Gość 17.09.2003 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Mam dużą łazienkę na piętrze (10m2) i wzdłuż niej stosunkowo wąski choć nie długi korytarz (1,2m). Fachowcy doradzają a ja tak też chciałem by drzwi się otwierały do środka by nikogo nie zawadzać jak się z łazienki wychodzi. W łazience nie ma żadnych urządzeń grzewczych. Jest duże okno. Choć to wg. mnie jakiś biuroktaryczny absurd to ponoć drzwi do łazienki powinny się otwierać na zewnątrz. Oczywiście i tak zrobię jak mnie jest wygodnie, ale czy jest możliwość by jakiś nadgorliwy urzędas się do tego przyczepił przy odbiorze?. Wszyscy się ze mnie śmieją z tą wątpliwością. Mówią że to mój dom i mogę sobie gdy nie ma urządzeń grzewczych robić nawet uchylne drzwi bo i tak nie ma nikt podstawy by się do tego przyczepić, bo przepis tyczy właśnie łazienek z piecykami Co o tym myślicie. A może macie już jakieś doświadczenia z odbiorem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magero 17.09.2003 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Też się zastanawiałam, bo u mnie jest podobnie, ale zaważył fakt, że jak ktoś zasłabnie w łazience, lub coś się stanie i upadnie, to jak będą się drzwi otwierały do środka, to możesz ich nie otworzyć. Jak na zewnątrz - zawsze można wyrwać.m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 17.09.2003 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 O to jak będą się otwierać drzwi w łazience pzry odbiorze bym się nie martwił. Zrób tak jak będzie tobie wygodniej.Wymóg związany z otwieraniem drzwi do łazienki na zewnątrz jest stąd, że jakby ktoś zasłabł w środku to trudno będzie się do niego dostać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 17.09.2003 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Była kiedyś dyskusja o tym na forum, moim zdaniem jedna ze śmieszniejszych... http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=340&highlight=&sid=b0adc2d3c617d32e13b1a000a606a499 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajzi 17.09.2003 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 zasłabnąć można i w kuchni, a nie ma przepisu, żeby drzwi z niej otwierały się na zewnątrz. ale, jak się przepisy zmieniły, to teraz z odbiorami nic nie wiadomo. może cię nie dotyczyć odbiór budynku, a może dotyczyć. czy to jest "rażące odstępstwo od projektu"? to będzie zależeć od urzędasa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 17.09.2003 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Można zasłabnąć wszędzie, ale łazienka w większości należy do pomieszczeń niezbyt dużych, a więc prawdopodobieństwo, że ktoś upadnie przy drzwiach jest większe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majo 17.09.2003 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 z doświadczenia tylko na zewnątrz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.09.2003 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Szczerze wątpie czy jest wogóle możliwość by urzędas się o to czepiał. Po pierwsze to twój dom a po drugie jak masz dużą łazienkę to raczej mało prawdopodobne by akurat ktoś zasłabł zaraz za drzwiami, a łatiej się do łazienki dostawać napierając czy kopiąc w drzwi a nie ciągnąc za klamkę (patrz amerykańskie filmy). Na ogół mdleje się w wannie. Fakt jak akurat ktoś zasłabnie zaraz za drzwiami to nimi dostanie w łeb. Na poważnie nie ma jakichkolwiek podstaw byś się obawiał ze zrobieniem drzwi do wewnątrz, zwłaszcza jak masz kogoś walnąć na tym korytarzu gdy będzie niósł tacę z gorącą herbatą, i nożami - jeszce się na nie nadzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiek 17.09.2003 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Poza tym jest duże okno, zawsze można przez nie wejść, gdy ktoś leży przy drzwiach i nie da się ich otworzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am00 17.09.2003 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Mam kilka pomysłów, może już takie były:1. zmień w projekcie nazwę z łazienka na np. pralnia2. zamontuj drzwi otwierane w obie strony 3. jeśli masz miejsce zamontuj dwie pary drzwi na zewnątrz i do środka4. nie montuj drzwi przynajmniej na czas odbioru Mam też wrażenie, że jesli jest okno, to ten przepis nie działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 17.09.2003 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 tak, była dyskusja o moje drzwi do łazienki Oczywiście otwierają się do wewnątrz Przy odbiorze domu nikt nic nie oglądał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Metal 17.09.2003 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Zdaje się, że kierunek otwierania drzwi do łazienki stoi w jakichś przepisach (prawo budowlane), a także to, że muszą one mieć możliwość otwarcia od zewnątrz, więc w razie czego nie ma potrzeby ich wyrywania "metodą ciągnięcia za klamkę". Poczekajmy może odezwie się HenoK i sypnie cytatem z ustawy, czy innego rozporządzenia. Jeżeli jest to ustalone w przepisach i przy odbiorze będą problemy, to nie wypisujcie potem żali na czepiających się "urzędasów". Też uważam, że czasem można "olać" prawo, ale trzeba to robić świadomie i zdawać sobie sprawę z konsekwencji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
uszek 17.09.2003 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Spieszę z wyjaśnieniem Drzwi w łazience MUSZĄ się otwierać na zewnątrz ZAWSZE jeżeli w łazience znajduje się piecyk gazowy np. Junkers. Nie jest to związane z zemdleniem kogoś w środku, ale z tym, że tego typu piecyki mają czasami tendcencje do wybuchania. Jeżeli drzwi sie otwierają na zewnątrz, to taki wiekszy wynuch poprostu wyrwie drzwi z zawiasów, jeżeli drzwi bedą się otwierać do środka to wyleci cała ściana z futryną. Jesli chodzi o oddanie budynku to w kwesti drzwi do łazienki wypowiada sie tylko kominiarz, jeżeli on ci podpisze to cała reszta cię może pocałowac .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajzi 17.09.2003 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 par.79.1: drzwi do łazienki, umywalni i wydzielonego ustępu powinny otwierać się na zewnątrz pomieszczenia, mieć co najmniej 0.8m (z zastrz. par 75.2) i wys. 2.0m, a w dolnej części nawiewy nie mniejsze niż 0.22m2. 79.2: dopuszcza się zast drzwi przesuwnych lub skladanych z wyj ustępów ogólnodostępnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 17.09.2003 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 ...Też uważam, że czasem można "olać" prawo, ale trzeba to robić świadomie i zdawać sobie sprawę z konsekwencji... Uważaj Metal z takimi stwierdzeniami, bo jest na tym forum paru "nawiedzonych", którzy zaraz zaatakują Cię stwierdzeniami typu: "...jak Ci się nie podoba prawo, to startuj do Sejmu i tam je zmieniaj..." "...omijanie przepisów jest zawsze oszustwem, niezależnie od skali..." "...jest to patologia...itd/itp/etc" a tak w ogóle to "...nie rozumiesz istoty problemu..." Mnie się już "oberwało" od paru forumowiczów w innym wątku . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 17.09.2003 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Grzegorz do kolekcji cytatów dorzucę jeszcze: "Czy jakbym był twoim sąsiadem i nie przestrzegał przepisów to ...." "Prawo jest po to aby je przestrzegać" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 17.09.2003 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 tdxls, nie prowokujmy więcej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.09.2003 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 dzięki, widzę że macie podobne opinie na temat jakiś bzdurnych przepisów tworzonych dawno temu i nie uwzględniających obecnych realiów. Krótko mówiąc jak nawet jest jakiś tam przepis to "srał go pies" robię po swojemu - w końcu dom mój ma być wygodny dla mnie a nie przepisa i urzędasa. Pozdrawiam wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Metal 18.09.2003 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2003 ...Też uważam, że czasem można "olać" prawo, ale trzeba to robić świadomie i zdawać sobie sprawę z konsekwencji... Uważaj Metal z takimi stwierdzeniami, bo jest na tym forum paru "nawiedzonych", którzy zaraz zaatakują Cię stwierdzeniami typu: "...jak Ci się nie podoba prawo, to startuj do Sejmu i tam je zmieniaj..." "...omijanie przepisów jest zawsze oszustwem, niezależnie od skali..." "...jest to patologia...itd/itp/etc" a tak w ogóle to "...nie rozumiesz istoty problemu..." Mnie się już "oberwało" od paru forumowiczów w innym wątku . Nawiedzonych się nie obawiam, bo się nimi nie przejmuję. Też uważam, że prawo powinno być przestrzegane i staram się to robić. U mnie drzwi do łazienki będą się otwierać na zewnątrz. Łatwo jest rzucić hasło "bzdurny i kretyński przepis", ale jak się w niego wczytać i zapoznać z powodami jego wprowadzenia, to okazuje się, że ma on konkretne uzasadnienie. Ale mi chodziło o coś innego. Bardziej denerwują mnie innego typu "nawiedzeni". Tacy którzy jadą w terenie zabudowanym 80km/h, a złapani na radar "bluzgają" na "durnych policjantów", którzy powinni zająć się "prawdziwymi" przestępcami, a nie czapiać się "porządnych" obywateli. Albo tacy, którzy montują nieświadomie, albo jeszcze gorzej - świadomie, drzwi do łazienki niezgodnie z przepisami, a potem wyzywają urzędnika od kretynów, bo ten nie chce im odebrać domu. Tego właśnie nie lubię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 18.09.2003 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2003 Nawiedzonych się nie obawiam, bo się nimi nie przejmuję Jedną z tych "nawiedzonych" byłam ja, tyle, ze Grzegorz nie pojął i nadal nie rozumie istoty problemu. W tamtej dyskusji nie chodziło o omijanie przepisów (uważam to za sprawę indywidualną każdego, bo tylko on ponosi konsekwencję), ale o sponsorowanie łapówkarstwa, co uważam za obrzydliwy i bardzo szkodliwy społecznie proceder. I to by było na tyle, howgh. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.