby i mówi się trudno, mogę zmienić mieszkanie aż czekać aż się wyprowadzi.

Po tych wszystkich etapach nic się nie zmienia i nie za bardzo wiem co dalej zrobić, poza szukaniem nowego mieszkania, ale trochę mnie to dobija, że przez jednego id..otę mam się przenosić - to paranoja.

[seba_x]

Hej,

dzięki za radę, ale nie sądzisz, że wołam o pomoc w takiej formie nie próbując wcześniej innych, łagodniejszych metod ?

Rozmowa z gościem, o wyglądzie egzekutora mafii zresztą, nic nie dała - jego brama i jego sprawa a mój problem (rozmowa z mojej strony całkowicie łagodnie, bez jakichś uwag). Zgłoszenie do spółdzielni - bez efektu, poradzili policję. Policja - również bez efektu, bo skoro gość jest trzeźwy to nic nie mogą poradzić, widocznie ma takie potrzeby i mówi się trudno, mogę zmienić mieszkanie aż czekać aż się wyprowadzi.

Po tych wszystkich etapach nic się nie zmienia i nie za bardzo wiem co dalej zrobić, poza szukaniem nowego mieszkania, ale trochę mnie to dobija, że przez jednego id..otę mam się przenosić - to paranoja.

 

widzę że w kilku miejscach opisujesz swój problem , zrób tak : kup takiego samego pilota do bramy i spróbuj ją uruchomić jeśli nie to znajdź dobrego elektronika niech pokombinuje z pilotem tak żeby w końcu brama reagowała i otwieraj mu bramę w nocy albo w dzień , ktoś mu coś podpieprzy z garażu to może przestanie się bawić .

jeśli się nie uda z pilotem to zostaje ci stary sposób złodzieji czyli skaner + magnetofon + zwykły moduł nadawczy na 868,3 MHz , nagrasz jego transmisję a potem będziesz puszczał w eter , facet się lekko zdziwi że brama go nie słucha i 24/24h otwiera się i zamyka

[pierwek]

przecież to brama w bloku mieszkalnym do garażu "publicznego" a nie prywatnego

 

poza tym, jak sądzę, po skutecznym zablokowaniu w nocy bramy "egzekutor" przejdzie w tryb wqr..enia i mmarecki będzie miał albo uszkodzone auto albo obitą buzię...

[seba_x]

to niech zgłasza codziennie do administracji że brama jest uszkodzona i że sama się zamyka i otwiera .

[FITTER]

jeśli się nie uda z pilotem to zostaje ci stary sposób złodzieji czyli skaner + magnetofon + zwykły moduł nadawczy na 868,3 MHz , nagrasz jego transmisję a potem będziesz puszczał w eter , facet się lekko zdziwi że brama go nie słucha i 24/24h otwiera się i zamyka

 

uuuuuuuttttaaaaaa

 

weż ty lepiej eske wyłącz w rozdzielni i po problemie

[Kris2222]

że tak zapytam , to taka brama niema zmiennego kodu na pilocie ?

 

więc ciężko będzie pobawić sie czyjąś bramą

[seba_x]

przecież to brama w bloku mieszkalnym do garażu "publicznego" a nie prywatnego

 

 

no to kurcze nie widzę problemu , każdy lokator ma takiego samego pilota , przypilnuj go jak będzie wjeżdżał do garażu i zamknij mu przed nosem bramę . bawił się , bawił - więc zepsuł -proste

[pierwek]

bramy (nazwijmy je roboczo "publiczne") mają zabezpiecznie (przed i za bramą) i jak ktoś zbliży się do bramy to brama się nie zamknie