piotrulex 07.07.2008 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2008 Piotrulex, gratuluję ci z całego serca, że tak tanio udało ci się postawić dom. Obawiam się jednak, że nie stanowisz większości, a twój przypadek jest wyjątkiem od reguły. U mnie koszt m2 wyniesie ok. 3,5-3,7 tys. - dom 195 m2 użytkowej + garaż wolnostojący 42 m2. Nawet jak się weźmie poprawkę na ceny materiałów, robocizny, zrezygnuje z ekstrawagancji i wielu innych rzeczy, to ciężko zejść z tej kwoty o 40-50%. 2,5 tys. to minimum, które trzeba przyjąć. Jak już dochodzi do kupna czegokolwiek, to trudno się zdecydować na zakup byle czego, byle taniej. Zawsze w głowie siedzi, że to dla ciebia, ma być na lata, trwałe itd. Większość z założeń sprzed budowy bierze w łeb. Tak to już jest. u nas dom jak w linku w podpisie dachowka ceramiczna 5-kom brazowe okna brama z napedem za 4 tysie drewnem obudowane schody dach odeskowany i opapowany kociol z podajnikiem, instalacja co z miedzi, grzejniki purmo, ceramika cersanit sprzet do kuchni nie najtanszy ale i oczywiscie nie najdrozszy np. lodowka za 1,7 czy plyta gaz za 0,9) mamy tak jak nam sie podoba a szlo by zrobic sporo taniej jest wszystko co potrzebne gdyz wiemy ze to dla nas i na lata dom 3 kondygnacje calkowita nieco ponad 200m, uzytkowa chyba 127 wiem ze jestem w mniejszosci tylko tym razem dobrze mi z tym pozostalo mi wiec pocieszac innych i pisac ze przy odpowiednich warunkach maja szanse Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czandra 07.07.2008 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2008 po odliczeniu 10 tysi zwrotu VAT jaki wplynie za kilkanascie dni to wydalismy z 225 tysiakow od pierwszej lopaty do teraz mamy nowe sprzety w kuchni itd, wszystko zawarte w tych 225 tysiakach U ciebie wyszło ok. 1,8 tys/m2. To jest super wynik! Jeszcze raz grutuluję! Oby mieszkało ci się jak najlepiej. U mnie za te pieniądze był stan surowy zamknięty, no, może jeszcze posadzki. A od tego momentu droga do zamieszkania długa i kosztowna - wykończenie, system co, elewacja itd. Bardzo dużo pochłania robocizna. Jeżeli budowałeś systemem gospodarczym, to wiele można zaoszczędzić. Tylko ile osób na to stać, zwłaszcza, gdy bierze się kredyt? Dochody biorą się z pracy,a nie z siedzenia na budowie. A jeżeli pracujesz, to nie ma czasu na budowanie, więc bierzesz fachowców, a ci kosztują itd. Nie chcę nikogo zniechęcać, ale nie ma się co łudzić, że akurat nasza budowa będzie super tania, bo nie będzie, chyba, że ktoś robi wszystko sam, jest właścicielem hurtowni budowlanej i ma super warunki handlowe itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 07.07.2008 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2008 po odliczeniu 10 tysi zwrotu VAT jaki wplynie za kilkanascie dni to wydalismy z 225 tysiakow od pierwszej lopaty do teraz mamy nowe sprzety w kuchni itd, wszystko zawarte w tych 225 tysiakach U ciebie wyszło ok. 1,8 tys/m2. To jest super wynik! Jeszcze raz grutuluję! Oby mieszkało ci się jak najlepiej. U mnie za te pieniądze był stan surowy zamknięty, no, może jeszcze posadzki. A od tego momentu droga do zamieszkania długa i kosztowna - wykończenie, system co, elewacja itd. Bardzo dużo pochłania robocizna. Jeżeli budowałeś systemem gospodarczym, to wiele można zaoszczędzić. Tylko ile osób na to stać, zwłaszcza, gdy bierze się kredyt? Dochody biorą się z pracy,a nie z siedzenia na budowie. A jeżeli pracujesz, to nie ma czasu na budowanie, więc bierzesz fachowców, a ci kosztują itd. Nie chcę nikogo zniechęcać, ale nie ma się co łudzić, że akurat nasza budowa będzie super tania, bo nie będzie, chyba, że ktoś robi wszystko sam, jest właścicielem hurtowni budowlanej i ma super warunki handlowe itp. czemu 1,8? od czego to liczysz? calkowita z piwnica (2 garaze, kotlownia, spizarka, pranio-prasowalnio-suszarnia) ponad 200 uzytkowa 127 moze beldnie pisze dzielac kase przez calkowita? tez pracujemy zawodowo, mamy rowniez kredyt, nie mamy hurtowni robicizna caly dach, co, woda, kan, posadzki, okna, brama - fachowcy na "normalne" pieniadze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czandra 07.07.2008 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2008 Jeżeli liczysz każdy metr, to wyjdzie faktycznie dużo mniej. 1,8 jest przy 127 m2 powierzchni użytkowej. Biorąc pod uwagę całość wyjdzie ci poniżej 1,2. Tak licząc, to u mnie wyjdzie, licząc każdy metr mieszkania, łącznie z częścią nieużytkową i garażem - 2500 zł za m2. Ponad dwukrotnie więcej niż u ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 07.07.2008 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2008 Jeżeli liczysz każdy metr, to wyjdzie faktycznie dużo mniej. 1,8 jest przy 127 m2 powierzchni użytkowej. Biorąc pod uwagę całość wyjdzie ci poniżej 1,2. Tak licząc, to u mnie wyjdzie, licząc każdy metr mieszkania, łącznie z częścią nieużytkową i garażem - 2500 zł za m2. Ponad dwukrotnie więcej niż u ciebie. no wlasnie trzeba by sie dowiedziec przez jaka powierzchnie to sie dzieli moze ludzie podaja tak rozbiezne dane bo dziela przez inne powierzchnie tak czy inaczej moj wynik i tak jest niezly a przeciez dzielac kase nie pomine powierzchni piwnicy bo ja tez musialem wybudowac, zaizolowac, ocieplic, wstawic okna i to nawet drozsze bo antywlamaniowe, wytynkowac podlaczyc wszelkie wody, prady, alarmy, wykafelkowac kotlownie czy polozyc gladz na reszcie scian ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czandra 08.07.2008 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2008 no wlasnie trzeba by sie dowiedziec przez jaka powierzchnie to sie dzieli moze ludzie podaja tak rozbiezne dane bo dziela przez inne powierzchnie... Zapewne masz rację. Zazwyczaj podaje się cenę za metry powierzchni mieszkalnej, bez piwnic, garaży, części nieużytkowych etc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 08.07.2008 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2008 no wlasnie trzeba by sie dowiedziec przez jaka powierzchnie to sie dzieli moze ludzie podaja tak rozbiezne dane bo dziela przez inne powierzchnie... Zapewne masz rację. Zazwyczaj podaje się cenę za metry powierzchni mieszkalnej, bez piwnic, garaży, części nieużytkowych etc. Tak jakby garaże i czeci gospodarcze były za darmo . Kładłem tylko kafelki w garazu (bo byłyod początku budowy i nie bylo czasu ich położyc) i wyszło ok 4000 za 25m2 a bo to klej i spadki i takie tam pierdalety, ceny są kosmiczne a i tak wszystko było z promocji Błagam niech ktoś nie mówi że to sie nie wlicza do powierzchni domu Podobnie do szału mnie doprowadza podawanie powierzchni poddasza. Tak jakby powierzchni poniżej 1,9 m nie trzeba było sprzątać. Poza tym niech ktos przesunie scianki kolankowe na taka wysokość i spróbuje użytkować poddasze życze powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magdawi 09.07.2008 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2008 Witam.My zaczęliśmy budowę naszego domu w sierpniu 2007r.(projekt Sara z pracowni Horyzont) pow.mieszkalna domu po zmianach wynosi 175m kw. do tej pory wydaliśmy ok 250 tys.mamy tynki,posadzki.Zostało jeszcze dużo do zrobienia a pieniędzy z kredytu już tylko 65 tys.a trzeba kupić jeszcze 17 grzejników , glazurę,terakotę,panele, wyposażenie łazienek,kominek,ogrodzenie tylko 19 m.( od frontu),pomalowanie ścian, kontakty, oświeltenie i ocieplić poddasze, zamontować karton gipsy,ocieplić dom z zewnątrz,otynkować. Na razie tyle mam w pamięci.Życzę Wam wybudowania wymarzonego domku, ale...... Nas koszty budowy trochę zaskoczyły-kredyt na 350 tys z czego koszt działki to 33.000 zł (kupiona w 2006r). Bardzo droga robocizna: np materiał na tynki gipsowe 6.000 a robocizna 12.000, na samej robociźnie do stanu surowego"poślizgnęliśmy się "na 30.000 zł. Miała robić malutka firma ,ale życie płata figle i zostawili nas w trakcie fundamentów, wzięliśmy "swojego" tzn. szwagra męża , który miał doświadczenie w budowaniu ludziom domów i...... zostawił nas w listopadzie bez więźby, bez możliwości rozliczenia transzy(brakowało nam więźby i ułożonej dachówki) i osobno płaci się cieśli, dekarzowi i budżet przeznaczony na śliczną kuchnię, kominek ,meble wypoczynkowe i niewiadomo co jeszcze "idzie" na nieplanowane koszty robocizny.Nie napisałam tego, żeby Was zniechęcić, ale sami wiemy,jak będzie nam trudno dalej ,bo wynajmowaliśmy kilka lat stancje i nie mamy praktycznie (oprócz łóżka,lodówki,pralki) własnych mebli a ratę kredytu i to nie małą trzeba płacić i tak jak u Was dzieci dopiero przed nami .Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Havena 09.07.2008 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2008 Czytajac forum mozna sie naprawde przerazic... Ale pewnie to dobrze, bo przynajmniej wiadomo, na co sie porywamy Z analizy wypowiedzi forumowiczow wynika, ze zeby zaczac sie budowac najlepiej miec dochody ok. 10tys. nettto na dwie osoby, zaoszczedzone jekies 200tys. i kredyt na drugie tyle... Smiem twierdzic, ze raczej niezbyt duzo osob tak ma (ale moge sie mylic, co w sumie byloby bardzo milym zaskoczeniem). W miare wygodny domek dla czteroosobowej rodziny to ok. 150m2 (wg moich wymagan). Nasz bedzie mniej wiecej taki (bez garderob, garazu i kotlowni). Dom prosty w budowie. Kosztorys opiewa na ok. 370tys. (bez instalacji, kominka, wyposazenia). Wg mnie bedzie nas pewnie kosztowal ok. 500tys Jak dla mnie to jest bardzo duzo pieniedzy... Na razie startujemy z fundamentami - szacunkowy koszt - 50tys. I zobaczymy czy sie w tej kwocie zmiescimy... Niemniej jednak warto pamietac, ze marzenia sa po to, aby je realizowac Co w moim zyciu nieustannie czynie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czandra 09.07.2008 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2008 Magdawi, nie jesteś odosobnionym przypadkiem rozminięcia sie planowania z rzeczywistością. U nas było dokładnie to samo, a najgorsze, to nierzetelnośc i nietrminowość wykonawców. Nasz majster zostawił nas z rozbabranym tarasem, niedokończonym ociepleniem poddasza, niedokończonym garażem, niedokończonym ogrodzeniem (robił je przez rok, w wolnych chwilach), zakupionym ociepleniem na elewację, które leży od ubiegłego roku. Po kolejnym przesunięciu przez niego terminu podziękowaliśmy mu. A czas ucieka, raty kredytu już trzeba spłacać, za wynajem mieszkania również, a nie można zamieszkać. Nie dość, że wykonawcy są drodzy, to jeszcze nierzetelni. To wszystko wpływa na ostateczną cenę domu. Według mnie do planowanej pierwotnie kwoty trzeba doliczyć min. 20 do 50%. Wtedy zaczyna być bardziej realnie. Faktem jest, że jak się zacznie, to też jakimś cudem też się i kończy. Ale trzeba mieć zaplecze, albo bogatych rodziców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magdawi 09.07.2008 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2008 Czandra u nas niestety ani bogatych rodziców ani zaplecza finansowego : a tak poważnie gdybym miała dzisiejszą wiedzę i doświadczenie podjęłabym taką samą decyzję (dom był moim marzeniem-całe życie spędziłam w warszawskim blokowisku ) . Warto dążyć do realizacji planów, ale powiem szczerze, że czasami zastanawiam się ile jeszcze kasy pochłonie ta budowa(ogródek wygląda jak po bitwie) taras trzeba zrobić ,schody przed domem....... O Boże o wakacjach chyba przez najbliższe kilkanaście lat mogę zapomnieć : : Ale warto , teraz nocujemy w domku(bo prace końcowe typu ocieplanie poddasza,ocieplanie na zewnątrz) musimy wykonać sami. Powód prozaiczny nie stać nas już na robociznę, urlop w sierpniu bardzo pracowity(a aneksów do umowy o przesunięcie terimów rozliczenia transz jest już chyba 4).Ja do budowy podeszłam z ogromną dozą optymizmu a miałam go za nas dwoje( i całe szczęście) . Dodam jeszcze, że kosztorys dodany do projektu z 2007r w żaden sposób nie odzwierciedla stanu faktycznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arktyk 15.07.2008 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 Zgadzam się z przedmówcą co do kosztorysów. Ja w lutym 07 miałem sporządzony profesjonalny kosztorys, z pozycjami KNR, podpisany przez kosztorysanta i kierownika budowy. Potrzebny był do Banku w celu uzyskania kredytu na budowę domu. Opiewał na 250.000 zł. I wtedy byłem przekonany że w tej kwocie spokojnie, na luzie się wybuduje. Niestety rzeczywistość nie przystawała do moich przekonań. I tak np. cegła porotherm 25 była policzona po 5 zł za sztukę, w maju 07 trzeba było za nią zapłacić 9,50 zł (i to była dobra cena) Miałem tanią ekipę do ociepleń za 35 zł z metra robocizna na gotowo...ale ona nie przyszła... itd... itp. Dziś wydałem już te 250 tys., a nie ma nawet stanu deweloperskiego. Dalsze wydatki szacuje (ale już ostrożnie i w przbliżeniu na około 100.000 zł - bez uporządkowania działki, planowanego ładnego płotu, itp.) Tak więc sam dom wyniesie pewnie ze 350 tys. A jest to dom w prymulkach Archonu, o pow użytkowej ledwie 120 metrów. Dziś na tym formum przestrzegam że nie należy bezgranicznie ufać kosztorysom.Pozdr, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 15.07.2008 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 ........ przestrzegam że nie należy bezgranicznie ufać kosztorysom.... i to jest swieta prawda nasz kosztorys opiera na 400 483,04 zł Koszt budowy domu. Stan pod klucz, ceny netto, styczeń 2008 netto to my wydalismy nawet nie polowe tej kwoty a nie wydaje mi sie aby wybudowanie naszej chalupy nawet za posrednictwem "normalnej" i w pelni platnej ekipy wyniosl za to co nie placilismy ponad 200 tys zeta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arktyk 15.07.2008 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 Jak widać kosztorysy są niedopracowane w obie strony Piotrulex, ale ty praktycznie nie płaciłeś za robociznę, a ta ostatnio bardzo zdrożała. Zobacz, że teraz za wybudowanie fundamentów ludzie płacą z materiałem po 50-60 tys. zł (patrz lista płac wykonawców). 200 tys. zł za robociznę budowy domu to naprawdę w obecnych realiach nie jest jakoś kosmicznie dużo. Ty naprawdę oszczędziłeś ze 200.000 zł. Za co oczywiście dla Ciebie wielki szacunek, ale tak budujących jak Ty, a wcześniej np. Kodi Gdynia jest raczej zdecydowana mniejszość. Ludzie pracują zawodowo, a nie budują domy. Choć są oczywiście wyjątki, które raczej potwierdzają regułę. Pozdr, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 15.07.2008 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 Jak widać kosztorysy są niedopracowane w obie strony ............ są oczywiście wyjątki, które raczej potwierdzają regułę. Pozdr, masz racje mialem wielkie szczescie i nie moge sie jeszcze tym nacieszyc - 200 kola to jednak spore przegiecie biorac pod uwage ze tesc bedac majstrem ma 15 zeta na czysto za godzine to i tak miesiecznie bym mu placil z 3,5 tysia co rocznie z mala przerwa daje 40 kola - na budowie pracowal okolo 12 miesiecy a moze i nieco mniej - 1 majster i 1 pomocnik robil mi wszystko od poczatku do konca z jednym pomocnikiem ktoremu placilismy chyba 7 zeta na godzine i mozna bylo znalezc innych na jego miejsce wiec nie bylo to super ekstremalnie malo nie dosc ze mam tanio to jeszcze wiem ze nie ma lipy i nic nikt mi nie nakradl z budowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arktyk 15.07.2008 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 Zgadzam się z tym, że stawki wykonawców w ostatnich latach poszybowały aż pod niebo. Ale niestety tak jest i nie ma co obrażać się na rzeczywistość, tylko opracowywać środki zaradcze, ale w ramach relanych budżetów i rzeczywistej oceny sytuacji. Jeśli ktoś naprawdę ma teścia budowlańca i ten zbuduje mu dom za darmo, to wygrał on los na loterii. Ale... większośc ludzi nie ma. Coż, wtedy bierze się ekipę lub firmę i dużo płaci. A tak na marginesie, kiedyś wymienialiśmy spostrzeżenia co do solidności ekip i Piotrulexie przyznaje Ci rację. Moja firma. która jest sporą zarejestrowaną Spółką Jawną oddała mi wczoraj stan deweloperski do którego mamy sporo zastrzeżeń. Elewacja zrobiona na szybkiego i niechlujnie. Pomalowane na szybkiego i niechlujnie. Drzwi obrobione niechlujnie etc. Renoma firmy nie jest więc rękojmią dobrego wykonania pracy.Pozdr, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 15.07.2008 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 .......... kiedyś wymienialiśmy spostrzeżenia co do solidności ekip i Piotrulexie przyznaje Ci rację. Moja firma. która jest sporą zarejestrowaną Spółką Jawną oddała mi wczoraj stan deweloperski do którego mamy sporo zastrzeżeń. Elewacja zrobiona na szybkiego i niechlujnie. Pomalowane na szybkiego i niechlujnie. Drzwi obrobione niechlujnie etc. Renoma firmy nie jest więc rękojmią dobrego wykonania pracy. Pozdr, taka firma nawet najlepsza to tez tylko ludzie wiec cudow spodziewac sie nie mozna tak jak mowilem wole niezarestrowanego fachowca "starej szkoly" i moge kilka postawionych przez niego domow poogladac niz super firme w ktorej co rusz zmieniaja sie ludzie ... masz racje, z tym domem to wyrgalem los na loterii dzialka w prezencie wiekszosc robocizny w prezencie cudowna zona, swietna corka nic tylko pozazdroscic ps. co do niechlujnego malowania to wlasnie wczoraj malowalem sufit w dolnej lazience i konczylem malowac korytarz gdyz od 2 miesiecy od kiedy mieszkamy jakos nie bylo na to czasu tez pracujemy zawodowo a tuz przed przeprowadzka wstawalismy w sobote, niedziele przed 6 rano, jechalismy na budowe i zasuwalismy do 21 szlifujac gladzie, malujac, sprzatajac itd ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
djwaca 15.07.2008 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 Ja bym budował, dom to nie mieszkanie w bloku - inne życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arktyk 15.07.2008 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 Piotrze- jesteś szczęśliwym, zadowolonym z życia człowiekiem Takich w Polsce mało. Na ogół ludzie narzekają, płaczą .... bo sąsiad ma większy dom, zazdroszczą, wieszają psy na innych. Cóż, to fajnie spotkać takie osoby na forum. Pozdr, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arktyk 15.07.2008 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 Co do mieszkania w blokach lub w domu, to zdania są podzielone. Było już wiele takich dyskusji i wątków na forum. Trzeba pamiętać, że dom to odpowiedzialność i więcej pracy niż w bloku. Ale też brak uciążliwości związanych z mieszkaniem w blokach. Pozdr, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.