Pion kanalizacyjny

[Rinno75]

Czy mozna zrobic pion kanalizacyjny w poblizu kominka (na tej samej scianie)? Jak daleko musi byc rura od komina i wkladu, zeby sie nie stopila?

 

Bede wdzieczny za szybka odpowiedz, bo moj hydraulik wlasnie konczy prace na dniach.

[Barbossa]

można

odizolować wełną

[Rinno75]

Pion kanalizacyjny ma byc w scianie, na ktorej bedzie wklad kominkowy. Rura bedzie wpuszczona w sciane ok. 10 cm na bok od krawedzi wkladu. Czy to wystarczy, po zaizolowaniu welna?

[rael_ww]

A ja planuję pion kanalizacyjny wyprowadzić pionem wentylacyjnym. Mam takich pięć w ramach komina, z czego dwa w nadwyżce. Czy to dobry pomysł? ...bo obok są te inne piony wentylacyjne i może zaciągać smrodek. No właśnie - czy może zaciągać? Czy ktoś ma takie rozwiązanie?

[Bigbeat]

Pewnie będzie zaciągać.

Było wałkowane już ze 100x.

Ponadto możesz mieć kłopot z odbiorem technicznym, bo jest wymagana jakaś minimalna odległość między wylotem wentylacji i odpowietrzeniem pionu - ale nie pamiętam jaka (2m? 4m? 5m? - poszukaj).

Ale, jak znam życie i to forum, i tak zrobisz jak będziesz chciał.

[edde]

właśnie, było wałkowane że jak poprawnie zrobisz wentylację (czyli w grawitacujnej zadbasz o nawiew a nie tylko o wywiew) to nie ma prawa nic zaciągać

[rael_ww]

właśnie, było wałkowane że jak poprawnie zrobisz wentylację (czyli w grawitacujnej zadbasz o nawiew a nie tylko o wywiew) to nie ma prawa nic zaciągać

 

ale nawet przy poprawnie wykonanej grawitacyjnej latem może być odwrotny przepływ powietrza.

[Bigbeat]

Dokładnie.

Poza tym tekst "nie ma prawa" jest tutaj, hmmm, trochę bez sensu.

Może i nie ma prawa, ale potrafi zaciągnąć

Chyba nie chciałbyś się o tym przekonywać np. w czasie urodzin żony: otwierasz szampana, a tu nagle buuuuuu... jak capi

 

Moim zdaniem ryzykowanie na etapie budowy nie ma sensu. Wyprowadzenie pionu "jak Bóg przykazał" nie jest wielkim kosztem na tym etapie, ale jak dasz kominem i potem będzie jednak czasami zaciągać, to w wykończonym domu będziesz musiał robić rewolucję i totalną demolkę.

Ja tam takich totolotków nie lubię i nie uznaję - dla mnie to lenistwo i już.

Ale oczywiście mogę nie mieć racji