Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 85
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Retro, ja nie mam zamiru zabraniać komukolwiek kształtowania swojej własności. Nie rozumiem jednak takiego podejścia, że ktoś wycina drzewa, bo są tam kleszcze, a przeprowadza siępraktycznie do lasu.

 

mógł ktoś nie wiedzieć wczesniej o kleszczach. I już wszystko jest zrozumiałe.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/102096-wycinka-lasu/page/3/#findComment-2474020
Udostępnij na innych stronach

jasne...ktoś mógł nie wiedzieć, że w lesie żyją kleszcze....

 

Przestań sie zamartwiać o sąsiadów , a na zdrowie Tobie to wyjdzie . Popatrz na siebie , kilka nocy nie przespanych , zszargane nerwy przez sąsiada, czas stracony na pisanie postów , a po co .Choć właściwie nie mam nic przeciwko temu że opisałaś ten problem , mam rozrywkę z moimi sąsiadami - siedzieliśmy przy kawce i czytaliśmy twoje zmartwienia .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/102096-wycinka-lasu/page/3/#findComment-2474053
Udostępnij na innych stronach

jasne...ktoś mógł nie wiedzieć, że w lesie żyją kleszcze....

 

może i wiedział, ale nie planował dzieci a sam w las nie chodził... wariantów może być wiele. Ale ważniejsze jest to, że ciągle nam trudno zaakceptować czyjąś inność. ktoś kto wygląda lub zachowuje się nie tak jak oczekujemy, natychmiast staje się wrogiem, chociaż w rzeczywistości to normalny dobry człowiek.

Moja sąsiadka skarżyła się ostatnio na syna, który z zoną i małym dzieckiem wyprowadził się z dużego wygodnego domu do swojej starej kawalerki z aneksem kuchennym. Bo ona przecież im krzywdy nie robiła. Owszem nie robiła. Ale gdy dziecko zapłakało to zawsze po trzech sekundach była już w ich pokoju zobaczyć czemu ono płacze. matce (synowej) zabierała dziecko z rąk, bo przecież ona (synowa) źle go nosi, sama przygotowywała dziecku jedzenie i w ogóle o mało co nie zagłaskała ich wszystkich na śmierć.

Ty takie podejście masz do drzew.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/102096-wycinka-lasu/page/3/#findComment-2474250
Udostępnij na innych stronach

A tak mnie zastanawia. Ktoś kupuje działkę za X tysięcy. Potem będzie musiał wydać jeszcze trochę kasy (Y) zeby te drzewa wyciąć a potem korzenie powyrywać. W jedno popołudnie tego sie zrobić nie da. Więc działka pod budowę będzie kosztować wiecej niż początkowo.

Jeżeli na prawdę motywacją do wycięcia drzew są kleszcze, to może delikatnie powiedz im, że zyskają jak kupią sobie działkę na środku pola a tą sprzedadzą za grubą kasę (większą niż X + Y) jakiemuś pasjonatowi drzew.

 

 

Dodatkowo jeżeli tak boją się kleszczy, to może podpowiedz im, że kleszcze żyją nie tylko w lesie ale i:

na skrajach lasów, a taki skraj będą mieli tuż kawałek za płotem

na łąkach, której kawałek stworzy się w miejsce wykarczowanego lasu

więc najbezpieczniej dla nich będzie w mieście ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/102096-wycinka-lasu/page/3/#findComment-2474308
Udostępnij na innych stronach

można kupić las, bo się chce mieć własne drzewo na więźbę, na przykład :roll: Tym bardziej jak cena działki taka sama a za wycięcie drzew umotywowane nie płaci się znowu tak dużo. Może się opłaca? Tym bardziej, że zapłacą za dwie sosny a wytną przy okazji dąb i parę innych. Jedno, co mnie zastanawia, to to, czy tzw szary obywatel też by dostał pozwolenie na wycięcie na raz 30 arów lasu... Śmiem wątpić... i to JEST wkurzające.

 

A kolega Labas 1 niech nie będzie taki radosny. na ogół bawi nas to, co nas nie dotyczy, ciekawe jaki byś był, jakby ci sąsiad odcisk przydepnął :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/102096-wycinka-lasu/page/3/#findComment-2474381
Udostępnij na innych stronach

Są dobrzy i źli ludzie, ale... Sama znam przypadki że ludzie np: wycinają las bo mają tendencję do niszczenia wszystkiego i przerabiania to na model "nowoczesnego blokowiska". Koło mnie zniszczyli piękne łąki, drzewa, nic teraz na nich nie ma od ponad 5 lat oprócz śmieci. W imię czego? A było tyle roślin, czasami przemykały sarny. Zniszczone i koniec. Sama przymierzam się do kupna działki pod lasem i doskonale sobie zdaję sprawę, że drzewa tam pozostaną, a wraz z nimi całe to piękno przyrody. Też są stare dęby na tej działce. Projekt domu mamy na wzór starych polskich dworów. Wiem, że to prywatna własność, ale jak można się bać kleszczy??? One są wszędzie, w parku, w przydomowych ogródkach, nie tylko w lesie. Poza tym co za głupota kupić działkę pod lasem a potem trząść się ze strachu przed byle owadem. Sama złapałam kleszcza już z 4 razy koło domu i raz w parku miejskim. Może Ci państwo myśleli że tam będzie supermarket i da się chodzić w szpilkach, bo będzie kostką wyłożone od razu a tu pech bo mech i drzewa? :-) A ptaki jak rano będą śpiewać to co zrobią, wystrzelają je wszystkie...?

 

Agnieszkakusi rozumiem Cię doskonale, jak ktoś chce miasto mieć to niech mieszka w mieście!! Agnieszkakusi ile trzeba się odsunąć z domem od lasu? Ja jestem na etapie załatwiania formalności, jeszcze to nie jest moje. :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/102096-wycinka-lasu/page/3/#findComment-2474394
Udostępnij na innych stronach

 

A kolega Labas 1 niech nie będzie taki radosny. na ogół bawi nas to, co nas nie dotyczy, ciekawe jaki byś był, jakby ci sąsiad odcisk przydepnął :roll:

 

 

Sąsiadów mam na całe życie i traktuję ich lepiej niż dalszą rodzinę , a oni zachowują się podobnie .

Na odcisk ani ja ani oni nie nadepną , jeśli jest jakiś problem to staramy się go rozwiązać a nie latamy ze skargami po urzędach .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/102096-wycinka-lasu/page/3/#findComment-2474423
Udostępnij na innych stronach

labas1 każdy mniej lub więcej kocha przyrodę i każdy to inaczej odbiera. Mi sąsiad struł 2 psy(rottwailery) w ciągu 3 lat, bo nienawidzi psów. Posesję mamy świetnie ogrodzoną, a psy mieszkały w domu, nie szkodziły nikomu, nie szczekały nocami czy rankiem. Każdy ma inną mentalność, inne podejście do życia niestety. Nie da się wszystkich kochać. Ja sąsiadów traktuję jak powietrze, dzień dobry i tyle, większości nie znam, niestety teraz mieszkam wśród tzw. "wyższych sfer" gdzie np: robienie coś w ogrodzie bez ogrodnika to wstyd, a o wycinaniu drzew "brzydkich" już nie wspomnę, a glista jak wyjdzie z ziemi po deszczu to: oj jakie to blee... :-)

 

Nie znamy sąsiadów agnieszkakusi, nie nam ich oceniać, ale jak ktoś chce miasta niech zostanie w mieście. Ja przenoszę się na wieś, pod las. Takie jest moje zdanie.

 

Może uda mi się kupić moja wymarzoną działkę kiedyś. Wcale bym nie chciała, żeby ktoś przyszedł i wyciął wszystko i zatruł atmosferę miejskim podejściem do życia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/102096-wycinka-lasu/page/3/#findComment-2474506
Udostępnij na innych stronach

Retro, ten pan ma 8 letniego syna, a działkę kupił w ubiegłym roku. Na "obronę" sąsiada...właśnie dostaliśmy info, że wystąpił o przeniesienie słupa energetycznego ze swojej działki na .....działkę sąsiada...

tak, ale to ja jestem złym sasiadem :roll:

Sorry, ale jeśli ktos kupuje dziłakę, na której stoi słup energetyczny, 30 arów lasu i to wszystko baaaaaaaaaaaaardzo mu przeszkadza...i mimo to kupuje i to w normalnie obowiązującej cenie...to dla mnie taki człowiek ma niepokolei w głowie i tyle.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/102096-wycinka-lasu/page/3/#findComment-2482946
Udostępnij na innych stronach

Agniesiu, nigdy nie twierdziłem, że Twój sąsiad ma w głowie po kolei. Ale nie twierdzę też że nie ma. Każdemu wolno bardziej dbać o siebie i swoją działkę niż o sąsiada i jego działkę. Taki jest ten świat i już.

ja bym Cię może bardziej popierał, ale "dzięki" paru głośnym krzykaczom "ekologicznym" na te wszystkie sprawy spojrzałem, wydaje mi się, bez nadmiernych emocji i co zobaczyłem? Ano to, ze w Polsce za wycięcie starego drzewa, trzeba zapłacić o wiele więcej niż za zabicie starego człowieka.

No i tu moja tolerancja i poparcie się skończyło.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/102096-wycinka-lasu/page/3/#findComment-2482988
Udostępnij na innych stronach

Retro, o polskim prawie akurat tu nie ma co rozmawiać. Jest jakie jest...z tym akurat, z racji pracy męża, mam do czynienia na bieżąco. I nie chodzi tu o akcje ekologów przykuwających się do drzewa :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/102096-wycinka-lasu/page/3/#findComment-2482994
Udostępnij na innych stronach

A jednak musimy mówić o prawie, bo odgrywa ono rolę niebagatelną, chociaż moim zdaniem w niektórych sprawach zupełnie zbędną. Nie mam czasu teraz o tym pisać, ale wieczorem to wyjaśnię.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/102096-wycinka-lasu/page/3/#findComment-2483002
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...