Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Księga Domów Forumowiczów


Recommended Posts

Pamiętam jak zacząłem interesować się budownictwem gdzieś w roku 1997 to archiwalne Muratory przeglądałem w czytelni i również bardzo interesowały mnie konkretne budowy. Do tej pory mam ksero inwestorów co budowali po 100tys. zl - tylko że było to parę lat temu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 83
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Magmi - Redakcja czerpie "całymi garściami" tematy z poruszanych przez nas problemów. Kto z Forumowiczów czyta uważnie Muratora ten widzi "przenikanie" tematów. Np. w wrześniowym wydaniu były opisane problemy renab z cieknącym dachem Robena http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=7626&highlight=roben
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry pomysł, Kodi. Nic tak nie trafia do serca, jak konkretne przykłady. I to różne. My tutaj dzielimy się wrażeniami, opowieściami i problemami, i każdy z nas budował, zbudował ( :D ), buduje lub będzie budował, a przecież wszyscy czekamy na ten finał, czyli DOM. Myślę, że gdybym jeszcze raz miała zacząć budowę, to 1000 x bardziej wolałabym obejrzeć domy JUŻ zbudowane, niż katalogi. Nawet, jesli byłyby piękne i kolorowe. Bo niestety większa część z nich jest jedynie w wersji papierowej, a przełożenie na wersję w naturze to czasem droga przez mękę. Redakcjo Droga, to jest naprawdę hit sezonu! A Kodi na prezydenta :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha! Zapomniałam dodać:

 

REDAKCJA STANOWCZO ZA BARDZO ZACHOWAWCZA!

NALEŻY WYKORZYSTAĆ POTENJAŁ, KTÓRY SIE SAMODZIELNIE STWORZYŁO! PRZECIEŻ TO FORUM TO EWENEMENT W SKALI!

REDAKCJO! OTWÓRZ SIĘ NA NAS!

POZDROWIENIA DLA CAŁEJ SZANOWNEJ REDAKCJI I PODZIĘKOWANIA ZA STWORZENIE NAM TAKIEJ WSPANIAŁEJ MOŻLIWOŚCI WYMIANY INFORMACJI I MYŚLI! HIP HIP HURRRA! :lol: :lol: Ivette

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja jestem za i parę innych osób też - cytuję chociażby: I. Kant "Wszystka wiedza pochodzi z doświadczenia" lub W. Potocki: "Szczęśliwy człowiek co go cudze szkoły uczą" oraz - last but not least - Ch. Chaplin: "Na cudze błędy patrzymy jak na cudze żony - mamy z nich więcej radości niż ze swoich własnych" :wink:

 

Redakcjo! Pozwól nam i innym uwierzyć, że mimo propagandy Banków, firm kosztorysujących oraz Znajomych I Krewnych Wiedzących Lepiej to marzenia się spełniają!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz moich cytatów :lol: niniejszym oficjalnie popieram "Księgę domów Forumowiczów".

to co mnie najbardziej przekonuje to prawdziwe doświadzczenia ludzi, to to czego najbardziej poszukuję wertujac muratora,

stąd moja częsta obecność na forum!

 

Słuchajcie właśnie wrócił mąż z budowy! Mamy juz ławy fundamentowe wylane z gruchy! Czy to nie wspaniałe :lol:

Naprawdę się cieszę, to takie podwaliny pod nowe życie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram!!!

Co więcej, jeśli taki numer specjalny, czy dodatek do Muratora ukazałby się zanim skończymy budować, na pewno kupię! Dla mnie doświadczenia zwykłych ludzi, którzy zmierzyli się z budową są często o niebo cenniejsze niż porady ekspertów. Do tego dochodzi motywacja: innym się udało, to nam też musi się udać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także chciałby się przyłączyć do GRUPY NACISKU i na poparcie tego pomysłu opowiem tylko taką małą (autentyczną) historyjkę. Otóż Murator jest jak wiadomo dość poczytną gazetą w kręgach ludzi budujących, ale i "fachowców"- mimo, iż raczej się do tego nie przyznają. Ja miałem to szczęście, że o moim domku napisali w Muratorze i ... bardzo mi to pomogło. Np. kiedy chciałem położyć kostkę przed domem. Mam gościa z rodziny, który nie pracuje, i powszechnie uważany jest (ja mam nieco inne zdanie) za tzw. "złotą roczkę" (najgorszy typ fachowca, który wszystko potrafi). Tak więc jak zacząłem rozglądać się kto mi to położy ... oczywiście "były naciski" aby był to właśnie ON, a ja nie bardzo wiedziałem w jaki sposób - delikatnie - powiedzieć NIE, ale jak zobaczył Muratora i na dodatek powiedziałem, że będzie ciąg dalszy, to wiecie co stwierdził ? Słuchaj, weź sobie może jakąś firmę, bo ja ... nie bardzo mam czas :lol: , a nieco wcześniej zapewniał, ze co jak co ale kostkę to mi położy jak się patrzy. Przestraszył się biedaczyna, a ja dzięki temu miałem problem z głowy. Były też inne przypadki, kiedy artykuł dużo mi pomógł np. chcieliśmy wziąć kredyt w Banku - brak zdolności kredytowych !!! a po wizycie u dyrektora z egzemplarzem Muratora - jedyny problem, to wielkość zniżki w oprocentowaniu. To tylko kilka szczegółów, ale generalnie łatwiej jest więcej wymagać mając w garści numer Muratora z własnym zdjęciem.

Tak więc droga Redakcjo, jeśli pisać o tych szcześliwcach, to koniecznie przed zakończeniem budowy, tak aby mogli jeszcze z tego skorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...