Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasza Lawenda.. co komu na myśl przyjdzie:)


Recommended Posts

grunt to jasny podział ról i precyzyjne zakresy obowiązków :) byle do przodu! :)

 

a ja aktualnie poszukuję lamp zewnętrznych... miało być nowocześnie i prosto, a tymczasem J zarzucił temat lamp wiszących.. no i powiem, że z tym klinkierem takie zwisy chyba nieźle by wyglądały.. muszę się z tym przespać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • Odpowiedzi 6,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

ola witam w moich skromnych progach :)

mój album niestety umarł prawie rok temu, co oznacza, że większość zdjęć jest z etapu wstępnego wykańczania.. już któryś raz obiecuję sobie, że wreszcie udokumentuję stan obecny.. ale tym razem są na to realne szanse, bo wreszcie przywiozłam aparat :) proszę zatem o chwilkę cierpliwości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skoro już zajrzałam do swoich komentów ;) to napiszę co u nas..

 

wykańczamy dalej!

nadal kleimy nasze płytki klinkierowe - ostatnio pogoda niezbyt sprzyjała :( ale za to mąż skonstruował mi piękny i wieeelki wieszak w kotłowni, więc mam podręczną garderobę przy wiatrołapie :) teraz namawiam go jeszcze na półeczki na buty.. zamówiłam wreszcie firanki - do pokoju syna i do kuchni.. tak już mam - latem firanek może nie być, ale zimą okna zastawiam :) zakupiłam zwisy do kuchni.. zupełnie nie takie, jakie sobie wymarzyłam, ale takich jakie chciałam jeszcze nie wyprodukowali.. a właściwie wyprodukowali, ale za coś około 700zł/szt. (potrzebuję 3 sztuki).. no więc z braku laku ;) zobaczę jak to będzie wyglądało - małż mi jutro zawiesi.. zawsze to lepiej niż trzy sterczące kable :) wypatrzyłam też dzisiaj szafkę do górnej łazienki.. obmierzyłam - pasuje idealnie :) muszę ją przytaszczyć do domu przy najbliższej okazji :) a poza tym już powoli myślę o przemeblowaniach i zmianach :) na razie wyżywam się w pokoju synia.. no cóż.. kobieta zmienną jest ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wusiu właśnie poszłam podczytywać co u ciebie, bo słuch po tobie zaginął :) pewnie teraz ciężko będzie się umówić na odwiedzinki, bo Mary rozpoczęła przedszkolne chorowanie, więc pewnie teraz tak to już będzie :(

 

aniu cieszę się, że zaglądnęłaś do mnie :) w niedzielę o was intensywnie myślałam, bo miałam nadzieję na wyjazd do Wrocławia.. choć przyznam, że teraz ciężko mi się z domu ruszyć.. zasiedziałam się :) z Helenki już pewnie duża dziewczynka.. może gdzieś można foteczki zobaczyć?

 

arnika cegły na elewacji mam tylko trochę - przy drzwiach wejściowych i na tarasie.. przyznam, że to ja byłam bardziej oporna co do tego rozwiązania, ale jestem bardzo zadowolona :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co po Piotrusiu to zabieg spłynął jak woda po kaczce;) jak Go wybudzili z narkozy to ani sekundy nie spał, w godzinę po zabiegu to już siedział, o 14 chciał koniecznie dostać na kolacje kiełbaskę:lol2: zamiast 3 rozmoczonych biszkoptów na kolację wszamał coś 6 czy 7, w ogóle gdyby nie taka lekko podkrwawiona ślinka jak Go przywieźli po zabiegu to by można było uznać że Go tylko uśpili i przywieźli z powrotem;) ale opieka tam jest dobra siostry ciągle zaglądały z chłodzącymi okładami lekarz sprawdzał tak że zadowolona jestem:)

 

weź Bartusiowi biszkopciki takie zwykłe i niegazowaną wodę mineralną i namawiaj żeby dużo pił jak już pić pozwolą żeby acetonu nie miał bo Was nie wypuszczą szybko;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nie ma za co:) Piotruś chętnie i dużo pił to dostał tylko standardowe kroplówki po narkozie a chłopczyk z sąsiedniego łóżka dostawał dodatkowe kroplówki i nie poszedł na drugi dzień do domu bo nie pił i nie siusiał czyli cała narkoza w organizmie siedziała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

największy problem to z tym siedzeniem w domu.. Mary już się fajnie w przedszkolu zaaklimatyzowała i już nawet mąż odsapnął, bo maluchy do przedszkola zaprowadzi i ma wolne :) tzn. wolne jak wolne, bo nie omieszkam mu zawsze zostawić tego i owego do zrobienia ;) dzięki temu wreszcie pewne rzeczy w domu mam zrobione :) a tak - nie ma kto z maluchami zostać.. i kicha :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...