Nasz Domek 29.05.2008 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 pytanie do tych , którzy to już mają za sobą, są współwłaścicielami drogi i wspólnie wykonali nawierzchnię...polbruk, asfalt...jak wygląda sprawa od strony formalnej...zakładaliście stowarzyszenie..? inna forma prawna?, jak z finansowaniem...czy możliwy kredyt?, ile wyszło na 1 m2 np polbruku?...czy gmina coś dołoży?..a może można zdobyć jakiś fundusz na ten cel? gminny lub z UE....? noi na koniec co zrobić z opornymi sąsiadami , którzy mają działkę ale jeszcze nie zbudowali i nie chcą partycypować...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 29.05.2008 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 CzescDo mojej działki prowadzą 2 drogi prywatne .W kazdej z nich jestem współwłaścicielem .Drogi sa własności 27 włascicieli działek .Każdy z nas ma 1/27 udziłu .. Puki co nic nie jest zrobione .Znaczy sie ja pod swoją działkę dojadę ,4 sąsiadów takze ..pozostała reszta niestety już nie ....a chcą sie zacząć budować .Sami jesteśmy bardzo ciekawi jak to u innych wygląda .Nie sadzę zebym miła ochote dokłądąć do drogi by pozostali sasiedzi mieli jak dojechac.Oczywiscie jestem w stanie współuczestniczyć w kosztach do konca mojej działki a reszta mnie nie obchodzi....U nas jest kilka konkretnych właścicieli co maja ochotę coś zrobic ,ale niktórzy nie maja kasy,są zagranicą ... a jak u was to wygląda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 29.05.2008 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 Nie sadzę zebym miła ochote dokłądąć do drogi by pozostali sasiedzi mieli jak dojechac. Oczywiscie jestem w stanie współuczestniczyć w kosztach do konca mojej działki a reszta mnie nie obchodzi.... Ciekawe podejście. A co ma powiedzieć ten pierwszy? Buduje przecież także dla Ciebie. Czyli on musi, a Ty nie Ale muszę Cię zmartwić. Jesteś współwłaścicielem każdej części drogi - tej na końcu działki także, czyli masz prawny obowiazek utrzymania ................, oraz ........ (odpowiednie cytaty z KC dot. współwłasności) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosmo77 29.05.2008 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 Wow, Pati, gratuluję dobrego samopoczucia. Ten 27-my gościu na końcu musi mieć przerąbane, wszyscy mu kibicują i czekają aż wybuduje im drogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbyszek 11719502948 29.05.2008 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 Pati rozwaliłaś mnie swoim tekstem.Według twojej teorii np jak mieszkałabyś w bloku na ostatnim piętrze to za sprzątanie klatki płaciła byś najwięcej ponieważ korzystasz od parteru aż do swojego mieszkania, a mieszkańcy na parterze powinni płacić najmniej – co najmniej dziwne podejście. Sama napisałaś że masz 1/27 udziałów - czyli powinnaś ponieść 1/27 kosztów całej drogi (a nie drogi pod twój domek).No ale cóż każdy inaczej interpretuje. Ja jeszcze nie mam problemu, ale moi sąsiedzi budowali drogę i na 30 współwłaścicieli (prawie wszystkie działki zagospodarowane) tylko 8 właścicielom droga była potrzebna, reszta nie chciała dołożyć się. Niby po co płacić jak inni zrobią a później można będzie i tak korzystać - typowe podejście.Ciekawe czy jak rozjeżdża tą drogę przy twoim domu i będzie syf to zwrócisz im uwagę - przecież zanim oni dojadą do swojej posesji to już koła będą w miarę czyste i sobie brudzić nie będą, albo w lecie kurzyć więc po co mieli by remontować na twoim odcinku.Mam nadzieję że nie trafię na taką sąsiadkę, a ty zrozumiesz że twoje podejście jest błędne. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mireks6 29.05.2008 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 Oczywiscie jestem w stanie współuczestniczyć w kosztach do konca mojej działki a reszta mnie nie obchodzi.... I weź tu człowieku bądź współwłaścicielem. Porzekadło ma tutaj najlepsze odzwierciedlenie: "Powiedziały jaskółki, że do d...y są spółki". Ciiekawe, jakie byłoby Twoje zdanie na temat tej drogi, jakbyś była na samym końcu tej drogi? Nie uwierzę (i napewno nie tylko ja), że wtedy by Ci nie przeszkadzało takie stwierdzenie sąsiadki z samego początku drogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Taleja 29.05.2008 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 Oczywiscie jestem w stanie współuczestniczyć w kosztach do konca mojej działki a reszta mnie nie obchodzi.... I weź tu człowieku bądź współwłaścicielem. Niestety to chyba dość częste stanowisko Też mam sąsiada (jest pierwszy od drogi publicznej), który wychodzi z takiego założenia. Na razie prawnie żadne z nas nie jest współwłaścicielem drogi ale nie sądzę by zmienił stanowisko jak już nim będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 29.05.2008 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 he he he ...oczywiście te 4 osoby które dojada teraz do działki sa przedemną .One też nie utwardzały drogi ..poprostu jest przejezdna.Z naszej 5 tki na przodzie jeden dom jest wybudowany a 2 wraz z moim w budowie .Wiec jesli bedzie błoto po deszczach i zapewne dojazd bedzie utrudniony ,pewnie utwardze drogę do siebie na swój koszt ewentulanie moze sasiad któryś sie zrzuci ale czarno to widzę nie palanuja narazie budowy .A za mna jest jeszcze 700m drogi i to mam centralnie gdzies ...Niech sobie robią ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 29.05.2008 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 Wow, Pati, gratuluję dobrego samopoczucia. Ten 27-my gościu na końcu musi mieć przerąbane, wszyscy mu kibicują i czekają aż wybuduje im drogę Ci na koncu maja dojazd z drugiej strony miasta :)Droga gminna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 29.05.2008 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 Ale muszę Cię zmartwić. Jesteś współwłaścicielem każdej części drogi - tej na końcu działki także, czyli masz prawny obowiazek utrzymania ................, oraz ........ (odpowiednie cytaty z KC dot. współwłasności)No masz racje dobrze znam prawa i obowiązki współwłasności .Jest nas 27 działek z czego na dzien dzisiejszy 5 działek coś planuje .Sa to działki włąsnie czesciowo te dojezde albo nie daleko .Wiec całe 20 włascicieli ma to gdzies wiec co ja sie bede przejmowac .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 29.05.2008 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 Mam nadzieję że nie trafię na taką sąsiadkę, a ty zrozumiesz że twoje podejście jest błędne. Mierzysz jedna miarą.... No jestem dobra sasiadką załatwiłam prąd (to ja rozbudowałam siec i udostępnie prąd pozostałym 27,ostatni słup stoi u mnie )to ja załatwiłam wode i kanalizację .To ja pusciłam przez całą swoją prywatną działke kanalizację by inni mogli korzystac(inni nie ja ) .To ja dzwoniłam ,załatwiałam itd itd .Oj jestem bardzo złą sosiadką ...ale powiedziłam dosc dobroci ..chca miec drogę niech coś wkoncu zrobią...ja do siebie dojade a reszte mnie nie obchodzi Jeszcze jak by wszyscy sie wzieli za ta droge 27 włascicieli .Zebarli jakąś kwotę ,zrobilibyśmy za to super drogę ,oswietlenie ....a takto co ja i pozostałe 5 osób mamy robic przyjemność pozostałej reszcie ?he he he Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matio 30.05.2008 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2008 wracając do 1 postu?- czy ktoś zawiązal jakś forme prawną - muśle o spólce lub poniesieniu kosztów utwardzenia nawierzchni a później przewiduję roszczenie do sąsiadów ) o zwrot poniesionych nakładów na współwłsnośc - ew. sądownie - metoda długa ale skuteczna - prawa i obowiązki właścicieli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosmo77 30.05.2008 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2008 wracając do 1 postu?- czy ktoś zawiązal jakś forme prawną - muśle o spólce lub poniesieniu kosztów utwardzenia nawierzchni a później przewiduję roszczenie do sąsiadów ) o zwrot poniesionych nakładów na współwłsnośc - ew. sądownie - metoda długa ale skuteczna - prawa i obowiązki właścicieli. Hm, ciekawe. Chciałbyś zrobić drogę a później od sąsiadów dochodzić sądownie zwrotu kosztów? No to powodzenia... Jak sąsiad nie wstąpi do spółki 'nasza droga s.a.' to nie możesz od niego wymagać finansowania inwestycji 'spółki. Jedyna metoda - budujesz drogę sam, stawiasz szlaban i pobierasz myto Jak się sąsiedzi nie dogadają no to sorry, ale sądem drogi raczej nie zbudujesz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbyszek 11719502948 30.05.2008 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2008 Pati Skomentowałem twoje podejście na podstawie 1 postu. Z niego przecież jednoznacznie wynika że jeżeli wszyscy chcieli by budować drogę to ty się nie dołożysz do całości w części 1/27 tylko w takiej części to dasz kasę ale na "twój odcinek" napisałaś przecież Nie sadzę zebym miła ochote dokłądąć do drogi by pozostali sasiedzi mieli jak dojechac.Oczywiscie jestem w stanie współuczestniczyć w kosztach do konca mojej działki a reszta mnie nie obchodzi.... później dodałaś Wiec jesli bedzie błoto po deszczach i zapewne dojazd bedzie utrudniony ,pewnie utwardze drogę do siebie na swój koszt ewentulanie moze sasiad któryś sie zrzuci I to już doskonale rozumiem Też jestem pierwszym budującym w okolicy i też wszystko muszę organizować i jak słyszę taki tekst jak twój z 1 posta to mnie zalewa. Organizowałaś energie i musiałaś zebrać podpisy wszystkich współwłaścicieli , co byś zrobiła jakby jeden z nich powiedział że to mu niepotrzebne i ewentualnie może się zgodzić ale za odpowiednią opłatą - ja tak miałem, dlatego jestem bardzo uczulony na dobrosąsiedzkie stosunki. Przecież ja nigdzie nie napisałem że masz innym budować drogę za swoją kasę, za tylko swoję pieniądze oczywiście że utwardził bym tylko do siebie. No ale ja mieszkam na końcu drogi, więc taniej będzie kupić terenówkę. Mam nadzieję że mnie zrozumiałaś a jako sąsiedzi myślę że byśmy się dogadali. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nasz Domek 02.06.2008 10:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2008 podciągam jeszcze raz główne pytanie...bo co do tego że będąc właścicielem w 1/20 drogi ponoszę 1/20 kosztów to nie mam wątpliwości dla mnie oczywista sprawa...ale jak się zabrać do tego..sąsiadzi są za ale nikt nie chce się mianować głównym dowodzącym...wię rozpoznaję nieśmiało temat1. KOSZT.2. JAK SIĘ ZORGANIZOWAĆ.3. CZY MOŻLIWY KREDYT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matio 02.06.2008 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2008 U mnie przy budowie akurat kanalizy zawiązała się INICIATYWA LOKLANA - z prezesem - zarejestrowała sie jako komitet - i była stroną każdego postępowania. dodatkowo na kanalizę było przeznaczone dofinansowanie z gminy - my do 7% reszta gmina - ale więcej szczegółów nie znam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 02.06.2008 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2008 Pati Skomentowałem twoje podejście na podstawie 1 postu. Z niego przecież jednoznacznie wynika że jeżeli wszyscy chcieli by budować drogę to ty się nie dołożysz do całości w części 1/27 tylko w takiej części to dasz kasę ale na "twój odcinek" napisałaś przecież Nie sadzę zebym miła ochote dokłądąć do drogi by pozostali sasiedzi mieli jak dojechac.Oczywiscie jestem w stanie współuczestniczyć w kosztach do konca mojej działki a reszta mnie nie obchodzi.... później dodałaś Wiec jesli bedzie błoto po deszczach i zapewne dojazd bedzie utrudniony ,pewnie utwardze drogę do siebie na swój koszt ewentulanie moze sasiad któryś sie zrzuci I to już doskonale rozumiem Też jestem pierwszym budującym w okolicy i też wszystko muszę organizować i jak słyszę taki tekst jak twój z 1 posta to mnie zalewa. Organizowałaś energie i musiałaś zebrać podpisy wszystkich współwłaścicieli , co byś zrobiła jakby jeden z nich powiedział że to mu niepotrzebne i ewentualnie może się zgodzić ale za odpowiednią opłatą - ja tak miałem, dlatego jestem bardzo uczulony na dobrosąsiedzkie stosunki. Przecież ja nigdzie nie napisałem że masz innym budować drogę za swoją kasę, za tylko swoję pieniądze oczywiście że utwardził bym tylko do siebie. No ale ja mieszkam na końcu drogi, więc taniej będzie kupić terenówkę. Mam nadzieję że mnie zrozumiałaś a jako sąsiedzi myślę że byśmy się dogadali. Pozdrawiam jeszcze jest jedna kwestia...finansowa.Ci którzy maja drogę tylko na mapie to kupili działki o kilka tysięcy taniej .Ja wolałam dopłacić . Jesli chodzi o podpisy to zebrałam wszystkie .I widziłam jak sasiedzi zacierali ręce ze juz wode i kanalizację bedą mieć blizej .No cóż zreszta byłam przyszykowana na załozenie sprawy sadowej jeśli któryś sasiad nie wyrazi zgody by w naszej spólnej drodze szedł wodociąg .Zreszta sasidzi widzieli ze tez nie moga dziłac na szkode innych Myslę ze kupując działkę i widząc ze droga dojazdowa jest drogą prywatną nie kupiła bym działki na samym koncu no chyba ze kalkulowało by mi sie jej utwardzenie (zapewne na własny koszt) współwłasnośc to nic dobrego Powiedz mi jeszcze jak płacicie roczny podatek od nieruchomości za ta wspólną drogę ? bo u nas tak sie składa ze tylko ja płacę podatek za CAŁĄ DROGĘ ZA WSZYSTKICH .Gmina tylko do mnie przysłała .Coż musiłam zapłacić Jak podzielić ten podatek za naszą wspólną drogę na wszystkich 27 właścicieli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matio 02.06.2008 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2008 Kobietko - mi też gmina i innym przysyła 100 % podatku za drogę - i zgodnie z KC jestem właścicielem we współwłasności w udziale... więc płacę za udział (Swój) i inni tez tak robią - sumarycznie daje to 100 % Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbyszek 11719502948 02.06.2008 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2008 U nas gmina przesyła podatek każdemu współwłaścicielowi proporcjonalnie do udziałów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 02.06.2008 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2008 Niestety u nas tak nie jest .Tylko ja dostałam cały podatek za drogę .Rozmawiałam z włascicielami ale wiecie jak jest .....Co sie okzało ze losowo wybierają kto zapłaci za dany rok .Ale moze sie okzac ze przez kilka lat ktoś nie bedzie płacić (i tak sie okzało w 2006 r )ze sasiadka dostała 600zł za 5 lat nie zapłaconego podatku wraz z karnymi odsetkami bo ktos kilka lat wczesniej olewał sprawe.ja w tym roku zapłaciłam ,za rok moge znowu ja dostac a moze inny sasiad ,który znowu nie zapłaci i okza sie za 4 lata ze znowu z 600zł do płacenia tym razem na mnie trafi.. jak to zrobic gdzie podzielić zeby kazdy został policzony w tej 1/27 z drogi i kazdy płacił sobie .W gminie mi powiedziano ze sie nie da...lipa jakas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.