Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOmentarze do domu bukowego andulki i męża


Recommended Posts

Amadeusz - jakoś nie bardzo mi się podoba,

ostatnie typy mojego męża - Wincenty i Bogusz też mnie nie zachwycają :roll:

Ło jejku :o to absolutnie nie moje typy :roll: :roll: Mój syn ma na imię Paweł (zdrabniamy Paulo, Pawcio) i gdybym miała jeszcze raz stanąć przed nadaniem imienia, to dałabym tak samo, niemniej jednak są inne ładne - jak dla mnie to Piotr, Amadeusz i kilka innych, ale gusta są różne i to Wy najlepiej dobierzecie imię swojemu dzieciątku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 670
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jakoś nas wczoraj na dyskusję wzięło i chyba zepsujemy zabawę w szukanie imienia, bo się już zdecydowaliśmy. Będzie Julia albo Emil.

Dziś słyszałam serduszko maleństwa, ależ szybko bije :o

 

W kwestii zasadniczej wątku, to mnie przygnębiają ostatnie wieści dotyczące kredytów. Jeśli rzeczywiście banki zaczną żadać 30% wkładu własnego to możemy zapomnieć o domu :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nas wczoraj na dyskusję wzięło i chyba zepsujemy zabawę w szukanie imienia, bo się już zdecydowaliśmy. Będzie Julia albo Emil.

Dziś słyszałam serduszko maleństwa, ależ szybko bije :o

 

W kwestii zasadniczej wątku, to mnie przygnębiają ostatnie wieści dotyczące kredytów. Jeśli rzeczywiście banki zaczną żadać 30% wkładu własnego to możemy zapomnieć o domu :cry:

 

Andulko - po pierwsze gratuluję nowego avataru :D (b.ładnie wyglądasz :D )

po drugie: nie martw się wkładem własnym 30% - my też nie mamy zdolności na kredyt hip., bo ciągle nam wyliczają za mały wkład własny w stosunku do kwoty koniecznej na zakończenie "pod klucz". W czerwcu byłam ostatni raz pytać o kredyt hip. o powiedziałam sobie - "dość!" - za dużo nerwów, papierów itp., bo wciąz mmy za mało dochodów, albo trzeba wykazać oszczędności w kwocie ponad 30tys., albo mieć już zrobiony dach. Odpuściliśmy sobie taki kredyt i ciągniemy na gotówkowych w mniejszych kwotach (po 20tys./os. bierzemy, spłacamy, później następny itd) i budujemy etapami. Dłużej to trwa, ale nie mam siły się użerać z bankami i udowadniać, że nie jest tak jak Oni liczą :evil: Teraz kiedy doszliśmy do etapu, że lada chwila bedzie dach i moglibyśmy już dostać ten kredyt, to są kolejne utrudnienia w przyznawaniu kredytów i nawet już nie chcę pytać o co w tym chodzi. Generealnie dotychczas chodziło o to, że jak budujesz duży i drogi dom, to musisz mieć b.wysokie dochody lub duże udokumentowane oszczęności, żeby z wyliczenia banku wyszła Ci możliwość zamknięcia domu "pod klucz", albo budwać mały domek i wtedy dochody wychodzą korzystniej. Teraz to chyba już trzeba 5tys./os., żeby dostać kredyt. A w ogóle proponuję Wam starać się o kredyt JUŻ, zanim nie ma dzieciątka, bo wtedy jeszcze niekorzystniej wyjdzie zdolność, bo trzeba będzie dochody dzielić na 3 osoby jak u nas :-?

 

No i po trzecie - gratuluję szybkiej decyzji co do imion :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My ciągle liczymy na hipoteczny kredyt, a o taki dopiero z pozwoleniem na budowę można się starać :( A jak się już w końcu wybierzemy za jakiś czas do banku, to i tak nie da się ukryć, że jest nas troje, bo przecież muszę być przy podpisaniu umowy. Zresztą chyba nie umiałbym tego ukryć, jak nas będą pytać, nawet jakby pytający nie zauważył :roll:

A może lepiej i tak przeczekać to zawirowanie na rynkach finansowych? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My ciągle liczymy na hipoteczny kredyt, a o taki dopiero z pozwoleniem na budowę można się starać :( A jak się już w końcu wybierzemy za jakiś czas do banku, to i tak nie da się ukryć, że jest nas troje, bo przecież muszę być przy podpisaniu umowy. Zresztą chyba nie umiałbym tego ukryć, jak nas będą pytać, nawet jakby pytający nie zauważył :roll:

A może lepiej i tak przeczekać to zawirowanie na rynkach finansowych? :-?

Nie chodzi o ukrywanie ciązy - nawet za kilka miesięcy będziecie jeszcze we dwoje liczeni do kredytu, pomimo, że dziecko w drodze - liczy się ilu Was jest w dniu starania się o kredyt i podpisywania ew. umowy. Po porodzie spadnie Wam zdolność, bo wtedy już nawet w dniu ur. dziecka będziecie liczeni troje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My ciągle liczymy na hipoteczny kredyt, a o taki dopiero z pozwoleniem na budowę można się starać :( A jak się już w końcu wybierzemy za jakiś czas do banku, to i tak nie da się ukryć, że jest nas troje, bo przecież muszę być przy podpisaniu umowy. Zresztą chyba nie umiałbym tego ukryć, jak nas będą pytać, nawet jakby pytający nie zauważył :roll:

A może lepiej i tak przeczekać to zawirowanie na rynkach finansowych? :-?

Nie chodzi o ukrywanie ciązy - nawet za kilka miesięcy będziecie jeszcze we dwoje liczeni do kredytu, pomimo, że dziecko w drodze - liczy się ilu Was jest w dniu starania się o kredyt i podpisywania ew. umowy. Po porodzie spadnie Wam zdolność, bo wtedy już nawet w dniu ur. dziecka będziecie liczeni troje :wink:

 

Jak rozmawiałam z doradcami, to mi się wydawało, że lepiej od razu mówić, że jest nas więcej, ale skoro to niekonieczne to się zastanowię jakby co :wink:

 

Wyjeżdżam jutro z samego rana do Warszawy na szkolenie. Mam nadzieję, że jakoś przetrwamy pięć dni szkolenia (to siedzenie :roll: ) Wygląda na to, że do niedzieli będę bez dostępu do netu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry, jak tam poszło?? :wink:

 

Witaj Aniu :)

przetrwaliśmy, pod koniec było ciężko trochę, bo zajęcia były od 9 do 19 plus ponad godzinę dojazdu w jedną stronę. Przerwy krótkie, jedna dłuzsza tylko i dylemat czy iść zjeść coś ciepłego czy poleżeć - zwykle wybieralam spacer na jakiś obiad i na leżenie już czasu brakowało :( A same zajęcia wymagały nie tylko słuchania, ale czynnego uczestniczenia bo to warsztaty były.

Wczoraj w nocy wróciliśmy do domu, podróż pociągiem mocno męcząca również, dlatego dziś obiecałam sobie i maleństwu odpoczynek. Dlatego zaraz wracam pod kocyk i chyba innym razem nadrobię zaległości w cztyaniu FM. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dni są trochę lepsze, cały poprzedni tydzień wypoczywałam i koleżanki twierdzą, że widać po mnie efekty tego wypoczynku :wink: Choć wracać do pracy po dwóch tygodniach przerwy jakoś nie bardzo mi się chciało.

Za to maleństwo mi pracę urozmaica - ja rozmawiam z uczniem dziś rano, a ono chyba zaczęło w tym czasie poranną gimnastykę :D Z trudem się opanowałam zeby się nie uśmiechnąć. Na razie to bardzo delikatne, tylko od środka wyczuwalne ale nie mam wątpliwości, że to ono daje o sobie znac 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja rozmawiam z uczniem dziś rano, a ono chyba zaczęło w tym czasie poranną gimnastykę :D Z trudem się opanowałam zeby się nie uśmiechnąć. Na razie to bardzo delikatne, tylko od środka wyczuwalne ale nie mam wątpliwości, że to ono daje o sobie znac 8)

 

to najpiękniejsze uczucie jakiego może doznać kobieta :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja rozmawiam z uczniem dziś rano, a ono chyba zaczęło w tym czasie poranną gimnastykę :D Z trudem się opanowałam zeby się nie uśmiechnąć. Na razie to bardzo delikatne, tylko od środka wyczuwalne ale nie mam wątpliwości, że to ono daje o sobie znac 8)

 

to najpiękniejsze uczucie jakiego może doznać kobieta :p

 

:) przy tym to nawet dolegliwości mniej dokuczliwe się od razu zrobiły :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry 8)

 

a wiecie juz co będzie??

 

Ach Aniu, Ty to masz intuicję, skąd wiedziałaś, że dziś byliśmy na USG :o

ale tak na pewno to nie wiemy co będzie, pani doktor najpierw stwierdziła, że dziewczynka, a potem, że chyba jednak coś tu widać między nogami :lol: ale maleństwo się tak obróciło, że nie mogła już się upewnić.

Może za miesiąc się dowiemy, okaże się :roll:

Najważniejsze, że wszystko jest ok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no..

ale wyczułam 8)

 

szkoda tylko, że maleństwo nie chciało z wami współpracować :roll: :wink:

 

moja też nie chciała..

 

ale ważne, że wszystko wporządku :p

 

ja przed każdym usg się bałam tego, co powie lekarz..

człowiek za dużo telewizji ogląda :roll: :-?

 

Ja też mam zawsze trochę obaw, ale staram się myśleć pozytywnie, coby maleństwa dodatkowo nie stresować :)

 

Jakoś wejść w rolę właściciela ziemskiego - nie wiem gdzie położyłam nakaz podatkowy, a podobno jeszcze teraz jakąś ratę trzeba zapłacić :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...