Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Byliśmy w zeszłym roku na Ukrainie, ale nie samochodem.

 

Samolotem z Warszawy do Odessy, potem pociągiem na Krym. Było całkiem OK, ale jeżeli chcecie leżeć na plaży to polecam raczej Chorwację. Ceny podobne jak na Krymie, a plaże w Chorwacji ładniejsze (na Ukrainie na plażach darmowych było brudno, a za płatne trzeba płacić :lol: )

 

Aha - wszędzie i wszystko jest w cyrlicy więc wskazana znajomość rosyjskiego, a absolutnie konieczna umiejętność czytania cyrlicy (inaczej nawet nazw ulic nie przeczytasz, nie mówiąc o karcie menu w restauracji).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103005-morze-czarne/#findComment-2500914
Udostępnij na innych stronach

w Chorwacji byliśmy w zeszłym roku - i w tym chcieliśmy zobaczyć Morze Czarne.

 

Z rosyjskim , urkaińskim nie mam problemu więc język nie stanowi bariery, ale nie powiem boję się tego przejazdu - a może macie inne pomysły - Bułgaria, Rumunia??

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103005-morze-czarne/#findComment-2501166
Udostępnij na innych stronach

Ale czego konkretnie się boisz na tej Ukrainie? Jazdy samochodem? Drogi mają niezłe, na pewno lepsze niż my w Polsce.

 

Jeśli chodzi o to, że kradną i że policja się przyczepia to podobno są to mocno przesadzone opowieści, ale tutaj się nie wypowiem, bo samochodem tam nie jeździłem.

 

Znajomy był za to samochodem w Rumunii i powiedział, że nigdy więcej. Tak dziurawych dróg nie ma podobno nigdzie indziej...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103005-morze-czarne/#findComment-2501330
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli chodzi o to, że kradną i że policja się przyczepia to podobno są to mocno przesadzone opowieści, ale tutaj się nie wypowiem, bo samochodem tam nie jeździłem.

 

Vafel pojeździj samochodem, a potem powiedz, ze mocno przesadzone :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103005-morze-czarne/#findComment-2501356
Udostępnij na innych stronach

My byliśmy kilka lat temu. Też nas straszono, mafią złodziejami itp. Pojechaliśy pociągiem do Przemyśla, stamtąd busem do granicy, później busem do Lwowa i pociągiem do Odessy. Z Odessy do Symferopola i później wszędzie busikami. W drodze powrotnej zachaczyliśmy o Kijów.

Byliśy super zadowoleni. Zniszczona i zaniedbana, ale mająca swój niesamowity klimat Odessa, przeuroczy Bakczysaraj, Ałupka, Jałta no i ociekający na każdym kroku bogactwem Kijów. Zazwyczaj spaliśmy w wynajętych pokojach, a w Jałcie w namiocie w krzakach przy głównej szosie.

Podobno Polacy to złodzieje, pijacy itd. Podobno na Ukrainie kradną, biją itd.

Nie czuliśmy w żadnyum momencie żadnych wrogich spojrzeń czy zachowań.

Myśl, że jak się szuka guza to można go znaleźć za rogiem najbliższej ulicy.

 

Ukraina i w ogóle wschodnia część Europy jest wspaniała. Ukraińskie i Rumuńskie Karpaty, małe wioski zapomniane przez świat. Trzeba szybko korzystać póki to wszystko jeszcze jest naturalne i niezabetonowane i niezaplastikowane tak jak na zachodzie Europy.

Pakujcie plecaki i w drogę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103005-morze-czarne/#findComment-2501451
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Klimaty na ukrainie są przecudne. Przypomniają mi początek lat 90 w Polsce - zza każdego rogu wystają PRL-owskie absurdy.

 

Co do samochodów to jak pisałem - wszystko jest "podobno", bo sam samochodem nie jeździłem.

 

Ale co do bezpieczeństwa, to na Ukrainie czuliśmy się bezpiecznie. Znamienne, że moja żona stwierdziła nawet, że nocą w płackarcie (taki pociąg Ukraiński) czuła się bezpieczniej niż w naszym ekspresie. I ja się z nią zgadzam :-)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103005-morze-czarne/#findComment-2501472
Udostępnij na innych stronach

Ukrainę zjeździłem wzdłuż, w poprzek, po przekątnych i w kółko. Jeździłem tam 8 lat. co najmniej raz w miesiącu, a bywało i trzy i więcej. Częściej samochodem, ale pociągami też. Przez ten okres raz omal nie ukradziono mi portfela z dokumentami i pieniędzmi z ręki (w Odessie), przy czym sprawcą był... Polak, na którego zupełnie przypadkowo sie natknąłem w nocy, kiedy po prostu przechodnia zapytałem o drogę do hotelu. i to była jedna, jedyna nieprzyjemność jaka mnie spotkała przez te wszystkie lata. od tubylców nigdy nic złego mnie nie spotkało.

Oczywiście, milicja to odrębny temat i bez mandatów się nie obędzie, choćby mieć absolutnie wszystko w porzadku, ale za to nie są przesadnie wysokie. I na takie koszty trzeba byc przygotowanym.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103005-morze-czarne/#findComment-2501781
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...