MonikaAndrzej 20.02.2009 00:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 (edytowane) Minął ponad miesiąc od ostatniego wpisu w dzienniku ale muszę przyznać,że naprawdę brakuje mi czasu. Od tygodnia jestem na urlopie.Gonimy z budową, bo ZA TYDZIEŃ WPROWADZAMY SIĘ DO NOWEGO DOMU!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiele rzeczy wydarzyło się w ciągu minionego miesiąca i postaram się po krótce opisać nasze zmagania i walkę z czasem. Na chwilę obecną stan wykończenia naszego domku przedstawia się następująco: -salon- jutro malowanie kolorem i jest skończony, -kuchnia- sobota montaż mebli, sprzęt już zjechał (zamówiony przez internet), -gabinet- wykończony, -łazienka dolna- brakuje mi tylko lustra(zamówione u szklarza), -łazienka górna- brakuje umywalki, nic nie mogę wybrać, cokolwiek mi się podoba, kosztuje za dużo, -SCHODY SĄ!, -pralnia-skończona, -w sypialni i garderobie mamy do położenia wykładzinę, która jutro do nas dojedzie, -w dwóch pozostałych pokojach na górze będziemy kłaść panele,które czekają aż pomalujemy ściany, -ZAKŁAD ENERGETYCZNY ROBI WRESZCIE PRZYŁĄCZE!!!!Czekaliśmy na tą chwilę 9 miesięcy! -dziś też weszli goście od kanalizy, jutro będzie koniec, okazało się,że musieli zrywać jedną część jezdni, bo pod spodem szły jakieś kable telekomunikacyjne ,których nie było w planie, a miało być tak łatwo i taniej... -w tym tygodniu jeszcze elektryk ma zamontować gniazdka, -robi się balustrada do balkonu, -na zewnątrz pozostał do położenia puc, który czeka na wiosnę, ogrodzenie i polbruk również. Podnieśliśmy teren przy domku, a wyglądało to tak: http://foto3.m.onet.pl/_m/d86fe23996c6f4086880684aa5a10ffb,6,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/20a1dfe8a29aac2f45515e76dd1bb928,6,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/12ad4a56f43c5c4bf8398afc3ce51b3e,6,19,0.jpg Z montażem schodów związany był największy stres jaki spotkał nas przez cały okres budowy. Wykonawcą schodów była bardzo dobra firma świadcząca usługi na terenie nie tylko Polski ale i za granicą. Właściciel -profesjonalista, zrobił na nas ogromne wrażenie, gość wiedział czego chcemy, bez zbytniego tłumaczenia. Był u nas dwukrotnie przed montażem, pobrał pomiary. Schody robił dwa miesiące później. Nie zapisał sobie w swoim notatniku,że schody idą pod skosem ( przypominam,że mamy dom poszerzony, więc i schody wychodziłyby głębiej w klatce). Po zamontowaniu schodów okazało się,że wysokość od stopnia do sufitu(skos) wynosi 1,30cm- musielibyśmy wchodzić po schodach prawie na czworaka,żeby zmieścić się pod skosem.Nerwów było co niemiara, ściągaliśmy właściciela firmy do siebie, ściągaliśmy kierownika budowy i myśleliśmy jak z tego wybrnąć. W końcu zbiliśmy 85cm stropu zmniejszając górną klatkę i przesuwając schody do przodu. Za schodami dziś dobudowano ściankę. Pokażę na zdjęciach jak to wyglądało: To już klatka po zdemontowaniu schodów, z dziurami w ścianie. Widać dokładnie odległość od dziury do skosu. To tylko 1,30! http://foto2.m.onet.pl/_m/4ba32ed5073a603e8af322bcdfdb63c2,6,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/ea10e305b6b5feef46831a815b7b4ec6,6,19,0.jpg A tu już parę dni później, ponowny montaż schodów i sesja zdjęciowa: http://foto0.m.onet.pl/_m/23dc8c00c41073228d504be85843746c,6,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/fd04a20e533758d89f84526f7ca22862,6,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/c93a489a9fff07389ae74096df104b36,6,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/2596df5436a1bf5acad2e29aa9ecd575,6,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/41810a5a1477365ac58930fe00438967,6,19,0.jpg Muszę przyznać,że właściciel firmy stolarskiej, zainwestował swoich ludzi i swój sprzęt do powiększenia otworu na schody. Jego winą było niedokładne pobranie pomiarów ( nie uwzględnił skosu), ale wyjścia były dwa: mógł zwęzić stopnie schodów i zrobić je strome (na co ja się nie godziłam) lub zostawić schody bez przeróbek ale kosztem ingerencji w nasz strop i zbicia też kawałka skosu.Druga wersja była drastyczna, zakłóciła trochą nasz plan działań, czyściutki domek znów stał się placem budowy,a szarość stała się wszechobecna... Do wprowadzki pozostał nam tydzień.Musimy zdążyć pomalować wszystkie pomieszczenia, położyć panele i wykładziny. Niestety nie zamówiliśmy jeszcze drzwi wewnętrznych, ale to przez te wahania czy wbijamy się w drewniane czy z płyty, a jeżeli tak to jaki model i gdzie będzie najkorzystniejsza cena.Musimy to załatwić jak najszybciej, bo ciężko będzie mieszkać w domu z łazienkami bez drzwi.Dylemat mam jeszcze z wypoczynkiem do salonu, nic nie wybrałam i już nie mam siły do tego . W miniony weekend byliśmy na balu z naszymi nowymi sąsiadami. Zabawa była wspaniała i sąsiadów mamy "w dechę". Bardzo się z tego powodu cieszymy, bo to ważne jakich ma się sąsiadów za płotem. Edytowane 22 Stycznia 2011 przez MonikaAndrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaAndrzej 21.02.2009 21:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 Jest ciężko. Czasu coraz mniej a my jeszcze w polu. Wczoraj malarze pomalowali salon. Wybrany przeze mnie kolor nie podoba mi się. Miał być szary a na ścianie wyszedł błękitny. Nie pasuje mi to do niczego. Zastanawiam się co z tym teraz zrobić.Nie mogę znaleźć jasno-szarego koloru który nie wpadałby w żaden niebieski czy fioletowy, bo takie właśnie przerabiałam.Dziś pomalowaliśmy sufity w pokojach u dzieci i pralnio-suszarnię. Jutro trzeba będzie poprawić to jeszcze raz i w poniedziałek zacznę kłaść kolor. Dziś miał przyjechać Pan od mebli kuchennych, niestety nie trafił, mnie za to szlag trafia, już mi się nawet nie chce z nim rozmawiać.Twierdził,że do środy kuchnia będzie gotowa, ale dzwonił do mnie wczoraj z informacją,iż 3 fronty przyszły uszkodzone i musi złożyć reklamację.W końcu znalazłam sofę do salonu i ją zamówiłam. Termin oczekiwania 5tyg . Zamówiłam też mebelki do pokoju córeczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaAndrzej 23.02.2009 22:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Tak pędzimy,że dzisiaj wysiadł mojemu mężowi kręgosłup.Nic nie robiliśmy dziś na budowie, bo byliśmy u lekarza ponieważ mąż ma problem z poruszaniem się . W tym tygodniu mamy się przecież przeprowadzać. O zgrozo! Jak tu nosić nasze manatki jak on nie jest w stanie. Dostał jakieś tabletki przeciwbólowe i trzeba zrobić rtg oraz odwiedzić neurologa.Miejmy nadzieję,że to przejdzie. Stolarz od kuchni pojawił się z meblami i działa. Twierdzi,że do czwartku skończy (bez tych uszkodzonych frontów oczywiście).Trochę się tym uspokoiłam, no bo przecież muszę mieć na czym gotować. Zostało 5dni do przeprowadzki a my nadal w polu.Chyba się nie wyrobimy ze wszystkim. Wiadomo,że nie będziemy mieli jeszcze drzwi wewnętrznych. Klatka schodowa po ostatnich przeróbkach schnie w dalszym ciągu więc na siłę nie będziemy przyspieszać. Salon chyba jednak pomalujemy cały na biało i niech czeka na kolor, może kiedyś się zdecyduję. Aha, dziś zadzwonił Pan z KOMFORTU z informacją,że omyłkowo wydali nam inną wykładzinę a ponieważ mieszkamy 30km od sklepu zaproponowałam Panu,żeby wysłali swój transport z wymianą wykładzin. Okazało się,że ktoś zamówił taką samą wykładzinę, tylko,że my dostaliśmy 10m2 mniej niż zamówiliśmy.Nieźle, naprawdę nieźle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaAndrzej 25.02.2009 22:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2009 Niestety,ból kręgosłupa w dalszym ciągu doskwiera mojemu mężowi, nie jest nawet o ździebko lepiej. Byliśmy na zdjęciu rtg i próbowaliśmy umówić się do neurologa- niestety nawet prywatnie termin wizyty jest dopiero za miesiąc! Porażka! Zostaje zagryźć zęby i jechać na tabletkach przeciwbólowych??? Od wczoraj mój mąż jest na zwolnieniu chorobowym, ale stwierdził,że musi od jutra iść do pracy, bo ma sporo roboty.Oczywiście wkurzyłam się na niego, bo naprawdę nie wygląda to wesoło, a on pcha się do pracy i żeby źle się to nie zakończyło. Nie wiem na co on liczy ale nie wydaje mi się,że to przejdzie ot tak sobie.Dziś w końcu zamówiliśmy drzwi wewnętrzne.W zasadzie to wstrzymaliśmy się z tym zakupem do samego końca, bo mieliśmy nadzieję,że wystarczy nam tyle kasy,żeby zamówić drzwi u stolarza. Niestety okazało się,że musimy przeznaczyć na ten zakup mniejszą kwotę i zdecydowaliśmy się na drzwi POL-Skone model IMPULS 13.Drzwi o ciekawym wzorze,nowoczesnej linii, w katalogu nie wyglądają fajnie a w realu okazały się bardzo interesujące.Pan od kuchni popracował dziś 2godzinki i stwierdził,że dokończy całość w sobotę.No,zobaczymy.Byłam dziś w Urzędzie Miasta i złożyłam wniosek o nadanie numeru porządkowego nieruchomości. Będziemy mogli się w końcu zameldować. Teraz muszę czekać ok 2tyg. na numer. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaAndrzej 26.02.2009 22:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 To ostatni post,który piszę przed wprowadzeniem się do Granacika.Później będę miała utrudniony dostęp do internetu, bo zostanie on podłączony wraz z kablówką za około miesiąc.Ale nie kończę prowadzenia dziennika, bo budowa jeszcze niezakończona. No i zajmę się wnętrzem domu, więc będą nowe zdjęcia, ale nie tak od razu. Gotówka już rozdysponowana do końca, więc czekamy na zwrot Vat-u aby położyć puc,parapety i klinkier na zewnątrz.Dziś cały dzień zajęło mi pakowanie naszych rzeczy, jutro wywozimy ze stancji meble a dziś pojechała już część drobnych sprzętów.Początki będą ciężkie. Została nam do położenia góra w panelach ( niestety nie wyrobiliśmy się) i pewnie od tego zaczniemy nasz pobyt w nowym domku.Musimy jeszcze dokończyć malowanie w pokojach u góry, dół cały zrobiony(kuchnia kończy się w sobotę). Prąd mamy mieć od jutra,elektryk kończy montować gniazdka.Jesteśmy wykończeni tą gonitwą. Mam nadzieję,że jak się przeprowadzimy, to się to wszystko uspokoi.Czas troszeczkę się wyciszyć i odpocząć. Trzeba poświęcić więcej czasu dzieciom, które przez ostatni czas troszeczkę ucierpiały przez to,że rodzice zabiegani, wiecznie zajęci byli budową. Jutro pierwsza noc w nowym domu. Ciekawe, co też nam się wyśni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaAndrzej 09.05.2009 14:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2009 Trzeci raz pisze ten post. Mam nadzieję,że teraz żadna burza mi nie przeszkodzi w zamieszczeniu go na foum. W naszym Granaciku mieszkamy od 2miesięcy. Jesteśmy SZCZĘŚLIWI z tego powodu. W końcu spełniło się nasze marzenie. Prace trwają w zasadzie cały czas. Elewacja jeszcze nie zrobiona, pozostaje wylanie schodów i tarasu, obłożenie klinkierem,polbruk,ogrodzenie wokół domu i drobne prace w środku typu listwy przypodłogowe, montaż oświetlenia czy karniszy. Pracy jest jeszcze sporo a my już nie mamy siły no i pieniądze też się skończyły. Przygotowujemy dokumenty pod odbiór domu, zameldowaliśmy się już w naszym Granaciku, a nr naszego domku to 44. Nasza 4-letnia córeczka w końcu śpi sama (a nie z nami) w swoim różowiutkim pokoiczku i cieszy się, że ma nowego przyjaciela- kotka. Natomiast synuś doczekał się upragnionego psa. Bardzo podoba mi się życie w domku z dala od blokowisk i zainteresowanych wszystkim sąsiadów. W końcu moje dzieci śpią spokojnie i nikt nie rozbudza ich w środku nocy głośną imprezą. A już niedługo przyjemnie będzie jadać śniadanko na tarasie i bawić się z dziećmi na własnym kawałku trawki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaAndrzej 11.05.2009 17:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2009 Przyszła pora na załączenie zdjęć naszych wnętrz. Oto one: Salon z kuchnią.http://foto0.m.onet.pl/_m/e1a55444ceb4cae5007106d54b955874,6,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/aadd96a8a1a0617d025904a1d4422998,6,19,0.jpghttp://foto0.m.onet.pl/_m/86c7980bc66d07c4373f4b39cb2ae1e0,6,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/ea7292e303bad1a377456831d7c29bee,6,19,0.jpghttp://foto3.m.onet.pl/_m/23ee3a84dd0cc1abd4ba347167ff5937,6,19,0.jpg Łazienka dolna już wcześniej prezentowana na zdjęciach: http://foto0.m.onet.pl/_m/62d9f071ffa5f1e061b97e54671c8b90,6,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/07959c8756af5de1fc42b870ace33c71,6,19,0.jpg Łazienka górna: http://foto3.m.onet.pl/_m/53cb7f71fd732abf0f0a32a63108a50f,6,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/287417eebd455e6aff6d975f3122b94c,6,19,0.jpghttp://foto3.m.onet.pl/_m/028ca0e4c374b508ca76d55300b41a1b,6,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/84264b3881bfad37ec72976c3152277f,6,19,0.jpg Nasza sypialnia: http://foto2.m.onet.pl/_m/4b5ea3caa66a008b61540bc0af7d891a,6,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/23ed3fc9d2ba059f43e5ab78c162e650,6,19,0.jpg Pokój córci: http://foto3.m.onet.pl/_m/0c103cb7fd2aaad5b434b0dedab969df,6,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/eb97905c05f043f9833dbf77c527a6c4,6,19,0.jpg Pokój synka, jeszcze nie urządzony: http://foto2.m.onet.pl/_m/d04cc280de3d1d2b8ee2ecff10120aa2,6,19,0.jpg Obecny wygląd domku na zewnątrz: http://foto3.m.onet.pl/_m/77a41d4f8e6b4a5661afa54c6c951ad7,6,19,0.jpg Nowy członek rodziny, mowa o kocie oczywiście: http://foto0.m.onet.pl/_m/c77bb690cca09930858da0534ed10094,6,19,0.jpg Gabinet na dole stoi jeszcze pusty i czeka na wyposażenie. Mamy jeszcze jednego nowego członka rodziny- psa rasy siberian husky. Dzieci są szczęśliwe, bo w końcu doczekały się zwierząt o których marzyły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiulaiprzemo 14.05.2009 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 hejka szczęściarze!!!, nio nio wnetrza imponujące, faktycznie takie kolory na poczatku zniechecają ale jak widac efekty takich połączeń to robią wrazenie. Łazieneczka na dole wcale nei jest taka malusia, ja planuję kibelek przy samym oknie i dopiero za ścianką prysznic ale bez kabiny brrrr jak pomyślę co przechodzą inni szorując ją z kamienia od razu jestem nastawiona na zasłonkę. Jedyna uwaga jaka mi przychodzi na myśl to jasnośc zdjęć a raczej jej brak. Fotki są za ciemne i nie można sie dokładnei wpatrzyć we wnętrza. Reszta wyśmienita, acha a jeszcze schody? to też ciekawy temat , jak to nei klopot to zamieście jeszcze zdjęcie schodów i jaśniejsze z kuchni. pozdrawiam i gratuluje gustu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaAndrzej 14.05.2009 08:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 Asiu, dziękuję za miłe słowa. Zapraszam do wystawienia komentarzy w KOMENTARZACH (link poniżej). Zdjęcia schodów zamieściłam w dzienniku we wczesniejszym terminie. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaAndrzej 10.10.2009 16:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2009 I znów upłynęło sporo czasu od ostatniego wpisu. Cały czas trwają jakieś drobne prace na zewnątrz. Ciągnie się już teraz wszystko z racji braku środków płatniczych. Przy okazji jestem na etapie zmiany pracy a właściwie rozpoczęcia własnej działalności. Także trochę się pozmieniało w naszym życiu w tym roku. Nowy dom i nowe zajęcie (czyt. sposób na zarabianie pieniędzy). W ciągu ostatnich kilku miesięcy obsadziliśmy ogród tujami (ok.200szt.), zrobiliśmy mały plac zabaw dla córci. Zajęliśmy się elewacją (położyliśmy biały puc), zrobiliśmy opaski i bonie na elewacji, teraz kończymy podbitkę. Położyliśmy też płytki w garażu i pom. gospod. Nasze białe ściany na klatce schodowej niestety białe już nie są i domagają się koloru. Zmienimy to już niedługo, narazie chcemy zakończyć prace na zewnątrz. Pokoik na dole już niedługo zmieni się w moje biuro, narazie stoi pusty. To czego napewno nie zrobimy w tym roku to: *obłożenie schodów z przodu płytkami *położenie płytek na tarasie *nie będzie ogrodzenia z prawdziwego zdarzenia ( z jednej strony zrobiliśmy razem z sąsiadami) *już nie posiejemy trawy *puc narazie zostanie w kolorze białym, pomalujemy go za 2lata na inny kolor Jeszcze jedna rzecz, która nadal pozostaje niezakończona. To nasze meble kuchenne. Niestety stolarz który nam je robił okazał się dupkiem, ponieważ nie dość, że nie zna się na robocie to dodatkowo jest nieobowiązkowy, nieodpowiedzialny i nie do końca normalny. Zlecenie na meble dostał rok temu. Meble miały być gotowe w lutym. W ciągu dwóch tyg. miały zostać zamontowane u nas w domu. Niestety do dziś Pan nie zakonczył pracy. Fronty były już czterokrotnie reklamowane, a to z racji różnych odcieni, grubości i uszkodzeń (fakt to może nie jego wina), ale gość zamawiał fronty w swojej hurtowni i nie potrafil sprawy dopilnować i pociągnąć do końca. Ja z mężem jeździlam dwukrotnie po odbiór frontów, bo Pan stolarz juz mial dość (fakturę za fronty wziął na siebie bez uzgodnienia z nami, my placiliśmy w hurtowni a później nie chcieli przyjąć od nas reklamacji, bo nie posiadaliśmy dowodu zakupu i tak się wydalo, że stolarz wziął fakturę na siebie). Ponadto ma do poprawy kilka usterek i mówiąc szczerze obawiam się, żeby brał się za cokolwiek, żeby nie zepsuł. Także od kilku miesięcy meble są bez frontów i nie wiem kto i kiedy to zrobi. [/img] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Groovemaker 04.05.2010 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2010 Witam serdecznie, zastanawiamy się z Żoną nad budową domu wg.projektu Granat. Chcieliśmy zapytać, o ile nie narusza to prywatności, o przybliżone koszty budowy i wykończenia, oraz czy koszty te bardzo różniły się od planowanych (o ile się różniły)? Pozdrawiamy i gratulujemy pięknego domku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania_wojtek 12.05.2010 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2010 witam serdecznie aktualnie jestem na etapie podbitki - będzie Pani tak uprzejma i napisze ile m2 wyszło u was podbitki? i jak to u was cenowo? u nas - okolice wrocławia 45zł robocizna plus materiał dzięki z góry za odpowiedź I znów upłynęło sporo czasu od ostatniego wpisu. Cały czas trwają jakieś drobne prace na zewnątrz. Ciągnie się już teraz wszystko z racji braku środków płatniczych. Przy okazji jestem na etapie zmiany pracy a właściwie rozpoczęcia własnej działalności. Także trochę się pozmieniało w naszym życiu w tym roku. Nowy dom i nowe zajęcie (czyt. sposób na zarabianie pieniędzy). W ciągu ostatnich kilku miesięcy obsadziliśmy ogród tujami (ok.200szt.), zrobiliśmy mały plac zabaw dla córci. Zajęliśmy się elewacją (położyliśmy biały puc), zrobiliśmy opaski i bonie na elewacji, teraz kończymy podbitkę. Położyliśmy też płytki w garażu i pom. gospod. Nasze białe ściany na klatce schodowej niestety białe już nie są i domagają się koloru. Zmienimy to już niedługo, narazie chcemy zakończyć prace na zewnątrz. Pokoik na dole już niedługo zmieni się w moje biuro, narazie stoi pusty. To czego napewno nie zrobimy w tym roku to: *obłożenie schodów z przodu płytkami *położenie płytek na tarasie *nie będzie ogrodzenia z prawdziwego zdarzenia ( z jednej strony zrobiliśmy razem z sąsiadami) *już nie posiejemy trawy *puc narazie zostanie w kolorze białym, pomalujemy go za 2lata na inny kolor Jeszcze jedna rzecz, która nadal pozostaje niezakończona. To nasze meble kuchenne. Niestety stolarz który nam je robił okazał się dupkiem, ponieważ nie dość, że nie zna się na robocie to dodatkowo jest nieobowiązkowy, nieodpowiedzialny i nie do końca normalny. Zlecenie na meble dostał rok temu. Meble miały być gotowe w lutym. W ciągu dwóch tyg. miały zostać zamontowane u nas w domu. Niestety do dziś Pan nie zakonczył pracy. Fronty były już czterokrotnie reklamowane, a to z racji różnych odcieni, grubości i uszkodzeń (fakt to może nie jego wina), ale gość zamawiał fronty w swojej hurtowni i nie potrafil sprawy dopilnować i pociągnąć do końca. Ja z mężem jeździlam dwukrotnie po odbiór frontów, bo Pan stolarz juz mial dość (fakturę za fronty wziął na siebie bez uzgodnienia z nami, my placiliśmy w hurtowni a później nie chcieli przyjąć od nas reklamacji, bo nie posiadaliśmy dowodu zakupu i tak się wydalo, że stolarz wziął fakturę na siebie). Ponadto ma do poprawy kilka usterek i mówiąc szczerze obawiam się, żeby brał się za cokolwiek, żeby nie zepsuł. Także od kilku miesięcy meble są bez frontów i nie wiem kto i kiedy to zrobi. [/img] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.