Wyjście z wiatrołapu ...

[A_dam]

Gdzie powinniśmy wychodzić z wiatrołapu wchodząc do domu. Proszę o uwagi tych z Państwa, którzy już wybudowali swoje domki. Czy ma to być wyjście na duży pokój, czy może jednak inaczej. Toczę spór o ... wyjście właśnie. Żona chce mieć na duży pokój. Ja uważam, że nie powinno się wizytować salonu wchodząc dalej do domu. Może się mylę. Bardzo proszę o uwagi. Zalety(?) i wady widoku po wyjściu z wiatrołapu. Pozdrawiam

[Karor]

Wiatrołap jest najlepszym rowiazaniem wtedy gdy wlaciwie z wiatrolapu wchodzi sie do salonu (duzego pokoju) poniwaz jak sama nazwa wskauje wiatrołap ma za zadanie zatrzymywac wiatr i chlod w tym pomieszczeniu jednak nalezy zamontowac kaloryfer w wiatrołapie ze wzgladu na wilgoc a wtedy gdy bzposrednio mamy wchodzic do komunikacji(przedpkoju) wiołap jest zbedny aczkolwiek nie zaprzeczam ze wiatrołap jest zbedny.Pozdrawiam

[Trociu]

U mnie wyjście z wiatrołapu będzie do przedpokoju. I to jest według mnie jedyne sensowne rozwiazanie. Nie wyobrażam sobie, aby wyjście z wiatrołapu było do salonu. Wtedy wszyscy siedzący w salonie widzieli by wszystkich wchodzących i odwrotnie. Z tego samego powodu odrzucałem od razu projekty ze schodami na poddasze znajdujące się w salonie.

[A_dam]

Wiatrołap jest najlepszym rowiazaniem wtedy gdy wlaciwie z wiatrolapu wchodzi sie do salonu (duzego pokoju) poniwaz jak sama nazwa wskauje wiatrołap ma za zadanie zatrzymywac wiatr i chlod w tym pomieszczeniu jednak nalezy zamontowac kaloryfer w wiatrołapie ze wzgladu na wilgoc a wtedy gdy bzposrednio mamy wchodzic do komunikacji(przedpkoju) wiołap jest zbedny aczkolwiek nie zaprzeczam ze wiatrołap jest zbedny.Pozdrawiam

 

U mnie wyjście z wiatrołapu będzie do przedpokoju. I to jest według mnie jedyne sensowne rozwiazanie. Nie wyobrażam sobie, aby wyjście z wiatrołapu było do salonu. Wtedy wszyscy siedzący w salonie widzieli by wszystkich wchodzących i odwrotnie. Z tego samego powodu odrzucałem od razu projekty ze schodami na poddasze znajdujące się w salonie.

 

Dziękuje za odpowiedzi. Są dwie. Każda inna. Ja myślę tak jak Ty Trociu, a moja żona tak jak Karor. No i mamy problem. Nie mogę sobie wyobrazić, by mi każdy lustrował salon za każdym wejściem do domu. Przychodzą kumple do syna/córki iiii widzą cały salon. Następnie łaskawie udają się do pokoju, gdzie urzęduje syn/córka. Mnie takie rozwiązanie się nie podoba. Pozdrawiam