Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy ogrzewanie pod?ogowe jest zdrowe?


Gość Sceptyk

Recommended Posts

vacus ma racje.

Niedawno czytalem dyskusje na forum GW (automoto) o tym, czy warto miec instalacje gazowa w samochodzie. Widac bylo wyraznie, ktory z dyskutantow ma gaz, a ktory nie ma.

To jest zreszta zrozumiale psycholiogicznie; czlowiek sie lepiej czuje, gdy wynajduje argumenty przemawiajace na rzecz jego kontrowersyjnego wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

sa takie głosy, są.

Zawsze miałam grzeniki/kaloryfery. Teraz mam podłogówkę i właściwie żałuję, że nie zrobiłam jej we wszystkich możliwych pomieszczeniach. Jest zupeeeełnie inny rozkład temperatury - ustawioną mam na 20st (powietrze w pomieszczeniu), kiedy grzeje ma się wrażenie, że jest znacznie cieplej niż przy tej samej temp. grzejnika. No i wszędzie, gdzie podłogówka mam jednakowa temperaturę (nie tak jak grzejnik- że im bliżej tym cieplej).

Nie odczułam żadnych negatywnych skutków (acz w sypialni podłogówki nie mam), wręcz przeciwnie - nie marzną mi nareszcie nogi ;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sceptyk
vacus, Pan Ropuch vide mój pierwszy post. Tak pół żartem, pół serio to ja na razie jak w piosence Kayah mam znajomego, który ma znajomego, który powiedział :) , że uzytkuje od ładnych paru lat podłogówkę i odczuwa przekrwienie łydek i ma zaczątki żylaków. Dlatego drąże temat, żeby taką mozliwość potwierdzić albo jej stanowczo zaprzeczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do sceptyka:

 

Ja stanowczo zaprzeczę żylakom - miałam je (no może nie w wysokim bardzo stopniu, ale uciążliwe) przed podłogówką, przy podłogówce to się nie odzywają o pogorszeniu stanu nie wspomnę, ale może to zalezy od osoby.... od powodu żylaków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie związek przyczynowo-skutkowy ?

 

Ja od dziesięciu lat jeżdżę samochodem i włosy mi się przerzedziły - czy to oznacza, że jazda samochodem powoduje wypadanie włosów ? ;)

 

A poważnie - mało ludzi używa podłogówkę od 10 lat - podłogówka dopiero od dwu trzech lat zaczyna normalnie kosztować (na początku wyceniono mi podłogówkę wg. stawki 80,- zł/m2 :o ) więc przeciętny polski użytkownik podłogówki ma za sobą 1-2 sezony grzewcze, a w tak krótkim czasie nie mają prawa objawić się żadne dolegliwości.

 

Krótko mówiąć bazowanie na opiniach polskich użytkowników jest jeszcze mało miarodajne. Pozostają ogólne (teoretyczne) opracowania i brak negatywnych doniesień z krajów, które bawią się tym znacznie dłużej.

 

O!!! Znalazłem coś co nie jest reklamą: http://www.is.pw.edu.pl/~michal.strzeszewski/articles/wplyw_ogrzewania_podlogowego_na_iaq.pdf

http://www.abcdom.pl/art/art.asp?artykul_id=156

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kto ma podłogówkę zazwyczaj ją chwali, kto ma grzejniki mówi, że to on wybrał najlepiej. Tak naprawdę do powiedzenia mogą miec najwięcej Ci co mieli jedno i drugie ....

Chciałbym zauważyć iż obecni użytkownicy podłogówek, w poprzednich miejscach zamieszkania, często mieli ogrzewanie grzejnikowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok 9 lat mieszkalem w mieszkaniu grzie w lazience mialem podlogowe, reszta- konwekcyjnie standardowo

Teraz mam wszedzie konwekcyjnie...i szkoda mi tej lazienki troche;-)

 

podlogowka, w lazience przynajmnijej to czyste miodzio-a jedynym minusem na zdrowiu w moim przypadku bylo tylko to ze czesciej siedzialem w lazience-wiec skora na palcach mi sie marszczyla jak za dlugo siedzialem w wannie :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 years później...

Mieszkam w domu z podłogówką 3 lata.

Od pierwszego sezonu grzewczego mam problemy z nogami: niewydolność żylna i reumatoidalne zapalenie stawów. Lekarze twierdzą że od podłogówki. Podobno to to samo jakbym spała na plątaninie żył wodnych, które zaburzają kierunek przepływu krwi w nogach. I coś w tym jest bo latem bez ogrzewania bólu nie odczuwam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam w domu z podłogówką 3 lata.

Od pierwszego sezonu grzewczego mam problemy z nogami: niewydolność żylna i reumatoidalne zapalenie stawów. Lekarze twierdzą że od podłogówki. Podobno to to samo jakbym spała na plątaninie żył wodnych, które zaburzają kierunek przepływu krwi w nogach. I coś w tym jest bo latem bez ogrzewania bólu nie odczuwam.

 

A jaką temperaturą ją zasilasz?

 

5 lat mieszkamy z podłogówką w całym domu, łącznie z sypialnią. W sypialni mamy nawet na niej grubą, włochatą wykładzinę. Odkąd zamieszkaliśmy nie odczuwamy absolutnie żadnych negatywnych skutków ogrzewania podłogowego. Wręcz przeciwnie, jest komfortowy rozkład temperatur, a ciepłą podłogę wyczuwamy tylko w łazienkach. Podłogówka zasilana jest wodą o temperaturze 30-35 stopni, a sama podłoga ma wtedy około 26 stopni. Latem zdarza się być cieplejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam w domu z podłogówką 3 lata.

Od pierwszego sezonu grzewczego mam problemy z nogami: niewydolność żylna i reumatoidalne zapalenie stawów. Lekarze twierdzą że od podłogówki. Podobno to to samo jakbym spała na plątaninie żył wodnych, które zaburzają kierunek przepływu krwi w nogach. I coś w tym jest bo latem bez ogrzewania bólu nie odczuwam.

Zdecydowanie reumatoidalne zapalenie stawów jest spowodowane podłogówką :lol2:

PS zgłaszam szanownego kolegę do nagrody -GŁUPOTA ROKU NA FORUM MURATORA - medal murowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekarze twierdzą że od podłogówki. Podobno to to samo jakbym spała na plątaninie żył wodnych, które zaburzają kierunek przepływu krwi w nogach

Jeden "lekarz" na tym forum też tak twierdził. Okazał się właścicielem fabryki grzejników :D

 

Mieszkam w domu z podłogówką w całym domu (z wyjątkiem kotłowni i garażu). Jeszcze nie mieszkałem w pomieszczeniach z takim komfortem. Nie mam żadnego dywanu. Wszędzie parkiet i gres. Kiedy jestem u znajomych którzy mają zwykłe grzejniki zaraz czuje że "wieje po nogach".

Za parę lat grzejniki będą równie nowoczesne i komfortowe jak dziś piec kaflowy.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam w domu z podłogówką 3 lata.

Od pierwszego sezonu grzewczego mam problemy z nogami: niewydolność żylna i reumatoidalne zapalenie stawów. Lekarze twierdzą że od podłogówki. Podobno to to samo jakbym spała na plątaninie żył wodnych, które zaburzają kierunek przepływu krwi w nogach. I coś w tym jest bo latem bez ogrzewania bólu nie odczuwam.

 

Ja mieszkam w domu z grzejnikami i odczuwam ociężałość nóg. Więc już powinienem się bać bo w budowanym cały dół to podłogówka - a być może i góra - zastanawiam się. O ile wiem w żyłach są zastawki by krew płynęła w odpowiednim kierunku więc w drugą stronię się niezbyt da. Nogi bolą gdy się nie chodzi ponieważ podczas chodzenia wspomagamy przepływ krwi. Jak ktoś chce dokładnie wiedzieć może doczytać o co chodzi z tym dociskaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd takie idiotyczne przesądy biorą się? Od kiedy temperatura podłogi na poziomie 23-26 stopni może mieć wpływ na choroby nóg?

Ostap, nie kompromituj się: "Nogi bolą gdy się nie chodzi ponieważ podczas chodzenia wspomagamy przepływ krwi". Przejdź się -60 km jednego dnia, to wtedy też stwierdzisz, że nogi nie bolą cię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrzewanie podłogowe jest zdrowe. W domu jest przyjemna temperatura i szczególnie dla tych co mają zimne stopy to zdrowe, a że pies, to na dwór go, a że kurz, to i tak się brudzi i trzeba sprzątać. Ja czytałem o tym, że ogrz.podł. jest zdrowe chociażby dlatego, że temperatura równomiernie się rozprowadza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrzewanie podłogowe jest zdrowe. W domu jest przyjemna temperatura i szczególnie dla tych co mają zimne stopy to zdrowe, a że pies, to na dwór go, a że kurz, to i tak się brudzi i trzeba sprzątać. Ja czytałem o tym, że ogrz.podł. jest zdrowe chociażby dlatego, że temperatura równomiernie się rozprowadza.

 

Zgodzę się z tobą w 100%, ja również mieszkam w domu z ogrzewaniem podłogowym, ale niestety zrobiliśmy tylko w łazienkach, a szkoda. Komfort jest ogromny, zwłaszcza po wyjściu z pod prysznica. Stawiasz krok na ciepłą podłogę a nie na zimne płytki. Moja córka uwielbia się bawić w łazience, a miejsca jest dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostap, nie kompromituj się: "Nogi bolą gdy się nie chodzi ponieważ podczas chodzenia wspomagamy przepływ krwi". Przejdź się -60 km jednego dnia, to wtedy też stwierdzisz, że nogi nie bolą cię?

 

Skompromitowałeś się tylko ty"

- po pierwsze tak jak napisałem że nogi potrzebują ruchu, którego coraz bardziej nam brakuje - siedząca praca i komputery,

- po drugie mówi się że dzieci w szkołach nie potrafią czytać ze zrozumieniem a ja tu widzę, że nie tylko. Nigdzie nie pisałem, że przejście 60km nie spowoduje bólu nóg, odpowiadałem na post powyżej w którym tłumaczyłem że chodzenie wspomaga przepływ krwi - nawet dopisałem że jak ktoś chce się więcej dowiedzieć to niech doczyta ale widzę, że pomimo dostępu do komputera to Ci się nie chciało, ale już wypowiedzieć to tak.

- doczytaj o powodach niewydolności żylnej i wtedy dyskutuj, poniżej mały przykład"

 

"W pozycji leżącej ciśnienie żylne jest bliskie zera. Pozycja stojąca powoduje, że ciśnienie to wzrasta aż do 70 milimetrów słupa rtęci (mmHg). Krew z dużą siłą wypełnia żyły w nogach: żyły, żylaki czy pajączki stają się widoczne.

 

Pierwszy krok i uruchomienie stopy oraz mięśni łydki to spadek tego ciśnienia do wielkości około 30 mmHg. To dlatego starajmy się ruszać nogami kiedy tylko jest to możliwe. W ten sposób pomożemy żyłom nóg transportować krew do serca. Zorganizujmy swoje miejsce pracy z myślą o swoich nogach. Krzesło nie powinno być ani zbyt wysokie, ani zbyt niskie. Stopy powinny swobodnie opierać się na podłodze. Gdy poczujemy zmęczenie nóg i chcemy szybko przywrócić im sprawność, proponujemy unieść je. Nadmiar krwi popłynie do serca. Jeśli długo stoimy lub siedzimy róbmy przerwę na proste ćwiczenia, to spowoduje ruch krwi żylnej do góry, ku sercu."

 

"Jak to jest, że krew płynie wbrew grawitacji, ze stopy z powrotem do serca?

 

Odpowiadają za to różne mechanizmy: m.in. ssące działanie serca, ujemne ciśnienie w klatce piersiowej oraz dodatnie ciśnienie w jamie brzusznej. Niezwykle ważnym czynnikiem, wypychającym krew z kończyn dolnych jest jednak praca mięśni nóg. W czasie ruchów nogą mięśnie kurczą się, naciskając na żyły i dzięki temu pompują krew ku górze. To właśnie praca mięśni nóg powoduje, że krew zaczyna przedostawać się w kierunku serca. Gdy mięsień rozluźnia się – krew nadal przepływa „ku górze” w kierunku serca, gdyż w żyłach są zastawki, które uniemożliwiają jej cofanie się. Zastawki są cienkimi „płatkami”, które zamykają się i otwierają, w zależności od siły napięcia, naszych mięśni w łydkach. Działają na zasadzie „zapory”, jeśli mięsień się kurczy to pozostają otwarte, a krew swobodnie „przepychana” jest w kierunku serca (w górę), jeśli mięsień się rozkurcza, wtedy zamykają się, zapobiegając tym samym cofaniu się krwi z powrotem do stóp.

Brak aktywności fizycznej jest bardzo dużym zagrożeniem, dla naszych zastawek w naczyniach żylnych nóg. Kiedy zastawki pozostają długo zamknięte, na skutek braku skurczów mięśni łydki, sprzyja to rozwojowi zmian zwyrodnieniowych w ich strukturze. Jest to proces bardzo powolny, aczkolwiek istnieje kilka czynników przyspieszających go:

 

wielogodzinne siedzenie, szczególnie z założoną nogą na nogę lub praca stojąca,

noszenie skarpet, podkolanówek oraz pończoch z mocnym ściągaczem,

noszenie butów na wysokim obcasie,

ciąża,

otyłość, nadwaga,

zaburzenia hormonalne, terapia hormonalna, antykoncepcja hormonalna,

długotrwałe opalanie,

przewlekłe zaparcia,

występowanie niewydolności krążenia żylnego nóg w rodzinie.

"

Edytowane przez Ostap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podłogówkę w całym domu za wyjątkiem sypialni, bo tam mam podłogi drewniane. Podłogi wcale nie są ciepłe, bo ustawiłem temp. wody na 30'C. I chyba to trochę za dużo, bo w domu robi się za gorąco (25'C). Muszę obniżyć temp. albo nie palić cały czas. Dom jest na pograniczu pasywnego i energooszczędnego, więc nie potrzebuje wiele energii. Co prawda mieszkam od 2 tyg, ale bardzo mi się takie ogrzewanie podoba. Brak ozdób pod oknami i świetny rozkład temp. w pomieszczeniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skompromitowałeś się tylko ty"

- po pierwsze tak jak napisałem że nogi potrzebują ruchu, którego coraz bardziej nam brakuje - siedząca praca i komputery,

- po drugie mówi się że dzieci w szkołach nie potrafią czytać ze zrozumieniem a ja tu widzę, że nie tylko. Nigdzie nie pisałem, że przejście 60km nie spowoduje bólu nóg, odpowiadałem na post powyżej w którym tłumaczyłem że chodzenie wspomaga przepływ krwi - nawet dopisałem że jak ktoś chce się więcej dowiedzieć to niech doczyta ale widzę, że pomimo dostępu do komputera to Ci się nie chciało, ale już wypowiedzieć to tak.

- doczytaj o powodach niewydolności żylnej i wtedy dyskutuj, poniżej mały przykład"

 

"W pozycji leżącej ciśnienie żylne jest bliskie zera. Pozycja stojąca powoduje, że ciśnienie to wzrasta aż do 70 milimetrów słupa rtęci (mmHg). Krew z dużą siłą wypełnia żyły w nogach: żyły, żylaki czy pajączki stają się widoczne.

 

Pierwszy krok i uruchomienie stopy oraz mięśni łydki to spadek tego ciśnienia do wielkości około 30 mmHg. To dlatego starajmy się ruszać nogami kiedy tylko jest to możliwe. W ten sposób pomożemy żyłom nóg transportować krew do serca. Zorganizujmy swoje miejsce pracy z myślą o swoich nogach. Krzesło nie powinno być ani zbyt wysokie, ani zbyt niskie. Stopy powinny swobodnie opierać się na podłodze. Gdy poczujemy zmęczenie nóg i chcemy szybko przywrócić im sprawność, proponujemy unieść je. Nadmiar krwi popłynie do serca. Jeśli długo stoimy lub siedzimy róbmy przerwę na proste ćwiczenia, to spowoduje ruch krwi żylnej do góry, ku sercu."

 

"Jak to jest, że krew płynie wbrew grawitacji, ze stopy z powrotem do serca?

 

Odpowiadają za to różne mechanizmy: m.in. ssące działanie serca, ujemne ciśnienie w klatce piersiowej oraz dodatnie ciśnienie w jamie brzusznej. Niezwykle ważnym czynnikiem, wypychającym krew z kończyn dolnych jest jednak praca mięśni nóg. W czasie ruchów nogą mięśnie kurczą się, naciskając na żyły i dzięki temu pompują krew ku górze. To właśnie praca mięśni nóg powoduje, że krew zaczyna przedostawać się w kierunku serca. Gdy mięsień rozluźnia się – krew nadal przepływa „ku górze” w kierunku serca, gdyż w żyłach są zastawki, które uniemożliwiają jej cofanie się. Zastawki są cienkimi „płatkami”, które zamykają się i otwierają, w zależności od siły napięcia, naszych mięśni w łydkach. Działają na zasadzie „zapory”, jeśli mięsień się kurczy to pozostają otwarte, a krew swobodnie „przepychana” jest w kierunku serca (w górę), jeśli mięsień się rozkurcza, wtedy zamykają się, zapobiegając tym samym cofaniu się krwi z powrotem do stóp.

Brak aktywności fizycznej jest bardzo dużym zagrożeniem, dla naszych zastawek w naczyniach żylnych nóg. Kiedy zastawki pozostają długo zamknięte, na skutek braku skurczów mięśni łydki, sprzyja to rozwojowi zmian zwyrodnieniowych w ich strukturze. Jest to proces bardzo powolny, aczkolwiek istnieje kilka czynników przyspieszających go:

 

wielogodzinne siedzenie, szczególnie z założoną nogą na nogę lub praca stojąca,

noszenie skarpet, podkolanówek oraz pończoch z mocnym ściągaczem,

noszenie butów na wysokim obcasie,

ciąża,

otyłość, nadwaga,

zaburzenia hormonalne, terapia hormonalna, antykoncepcja hormonalna,

długotrwałe opalanie,

przewlekłe zaparcia,

występowanie niewydolności krążenia żylnego nóg w rodzinie.

"

 

no to teraz wiem czemu od leżenia w szpitalach ludzie umierają ;)

 

tyle że leżenie nie ma nic wspólnego z OP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cenna, moim zdaniem, uwaga dla wszystkich obawiających się negatywnego wpływu OP na nogi: nie noście butów! To dopiero przegrzewa stopy...

 

Nie mam pojęcia, skąd się takie pomysły biorą, pewnie z głów wszelkiej maści samozwańczych specjalistów. Lekarz jako powód podał podłogówkę? Brawo, przy całym szacunku dla tej profesji, to też tylko ludzie i też bywają leniwi. Skoro mógł strzelić takiego babola i spokojnie czekać na następnego w kolejce, bez szerszych badań, czemu nie?

Miałem kilka lat temu podobną sytuację - nie związaną z podłogówką, ale z diagnozami lekarzy. Dzieci z jednej ze szkół miały grzybicę stóp, zbyt duża ilość, żeby to był przypadek. Chodziły do mnie na basen. Jak się lekarz dowiedział, to miał gotową odpowiedź. Skończyło się na kontroli Sanepidu, wnioskach oburzonych rodziców i finalnie na cichej informacji, że grzybicę miały wcześniej również dzieciaki z klas niepływających. Co na to lekarz nie wiem, przynajmniej dyr. szkoły przeprosiła za zamieszanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...