Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Całkowity zakaz bicia dzieci


Paulka

Jestem  

63 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jestem

    • za zakazem bicia dzieci.
    • przeciwko zakazowi.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 247
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak, granica głupoty została zatarta :-?

 

 

A co do wątku:

Nie rozumiem, jak w kraju, który uwaza się za cywilizowany i który posiada konstytucję oraz inne akty prawne gwarantujące ludziom nietykalność cielesną można dyskutować na temat czy wolno kogos bić czy nie. Mnie sie to w głowie nie miesci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałam kiedyś opinię, że dziecku należy czasem dać klapsa, ale tylko wtedy, gdy ono tego potrzebuje, a nie rodzic. Czyli na przykład, jak dwulatek dajmy na to wchodzi na jezdnię. Behawioryzm nie może być postawą wychowania, ale zwłaszcza u małych dzieci jest najskuteczniejszą metodą. Obawiam się, że skutkiem prawnego zakazu bicia dzieci byłyby kary nie dla prawdziwych katów, ale dla zwykłych rodziców, co czasem klapsa dadzą. A to już nie jest sprawiedliwe....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uznaję klapsów, w ogóle żadnej formy przemocy fizycznej nad dzieckiem. :evil: To jedynie wyraz frustracji i nieporadności rodziców. Żadnej przemocy, w żadnym wieku.

Zmiotłabym z powierzchni ziemi nauczyciela, który tknąłby w szkole moje dziecko :evil: Wolę sto razy tłumaczyć, powtarzać, aż trafi, niż jeden raz uderzyć.

I jak pisze amalfi - nie pojmuję jak można zastanawiać się w ramach dysputy publicznej nad zasadnością kar cielesnych. Średniowiecze powróciło??? :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klaps nie jest formą przemocy fizycznej, jeśli jest stosowany jako bodziec, a nie jako kara. Takich kar ja też nie uznaję, zwłaszcza dla starszych dzieci (powyżej 5lat na pewno), ale chodzi o to, że nie każdy klaps jest przemocą i wynikiem frustracji. Tak jak pisałam, klaps nie może być dla rodzica - dla rozładowania emocji, ale dla dobra dziecka, jeśli ono tego potrzebuje (a na nie każde działa).

Przykre jest nie to, że rozmawia się o klapsach, ale to, że klaps zrównuje się z prawdziwą przemocą - bicie, rzucanie o ścianę, targanie za włosy i inne. Temu należy stanowczo przeciwdziałać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorośli boją się sądu, więzienia. Dzieci niech też wiedzą, że za niektóre czyny powinny spodziewać się konsekwencji. Dodam jeszcze że ludzie z natury boją się bardziej tego czego nie rozumieją, nie znają, dlatego czasem lepiej klapsem straszyć niż go dawać, coby dziecko nie miało okazji przekonać się że "nie taki diabeł straszny" :lol: :lol: :lol: . Pamiętam, że jak chodziłem do szkoły (:o jeny jak ten czas leci :lol: ), to bicie było dość popularne. Na religii również 8) . Na początku przed I Komunią był "stary" ksiądz, gość dobrze po 60-ce i kary cielesne były na porządku dziennym chociaż nigdy niesłusznie. Linijką po "łapach". Potem przyszedł inny ksiądz i tego już nie było. W podstawówce natomiast różnie to było. Czasem przy tych "najbystrzejszych" uczniach nauczycielce od matematyki po prostu nerwy puszczały i traciła panowanie nad soba i wówczas czasem głowa o tablicę stuknęła. Słaba jakos psychicznie kobitka była. A nasz wychowawca, to prał nieźle, mimo ostrych sprzeciwów rodziców. Ale nie pamiętam, żeby kiedyś jakaś dziewczynka dostała. Kiedyś dziewczynki były chyba grzeczniejsze :lol: .

I jeszcze pamietajmy, że w życiu różnie bywa. Czasem nic nie pomaga, a nie ma czasu na to, zeby 100 razy tłumaczyć i trzeba szybko zareagować. Czasem żadne tłumaczenie nie pomaga, bo dziecko wie że robi źle, ale chce tak robić i robi to swiadomie. Wiem po mojej 3-letniej córeczce. Chociaż nie pamiętam, zebym ją kiedykolwiek uderzył, bo to jeszcze małe 8) , ale psotne to to i doskonale wie co jej wolno a czego nie i bardzo dobrze wie kiedy żle robi :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klaps - nie powiem, ale inwestorek dostał dosłownie ze 2-3 razy, ale już były momenty, gdy w danym momencie przesadził

 

teraz sobie nie skojarzę, co to było, ale z dzieckiem duzo rozmawiam, tłumaczę - widzę tego efekty

 

jednak miał momenty sprawdzania mego zachowania jako odpowiedzi na swoje głupoty

 

 

 

ps. wie, że jest pas, którym "straszę", gdy naprawdę żadne kary nie skutkują

ale niestety, pasa się nie boi, bo nie wie, co oznacza przyłożenie pasem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...