tesser 15.05.2008 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2008 Jak w temacie - ile powinien wziąść glazurnik (tu: uczciwy), gdyby miał mieć płacone na godzinę? 15, 20, 30zl? Liczę na odpowiedzi glazurników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qbek4 15.05.2008 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2008 Jak w temacie - ile powinien wziąść glazurnik (tu: uczciwy), gdyby miał mieć płacone na godzinę? 15, 20, 30zl? Liczę na odpowiedzi glazurników. hehe, branża budowlano remontowa, to ostatnie miejsce, gdzie należy rozliczać się na czas, a nie na wykonaną pracę. Nawet jak znajdziesz jednego takiego uczciwego, to nie będziesz miał(a) go z kim porównać, bo dwóch uczciwych już nie znajdziesz Wiem to po swoich chłopakach - mogę sie z nimi rozliczać czasowo tylko od kiedy znalazłem odpowiedzialnego szefa ekipy, który im patrzy na ręce i trzyma za "ryj" A poza tym - jeden wprawny gość będzie się chrzanił z dopasowaniem płytek na rogach, czy pod przysznicem cały dzień, a drugi zrobi to w godzinę. Płaci sie za metr od płytek, plus dodatki, typu zabudowa, półka, itp. Inaczej glazurnik przez miesiąc Ci nie wyjdzie z łazienki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.05.2008 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2008 Jak w temacie - ile powinien wziąść glazurnik (tu: uczciwy), gdyby miał mieć płacone na godzinę? 15, 20, 30zl? Liczę na odpowiedzi glazurników. hehe, branża budowlano remontowa, to ostatnie miejsce, gdzie należy rozliczać się na czas, a nie na wykonaną pracę. Nawet jak znajdziesz jednego takiego uczciwego, to nie będziesz miał(a) go z kim porównać, bo dwóch uczciwych już nie znajdziesz Wiem to po swoich chłopakach - mogę sie z nimi rozliczać czasowo tylko od kiedy znalazłem odpowiedzialnego szefa ekipy, który im patrzy na ręce i trzyma za "ryj" A poza tym - jeden wprawny gość będzie się chrzanił z dopasowaniem płytek na rogach, czy pod przysznicem cały dzień, a drugi zrobi to w godzinę. Płaci sie za metr od płytek, plus dodatki, typu zabudowa, półka, itp. Inaczej glazurnik przez miesiąc Ci nie wyjdzie z łazienki. Dokładnie tak, mi glazurnik robił miesiąc łazienkę 2,5m2 Ja miałam umówiony ryczałt, a jemu majster płacił dniówkę Tylko glazurnik był szczęśliwy z tego układu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yar65 15.05.2008 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2008 Podchodząc do pytania idealistycznie, to gdyby mu płacić 25zł za godzinę, to dziennie miałby 200zł x 22 dni = 4400zł miesięcznie. Jeżeli miałby z tego opłacić wszystkie zusy i podatki to zostałoby mu pewnie ok. 2500zł na czysto przy wszystkich sobotach wolnych i 8-godzinnym dniu pracy.Uważam, że w takich warunkach to całkiem, całkiem wynagrodzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesser 16.05.2008 10:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2008 No całkiem, całkiem te 25zl na godz. Na Warmii nawet 20zl byloby calkiem, calkiem, tym bardziej, że te wszystkie zusy, itp. nie wszystkich muszą dotyczyć... Wiem, że placenie na godz to ryzykowna rzecz, ale wiem też, że tak się płaci w branży remontowo - budowlanej w Europie zachodniej. I to się dobrze sprawdza Płaci sie za metr od płytek, plus dodatki, typu zabudowa, półka, itp. - a skąd te stawki? Przecież są one proporcjonalne do czasu pracy, jakiego wymagają (plus zużycie narzędzi). Może prościej podać cenę za godzinę i spokojnie brać się do pracy, zamiast skrupulatnie przeliczać metry, otwory, szlifowanie, twardość plytek, ilość cięć, w karo, czy prosto itp, itd. Ponadto: szybko = dobrze? To może zapytam inaczej (fachowców): Ile wam wychodzi na godzinę (netto)? Mam nadzieję, że nie jest to jakąś tajemnicą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia242 17.05.2008 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2008 Z OCHOTą ROZWIEJE WąTPLIWOśCI Na zachodzie jest inna menta,inne pieniadze,przyklad:pracowealem swego czasu w Berlinie i tam chlopak 4-5 dni tylko szlifowal drzwi w kamienicy,potem olejowanie,i koniec,drzwi mialy 300 lat i tam nikt nie wyrywa drewna i wstawia plastiki-koszt 1400 euro..taka tak powiem wam teraz jaka jest zasadnicza róznica ,na zachodzie nie ma ciułaczy,a u nas prawie kazdy patrzy na swoja kase zeby tylko mi fachura jak najlepiej ,jak najtaniej zrobil....to nawet przebija w co drugim poscie tu pisanym....kasa,kasa,kasa Ja mam stawki nawet juz nie od metra tylko za całosc...a potem przy rozliczeniu i tak jest ględzenie ze to ze tamto itd...dlatego ja do kazdego zlecenia w ciemno dodaje 1000 zl...bo potem z roboty 3 tygodniowej robi sie 6 tyg,a kazdy cie pogania ze szybko szybko ,tutaj ludzie nie kumają ze pewne rzeczy wymagają czasu,ciągle slysze ze to tylko taka mała łazienka... Uwazam tez ze uczciowa stawka godzinoiwa dla uczciwego kafelkarza to minimum 40 zl. dzieki i pozdrawiam a jak ktos ma wątpliwosci to polecam kupic cały ekwipunek plytkarza ,potem wziąsc 1 plytke gresową i wyciąc w tym otwor na kontakt,lub ręcznie wyszlifowac i spasowac powiedzmy 20 plytek ,bez dalszych komentarzy pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aluland 18.05.2008 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2008 Jeżeli mam płacić za gadzinę pracy np. glazurnika i innych, np. lekarz, adwokat, taksówkarz liczę ze paranoja szybko nas opanuje., proponuje nie płacić, niech zyje powietrzem, a nawet dopłaca do pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aluland 18.05.2008 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2008 Z OCHOTą ROZWIEJE WąTPLIWOśCI Na zachodzie jest inna menta,inne pieniadze,przyklad:pracowealem swego czasu w Berlinie i tam chlopak 4-5 dni tylko szlifowal drzwi w kamienicy,potem olejowanie,i koniec,drzwi mialy 300 lat i tam nikt nie wyrywa drewna i wstawia plastiki-koszt 1400 euro..taka tak powiem wam teraz jaka jest zasadnicza róznica ,na zachodzie nie ma ciułaczy,a u nas prawie kazdy patrzy na swoja kase zeby tylko mi fachura jak najlepiej ,jak najtaniej zrobil....to nawet przebija w co drugim poscie tu pisanym....kasa,kasa,kasa Ja mam stawki nawet juz nie od metra tylko za całosc...a potem przy rozliczeniu i tak jest ględzenie ze to ze tamto itd...dlatego ja do kazdego zlecenia w ciemno dodaje 1000 zl...bo potem z roboty 3 tygodniowej robi sie 6 tyg,a kazdy cie pogania ze szybko szybko ,tutaj ludzie nie kumają ze pewne rzeczy wymagają czasu,ciągle slysze ze to tylko taka mała łazienka... Uwazam tez ze uczciowa stawka godzinoiwa dla uczciwego kafelkarza to minimum 40 zl. dzieki i pozdrawiam a jak ktos ma wątpliwosci to polecam kupic cały ekwipunek plytkarza ,potem wziąsc 1 plytke gresową i wyciąc w tym otwor na kontakt,lub ręcznie wyszlifowac i spasowac powiedzmy 20 plytek ,bez dalszych komentarzy pozdrawiam szkoda gadać ......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia242 18.05.2008 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2008 bylem ostatnio u lekarza ,wizyta trwala 3 minuty ,recepta-70 zl,jechalem takssą ostatnio gdzie spalil bym benzyny za 3 zl a gazu za 1 zaplacilem 16zl,odwiedzilem ostatnio takze market-kilka obiadkow dla dziecka,woda,chleb ,mleko,proszek do prania-wlasciwie nic specjalnego ot na moment zakupy-156 zl,bylem u dentyssty wymienic plombe ..okolo 40 minut---250 zl....więc proosze mi k...a nie pisac ze szkoda gadac,krótko -jak cie nie stac na porządnego glazurnika,ktory swe robote wykona rzetelnie,żeby twoja żona byla adowolona to se sam kładz płytki!!!Przepraszam za wzburzenie ale bardzo draznia mnie ludzie którzy gówno wiedzą...pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
meissel 18.05.2008 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2008 w Berlinie i tam chlopak 4-5 dni tylko szlifowal drzwi w kamienicy,potem olejowanie,i koniec,drzwi mialy 300 lat i tam nikt nie wyrywa drewna i wstawia plastiki-koszt 1400 euro fajnie by bylo zarabiac 1400 euro na 5 dni w polsce pracuje niekiedy w monachium i okolicach jako fliesenleger - podwykonawca, glownie duze powierzchnie wykonujemy minimum lacznie 500 metrow, zleceniodawca rozlicza sie z inwestorem tylko od metra tak samo z nami wchodzimy przewaznie na 12e metr sciany, 10e metr podlogi 1.5e mb cokolu, a szeryf, szeryf bierze drugie tyle od inwestora, ja nigdy bym nie przyjezdzal robic samych lazienek od metra gdyby nie bylo smietanki wielko podlogowej, ale w polsce za 30 zl na godzine w mojej miejscowosci pewnie bym popraowal no i placac 30 zl na godzine przyczyniasz sie do wielkiego powrotu fachowcow do polski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesser 18.05.2008 22:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2008 Kilka razy kladlem lub miałem klaść u kogoś płytki i zazwyczaj bylo podobnie: Łazieneczka miniaturowa, a metry zmierzone przez wlaściciela szkolną linijką z ogromną dokladnością i oczywiście oczekiwanie, że podam cenę od metra. Rozumiem 500 metrów - tu od metra można. A tu plytek do polożenia np. 10.25m2, no, powiedzmy 10 metrów. Można i tu rozliczać się od metra. Oczywiście od razu nie da się powiedzieć ile od tego metra będzie. Inwestor robi się więc niespokojny - bo glazurnik coś kręcić zaczyna, najpewniej oszukać chce! W takim mniej więcej momencie zaczyna się uzgadnianie szczegółów: jakie płytki, jak je kłaść, ile otworów, jakie wykończenie, itp, itd. Na sporą część pytań nie ma jeszcze odpowiedzi - ma się okazać w tzw. trakcie. No dobrze. Jeszcze trzeba sprawdzić, czy podłoże dobrze przygotowane. Bo klej - tłumaczę - sluży do przyklejania plytek, a nie do wyrównywania podłoża. Inwestor twierdzi, że fachowiec nawet na krzywej ścianie przyklei plytki prosto. Ma oczywiście rację. Teraz mam podać, ile chcę od metra. Ogarniam więc wzrokiem zakres prac i liczę ile dni mi tu zejść może - powiedzmy max. 8. Dniówkę ustalam sobie na powiedzmy 150 zl. To będzie 1200zł... podzielić na 10 metrow... to będzie 120zl od metra! Inwestor oczywiście stwierdza, że to za drogo, itd.... No i tak wygląda liczenie od metra. Niewiele się rożni od podawania ceny za calość (niektórzy twierdzą, że tak najbezpieczniej). Ale to nie koniec, bo teraz mi zaczyna zależeć na tym, aby jak najszybciej zakończyć tę pracę (wszelkie dodatkowe drobiazgi nie będą mile widziane, grunt nie musi wysychać tyle czasu, ile zaleca producent, podobnie rzecz ma się z wlaściwym mieszaniem kleju, itd.) Pośpiech nie sprzyja pracy. A jednocześnie inwestorowi coraz bardziej zaczyna zależeć na jakości. A te dwie rzeczy - szybkość i jakość - razem sprawdzają się dobrze chyba tylko w reklamach. Kladłem kiedyś plytki i mialem płacone na godzinę - i wszystko rozegrało się bardzo spokojnie i bylem zdziwiony, że poszlo mi tak szybko. Potem sobie liczylem metry / dniówki i wyliczylem, że więcej bym zażądal za calość, niż zarobilem na godz. Nikt, rzecz jasna, nie musi w to wierzyć. Placenie na godzinę raczej prędko się u nas nie przyjmie - nikt nie chce być oszukanym, więc trzeba fachowca pilnować. Nie opłaca się. Chyba, że fachowiec uczciwy, ale wtedy inwestor też musi być uczciwy - a znalezć dwóch takich - podobno niemożliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia242 19.05.2008 05:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Kilka razy kladlem lub miałem klaść u kogoś płytki i zazwyczaj bylo podobnie: Łazieneczka miniaturowa, a metry zmierzone przez wlaściciela szkolną linijką z ogromną dokladnością i oczywiście oczekiwanie, że podam cenę od metra. Rozumiem 500 metrów - tu od metra można. A tu plytek do polożenia np. 10.25m2, no, powiedzmy 10 metrów. Można i tu rozliczać się od metra. Oczywiście od razu nie da się powiedzieć ile od tego metra będzie. Inwestor robi się więc niespokojny - bo glazurnik coś kręcić zaczyna, najpewniej oszukać chce! W takim mniej więcej momencie zaczyna się uzgadnianie szczegółów: jakie płytki, jak je kłaść, ile otworów, jakie wykończenie, itp, itd. Na sporą część pytań nie ma jeszcze odpowiedzi - ma się okazać w tzw. trakcie. No dobrze. Jeszcze trzeba sprawdzić, czy podłoże dobrze przygotowane. Bo klej - tłumaczę - sluży do przyklejania plytek, a nie do wyrównywania podłoża. Inwestor twierdzi, że fachowiec nawet na krzywej ścianie przyklei plytki prosto. Ma oczywiście rację. Teraz mam podać, ile chcę od metra. Ogarniam więc wzrokiem zakres prac i liczę ile dni mi tu zejść może - powiedzmy max. 8. Dniówkę ustalam sobie na powiedzmy 150 zl. To będzie 1200zł... podzielić na 10 metrow... to będzie 120zl od metra! Inwestor oczywiście stwierdza, że to za drogo, itd.... No i tak wygląda liczenie od metra. Niewiele się rożni od podawania ceny za calość (niektórzy twierdzą, że tak najbezpieczniej). Ale to nie koniec, bo teraz mi zaczyna zależeć na tym, aby jak najszybciej zakończyć tę pracę (wszelkie dodatkowe drobiazgi nie będą mile widziane, grunt nie musi wysychać tyle czasu, ile zaleca producent, podobnie rzecz ma się z wlaściwym mieszaniem kleju, itd.) Pośpiech nie sprzyja pracy. A jednocześnie inwestorowi coraz bardziej zaczyna zależeć na jakości. A te dwie rzeczy - szybkość i jakość - razem sprawdzają się dobrze chyba tylko w reklamach. Kladłem kiedyś plytki i mialem płacone na godzinę - i wszystko rozegrało się bardzo spokojnie i bylem zdziwiony, że poszlo mi tak szybko. Potem sobie liczylem metry / dniówki i wyliczylem, że więcej bym zażądal za calość, niż zarobilem na godz. Nikt, rzecz jasna, nie musi w to wierzyć. Placenie na godzinę raczej prędko się u nas nie przyjmie - nikt nie chce być oszukanym, więc trzeba fachowca pilnować. Nie opłaca się. Chyba, że fachowiec uczciwy, ale wtedy inwestor też musi być uczciwy - a znalezć dwóch takich - podobno niemożliwe. Ot jak dobrze mądrego człowieka posłuchac:) 100% racji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yar65 19.05.2008 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Chyba, że fachowiec uczciwy, ale wtedy inwestor też musi być uczciwy - a znaleźć dwóch takich - podobno niemożliwe. Tesser - szacunek za rozsądek. W uzupełnieniu mała dygresja. Pierwszy nieuczciwy wykonawca sprowadzi na ziemię uczciwego inwestora. Natomiast odnośnie pilnowania wykonawcy to mógłby się tym zajmować tylko ktoś z wszechstronnym wykształceniem budowlanym. Chociaż ... i on by poległ, gdyby miał się znać na wszystkich branżach budowlanych, które przewijają się przez plac budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tesser 19.05.2008 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Pierwszy nieuczciwy wykonawca sprowadzi na ziemię uczciwego inwestora - i odwrotnie Tak się zastanawiam, co bardziej sprzyja takiej sytuacji: nasze cechy narodowe, czy nasza rzeczywistość ekonomiczna? Podsumowując (opinie z tego wątku i innych, podobnych) to wyszło mi, że glazurnik powinien zarobić okolo 150 - 200zł dziennie "na czysto". Znaczy to, że stawki ostatnio znacznie wzrosły (dla wykonawców oznacza to: , dla inwestorów: ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 19.05.2008 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 A jesli wykonawca jest inwestorem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yar65 19.05.2008 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 A jesli wykonawca jest inwestorem ? To wtedy jak sam spieprzysz robotę u siebie, to nabierasz szacunku dla pracy i umiejętności uczciwych wykonawców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 19.05.2008 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 a niekoniecznie poniewaz bede wykonywał tylko to na czym sie znam.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fliese 08.11.2010 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2010 Jestem glazurnikiem z zawodu. Zdawalem w 1996 egzamin czeladniczy w niemczech. Mam juz w tym 16 lat doswiatczenia. Teraz jestem w polsce i chcialbym sie dowiedziec ile kosztuje moja godzina pracy tutaj.Chodzi mi tutaj o roboty dodatkowe, bo metrow to mozna przez 8 godzin polozyc duzo. ( 10 - 25 m² ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.11.2010 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2010 Jestem glazurnikiem z zawodu. Zdawalem w 1996 egzamin czeladniczy w niemczech. Mam juz w tym 16 lat doswiatczenia. Teraz jestem w polsce i chcialbym sie dowiedziec ile kosztuje moja godzina pracy tutaj.Chodzi mi tutaj o roboty dodatkowe, bo metrow to mozna przez 8 godzin polozyc duzo. ( 10 - 25 m² ) gdzie jesteś ? "w polsce" ? a co to takiego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fliese 09.11.2010 01:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 to tu gdzie ty cale zycie mieszkasz!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.