Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szklanka wody- przed czy po? zamiast! Jak to jest u Was...


Recommended Posts

najczęsciej własnie wtedy gdy kobieta ma dni płodne ma też największa ochotę na seks - a co za tym idzie jest w stanie wreszcie pokazac swojemu mężczyźnie co w niej drzemie... 8) Jemu pozostaje tylko to okiełznać... :wink:

 

mężczyzny nie som od okiełznywania :wink:

  • Odpowiedzi 181
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Odpowiem pani sierżant tak: moja małżonka od ponad 20 lat stosuje z powodzeniem tę metodę, nie wyobraża sobie żadnych mechanicznych czy farmakologicznych sposobów. Niestety metoda Billingsa wymaga systematyczności i umiejętności obserwacji własnego ciała co jak widać rzadko która kobieta potrafi. Partner też musi sobie zdawać sprawę w pewnych ograniczeń, a przynajmniej powinien o nich wiedzieć. I znów niestety rzadko która kobieta potrafi tę wiedzę czy informację partnerowi przekazać. Metoda jest dobra w stałych związkach, w przypadkowych może rzeczywiście zawodzić.

To że pomaga wybrać najbardziej dogodny moment do świadomego poczęcia dziecka jest prawdą.

Mniemam, że jednak większość populacji została poczęta w sposób przypadkowy i nieświadomy.

Dzieci w szkole nie są informowane o tej metodzie, a szkoda. Pozdrawiam 8)

 

Hmmm... tak wogóle to ja facet jestem i pewnie się na tej Waszej antykoncepcji nie znam :roll: :wink: 8)

 

 

Gratulować.

Niemniej nie dotyka Twej Zacnej Małżonki problem jajeczkowania 2 razy w miesiącu.

Jak rozumiem nie udało Wam ( :)) się zajść w ciążę w trzecim dniu cyklu , prawda ?

Ok. Chyba te argumenty są wystarczające.

Niekrtóre kobiety zachodzą w ciążę od przeciągu, więc Billins im nie pomoże...:)

Każda kobieta jest inna i nie możne generalizować. O nie chodzi tu o wygodę czy lenistwo, czy konieczność ograniczania się ...

NIe, chodzi o to , że na tabletkach mam sprawę z głowy. A że nie zamierzam się rozmnażać w przypadku metody Billingsów na pewno "warsztat wylądowałby na strychu". LUbię mojego mężą i nie zrobię mu tego.

przede wszystkim jednak - niestety- a właściwie stety :wink: najczęsciej własnie wtedy gdy kobieta ma dni płodne ma też największa ochotę na seks - a co za tym idzie jest w stanie wreszcie pokazac swojemu mężczyźnie co w niej drzemie... 8) Jemu pozostaje tylko to okiełznać... :wink:

święta prawda, i dobrze, to naturalny porządek rzeczy 8) tak było, tak jest i niech tak zostanie :D

wspomnę tylko że seks to nie tylko pospolity stosunek płciowy polegający na... no wiecie na czym :wink: , to również cała gama innych pieszczot i zachowań, które mogą dać równie dużo satysfakcji i uniesienia :oops: duzo zależy od pomysłowości partnera i wzajemnego porozumienia, tyle ciekawych zabaw mozna wymyslić zamiast klasycznego spółkowania :wink:

w te kilka płodnych dni można naprawdę nieźle się zabawić w nieco inny sposób :wink: 8), a w międzyczasie hulaj dusza :D

panowie kombinujcie, żeby nudno nie było, a Wasze panie były zadowolone :wink:

Odpowiem pani sierżant tak: moja małżonka od ponad 20 lat stosuje z powodzeniem tę metodę, nie wyobraża sobie żadnych mechanicznych czy farmakologicznych sposobów. Niestety metoda Billingsa wymaga systematyczności i umiejętności obserwacji własnego ciała co jak widać rzadko która kobieta potrafi. Partner też musi sobie zdawać sprawę w pewnych ograniczeń, a przynajmniej powinien o nich wiedzieć. I znów niestety rzadko która kobieta potrafi tę wiedzę czy informację partnerowi przekazać. Metoda jest dobra w stałych związkach, w przypadkowych może rzeczywiście zawodzić.

To że pomaga wybrać najbardziej dogodny moment do świadomego poczęcia dziecka jest prawdą.

Mniemam, że jednak większość populacji została poczęta w sposób przypadkowy i nieświadomy.

Dzieci w szkole nie są informowane o tej metodzie, a szkoda. Pozdrawiam 8)

 

Hmmm... tak wogóle to ja facet jestem i pewnie się na tej Waszej antykoncepcji nie znam :roll: :wink: 8)

 

 

Gratulować.

Niemniej nie dotyka Twej Zacnej Małżonki problem jajeczkowania 2 razy w miesiącu.

Jak rozumiem nie udało Wam ( :)) się zajść w ciążę w trzecim dniu cyklu , prawda ?

Ok. Chyba te argumenty są wystarczające.

Niekrtóre kobiety zachodzą w ciążę od przeciągu, więc Billins im nie pomoże...:)

Każda kobieta jest inna i nie możne generalizować. O nie chodzi tu o wygodę czy lenistwo, czy konieczność ograniczania się ...

NIe, chodzi o to , że na tabletkach mam sprawę z głowy. A że nie zamierzam się rozmnażać w przypadku metody Billingsów na pewno "warsztat wylądowałby na strychu". LUbię mojego mężą i nie zrobię mu tego.

No właśnie, moja połowica powiedziała nie tabletkom i spiralom. Szanuję jej wybór, nasz "warsztat" funkcjonuje 8)

Rzeczywiście moja małzonka nie ma problemu jajeczkowania 2 razy w miesiącu, ale zdarzają się cykle nieregularne i tu metoda Billingsa się sprawdza. Billings to nie kalendarzyk na szczęście :wink:

 

a przciągi to ogólnie niezdrowe są :wink: :lol:

 

reasumując, dajemy radę bez szklanki zimnej wody :wink: 8)

 

Pozdrawiam :D

przede wszystkim jednak - niestety- a właściwie stety :wink: najczęsciej własnie wtedy gdy kobieta ma dni płodne ma też największa ochotę na seks - a co za tym idzie jest w stanie wreszcie pokazac swojemu mężczyźnie co w niej drzemie... 8) Jemu pozostaje tylko to okiełznać... :wink:

Cholero jedna, znowu się zgadzam :lol:

Dodam jeszcze, że gdzieś w jakiejś mondrej gazecie wyczytałam, że kobiety w tej kwestii dzielą sie na dwie grupy:

- te co mają ochotę na seks własnie w dni płodne i takie co w dni niepłodne.

Uczeni doszli do wniosku, że te drugie to kobiety z cywilizacji zachodnich, rozwiniętych i nowoczensnych, te pierwsze to kobiety z dzikich plemion, buszów itp :o Chodzi tu o chęc posiadania potomstwa podobno.

 

PS. Wychodzi na to, że jestem dzika :oops: 8) :lol:

Ja też :oops:

Na Billingsa jestem zbyt leniwa, niesystematyczna i za bardzo już nie chcę zajść w ciążę. Wiek nie ten, niestety...

A dzieci w szkole się dowiadują. Nawet dziewczynki dostają zeszyciki do prowadzenia obserwacji. No i na obowiąkowych naukach przedmałżeńskich też trzeba zaliczyć ten temat. Nie jest więc tak źle.

Każdy może wybrać to, co mu bardziej pasuje.

Ja tam jednak nie będę córek namawiała na Billingsa.

A ja billingów nie biorę. raz tylko, dawno, dawno temu, jak mi założyli telefon, to wziąłem, ale kazli płacić trzy złote, to zrezygnowałem.

 

http://img4.amateri.cz/users1/270875/272595/467/2083349.jpg

przede wszystkim jednak - niestety- a właściwie stety :wink: najczęsciej własnie wtedy gdy kobieta ma dni płodne ma też największa ochotę na seks - a co za tym idzie jest w stanie wreszcie pokazac swojemu mężczyźnie co w niej drzemie... 8) Jemu pozostaje tylko to okiełznać... :wink:

wspomnę tylko że seks to nie tylko pospolity stosunek płciowy polegający na... no wiecie na czym :wink: , to również cała gama innych pieszczot i zachowań, które mogą dać równie dużo satysfakcji i uniesienia :oops: duzo zależy od pomysłowości partnera i wzajemnego porozumienia, tyle ciekawych zabaw mozna wymyslić zamiast klasycznego spółkowania :wink:

w te kilka płodnych dni można naprawdę nieźle się zabawić w nieco inny sposób :wink: 8), a w międzyczasie hulaj dusza :D

no coooo Ty? 8) really?

:o :o :wink:

sęk w tym ze jak hula dusza to nie ma czasu na zabawę :wink: 8) :lol: (mówie to oczywiscie z punktu widzenia trzdziestoparolatki :roll: ) i ogólnie jestem za dopasowaniem środków wyrazu do naturalnych okoliczności... :wink:

będzie mniej nerwic zdrad i rozwodów... :roll:

przede wszystkim jednak - niestety- a właściwie stety :wink: najczęsciej własnie wtedy gdy kobieta ma dni płodne ma też największa ochotę na seks - a co za tym idzie jest w stanie wreszcie pokazac swojemu mężczyźnie co w niej drzemie... 8) Jemu pozostaje tylko to okiełznać... :wink:

wspomnę tylko że seks to nie tylko pospolity stosunek płciowy polegający na... no wiecie na czym :wink: , to również cała gama innych pieszczot i zachowań, które mogą dać równie dużo satysfakcji i uniesienia :oops: duzo zależy od pomysłowości partnera i wzajemnego porozumienia, tyle ciekawych zabaw mozna wymyslić zamiast klasycznego spółkowania :wink:

w te kilka płodnych dni można naprawdę nieźle się zabawić w nieco inny sposób :wink: 8), a w międzyczasie hulaj dusza :D

no coooo Ty? 8) really?

:o :o :wink:

sęk w tym ze jak hula dusza to nie ma czasu na zabawę :wink: 8) :lol: (mówie to oczywiscie z punktu widzenia trzdziestoparolatki :roll: ) i ogólnie jestem za dopasowaniem środków wyrazu do naturalnych okoliczności... :wink:

będzie mniej nerwic zdrad i rozwodów... :roll:

hulaj dusza z połowicą rzecz jasna :oops: ,

nerwice, zdrady i rozwody w tym przypadku nie mają miejsca 8)

A tak, dalekimi skojarzeniami podążąjąc, przypomniałem sobie dowcip, nieco może świński ;), ale w tym wątku, jak sądzę, tolerowalny ;)

A więc (ne zaczyna się zdania od "A więc" !!!!):

==============================

Do seksuologa przychodzi mężczyzna:

- Panie doktorze, mam problem...

- Szanowny Pacjencie, ja właśnie jestem od rozwiązywania Pańskich problemów. Proszę mówić.

- Mianowicie, od dłuższego czasu mam tak, że jak już dochodzę, jak już tuż tuż, już właśnie... to mi wszystko przechodzi i nie mogę. Czy da mi Pan jakąś radę?

- Hmmm, nooo, taaaak, acha. To jest rzeczywiście dość rzadki przypadek, ale powiem Panu, że już raz udało mi się z powodzeniem podobny przypadek wyjaśnić i wyleczyć. Mianowicie, potrzebny jest Panu jakiś bodziec w tym momencie - odwróci on Pana uwagę i wtedy się uda. Proponuję, żeby kupił Pan np. pistolet, włożył pod poduszkę, a kiedy... tego... będzie właśnie ten moment, niech Pan strzeli w powietrze ze dwa razy - musi się udać.

- No dziękuję Panie doktorze, spróbuję.

Mija tydzień, ten sam facet przychodzi znowu.

- Dzień dobry Panie doktorze...

- Aaaaaa, to Pan! No i jak się udało? Pistolet pomógł?

- Niestety, Panie doktorze, nie pomógł. Generalnie to jakaś masakra była...

- Jak to? Proszę opowiedzieć!

- No wie Pan, kochaliśmy się z żoną w pozycji 69, no i jak już miało być właśnie teraz, wyjąłem pistolet i zacząłem strzelać...

- No i co, i nie udało się?

- Panie doktorze, porażka. Nie dość, że żona nadgryzła mi ptaka, to jeszcze zesrała mi się na twarz....

============================

Sorry, jeśli ktoś nie będzie przez to mógł ;)

  • 2 weeks później...
.. a w międzyczasie hulaj dusza :D

panowie kombinujcie, żeby nudno nie było, a Wasze panie były zadowolone :wink:

 

Ja to w międzyczasie i hulaj dusza to poznałam dopiero gdy prochy odstawiłam

 

precz z hormonami!!!!!

 

i pomyśleć, że w sumie 10 lat to brałam (i wydawało mi się że jest fajnie)

teraz to dopiero jest fajnie ;)

i pomyśleć, że w sumie 10 lat to brałam (i wydawało mi się że jest fajnie)

teraz to dopiero jest fajnie ;)

 

po 10 latach??? :o :o :o toż to kazirodztwo!!!!

i pomyśleć, że w sumie 10 lat to brałam (i wydawało mi się że jest fajnie)

teraz to dopiero jest fajnie ;)

 

po 10 latach??? :o :o :o toż to kazirodztwo!!!!

 

 

eeee, no przecież nie mówię, że od dziecka ;)

i pomyśleć, że w sumie 10 lat to brałam (i wydawało mi się że jest fajnie)

teraz to dopiero jest fajnie ;)

 

po 10 latach??? :o :o :o toż to kazirodztwo!!!!

 

 

eeee, no przecież nie mówię, że od dziecka ;)

 

i ja nie o tym piszę... 8)

bo zrozumiałem ze te 10 lat minęło i nadal z własnym... :D

i pomyśleć, że w sumie 10 lat to brałam (i wydawało mi się że jest fajnie)

teraz to dopiero jest fajnie ;)

 

po 10 latach??? :o :o :o toż to kazirodztwo!!!!

 

 

eeee, no przecież nie mówię, że od dziecka ;)

 

i ja nie o tym piszę... 8)

bo zrozumiałem ze te 10 lat minęło i nadal z własnym... :D

 

Ty też myślisz, że to nienormalne? :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...