cieszynianka 21.05.2008 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Wiktorio! Czy nie jest przypadkiem tak, że Twój smutek otoczył Cię skorupą, przez którą inni widzą Cię jako osobę niedostępną? Może z tego powodu nie mają odwagi nawiązać bliższych relacji. Negatywne myśli potęgują ten stan i koło się zamyka. Jesteś bardziej smutna = bardziej samotna = skorupa twardnieje. Może coś z tą skorupą trzeba zrobić! Żłe emocje zaciemniają nasze widzenie świata. Przestajemy dostrzegać to, co dobre, a wyolbrzymiamy to, czego chcielibyśmy uniknąć! Ja też próbuję naprawić pewne relacje i z własnego doświadczenia wiem, jak wiele znaczy moje nastawienie. Czytałam kiedyś, że nasze myśli kształtują naszą rzeczywistość. W pierwszej chwili się oburzyłam, a po głębszej analizie tematu przyznałam rację. Pomyśl o tym. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i z całego serca życzę zmiany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 21.05.2008 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Kaśka maciej :Myślisz, że budowlane formu Muratora rozwiąze Twoje problemy?? Wiesz wydaje mi się, że jestem na odpowiedznim forum, przecież tutaj dyskutuje się poprostu o wszystkim. nie rozmawiamy o szalunkach, projektach budowlanych, betoniarce, czy oknach do salonu te problemy są w innych tematach, tutaj sa zwykle pogaduchy. a co do kwestii, czy mi ktos pomoze czy nie, to moja juz w tym rola, żeby to oceniać. Wiktorio, no sorry, ale gdybym miała taki problem jak Ty (współczuje Ci swoją drogą) to NA PEWNO nie trafiłabym na to Forum!! Po prostu nie przyszłoby mi do głowy szukać pomocy w takiej sprawie na forum budowlanym Pierwszy post piszesz od razu w psychologu Jak dla mnie trochę dziwne, ale cóż, zdarza się Mnie tu ściągnęła budowa domu!! I zanim cokolwiek napisałam w psycholu minęło sporo czasu. Ja po prostu nie miałam pojęcia, że na forum budowlanym istnieje takie coś jak cały ten wątek PS.1. A swoje problemy rozwiązuje z męzem, ewentualnie z przyjaciółmi ( jak problem dotyczy małża ) Małża, przyjaciół i Ciebie równiez pozdrawiam PS.2. Pamiętaj, funkcja "cytuj" znajduje się w prawym górnym rogu każdego posta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 21.05.2008 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Wiktorio, no sorry, ale gdybym miała taki problem jak Ty (współczuje Ci swoją drogą) to NA PEWNO nie trafiłabym na to Forum!! Po prostu nie przyszłoby mi do głowy szukać pomocy w takiej sprawie na forum budowlanym Pierwszy post piszesz od razu w psychologu Jak dla mnie trochę dziwne, ale cóż, zdarza się Mnie tu ściągnęła budowa domu!! I zanim cokolwiek napisałam w psycholu minęło sporo czasu. Ja po prostu nie miałam pojęcia, że na forum budowlanym istnieje takie coś jak cały ten wątek PS.1. A swoje problemy rozwiązuje z męzem, ewentualnie z przyjaciółmi ( jak problem dotyczy małża ) Małża, przyjaciół i Ciebie równiez pozdrawiam PS.2. Pamiętaj, funkcja "cytuj" znajduje się w prawym górnym rogu każdego posta Kasia, bo to po prostu ktoś kto nie chce napisać pod swoim nickiem :) Przecież nie spadła tu z kosmosu (choć tak wygląda) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 21.05.2008 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Kasia, bo to po prostu ktoś kto nie chce napisać pod swoim nickiem :) Przecież nie spadła tu z kosmosu (choć tak wygląda) Neferciu, no nie chciałam byc az tak drastyczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 21.05.2008 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Kasia, bo to po prostu ktoś kto nie chce napisać pod swoim nickiem :) Przecież nie spadła tu z kosmosu (choć tak wygląda) Neferciu, no nie chciałam byc az tak drastyczna Dobra Duszyczka, Dobra :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 21.05.2008 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Kasia, bo to po prostu ktoś kto nie chce napisać pod swoim nickiem :) Przecież nie spadła tu z kosmosu (choć tak wygląda) Neferciu, no nie chciałam byc az tak drastyczna Dobra Duszyczka, Dobra :) Taaa, kiedyś miałam anioła w avatarze i tak mi chyba cos z niego zostało No, ale swoją droga, to przekichane jest nie miec przyjaciół Serio, nie zazdroszczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 21.05.2008 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Taaa, kiedyś miałam anioła w avatarze i tak mi chyba cos z niego zostało No, ale swoją droga, to przekichane jest nie miec przyjaciół Serio, nie zazdroszczę Wiesz Kasiu, a ja myślę, że na wszystko w życiu trzeba zapracować. Na brak przyjaciół też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wiktoria05 21.05.2008 21:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Cieszynianka: jest dokładnie tak jak piszesz! Zastanawiam się nad własnym modelem życia i wiem, że mam zahamowaną otwartość do ludzi, która doprowadziła do negatywnych skutków i na pewno jest przyczyna mojej samotności. Tak bardzo dziękuję Ci za ciepłe słowa. Do zainteresowanych skąd znalazłam się na forum budowlanym: Przyczyną była zwykła wymiana zdań pomiędzy moim mężem a jego kolegą, który twierdził, że ytonga ociepla się styropianem. Ponieważ dyskusja była zażarta postanowiłam wejść na forum budowlane i sprawdzić jakie jest zdanie w tej kwestii eksperta. Z Google wybrałam stronę Muratora i takim sposobem zobaczyłam, że istnieje tu także forum dyskusyjne. Wczoraj wieczorem zarejestrowałam się i takim sposobem jestem tutaj. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 21.05.2008 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Cieszynianka: jest dokładnie tak jak piszesz! Zastanawiam się nad własnym modelem życia i wiem, że mam zahamowaną otwartość do ludzi, która doprowadziła do negatywnych skutków i na pewno jest przyczyna mojej samotności. Tak bardzo dziękuję Ci za ciepłe słowa. Pisz do mnie na PW jak w dym. O wszystkim. Jestem lepszy niż niejeden psychoanalityk amerykański. I dam Ci dobre rady. Na razie bezpłatnie. A jak się spotkamy... zapomnisz, że świat istnieje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 21.05.2008 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2008 Mam nadzieję, że zamierzasz coś z tym zrobić! Bo to jest jak bagno, które wciąga coraz głębiej. Nigdy nie jest tak źle, że nie mogłoby być gorzej, ani tak dobrze, że nie mogłoby być lepiej!!!!!!!!!!!!! W którą stronę pójdziesz?????????????? Co wybierzesz, dalsze zadręczanie się, czy małymi kroczkami w stronę dobrostanu? To co teraz napiszę może wydawać się truizmem, ale spróbuj zrobić rachunek sumienia. Ile spraw masz na +, a ile na -? Z plusów: - swoją połówkę, która mimo tego, że różni się od Ciebie, jest Twoim bliskim człowiekiem, na którego możesz liczyć, - kochane dzieci, które potrzebują Cię szczęśliwej, zadowolonej, a nie smutnej, - zdrowe części ciała, które "świadczą Ci usługi każdego dnia" (pomyśl o ludziach ciężko chorych, dla których każdy dzień to walka), - stabilny byt materialny (ilu tak ma?) - i z pewnością tysiąc innych powodów, żeby na prawdę być szczęśliwą, o których wiesz tylko Ty, ale które sama przysłaniasz woalką smutku!!! Z minusów: - ??? Jeśli zrobisz taki rzetelny rachunek sumienia, to z pewnością będziesz mogła spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy. A to już będzie pierwszy krok do przodu. Jeśli na nim nie poprzestaniesz, zobzczysz u siebie zaczątki zmaian. Złe myśli odganiaj od siebie. Zacznij patrzeć pozytywnie na świat i ludzi, ale przede wszystkim na siebie!!! Powodzenia! Ps. Jutro czekam na relację jak Twoje przemyślenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.05.2008 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 ciekawe. Tak sobie czytam i mi wyszło, że ja też nie mam przyjaciółki! Przynajmniej takiej, z którą bym chodziła na ploty czy na zakupy. Brrr.. I jakoś wcale mi z tego powodu nie jest źle. Raczej wręcz przeciwnie, po kiego grzyba mi to Ale mam przyjaciół, którzy gdy potrzebowałam szukali mi po całej Łodzi kogoś do ocieplenia domu, pożyczyli 20 tyś jak byłam w budowlanej kropce, cieszą się razem ze mną z każdej pomalowanej ściany a ja, że ktoś sobie własnie kupił mieszkanie czy zaczyna budowę. Widuję ich raz na kilka miesięcy i rzadko w kupie (bo nia możemy ustalić terminu dla nas wszystkich) ale wiem, że gdzieś są i oni wiedzą, że ja jestem i że będą mogli na mnie liczyc.. Jeżeli nie masz takich ludzi, to idź gdziekolwiek - Idz do świetlicy środowiskowej, do kościoła, zacznij coś robić a poznasz ludzi. siedzać w domu ich nie znajdziesz, a w necie - też problematyczne. PS - też nie należę do osób otwartych. Choć szybko zawieram znajomości, to rzadko je rozwijam. PS - nie ma dobrego wieku na znalezienie przyjaciół. I nie od wieku to zależy. Podstawą jest wspólne działanie (dlatego najprościej w szkole ) ale może to być każde działanie. A potem widzisz, że z jednymi ci wychodzi lepiej, z innymi gorzej. A potem, jak wybierzesz kogoś na przyjaciela i przekonasz się, że jest wart tego, musisz być mu (jej) zyczliwa i dbać o znajomość. Reszta idzie sama Acha, wyszło mi też, że moja 10 letnia córka jest mądrzejsza, niż ty Bo ona ma przyjaciółkę i jak mi kiedyś powiedziała - zapracowała na nią. Najpierw wybrała, potem zaoferowała swą przyjaźń a teraz bardzo dba, żeby nie zawieść. Jak prosta recepta, nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michall.m 22.05.2008 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 Tak sobie pomyślałam...piszesz, że masz dzieci, wycieczki rowerowe z dziećmi to super sprawa, odkąd moja córka jest juz w miarę sprawnym cyklistą to robimy sobie super wypady, planujemy też wspólne wyjazdy (za tydzień np. jedziemy do Afryki- to się pochwaliłam, a co) Wiesz jeszcze sobie pomyślałam, że w zasadzie ostatnio byłyśmy na Mazurach na majówce z moimi znajomymi, a teraz organizujemy grilla dla przyjaciółek mojej córki z przedszkola i oczywiście ich rodziców, którzy jakoś automatycznie stają się moimi nowymi znajomymi i jakoś tak zupełnie naturalnie grono znajomych się powiększa, część się wykrusza, nowi przybywają, na szczęście mam też kilkoro takich wielowieloletnich znajomych i dwoje przyjaciół, może zaproś kolegów i koleżanki dzieci do siebie na grilla, zamiast czekać, że ktos Cię zaprosi, potem zazwyczaj są odpraszanki i czasem naprawde fajne znajomości sie nawiązują Powodzenia i głowa do góry p.s. ostatnio spotkania klasowe bardzo odżyły, zaliczyłam już dwa naprawdę udane, jutro kolejne poszukaj może dawnych przyjaciół/znajomych na naszej-klasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 22.05.2008 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 planujemy też wspólne wyjazdy (za tydzień np. jedziemy do Afryki- to się pochwaliłam, a co) Wspaniale!!! Relację fotograficzną z wyjazdu poproszę!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 22.05.2008 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 Cieszynianka: jest dokładnie tak jak piszesz! Zastanawiam się nad własnym modelem życia i wiem, że mam zahamowaną otwartość do ludzi, która doprowadziła do negatywnych skutków i na pewno jest przyczyna mojej samotności. Tak bardzo dziękuję Ci za ciepłe słowa. Pisz do mnie na PW jak w dym. O wszystkim. Jestem lepszy niż niejeden psychoanalityk amerykański. I dam Ci dobre rady. Na razie bezpłatnie. A jak się spotkamy... zapomnisz, że świat istnieje! Nie no....kurka...nie wiedziałam, że taki jesteś uczynny ...a żona co na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 22.05.2008 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 Ja też chętnie zobaczę, jeśli można Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 22.05.2008 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 Żonę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 22.05.2008 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 Żonę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 22.05.2008 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 Nie żonę, tylko zdjęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 22.05.2008 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 Eeee tam żonę...ja to bym chętnie retrofooda zobaczyła na żywo ....ciekawe, czy będzie na zjeździe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 22.05.2008 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 Ale z bezpiecznej odległości Tak na wszelki wypadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.