DPS 13.12.2010 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 To może jednak nie sprzedasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 13.12.2010 20:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 ...może jednak .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.12.2010 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 oj Gwoździk z podbitym okiem to nie twarzowo w święta byś wyglądał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 13.12.2010 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 Absolutnie nie potrzebuję pozwolenia na broń, żeby kupić sobie pistolet... do Gwoździ!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 13.12.2010 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 ... liczyłem, że wyda się szybciej ... nie chciało mi się lecieć do szopki po Enigmę Fenix ma rację, na w tytę zasłużyłeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 13.12.2010 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 Zamymle ... zakopię ... odkopię i domymlę na śmierć ... Pomyśleć, że prawie mi łeza w oku stanęła ... W tytę masz jak nic ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 14.12.2010 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 Ty, Prima Aprilis to nie w grudniu. Normalnie łebki od wszystkich gwoździków należałoby Ci pourywać. No dobra. Przyznam, że z wielką ulgą przeczytałam korektę. I teraz mogę się pośmiać :lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.12.2010 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 Znany motyw, to już było w wielu baśniach i bajkach, ale pozwolę sobie wykorzystać: Całkiem niedawno i wcale nie za siedmioma górami i siedmioma morzami tylko w wielkim pudle na narzędzia żył sobie pewien lekko zardzewiały Gwoździk. Miał wielu przyjaciół i znajomych, na których pomoc, dobrą radę czy dobre słowo w trudnych sytuacjach zawsze mógł liczyć. Gwoździk zabawny był i pocieszny a przy tym dowcipny i nadzwyczaj sprytny, wszyscy więc go lubili, on jednak lubił sobie z nich zażartować i wciąż wystawiał na próbę ich przyjaźń. A to znikał gdzieś bez śladu i obserwował z ukrycia, jak wszyscy mieszkańcy pudła z narzędziami szukali go coraz bardziej zaniepokojeni. Kiedy już byli gotowi wzywać Wielki Elektromagnes, Gwoździk pojawiał się z radosnym okrzykiem "a kuku!" i opowiadał zabawnie o swoich przygodach. To znów delikatnie dawał do zrozumienia, że wpadł między młot a kowadło i okrutnie przez nich poturbowany został i znów znikał tajemniczo, a kiedy narzędzia z wielkiego pudła niezwłocznie na pomoc ruszać chciały albo pałając żądzą pomszczenia jego krzywdy groziły młotowi i kowadłu przetopieniem na żyletki, wyskakiwał cały i zdrowy chichocząc radośnie, że on tylko żartował. No i rzeczywiście - okazywało się, że budząca niepokój informacja była tak inteligentnie skonstruowana, że nie można mu było zarzucić kłamstwa. Narzędzia kolejny raz śmiały się z ulgą ze swojej naiwności. Aż wreszcie pewnego razu Gwoździk puścił kolejną ploteczkę ze sprytnie zaszyfrowanym rozwiązaniem, z góry planując, jak się z niej wycofa. Śmiejąc się w kułak wymknął się z pudła na narzędzia i podążył na swoja zwykłą strategiczną pozycję między pudłem a ścianą. Miał tam urządzony wygodny kącik z fotelem nasączonym odrdzewiaczem, kocykiem ociekającym najlepszą oliwką, lampką i półką pełną książek. Najważniejszy był jednak kabelek, dzięki któremu widział i słyszał wszystko, co się działo w pudle, sam nie będąc widzianym ani słyszanym. Skręcał się ze śmiechu to w śrubkę to znów w sprężynkę, słuchając głosów współczucia. Akurat był na etapie wkręcika lewoskrętnego, kiedy emocje w pudle opadły. Coś za szybko... Nie zdążył się ubawić... Postanowił podgrzać atmosferę. Starannie obmyśliwszy plan działania wylazł ze swojego schowka i ruszył skradając się do pudła. Co zawiniło? Czy zbytnia rutyna? Czy może zwykłe zamyślenie? A może skoncentrowawszy się na sprawach pudła i jego mieszkańców, stracił swą zwykłą czujność? Właściwie to nie jest ważne. Dość napisać, że Gwoździk, dotąd tak doskonale zorientowany w wydarzeniach świata pozapudlanego, przegapił fakt pojawienia się tam niebezpiecznego przeciwnika - odkurzacza tak cichego, że zagłuszał go nawet odgłos wylizywania kociego futerka. I ten właśnie odkurzacz wciągnął znienacka biednego Gwoździka!W pudle początkowo czekano spokojnie na Gwoździka. On tymczasem leżał na dnie kosza na śmieci. Jeszcze można było go uratować - Elektromagnes wezwany w tym czasie na pomoc z pewnością by go wytropił swym niezawodnym nosem i wyciągnął za łeb. Jednak Gwoździk tyle razy wołał "na pomoc" i tyle razy śmiał się z niepokoju narzędzi, że nikt nie wspomniał nawet o Elektromagnesie. Jakiś czas później zaniepokojenie wzrosło. Ekipa ratunkowa przeczesała okolice. Wezwano nawet Elektromagnes - cóż z tego, skoro było za późno? Nie, nie spotkał go najgorszy los. Nie rdzewiał na wysypisku wśród śmieci. Zbieracz złomu zupełnie przypadkiem wyjął go z kontenera magnesem. A że akurat znalazł też śliczny landszafcik, postanowił użyć Gwoździka wieszając sobie na ścianie uroczy widoczek z łabędziem pływającym po górskim stawie o zachodzie słońca. I tkwi nasz Gwoździk w ścianie miłośnika sztuki smutno rozmyślając o starych dobrych czasach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGP 14.12.2010 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 (edytowane) [/url] Oj gwoździk, żartów się zachciało? Daty ci się pomyliły? Prima aprilis jest w kwietniu Edytowane 14 Grudnia 2010 przez AGP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGP 14.12.2010 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 upssdwa razy poszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 14.12.2010 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 Agduś jak za starych dobrych czasów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 14.12.2010 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 Agduś - celniej i piekniej sie nie da! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 14.12.2010 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 Agduś ...ty nam siem marnujesz "dziecko" ... Trza cię gdzieś "sprzedać" z tym talentem ! Pisz książkę Piniondze zrobisz a my będziemy mieć sławnych znajomych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 14.12.2010 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 Agduś, nic dodać nic ująć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 14.12.2010 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 Masz rację Agduś! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 14.12.2010 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 bo gwoździk jak Miłosz chciał zabłysnąć a myśmy się dali... wrobić http://medithanera.blox.pl/2009/03/MILOSZA-WIERSZ-KU-CHWALE-STALINA.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 14.12.2010 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 A że akurat znalazł też śliczny landszafcik, postanowił użyć Gwoździka wieszając sobie na ścianie uroczy widoczek z łabędziem pływającym po górskim stawie o zachodzie słońca. I tkwi nasz Gwoździk w ścianie miłośnika sztuki smutno rozmyślając o starych dobrych czasach. Agduś, jesteś OKRUTNA!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
meg60 14.12.2010 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 dobrze ci tak, ty, ty .....GWOŹDZIU !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 14.12.2010 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 I wsadził teraz tą zardzewiałą dupę miedzy pudło a ścianę i widzę go oczyma duszy jak dławi się z radości, żeśmy sie wszyscy jak te dziecioki nabrali Gwoździoł ... a dotarło do ciebie szyderco, że my tu wszyscy pokochaliśmy Gwoździkową ... ? ( ... ciebie też przekąsko odkurzacza ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 14.12.2010 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2010 Agduś no ja Cię proszę rób to częściej;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.