Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ile glazurnikowi za godzinę pracy?


tesser

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak w temacie - ile powinien wziąść glazurnik (tu: uczciwy), gdyby miał mieć płacone na godzinę? 15, 20, 30zl? Liczę na odpowiedzi glazurników.

 

hehe, branża budowlano remontowa, to ostatnie miejsce, gdzie należy rozliczać się na czas, a nie na wykonaną pracę. Nawet jak znajdziesz jednego takiego uczciwego, to nie będziesz miał(a) go z kim porównać, bo dwóch uczciwych już nie znajdziesz :) Wiem to po swoich chłopakach - mogę sie z nimi rozliczać czasowo tylko od kiedy znalazłem odpowiedzialnego szefa ekipy, który im patrzy na ręce i trzyma za "ryj" :)

A poza tym - jeden wprawny gość będzie się chrzanił z dopasowaniem płytek na rogach, czy pod przysznicem cały dzień, a drugi zrobi to w godzinę. Płaci sie za metr od płytek, plus dodatki, typu zabudowa, półka, itp. Inaczej glazurnik przez miesiąc Ci nie wyjdzie z łazienki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie - ile powinien wziąść glazurnik (tu: uczciwy), gdyby miał mieć płacone na godzinę? 15, 20, 30zl? Liczę na odpowiedzi glazurników.

 

hehe, branża budowlano remontowa, to ostatnie miejsce, gdzie należy rozliczać się na czas, a nie na wykonaną pracę. Nawet jak znajdziesz jednego takiego uczciwego, to nie będziesz miał(a) go z kim porównać, bo dwóch uczciwych już nie znajdziesz :) Wiem to po swoich chłopakach - mogę sie z nimi rozliczać czasowo tylko od kiedy znalazłem odpowiedzialnego szefa ekipy, który im patrzy na ręce i trzyma za "ryj" :)

A poza tym - jeden wprawny gość będzie się chrzanił z dopasowaniem płytek na rogach, czy pod przysznicem cały dzień, a drugi zrobi to w godzinę. Płaci sie za metr od płytek, plus dodatki, typu zabudowa, półka, itp. Inaczej glazurnik przez miesiąc Ci nie wyjdzie z łazienki.

 

Dokładnie tak, mi glazurnik robił miesiąc łazienkę 2,5m2 :evil: Ja miałam umówiony ryczałt, a jemu majster płacił dniówkę :evil: Tylko glazurnik był szczęśliwy z tego układu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podchodząc do pytania idealistycznie, to gdyby mu płacić 25zł za godzinę, to dziennie miałby 200zł x 22 dni = 4400zł miesięcznie. Jeżeli miałby z tego opłacić wszystkie zusy i podatki to zostałoby mu pewnie ok. 2500zł na czysto przy wszystkich sobotach wolnych i 8-godzinnym dniu pracy.

Uważam, że w takich warunkach to całkiem, całkiem wynagrodzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No całkiem, całkiem te 25zl na godz. Na Warmii nawet 20zl byloby calkiem, calkiem, tym bardziej, że te wszystkie zusy, itp. nie wszystkich muszą dotyczyć...

 

Wiem, że placenie na godz to ryzykowna rzecz, ale wiem też, że tak się płaci w branży remontowo - budowlanej w Europie zachodniej. I to się dobrze sprawdza

 

Płaci sie za metr od płytek, plus dodatki, typu zabudowa, półka, itp.

- a skąd te stawki? Przecież są one proporcjonalne do czasu pracy, jakiego wymagają (plus zużycie narzędzi). Może prościej podać cenę za godzinę i spokojnie brać się do pracy, zamiast skrupulatnie przeliczać metry, otwory, szlifowanie, twardość plytek, ilość cięć, w karo, czy prosto itp, itd. Ponadto: szybko = dobrze?

 

To może zapytam inaczej (fachowców):

Ile wam wychodzi na godzinę (netto)? Mam nadzieję, że nie jest to jakąś tajemnicą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z OCHOTą ROZWIEJE WąTPLIWOśCI

Na zachodzie jest inna menta,inne pieniadze,przyklad:pracowealem swego czasu w Berlinie i tam chlopak 4-5 dni tylko szlifowal drzwi w kamienicy,potem olejowanie,i koniec,drzwi mialy 300 lat i tam nikt nie wyrywa drewna i wstawia plastiki-koszt 1400 euro..taka tak

powiem wam teraz jaka jest zasadnicza róznica ,na zachodzie nie ma ciułaczy,a u nas prawie kazdy patrzy na swoja kase zeby tylko mi fachura jak najlepiej ,jak najtaniej zrobil....to nawet przebija w co drugim poscie tu pisanym....kasa,kasa,kasa

Ja mam stawki nawet juz nie od metra tylko za całosc...a potem przy rozliczeniu i tak jest ględzenie ze to ze tamto itd...dlatego ja do kazdego zlecenia w ciemno dodaje 1000 zl...bo potem z roboty 3 tygodniowej robi sie 6 tyg,a kazdy cie pogania ze szybko szybko ,tutaj ludzie nie kumają ze pewne rzeczy wymagają czasu,ciągle slysze ze to tylko taka mała łazienka...

Uwazam tez ze uczciowa stawka godzinoiwa dla uczciwego kafelkarza to minimum 40 zl.

dzieki i pozdrawiam

a jak ktos ma wątpliwosci to polecam kupic cały ekwipunek plytkarza ,potem wziąsc 1 plytke gresową i wyciąc w tym otwor na kontakt,lub ręcznie wyszlifowac i spasowac powiedzmy 20 plytek :lol: :lol: :lol: ,bez dalszych komentarzy

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z OCHOTą ROZWIEJE WąTPLIWOśCI

Na zachodzie jest inna menta,inne pieniadze,przyklad:pracowealem swego czasu w Berlinie i tam chlopak 4-5 dni tylko szlifowal drzwi w kamienicy,potem olejowanie,i koniec,drzwi mialy 300 lat i tam nikt nie wyrywa drewna i wstawia plastiki-koszt 1400 euro..taka tak

powiem wam teraz jaka jest zasadnicza róznica ,na zachodzie nie ma ciułaczy,a u nas prawie kazdy patrzy na swoja kase zeby tylko mi fachura jak najlepiej ,jak najtaniej zrobil....to nawet przebija w co drugim poscie tu pisanym....kasa,kasa,kasa

Ja mam stawki nawet juz nie od metra tylko za całosc...a potem przy rozliczeniu i tak jest ględzenie ze to ze tamto itd...dlatego ja do kazdego zlecenia w ciemno dodaje 1000 zl...bo potem z roboty 3 tygodniowej robi sie 6 tyg,a kazdy cie pogania ze szybko szybko ,tutaj ludzie nie kumają ze pewne rzeczy wymagają czasu,ciągle slysze ze to tylko taka mała łazienka...

Uwazam tez ze uczciowa stawka godzinoiwa dla uczciwego kafelkarza to minimum 40 zl.

dzieki i pozdrawiam

a jak ktos ma wątpliwosci to polecam kupic cały ekwipunek plytkarza ,potem wziąsc 1 plytke gresową i wyciąc w tym otwor na kontakt,lub ręcznie wyszlifowac i spasowac powiedzmy 20 plytek :lol: :lol: :lol: ,bez dalszych komentarzy

pozdrawiam

szkoda gadać .........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bylem ostatnio u lekarza ,wizyta trwala 3 minuty ,recepta-70 zl,jechalem takssą ostatnio gdzie spalil bym benzyny za 3 zl a gazu za 1 zaplacilem 16zl,odwiedzilem ostatnio takze market-kilka obiadkow dla dziecka,woda,chleb ,mleko,proszek do prania-wlasciwie nic specjalnego ot na moment zakupy-156 zl,bylem u dentyssty wymienic plombe ..okolo 40 minut---250 zl....więc proosze mi k...a nie pisac ze szkoda gadac,krótko -jak cie nie stac na porządnego glazurnika,ktory swe robote wykona rzetelnie,żeby twoja żona byla adowolona to se sam kładz płytki!!!

Przepraszam za wzburzenie ale bardzo draznia mnie ludzie którzy gówno wiedzą...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Berlinie i tam chlopak 4-5 dni tylko szlifowal drzwi w kamienicy,potem olejowanie,i koniec,drzwi mialy 300 lat i tam nikt nie wyrywa drewna i wstawia plastiki-koszt 1400 euro

 

 

fajnie by bylo zarabiac 1400 euro na 5 dni w polsce

 

pracuje niekiedy w monachium i okolicach jako fliesenleger - podwykonawca, glownie duze powierzchnie wykonujemy minimum lacznie 500 metrow, zleceniodawca rozlicza sie z inwestorem tylko od metra tak samo z nami wchodzimy przewaznie na 12e metr sciany, 10e metr podlogi 1.5e mb cokolu, a szeryf, szeryf bierze drugie tyle od inwestora, ja nigdy bym nie przyjezdzal robic samych lazienek od metra gdyby nie bylo smietanki wielko podlogowej,

 

ale w polsce za 30 zl na godzine w mojej miejscowosci pewnie bym popraowal

 

no i placac 30 zl na godzine przyczyniasz sie do wielkiego powrotu fachowcow do polski :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy kladlem lub miałem klaść u kogoś płytki i zazwyczaj bylo podobnie:

 

Łazieneczka miniaturowa, a metry zmierzone przez wlaściciela szkolną linijką z ogromną dokladnością i oczywiście oczekiwanie, że podam cenę od metra. Rozumiem 500 metrów - tu od metra można. A tu plytek do polożenia np. 10.25m2, no, powiedzmy 10 metrów. Można i tu rozliczać się od metra. Oczywiście od razu nie da się powiedzieć ile od tego metra będzie. Inwestor robi się więc niespokojny - bo glazurnik coś kręcić zaczyna, najpewniej oszukać chce!

W takim mniej więcej momencie zaczyna się uzgadnianie szczegółów: jakie płytki, jak je kłaść, ile otworów, jakie wykończenie, itp, itd. Na sporą część pytań nie ma jeszcze odpowiedzi - ma się okazać w tzw. trakcie. No dobrze. Jeszcze trzeba sprawdzić, czy podłoże dobrze przygotowane. Bo klej - tłumaczę - sluży do przyklejania plytek, a nie do wyrównywania podłoża. Inwestor twierdzi, że fachowiec nawet na krzywej ścianie przyklei plytki prosto. Ma oczywiście rację.

Teraz mam podać, ile chcę od metra. Ogarniam więc wzrokiem zakres prac i liczę ile dni mi tu zejść może - powiedzmy max. 8. Dniówkę ustalam sobie na powiedzmy 150 zl. To będzie 1200zł... podzielić na 10 metrow... to będzie 120zl od metra! Inwestor oczywiście stwierdza, że to za drogo, itd.... No i tak wygląda liczenie od metra. Niewiele się rożni od podawania ceny za calość (niektórzy twierdzą, że tak najbezpieczniej).

Ale to nie koniec, bo teraz mi zaczyna zależeć na tym, aby jak najszybciej zakończyć tę pracę (wszelkie dodatkowe drobiazgi nie będą mile widziane, grunt nie musi wysychać tyle czasu, ile zaleca producent, podobnie rzecz ma się z wlaściwym mieszaniem kleju, itd.) Pośpiech nie sprzyja pracy. A jednocześnie inwestorowi coraz bardziej zaczyna zależeć na jakości. A te dwie rzeczy - szybkość i jakość - razem sprawdzają się dobrze chyba tylko w reklamach.

 

Kladłem kiedyś plytki i mialem płacone na godzinę - i wszystko rozegrało się bardzo spokojnie i bylem zdziwiony, że poszlo mi tak szybko. Potem sobie liczylem metry / dniówki i wyliczylem, że więcej bym zażądal za calość, niż zarobilem na godz. Nikt, rzecz jasna, nie musi w to wierzyć.

 

Placenie na godzinę raczej prędko się u nas nie przyjmie - nikt nie chce być oszukanym, więc trzeba fachowca pilnować. Nie opłaca się. Chyba, że fachowiec uczciwy, ale wtedy inwestor też musi być uczciwy - a znalezć dwóch takich - podobno niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy kladlem lub miałem klaść u kogoś płytki i zazwyczaj bylo podobnie:

 

Łazieneczka miniaturowa, a metry zmierzone przez wlaściciela szkolną linijką z ogromną dokladnością i oczywiście oczekiwanie, że podam cenę od metra. Rozumiem 500 metrów - tu od metra można. A tu plytek do polożenia np. 10.25m2, no, powiedzmy 10 metrów. Można i tu rozliczać się od metra. Oczywiście od razu nie da się powiedzieć ile od tego metra będzie. Inwestor robi się więc niespokojny - bo glazurnik coś kręcić zaczyna, najpewniej oszukać chce!

W takim mniej więcej momencie zaczyna się uzgadnianie szczegółów: jakie płytki, jak je kłaść, ile otworów, jakie wykończenie, itp, itd. Na sporą część pytań nie ma jeszcze odpowiedzi - ma się okazać w tzw. trakcie. No dobrze. Jeszcze trzeba sprawdzić, czy podłoże dobrze przygotowane. Bo klej - tłumaczę - sluży do przyklejania plytek, a nie do wyrównywania podłoża. Inwestor twierdzi, że fachowiec nawet na krzywej ścianie przyklei plytki prosto. Ma oczywiście rację.

Teraz mam podać, ile chcę od metra. Ogarniam więc wzrokiem zakres prac i liczę ile dni mi tu zejść może - powiedzmy max. 8. Dniówkę ustalam sobie na powiedzmy 150 zl. To będzie 1200zł... podzielić na 10 metrow... to będzie 120zl od metra! Inwestor oczywiście stwierdza, że to za drogo, itd.... No i tak wygląda liczenie od metra. Niewiele się rożni od podawania ceny za calość (niektórzy twierdzą, że tak najbezpieczniej).

Ale to nie koniec, bo teraz mi zaczyna zależeć na tym, aby jak najszybciej zakończyć tę pracę (wszelkie dodatkowe drobiazgi nie będą mile widziane, grunt nie musi wysychać tyle czasu, ile zaleca producent, podobnie rzecz ma się z wlaściwym mieszaniem kleju, itd.) Pośpiech nie sprzyja pracy. A jednocześnie inwestorowi coraz bardziej zaczyna zależeć na jakości. A te dwie rzeczy - szybkość i jakość - razem sprawdzają się dobrze chyba tylko w reklamach.

 

Kladłem kiedyś plytki i mialem płacone na godzinę - i wszystko rozegrało się bardzo spokojnie i bylem zdziwiony, że poszlo mi tak szybko. Potem sobie liczylem metry / dniówki i wyliczylem, że więcej bym zażądal za calość, niż zarobilem na godz. Nikt, rzecz jasna, nie musi w to wierzyć.

 

Placenie na godzinę raczej prędko się u nas nie przyjmie - nikt nie chce być oszukanym, więc trzeba fachowca pilnować. Nie opłaca się. Chyba, że fachowiec uczciwy, ale wtedy inwestor też musi być uczciwy - a znalezć dwóch takich - podobno niemożliwe.

Ot jak dobrze mądrego człowieka posłuchac:)

100% racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba, że fachowiec uczciwy, ale wtedy inwestor też musi być uczciwy - a znaleźć dwóch takich - podobno niemożliwe.

 

Tesser - szacunek za rozsądek.

W uzupełnieniu mała dygresja. Pierwszy nieuczciwy wykonawca sprowadzi na ziemię uczciwego inwestora. Natomiast odnośnie pilnowania wykonawcy to mógłby się tym zajmować tylko ktoś z wszechstronnym wykształceniem budowlanym. Chociaż ... i on by poległ, gdyby miał się znać na wszystkich branżach budowlanych, które przewijają się przez plac budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy nieuczciwy wykonawca sprowadzi na ziemię uczciwego inwestora
- i odwrotnie :D

Tak się zastanawiam, co bardziej sprzyja takiej sytuacji: nasze cechy narodowe, czy nasza rzeczywistość ekonomiczna?

 

Podsumowując (opinie z tego wątku i innych, podobnych) to wyszło mi, że glazurnik powinien zarobić okolo 150 - 200zł dziennie "na czysto". Znaczy to, że stawki ostatnio znacznie wzrosły (dla wykonawców oznacza to: :D , dla inwestorów: :o ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...
Jestem glazurnikiem z zawodu. Zdawalem w 1996 egzamin czeladniczy w niemczech. Mam juz w tym 16 lat doswiatczenia. Teraz jestem w polsce i chcialbym sie dowiedziec ile kosztuje moja godzina pracy tutaj.Chodzi mi tutaj o roboty dodatkowe, bo metrow to mozna przez 8 godzin polozyc duzo. ( 10 - 25 m² )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem glazurnikiem z zawodu. Zdawalem w 1996 egzamin czeladniczy w niemczech. Mam juz w tym 16 lat doswiatczenia. Teraz jestem w polsce i chcialbym sie dowiedziec ile kosztuje moja godzina pracy tutaj.Chodzi mi tutaj o roboty dodatkowe, bo metrow to mozna przez 8 godzin polozyc duzo. ( 10 - 25 m² )

 

gdzie jesteś ? "w polsce" ? a co to takiego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...