Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasza Lawenda.. co komu na myśl przyjdzie:)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

witam wieczorkiem!!

 

Izus co Cie tak wkur&^^??? :o

no co Ty kobieto za tydzien jedziesz na urlop :wink:

 

anja spojrzałam na twój awatarek i zatęskniłam za urlopem :D cuudo :D

szczegółowymi przyczynami mojego stanu :evil: :evil: :evil: nie bedę was zanudzać.. powiem tyle - nie cierpię jak jakiś pacan rozporządza moim czasem :evil: jestem w stanie mu wybaczyć jesli to jest w godzinach pracy, ale jesli zmusza do podporządkowania sie swojemu widzimisie cała moją rodzinę to już za wiele:evil: :evil: :evil: odkąd mam dzieci wiem jak ważne jest odpoweidnie zaplanowanie czasu.. i nienawidzę jeśli ktos mojego czasu nie szanuje :evil: :evil: :evil:

 

ale małżonek wyrwał sie z roboty, żeby żonkę pocieszyć.. i już jest git! :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to dobrze ze juz jest git,

czasem tak jest ze komus sie wydaje ze jak sam ma duzo czasu to inni tez maja

 

niestety sama sie lapie na tym ze patrze spod byka na dziewczyny, ktore wychodza mi punkt 16 z pracy,

ale wiem o czym mowisz :wink:

i jak najbardziej jestem za poszanowaniem czasu glownie mam :wink:

 

anja musze przyznać, że u nas w firmie czas pracy jest bardzo skrupulatnie przestrzegany i o 15tej firma wymiera.. ale jak jest potrzeba zostania dłużej to nie ma sprawy.. no własnie - o ile jest potrzeba.. przegięcie polegało na tym, że miałam spotkanie umówione na godz. 9, a potem co pół godziny spotkanie było przesuwane o pół godziny... jak pytałam czy załatwiać opieke nad dzieciakami to usłyszałam, ze na pewno się wyrobimy i skończymy normalnie.. ostatecznie spotkanie zaczęło sie o 13.00 :evil: :evil: :evil: no i nie skończylo o przyzwoitej porze :evil: :evil: :evil: robiłam karkołomne sztuki, żeby napredce znaleźć kogoś do opieki nad dziećmi (a wystraczyło mi powiedzieć godzinę wcześniej, że trzeba będzie zostać).. oczywiście nerwów masa.. a najgorsze jest to, że spotkanie nie przesuneło się z jakiś obiektywnych przyczyn, tylko przez widzimisie takiego jednego :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skabusia i jaka decyzja mów szybko niepewność mnie dobija :lol:

 

Ewciu.. nie wiem.. na razie to w szoku jestem, bo nastawialiśmy się, że to koniec prac na ten rok.. jak chciałam, zeby ekipa ciągnęła tynki to móiwli, że nie da rady, bo sa zajęci.. a tu okazało się, że jakaś robota im wypadła.. kiedyś rozmawialiśmy o tym, żeby nie ocieplać na zimę, żeby domek dobrze wyparował, a dziś słysze, że przecież może wyparowac do wewnątrz.. no i przyznam, ze bardziej zalezy mi na tynkach wewnętrznych niz zewnętrznych i to musze uzgodnić, bo może jednak byłoby lepiej, żeby teraz zrobili u ciebie fundamenty, bo ocieplać się da i w zimę (chyba :-? ), a na wiosnę jak twój strop będzie dojrzewal, żeby wskoczyli do nas na tynki.. ale decyzja nie do mnie należy :-? :-? p. Józef wie co komu obiecał, więc myślę, że bedzie kombinował, zeby jak najlepiej się ze wszystkiego wywiązać.. tu chyba o to chodziło, że żeby zrobić podbitke muszą juz ocieplić ściany pod podbitką, więc od razu polecieliby resztę..[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...