Komentarze do (Pół)dziennika gwoździka

[Agduś]

wyjechał ... cicho szepnęło echo

 

To było bardzo grzeczne echo.

 

Góral wyszedł rano przed chałupę, patrzy, a tu słoneczko świeci, góry pikne widać z każdej strony, kozice się pasą na grani...

- Ale piknie! - dziarsko krzyknął Góral.

- mać...mać...mać! - z przyzwyczajenia odpowiedzialo echo.

[braza]

Fajne to góralskie echo

[Agduś]

To zaszalej i jedź z nami! W niedzielę ruszamy! To co? Rezerwować nocleg dla Was? Zapytam, czy z psem można.

[Gwoździk]

nie mogę ... przykro mi

[Agduś]

nie mogę ... przykro mi

To było do Brazy, której spodobało się góralskie echo, ale w sumie Gwoździa programu też byśmy nie wyrzucili.

[Gwoździk]

nie mogę ... przykro mi

To było do Brazy...

 

...tak ? a ja myślałem, że do mnie, wszystko pasowało ... też mam rodzinę, psa ...

 

... no nie wszystko jednak ... nie mam męża

[braza]

Agduś, czy Ty wiesz ile ja już kasy wydałam...no nie pewnie, że nie wiesz, no bo skąd Ale całe mnóstwo wiele, aż mnie skręca z żalu - wystarczy, że powiem tak: miałabym super wypasionego Stubenna lub Prestiga za to

 

Gwoździk, Ty naprawde nie masz męża

[Gwoździk]

a co to te Stu... i Pre... ?

[braza]

Siodła!!!!! I to jakie siodła!!!!!!

[Gwoździk]

Gwoździk, Ty naprawde nie masz męża

 

teraz to juz wojna na całego

 

 

 

[braza]

Gwoździk, Ty naprawde nie masz męża

 

teraz to juz wojna na całego

 

 

 

 

Ha YES!!!! YES!!!! YES!!!!

[DPS]

Oooo, Agduś rację ma!

On był przy jej płocie też!

Pośmiałam się i już!

 

Braza - Ty Agduś nie słuchaj, jej się szwendacz włącza i wtedy rozsądek traci!

Całkiem jak Ty.

[braza]

Nie wiem, czy my się z Agduś nie zmówimy przeciw Ciebie

[braza]

Zardzewiały hufnal ... zardzewiały hufnal ....

[DPS]

A zmawiajcie się, zmawiajcie.

Najlepiej razem przyjedźcie, coby się ze mną rozmówić i porządek zrobić.

Mam szykować pokój?

Dzisiaj już chyba ostatnia partia syropku pójdzie w słoiczki.

Dotychczas jest 68 słoiczków, będzie chyba trochę ponad 100.

 

Ciekawe, jak Mama AmberWind - jakoś tak przyszło mi do głowy.

[braza]

Wiesz, że o Amberci to i ja pomyślałam wczoraj Maila do Niej zaraz napisze, może się odezwie!

 

Gwoździk, ja to przyszłam powiedzieć, że Twój kumpel, którego u mnie zostawiłeś, chce już wyjść, mówi że mu nudno i źle w moich progach, to go zabieraj, on mi też nie pasi

[Agduś]

Braza, nie wiem, ile kasy wydałaś i na co, bo i skąd. Na pewno za dużo na fajki...

Wypasione siodła, mówisz? Ja tam bym wolała konika i zwykłe siodło, niekoniecznie wypasione, byle wygodne. I nie musi mieć metki. Najwygodniejsze u nas w klubie było takie jedno stare, złamane - jeździło się jak w fotelu!

Depsiu, gdyby mi sie szwędacz nie włączał, to bym pięknych sosnowych lasów na dzikim zachodzie nie oglądała! No! To Ty się ciesz, że ja mam szwędacza! No chyba, że się nie cieszysz , to się poszwędamy w inną stronę...

A Braza to szwędacza w ogóle nie ma. Wcale a wcale! Ona z tych zakorzenionych jest. Za to końskiego hopla ma dla równowagi.

Oj, w góry to mnie ciągnie... Już planuję dłuższe trasy i czekam, kiedy dziecka podrosną do nich. Znaczy Małgo, bo duże to już można bardziej pomęczyć. Tylko, czy ja wtedy (gdy Małgo dorośnie) jeszcze będę miaal siłę na takie trasy? No nic to - najwyżej plecak oddam dużym

Zmawiać się mogiem, czemu nie.

Zamawiam sobie słoiczek albo dwa syropu! Odbiór własny w drugim tygodniu lipca. Może być?

[DPS]

Zostawię i 5 tych słoiczków, byle ten odbiór własny nastapił!

Hmmm... "szwendacz" czy "szwędacz"?

Chyba zaraz pójdę sprawdzić.

[Agduś]

Też sprawdziłam i... masz rację.

 

A odbiór nastapi, tylko termin trza ustalić, żebyśmy Wam nie kolidowali.

[DPS]

Termin nam nigdy nie będzie kolidował, bo to high sezon jest i my zawsze w domu, a w razie nadliczbowych gości namioty się uruchomi i już!

Zacznę się już szykować na tę wycieczkę na spływ do Spreewaldu.