Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wykorzystanie wody szarej


Recommended Posts

Oj, kowalio, coś chyba nie przczytałeś o co chodzi, a już krytykujesz.

A wszystko jest dość dokładnie przemyślane.

Więc w pigułce odpowiem na Twoje pytania:

1. Zbiornik będzie podwieszony pod sufitem w kotłowni. O utracie cennych m2 nie ma więc raczej mowy.

2. Do zbiornika będzie trafiać woda z wanny, a więc woda o temperaturze na poziomie 34...37 st. C. A więc to raczej on będzie grzał, niż będzie grzany. Żeby było śmieszniej, niejako przy okazji zamierzam odbierać część tego ciepła i wykorzytywać je do wstępnego podgrzania cwu.

3. Filtr czyszczony będzie automatycznie metodą płukania przeciwprądowego - pewnie z raz w tygodniu (jeszcze nie wiem, dobiorę ten czas jak wszystko będzie działać). Przewiduję, że z tego powodu do kanalizacji trafi dodatkowe 30l wody czystej raz w tygodniu.

4. Zysk polega na tym, że dziennie, zamiast spuszczać do szamba 150l wody z wanny i 150l wody ze spłuczek - czyli razem 300l, spuszczam 150l wody z wanny. przepuszczonej dodatkowo przez spłuczki - a więc 150l. Wynika z tego, że 150l mniej trafia do szamba (czy w przyszłości do kanalizacji). Dodatkowo będzie niewielki zysk z odzysku ciepła.

5. A skąd ta instalacja to wie? No cóż, dość dziwne pytanie. Ale pierwsza odpowiedź która mi się nasuwa: z nikąd - bo nie musi wcale wiedzieć.

6. Jakieś zawory, filtry, rury, pompy - no cóż, dla mnie np. bardzo skomplikowane i niejasne są prawa rządzące marketingiem ;) Każdy łapie to, co rozumie, prawda?

 

Na koniec powtórzę jeszcze raz: nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać. Mi się opłaca - jeśli komuś nie, jego zoo, jego małpy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 81
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Bigbeat

a teraz takie pytanie:

jak ma wyglądać filtr? - wiem już jaki wkład (keramzyt + siatka) a co z obudową - czy ten wkład umieszcza się w np podziurawionym wiadrze przez które przelatuje szara czy inaczej to rozwiązałeś?

 

Mów - bo Cię zlinczujemy :D :D Właśnie zaczynam myłsec nad filtrem. A tak wogóle to chyba podjade do firmy od szarej wody - obejrze oryginał. Pewnie kosztuje z 5 mln kruzejros :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może to i tak, jak nie zabiera miejsca to moze i być, chociaż z tym odzyskiem ciepła .... nie to żebym krytykował samą technologię, chodzi mi tylko o bezwrotne koszty i brak jakiejkolwiek wygody z tym związanej ale oczywiście jak się ma szambo to alternatywa wydaje się mieć sens, chyba tylko wtedy i gdy mieszka w domu z 5 osób
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczegółowo na zarzuty odpowiedział Bigbeat, a jak tak "ogólnie w temacie":

 

1. Jak już ktoś napisał, to właśnie w bogatych krajach Europy zachodniej ludzie jakoś chcą i potrafią oszczędzać i segregować i korzystac z rozwiązań ekologicznych. Im się to w jakiś dziwaczny sposób opłaca. Im dalej na wschód, tym ciemnym ludom się opłaca mniej. W Chinach najbardziej się opłaca wszstko zatruć i zniszczyć. Jak już piszemy o samochodach, to pomyślcie tylko, jak bardzo nieopłacalne sa katalizatory! Uo matko - rozumiem, że swoje od razu wycinacie z układu?

 

2. "Oszczędzanie wody" nie należy rozumieć tylko jako pozostawienie paru groszy w kieszeni. To jest po prostu mniejsze jej zuzycie, czyli działanie ekologiczne. I owszem - wody brakuje! Wystarczy się troche dokształcić, aby to wiedzieć. Szkoda, że niektórym czasu szkoda na np. czytanie. A uzasanienie ekonomiczne jest i zostało już przedstawione - głównie w postaci niższych kosztów wywozu szamba. Jeśli 50zł miesięcznie się oszczędza, to jest to jedna z najbardziej ekonomicznie inwestycji proekologicznych, na głowę bijąca np. kolektory słoneczne (tez oczywiście całkowicie nieopłacalne, zdaniem naszej oświeconej ekonomicznie gawiedzi). Oczywiście dla kogoś, kto posiada POŚ ten czynnik odpada, ale nie wszyscy maja i nie wszyscy mogą lub chcą mieć. Na przykład u mnie nie dają pozwolenia na POŚ, bo plan przewiduje skanalizowanie (kiedy - nie wiadomo) i trzeba robić szambo.

 

3. Jak ktoś chodził do szkoły o profilu ekonomicznym, to na pierwszym roku ekonomii powinien był przyswoić sobie problem eksternalizacji kosztów. Koszt opalania węglem, trucia, wywożenia smieci do lasów i rozszczelnionego szamba jest niski dla samego użytkownika, ale tylko dlatego, że koszty przerzuca on na resztę społeczeństwa. Oczyszczalnia ścieków nie powstaje za darmo i nie jest to perpetuum mobile. Za nią też płacimy my wszyscy w postaci podatków, Ale rozumiem, że koleżeństwa to nie obchodzi - może podatków nie płacą. Tak jest ze wszystkimi przykładami - zanieczyszczone środowisko to większe koszty opieki zdrowotnej itp. itd.

 

4. Ogólnie zabawne jest to, że krytykanci tej idei wysmiewają nasze "sknerstwo", ale jednocześnie twierdzą, że "to sie nie opłaca". To jak - ma się opłacać czy nie? Bo jeśli robimy coś, co się nie opłaca, to jakie z nas sknery? Konsekwencja? Postawa "prawdziwy polski szlachcic nie oszczędza" jest tylez romantyczna, co głupia i krótkowzroczna.

 

Reasumując - nie wiem, czy taką instalcję wykonam, szczególnie, że już póżno trochę. Szkoda, że nie pomyślałem o tym wcześniej. Ale idea jest moim zdaniem bardzo słuszna. Jeśli kogoś nie gorszy to, że de facto czystą wodę marnuje a gówienko swoje spłukuje wodą o jakości wody pitnej, to mogę tylko pozazdrościć samozadowolenia. Ja to bym wręcz wprowadził obowiązek regeneracji wody szarej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już raz się na początku wypowiedziałem i raczej krytycznie, ale jeżeli można by taki filtr zastosować, który będzie oczyszczał tą wodę to może i warto biorąc pod uwagę oszczędzanie szeroko pojęte nie tylko te złocisze w kieszeni.

Nurtuje mnie jeszcze jedna sprawa. Skoro woda z wanny trafia grawitacyjnie do tego zbiornika, po drodze się oczyszczając w filtrze czyli instalacja ma charakter otwarty przypominając raczej kanalizację, to jak jest czyszczony ten filtr w przeciwprądzie aby nie zalało pomieszczenia, to po pierwsze, a druga sprawa jak się tą wodę zawraca do spłuczki (pompą elektryczną?). Skoro tak to automatyka oraz ta pompa nie poprawia bilansu ekonomicznego raczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się ma kanalizację - też ma sens, bo wtedy płacisz od zużytej wody. A w ten sposób zużyjesz jej ok. 150l mniej dziennie.

Odzysk ciepła jest - jak pisałem - przy okzaji. Mianowicie: skoro mam już bańkę z wodą o temp. 34...37 st. C w kotłowni, to niewielkim kosztem mogę w nią wstawić prostą wężownicę (2...3 zwoje) z rury PEX włączoną "szeregowo" z dopływem zimnej wody do zasobnika cwu. Czyli woda z hydroforu przepływa przez moją wężownicę i dopiero przez nią trafia do oryginalnego zasobnika.

W efekcie ciepło jest odbierane od tej szarej wody i o tyle ciepła mniej musi dostarczyć kocioł, żeby podgrzać cwu. Dzięki temu, że zbiornik szarej wody jest dość duży i pełni tutaj rolę magazynu ciepła, nie jest szczególnie istotne, kiedy, jakimi porcjami i jak szybko to ciepło będę wybierał - po prostu dopóki będzie różnica temperatur mięszy szarówką a wodą z hydroforu, ciepło będzie wybierane. Oczywiście im dłużej będę to robił, tym większe będą straty - teoretycznie powinienem odzyskać całe ciepło, jakie było zużyte na podgrzanie wody, która znalazła się w wannie, praktycznie liczę na 10...20%.

Koszt rury pex jest b. niewielki (kilka zł/mb), a skoro dzięki temu każdorazowo trochę ciepła odzyskam zamiast wylać do szamba - mój zysk.

Policzmy:

Dane:

1. Wanna ma 150l, czyli m=150kg wody

2. Temperatura wody z hydroforu 12st.C

3. Temperatura wody w wannie 35st.C

A więc mamy dT = 35 - 12 = 23st. C

Konieczne ciepło do tego wynosi Q=m*dT [kcal, kg, C]

Q=150*23=3450kcal

co w przeliczeniu na dżule oznacza zużycie energii:

E=Q*4.19[kJ/kcal]

E=14456kJ=14,5MJ

Przeliczając to na kWh:

E=14,5/3,6[MJ/kWh]=4kWh <- tyle trzeba na podgrzanie jednej wanny ze sprawnością 100%. W praktyce (straty) z 15% trzeba by dodać, co oznacza 4,5kWh.

Idąc dalej, w skali miesiąca będzie to 30*4,5kWh=135kWh

135kWh to energia, którą uzyskamy np. ze spalenia ze 100% sprawnością 19dm3 gazu płynnego propan (czyli 5,1m3 gazu w postaci rozprężonej), co oznacza koszt ok. 2,15zł x 19 = 41zł. W praktyce możemy liczyć na sprawność mniejszą, np. mój Viessmann Vitopend 100 ma sprawność deklarowaną przez producenta na poziomie 90%, co nam daje 45zł.

Czyli, jeśli uda mi się odzyskać 20% ciepła, jestem do przodu jakieś 9zł miesięcznie ;)

No cóż. nie wygląda to imponująco, ale przez rok swobodnie da mi zwrot kosztu rury, użytej na wężownicę, a potem to zawsze prawie dwie paczki fajek miesięcznie gratis, nie?

(I to już po roku ;) A ludziom pompy ciepła zwracają się i po 10 latach.)

 

Widać z tego jedno: sam odzysk ciepła z szarówki się nie opłaca.

Ale skoro mamy go niejako przy okazji, to czemu nie?

 

BTW: widziałem gdzieś zdjęcie rozwiązania jakiejś firmy, która proponuje tylko odzysk ciepła z szarówki - było to zrobione na miedzianej wężownicy owiniętej wokół rury kanalizacyjnej. Jacyś Niemcy to robią - oczywiście dla większych obiektów (hotele), ale skoro im się to opłaca i to w tak kiepski sposób? (kiepski, bo czas przelotu szarówki przez rurę jest dość krótki, a więc sprawność odbioru ciepła będzie tutaj b. niska)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jak jest czyszczony ten filtr w przeciwprądzie aby nie zalało pomieszczenia

:D :D :D

Zawór zwrotny i przelew do kanalizacji:)

Oczywiście zawór zwrotny zamontowany na rurze (fi50), odprowadzającej wodę z syfonu wanny. Ale nie szukaj gotowego zaworu na rynku: są, ale ich cena przyprawia o zawrót głowy (kilkaset zł/szt). Natomiast jak pomyśleć, to piłeczka zabrana dziecku ("Mamoooooo!!!! Tata zabrał mi moją piłeczkę!!!! I w dodatku mówi, że kupi mi 7 nowych, ale ja mu nie wierzę!!!!!"), kilka kształtek, kawałek gumy, trochę kawałków PCV, parę narzędzi i 1h czasu - i masz zwrotny jak ta lala, który na pewno nie zatnie się przy byle okazji.

 

a druga sprawa jak się tą wodę zawraca do spłuczki (pompą elektryczną?). Skoro tak to automatyka oraz ta pompa nie poprawia bilansu ekonomicznego raczej.

Pompą elektryczną. Nówka sztuka w sklepie, cała metalowa, kosztowała 98zł. (najmniejsza pompka do hydroforów). Do tego czujnik ciśnienia - ok. 60zł, i oto cała automatyka.

 

A automatyka przez duże "A" - czyli monitorowanie poprawności pracy instalacji, sterowanie płukaniem filtru - to będę miał niejako przy okazji z uwagi na dość rozbudowaną automatykę domową, którą mam i wciąż rozwijam. Koszt sterowania elektrozaworem do płukania wyniesie mnie 0 w gratach (i tak mam nadmiar wyjść dwustanowych) i kilka minut w konfiguracji softu.

 

Hehe, lubię to słowo: "przy okazji" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli ten zbiornik jest szczelny. Zatem czy nie ma tendencji do powstawania w nim nadciśnienia z powodu gazów wytwarzanych lub zaciąganych z kanalizacji?

Wydaje mi się, że po spuszczeniu wody w toalecie robi się w nim podciśnienie, do czasu jak naleci nowej wody z wanny lub uzupełnienia wodą czystą, a wtedy wytwarza się nadciśnienie. Czy ten własnej roboty zawór jest szczelny i nie puszcza gazów do syfonu w wannie? A może odpływem z kanalizacji sie te różnice wyrównują i nie ma problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
musi to stać w miejscu gdzie jest ciepło, ogrzewać się będzie z domowego ciepełka zimą, to nie bufor ciepła przecież ! Oilzolujmey to coś ? no to jak 350 zł !!??

Jeżeli to postawisz wewnątrz domu, nie będziesz musiał wcale tego ogrzewać.

 

Powiem więcej -- zastosowanie takiego zbiornika zmniejszy Ci rachunki za ogrzewanie. W końcu kąpiesz się w wodzie cieplejszej, niż temperatura powietrza w domu. A skoro tak, woda sobie spłynie do zbiornika i tam ostygnie.

 

Rozumiem także że martwicie się o środowisko, chwali się Wam taka postawa ... a czym ogrzewacie domek ? sortujecie śmieci ? zgniatacie butelki po coca coli czy innym napoju, jeździcie rowerem czy dymiącym nastolatkiem ?

Jeżdżę samochodem, który ma 29 lat, nie segreguję śmieci, nie zgniatam butelek, ale czy oznacza to, że nie mogę chcieć oszczędzać wodę? Dlaczego?

 

Ścieki przecież spływają do oczyszczalni a tam po obróbce to już czysta woda, więc o co chodzi ?

Chodzi o koszty.

 

Jak wodę masz z wodociągu, płacisz za nią. Jak masz ze studni, też płacisz (mniej), ale za prąd do jej wypompowania. Wykorzystując wodę z kąpieli do spłukiwania w toaletach, oszczędzasz tę wodę do spłukiwania, którą musiałbyś kupić.

 

Jeśli ścieki odprowadzasz do szamba albo do kanalizacji, płacisz za ich utylizację. Wykorzystując część wody dwukrotnie, oszczędzasz na tym, że mniej wody puszczasz do szamba / kanalizacji.

 

Woda się kończy na świecie ? to nie ropa, poza tym wróci do obiegu, w Barcelonie nie ma wody ? no jak ma być jak tam więcej fontann niż ludzi.

Jasne, wody mamy na świecie całe mnóstwo, przecież co innego pływa w oceanach?

 

Kłopot jest z tym, że mało z tej wody nadaje się do picia. Bardzo mało i coraz mniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Witam!

 

Szukam kontaktu z kimś kto wykonał instalację do wykorzystania szarej wody do spłukiwania toalety. Chce coś takiego zrobić w budowanym przez siebie domu i nie chciałbym wyważać otwartych drzwi (jeśli ktoś już to zrobił ;-) ) Z góry dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem.

 

Pozdrawiam

 

PT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

tutaj mam kawałek instalacji szarej wody:

http://images44.fotosik.pl/112/c83414a1ae0b6879med.jpg

 

Od prawej:

Szara woda jest tłoczona za pomocą pompy zatapialnej ze studzienki która jest na dworze. Przechodzi przez filtr i mija wyłącznik ciśnieniowy sterujący pompą i manometr. Dalej prosto do kibli. Na końcu rurociągu jest naczynie przeponowe które magazynuje wodę pod cisnieniem.

W pionie:

Zawór elektromagnetyczny sterowany sondą ze studni: Gdy woda osiągnie górny poziom, zawór otwiera sie i woda pójdzie do drenażu lub podlewania roslin. Mamy bardzo wysoki poziom wód gruntowych więc drenaż musi być ciśnieniowy. Po obnizeniu lustra wody zawór zostanie zamknięty.

Piętro niżej w poziomie:

automatyczny zawór dopuszczający. Od prawej zasilanie z wodociągu (przez zawór antskażeniowy) od lewej wpiety do obiegu szarej wody.

Gdy wody w studzience będzie za mało, druga sonda wyłączy pompę. Przy pobieraniu wody ze spłuczek ciśnienie zacznie spadać. Jak spadnie do ok 1 atm zawór automatycznie otworzy się i uzupełni wodę. Zawór musi być ustawiony poniżej cisnienia załączenia się pompy. Bo jak poziom wody w studzience się podniesie to pompa musi sie załączyć. Pierwotenie miałem uzyć zaworu pływakowego w studni ale szkoda mi było marnowania wody z wodociągu na uzupełnianie wody w studni. Tutaj poleci tyle ile potzreba. Dodatkowo taki układ ma jeszcze jedna zaletę: w przypadku braku prądu nie muszę majstrować żadnymi zaworami - jak ciśnienie spadnie spłuczki będą napełnianie wodą z wodociągu.

Jeszcze tylko studzienka i sterowanie.... I zobaczymy jak to zadziała :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam wszystkich

 

podobnie jak inni i ja zastanawiam się nad instalacją szarej wody w planowanym domu - tylko w moim przypadku w większym stopniu pod kontem odbioru ciepła niż szumu pad wyżej wymienionymi czterema literami :) choć i to jest w moim zamyśle. Planuję studnię i oczyszczalnie przydomową tak więc kwestia opłat za wodę to koszt "prundu" i chyba czy użyje go do pompy w studni czy to pompki w obiegu szarej wody to i tak zapłacę a co do marnotrawstwa wody to i tak planuje ją później oddać matce ziemi dzięki prostemu w swojej konstrukcji wężowi ogrodowemu :D bo zastanawiam się nad kwestią zbierania szarej wody po oczyszczeniu w zbiorniku razem z deszczówką w celu podlewania ogrodu - i tu pytanie jak to jest z tym skażeniem chemią ze środków używanych w domu ??? czy wystarczy jakiś filtr czy raczej należy wybrać przydomową oczyszczalnię eliminującą zanieczyszczenia z wody ? ( taka w której woda na wyjściu nadaje się do ogrodu )

a co do bakterii -- ( jestem laikiem i proszę "doktoruch" o wyrozumiałość ) a gdyby do eliminacji tego zjawiska zatrudnić zwykłe UV -C , jakaś żarówka wyłapująca promieniowanie poniżej 200 nm by ozonu za wiele nie wytwarzała i jakoś to wkomponować w instalację --- to taka myśl co do bakterii - nie wiem jak takie lampy sprawdzają się do eliminacji bakterii w wodzie bo w powietrzu eliminują i jak to wygląda pod kontem ekonomicznym ale zawsze to jakaś myśl.

 

co wy na to ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Witam

Szukam rozwiązań na instalację wykorzystania wody szarej. Jestem na etapie budowy domu i chciałbym już teraz wykonać większą część instalacji.

Widzę, że dyskusja poszła w kierunku opłacalności. Ja chciałbym się dowiedzieć czegoś technicznego, poszukać jakichś ciekawych rozwiązań.

Bigbeat, kibito czy moglibyście udostępnić mi jakieś swoje schematy, może budowe filtra o którym pisał Bigbeat?

Ja z chęcią też się podzielę swoimi przemyśleniami...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...