jak postąpić z wykonawcą

[yria]

Interesuje mnie na ile błądów pozwilić wykonawcy zanim rozwiąże się z nim umowę? Mój już na etapie ław mylił się wilokrotnie, miał problemy z wytyczenim budynku (inaczej zrozumiał geodetę), bloczki ułożone są bez zachowania poziomów, spoina tragiczna (w jedynm miejscu nie ma jej wcale, w innym nawet 7 cm). Chcę zerwać umowę, gdyż obawiam się o dalsze prace. Meszkam w innym mieście i nie mogę byż codziennie na budowie. Majster twierdzi, że roboty to ja go nie będę uczyć. Znajomi polecili swoją sprawdzoną firmę. Co ronbić?

Wykonawca dostał od nas 7000zł zaliczki, która miał być rozliczana sukcesywnie przy poszczególnych etapach budowy. Za wykonanie fundamentów miała być wypłacona kwota 8000zł. Oczywiści spisana umowa.

I co o tym myślicie?

Proszę odpowiedzcie mi.

[rafałKACZMAREK]

witam. jak najszybciej umowę musisz zerwać, poniewż grozi to konsekwencjami dalszych prac budowlanych a etap fundamentów wbrew pozorom jest najważnieszy-na nich nie mozna zaoszczędzic na materiale-dawać najlepsze i wykonanie musi być bez przyzwolenia na jakikolwiek bład!!! to na nich będzie usytuowany twój dom! umowę musisz zerwać, ale czy kase odzyskasz-nie wiem-nie znam sie na tym, lecz wydaje mi sie, że w pierwszej kolejności musisz powołać jakiegos rzeczoznawce, lub osobę wykwalifikowaną, która udokumentuje te błędy-sam nagraj to na kamere itp. ważne jest to ponieważ kiedy budynek juz będzie stał a błedy będą poprawione-muszą być!, to jak panu fachowcowi to w sądzie udowodnisz-jest nadzieja, że może część sam odda-trzymaj się i powodzenia. dziwie się wogóle, że nie wziąłeś sprawdzonej ekipy-wiadomo każdy człowiek popełnia błedy-ale to co piszesz to jest karygodne-to nie zalicza się do błedów-nie wiem jak to określić.

[rafałKACZMAREK]

i jeszcze jedno-wyciągnij z tej sytuacji WNIOSKI. i nie dawaj kasy przed pracami-NIKT TAK NIE ROBI. wiadomo, że trzeba mała częsc zapłacić, aby pożadny człowiek się nie martwił czy ty mu zapłacisz-trzeba się też postawić w roli fachowca. ja płace stopniowo-mała zaliczka....30% pracy wykonnej-dalsza płaca. choc jak sobie przypominam to przy budowie samych murów zapłaciłem dopiero jak stał w całości-musiałem ocenić całość-dopiero zapłata-wszelkie błedy widać na całości-daj boże by ich wogóle nie było-ja miałem takie szczęscie, lecz zanim wybrałem ekipe to zobaczyłem około 10 ich prac.

[yria]

Ekipa z polecenia, ale budowała kilka lat temu i jak widać bardzo się jakość zmieniła. Co do odzyskania kasy to wcale o tym nie myślę. Bardziej o względy etyczne.

Aha i jeszcze jedno czy w stan surowy można zaliczyć docieplenie fundamentów? Pan uważa, że samo zasypianie to stan surowy, a docielić to sobię mogę razem ze ścinami.

Jeszcze jedno pytanie. Czy można zasypać fundamenty zaraz po ich wymurowaniu? Czy trzeba czakać, tak jak twierdzi majster 2 tyg?

[yria]

podpowiedzcie proszę co o tym sądzicie.

[frykow]

U mnie stan surowy obejmował ocieplenie fundamentów, ale to przecież rzecz umowna - jak się umówiliście tak być powinno. No a jak się nie umówiliście....

[bogus33]

witaj!

 

na ile błędów? zależy jak dużych . widzisz, ja nie płacę swojej ekipie żadnych zaliczek, nawet przez głowę mi nie przeszedł taki pomysł...płatne etapami, po każdym etapie liczymy oni sobie , ja sobie. umowy żadnej na piśmie nie mamy tylko dżentelmeńska - ustną i to ma wystarczyć- jak spaprają robotę to nie zapłacę aż do usunięcia błędów i oni o tym wiedzą. natomiast cennik każdej operacji mamy spisany jako podstawę rozliczeń.

pozdrawiam!

[carringtontomas]

Proponuję powołać jakiegoś rzeczoznawcę i niech oceni stan wykonanych prac nawet w obecności wykonawcy. Nikt ci potem nie zaqrzuci, że rzeczoznawca był znajomym itd.

Powiedz wykonawcy, że masz wątpliwości, czy wykonał swoją robotę dobrze czy nie.

Jeśli rzeczoznawca uzna, że fundamenty sa do rozbiórki - proponuję wziąc opinię rzeczoznawcy i iśc do prawnika by odzyskać stracone pieniądze chociaż jak pisałeś nie zalezy ci na tym tak bardzo.

Jełsi błędy wykonawcy są do naprawienia - niech to zrobi w zakresie kwoty, którą zapłaciłeś a kwotę, jaką wydałes na rzeczoznawcę - potrąć z należnej jeszcze kwoty.

[Bigbeat]

Interesuje mnie na ile błądów pozwilić wykonawcy zanim rozwiąże się z nim umowę?

Czy chodzi Ci o konkretną ilość, czy wystarczy w przybliżeniu?

 

No dobra, teraz poważniej: słuchaj, to zależy od kilku rzeczy:

1. na ile poważne są to błędy (czyli de facto: czy tak może zostać, czy trzeba poprawić/naprawić).

2. jeśli trzeba poprawić/naprawić - czy ten wykonawca to robi.

 

Jeśli błędy są błahe, i nie mają istotnego wpływu na nic albo dadzą się łatwo poprawić, i wykonawca to poprawia - olej, nia ma problemu: nie myli się tylko ten, co nic nie robi.

Ale: jeśli błędy są poważne, ich usunięcie wiąże się z dużymi kosztami a wykonawca nie che ich pokryć, wreszcie jesli w Twojej subiektywnej ocenie wykonawca popełnia tak dużo błędów, że najprawdopodobniej nie wie, co robi - pogoń go na drzewo.

Pamiętaj, że sentymenty są fajne teraz, ale po kilku latach jak zacznie Ci np. pękać fundament to będziesz gorzko żałować.

[Tomek_J]

Interesuje mnie na ile błądów pozwilić wykonawcy zanim rozwiąże się z nim umowę?

 

Zerwij natychmiast w sposób przewidziany w tej umowie, udokumentuj wady, niech kierownik budowy opisze je arcydokładnie w dzienniku, nie płać partaczowi. Z partaczem podpisz protokół, w którym explicite będzie opisane, że spieprzył, co spieprzył-naprawi i dopiero po naprawie dostanie uzgodnioną kwotę za prace zakończone do momentu zerwania umowy. A jak nie będzie chciał podpisać - niech idzie do sądu.

[yria]

dzięki, dzięki, wielkie dzięki

pozdr