Bigbeat 30.05.2008 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2008 A gdyby tak wodę szarą zebrać, wlać znowu do czajniczka, wypić herbatkę lub kawkę, wylać , znowu zebrać i wykorzystać np. do zupy, co prawda po jakimś czasie zmieni ona kolor na ,np. czarny ale co tam... grunt ,że się trochę zaoszczędzi ciekawe kiedy się zmieni takie myślenie ? bo chyba nieprędko... I, jak rozumiem, całkowicie nie interesuje Cię, ile pali Twój samochód? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TINEK 30.05.2008 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2008 Temat bardzo ciekawy, choć.... niesmaczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 30.05.2008 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2008 Zaraz, zaraz - a kto mówił o piciu? No, chyba że ktoś pije... tyłem, za przeproszeniem. Temat tak samo niesmaczny jak rozmowa o wstawianiu prania. Znacznie bardziej dla mnie niesmaczne jest sprzątanie gówienek zrobionych przez mojego psa, jakie zastaję w moim garażu codziennie po powrocie z pracy. I w dodatku jeszcze jest nasikane. Wiecie, jak to pachnie? I, kurcze, zyję i nie wybieram się na inny świat. Wszystko jest względne i subiektywne: jeden lubi świeże mięso, drugi lubi się poślizgać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 31.05.2008 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2008 ciekawe kiedy się zmieni takie myślenie ? bo chyba nieprędko... Kiedy się zmieni jakie myślenie? Że warto zastanowić sie nad sobą i nad zużywanymi surowcami, nad przyszłością? Ża warto zrobić wysiłek, aby ulżyć troche środowisku? Czy oszczędzanie czekokolwiek może jest Ci wstrętne, jako niegodne prawdziwego polskiego szlachcica? Człowieku - wracaj do sowieckiej Rosji lat 50 XX wieku, bo tam Twoje miejsce (mentalnie). Tyle mam Tobie do powiedzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TINEK 31.05.2008 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2008 Bigbeat, żle mnie zrozumiałeś, podziwiam Twój zmysł konstrukcyjny i upór w dążeniu do celu.jestem jak najbardziej za oszczędzaniem, jeśli tylko możnapozdrawiam serdecznieTINEKP.S.niesmaczne - ktoś wcześniej coś o kawie pisał (a ja tak kawę lubię) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yonagold 31.05.2008 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2008 Tak czytam o tej "szarej wodzie" i nie wierze. . . Ludzie to wam się nie opłaca !! No ale cóż wschodnia Europa ma swoje uroki. Jak tak chcecie już oszczędzać to po co Wam dom ? Postawcie sobie altanę pod lasem i hajda .... A zamiast szamba lepiej trzeba było POS postawić ... Zastanawia mnie jedna sprawa, ciekawe czy sanepid dopuścił by takie rozwiązanie do gastronomi, czy hotelu. Pomijam sprawę dzieci . . . Nie chcę nikogo urazić bo jest demokracja ale .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TOMASZQS 31.05.2008 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2008 ciekawe kiedy się zmieni takie myślenie ? bo chyba nieprędko... Kiedy się zmieni jakie myślenie? Że warto zastanowić sie nad sobą i nad zużywanymi surowcami, nad przyszłością? Ża warto zrobić wysiłek, aby ulżyć troche środowisku? Czy oszczędzanie czekokolwiek może jest Ci wstrętne, jako niegodne prawdziwego polskiego szlachcica? Człowieku - wracaj do sowieckiej Rosji lat 50 XX wieku, bo tam Twoje miejsce (mentalnie). Tyle mam Tobie do powiedzenia. Nie oszczędzanie jest mi wstrętne tylko myślenie sknerstwa mnie załamuje, równie dobrze możesz wykorzystać powtórnie jedzenie (te które wcześniej przetworzyłeś i spuściłeś do kanalizacji) grunt, aby żołądek był pełny i kaska została... Pozdrowienia z zacofanej sowieckiej Rosjii (CCCP raczej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TOMASZQS 31.05.2008 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2008 A gdyby tak wodę szarą zebrać, wlać znowu do czajniczka, wypić herbatkę lub kawkę, wylać , znowu zebrać i wykorzystać np. do zupy, co prawda po jakimś czasie zmieni ona kolor na ,np. czarny ale co tam... grunt ,że się trochę zaoszczędzi ciekawe kiedy się zmieni takie myślenie ? bo chyba nieprędko... I, jak rozumiem, całkowicie nie interesuje Cię, ile pali Twój samochód? Pali tyle ile mu wleję, niemam na to większego wpływu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TOMASZQS 31.05.2008 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2008 Jak tak bardzo chcecie oszczędzać to Wam podsunę inny pomysł, możecie np. codziennie wozić wodę z rzeki lub jeziora albo łapać deszczówkę, zamieniać ją na wodę szarą i tak wkólko, nie będzie kosztowała nic, jeżeli będziecie ją wozić np. rowerem i ile kaski jeszcze zostanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 31.05.2008 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2008 Droga redakcjo - mamy kretyna na forum - czy to się jakoś leczy?? Mozna temu zaradzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TOMASZQS 31.05.2008 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2008 Bystrzacha z ciebie i do tego psychiatra witaj w klubie oszczędnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 31.05.2008 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2008 Bystrzacha z ciebie i do tego psychiatra witaj w klubie oszczędnych Skąd wiesz że myślałem o Tobie? Jak Ci to przyszło do głowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 31.05.2008 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2008 Nie oszczędzanie jest mi wstrętne tylko myślenie sknerstwa mnie załamuje, Widać, dla Ciebie to jest to samo. Jak tak bardzo chcecie oszczędzać to Wam podsunę inny pomysł, możecie np. codziennie wozić wodę z rzeki lub jeziora albo łapać deszczówkę, No, ja łapię deszczówkę do podlewania ogrodu. 4000 litrów zbiornik. I co? Masz problem z tego powodu, że nie płacę za wodę pitną podlewając kwiatki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 01.06.2008 04:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2008 Kolega Dachdach podlewa ogródek tylko Perie butelkowaną. Woda z wodociągu nie wchodzi w grę. To uwłacza godności szlachcica. Proponuje chwilowo zignorować Pana. W tym watku napisał kilka postów i wszystkie naznaczone jakimiś kompleksami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TOMASZQS 01.06.2008 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2008 Kolega Dachdach podlewa ogródek tylko Perie butelkowaną. Woda z wodociągu nie wchodzi w grę. To uwłacza godności szlachcica. Proponuje chwilowo zignorować Pana. W tym watku napisał kilka postów i wszystkie naznaczone jakimiś kompleksami. Nie chce mi się z tobą gadać (jak powiedział Boguś Linda w pewnym filmie) dla mnie swój ogródek możesz podlewać gównem z szamba (wróć wodą szarą ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 01.06.2008 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2008 Witam Oszczędzają bogaci i nam sie opłaci temat przetestowany już w Europie Zachodniej ( z tego co wiem ze skutkiem pozytywnym ale u nich też pewne rzeczy sie zmieniają) gdzieś pisałam już o tym na forum więc proszę się tak nie bulwersować (to do roofdach). pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 01.06.2008 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2008 I, jak rozumiem, całkowicie nie interesuje Cię, ile pali Twój samochód? Pali tyle ile mu wleję, niemam na to większego wpływu. Naprawdę? Jeśli na to nie masz większego wpływu, to czy jest coś, na co masz? A nawiązując do Twoich opinii: nie jestem i nigdy nie byłem sknerą - lubię natomiast mieć różne pomysły i czasem nawet w nie wierzyć, nawet wtedy, kiedy cały świat wokół puka się w głowę. A że Bozia dała mi dwie różne rączki i kawałek łba, umiem sobie dużo rzeczy policzyć i zrobić sam - co pozwala mi zamienić koszta na mój czas. I wybacz, Twoja opinia tutaj ani mnie grzeje, ani ziębi. Ja już decyzję podjąłem - a Ciebie do niczego nie namawiałem, nie namawiam i nie zamierzam namawiać, więc wrzuć na luz i zapodaj sobie jakiegoś beera albo coś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 01.06.2008 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2008 więc wrzuć na luz i zapodaj sobie jakiegoś beera albo coś Ej, no. Nie bądź sknera. Lepiej szampana jakiegoś rocznik np. 1867. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 01.06.2008 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2008 I kawior. A co tam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kowalio 01.06.2008 23:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2008 czytam to to, to coś i nie wierzę. Pokażcie mi palcem tę to oszczędność, bo czytam i nie widzę tego! Co Wami kieruje, gdy planujecie wykonanie własnoręcznie takiej instalacji ? Oczywiście, ze własnoręcznie, bo płacąc komuś za takie rozwiązanie to już zero ekonomii. Nie mam zielonego pojęcia jak by to miało działać, pompa, jakiś filtr, co go trzeba czyścić, rury, zawory, jak działa to to coś jak więcej wody spuszczaliśmy niż się kąpaliśmy, skąd to to wie o tym ? czujniki ? i to wszystko za 350 zł ? nie wierzę !!! A co z taką prozaiczną sprawą jak miejsce na to coś (beczka 250l jak piszecie wyżej) no to minimum 1m2 powierzchni w domu ? Ile Was kosztował metr domu ? pewnie nie mniej niż 3 koła, za dużo miejsca ? ładne to to coś nie będzie na pewno, bo jak ładne to i kosztowne.Reasumując skórka za wyprawkę, musi to stać w miejscu gdzie jest ciepło, ogrzewać się będzie z domowego ciepełka zimą, to nie bufor ciepła przecież ! Oilzolujmey to coś ? no to jak 350 zł !!?? Rozumiem także że martwicie się o środowisko, chwali się Wam taka postawa ... a czym ogrzewacie domek ? sortujecie śmieci ? zgniatacie butelki po coca coli czy innym napoju, jeździcie rowerem czy dymiącym nastolatkiem ? i ... no nie widzę tu oszczędności ani finansowej ani ekologicznej !!! Ścieki przecież spływają do oczyszczalni a tam po obróbce to już czysta woda, więc o co chodzi ? Woda się kończy na świecie ? to nie ropa, poza tym wróci do obiegu, w Barcelonie nie ma wody ? no jak ma być jak tam więcej fontann niż ludzi. W Japonii kompią się w tej samej wodzie w/g wieku, ale chyba nie z oszczędności ... fajowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.