malgos2 12.06.2008 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 Matka Baracka Obamy miala chyba 16 lat jak go urodzila, ale moze tez naciagneli troche jej wiek, moze tez miala z 15. Rodzina bardzo "biala iporzadna " i nie biedna - ojciec weteran 2 World War, matka czyli babcia Baracka wice dyrektor jakiegos banku..... Ale do wnuka podeszli z klasa .....i wielka miloscia Podziekowal senator Barack Obama babci w przemowieniu w dzien nominacji z ramienia Partii Demokratycznej na prezydenta USA To byly jego pierwsze slowa ' To jest dzien dedykowany mojej babci, ktora dala mi wszystko co najlepsze ...." A co to za babcie pokazywali w afrykanskiej wiosce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krysia2006 12.06.2008 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 Wiem, że niektórzy mnie zakrzyczą ale ja jestem za prawem kobiet do aborcji. No popatrz, nikt Ci złego słowa nie powiedział.... Za to spróbuj powiedzieć że jesteś przeciwniczką aborcji, spróbuj powiedzieć że tabletki antykoncepcyjne mogą mieć skutki uboczne, a może i rakotwórcze, zaraz Cie zakrzyczą, nazwą moherem, ciemniakiem..... i itd... Przecież to prywatna sprawa tych ludzi, dlaczego zaraz przy niej była Pani Nowicka, dlaczego natychmiast została zaatakowana przez aktywistki proaborcyjne, dlaczego natychmiast stała się sztandarem wyborczej (ktos jeszcze czyta i wierzy w to co tam sie pisze???), trybuny, dlaczego natychmiast stała sie tematem SLD i Napieralskiego jezeli ONA sama dzwoni do księdza, a jest przedmiotem gry politycznej wyborczej czy SLD to ja widze różnicę.... ale dziś rano w RMF słysze że jak IRLANDIA zagłosuje przeciw traktotowi, to sie ich zmusi do przyjecia traktuatu, może juz wkrótce demokracja będzie polegała na przymusowej aborcji gdy matka ma mniej niż 18 lat.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krysia2006 12.06.2008 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 Matka Baracka Obamy miala chyba 16 lat jak go urodzila, ale moze tez naciagneli troche jej wiek, moze tez miala z 15. Rodzina bardzo "biala iporzadna " i nie biedna - ojciec weteran 2 World War, matka czyli babcia Baracka wice dyrektor jakiegos banku..... SZOK. CIEMNOGRÓD u nas aktywistki feminiostyczne i wyborcza natychmiast pomogła by podjąć jedynie słuszną decyzje o aborcji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 12.06.2008 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 , może juz wkrótce demokracja będzie polegała na przymusowej aborcji gdy matka ma mniej niż 18 lat.... Ależ oczywiście , że tak będzie. Spełnią się wszystkie przepowiednie nawiedzonych jasnowidzów. Przymusowa eutanazja po 65 roku życia,ustawowa spirala, obowiązkowy onanizm i raz w tygodniu, obligatoryjnie jeden stosunek homseksualny. A tak oprócz tego, to twój stan emocjonalny i umysłowy nie jest przypadkiem analogiczny do ortografii ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krysia2006 12.06.2008 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 a może można inaczej, zamiast dyktatu wyborczej?????? Rz: Głośna stała się sprawa 14-letniej dziewczyny z Lublina, która będąc w ciąży, nie może się zdecydować, czy chce urodzić dziecko, czy nie. Czy nie należałoby jej zaproponować oddania dziecka do adopcji tuż po jego narodzinach? Wojciech Pytel: W tym wypadku to wybór najlepszy z możliwych, jeśli dziewczyna rzeczywiście nie chce tego dziecka. Znane są mi przypadki dziewczyn zwykle nieco starszych – 15-, 16-letnich – które zgłaszają się same do ośrodków adopcyjnych, bo są zbyt młode, by samodzielnie wychować dziecko, a nie chcą dokonywać aborcji. Adopcja kojarzy się ze skomplikowanymi procedurami, masą dokumentów. To pewnie odstrasza. Wystarczy zgłosić się do ośrodka adopcyjnego. To wszystko. Resztą zajmuje się ośrodek. Potem przez cały okres ciąży dziewczynie towarzyszy psycholog, który pomaga jej przetrwać okres przyspieszonego dojrzewania. Po urodzeniu dziecko na sześć tygodni zostaje umieszczone w placówce opiekuńczej. I chociaż matka zrzeka się praw rodzicielskich (jeśli jest nieletnia, jej decyzję muszą potwierdzić rodzice lub opiekunowie) od razu po urodzeniu dziecka, przez tych sześć tygodni ma jeszcze czas na zmianę decyzji. Może się rozmyślić i zabrać dziecko do domu. Jeśli się nie rozmyśli, to po upływie tego czasu sąd rodzinny może podjąć decyzję o powierzeniu dziecka nowej rodzinie. Pewnie zdarzają się sytuacje, że dziewczyna, która mając kilkanaście lat, oddała dziecko do adopcji, w wieku, powiedzmy, 25 lat, powodowana wyrzutami sumienia, chce odnaleźć i odebrać swoje dziecko. Nie znam takiego przypadku. Chociaż chyba każda kobieta, która kiedyś oddała dziecko, miewa takie myśli. Mimo wszystko mniejszym bólem jest chyba wspomnienie, że powierzyło się komuś dziecko, niż świadomość, że dokonało się aborcji. Poza tym odebranie dziecka adopcyjnej rodzinie po kilku czy kilkunastu latach jest po prostu prawnie niemożliwe. Dopiero samo dziecko, kiedy dorośnie, będzie miało prawo poprosić o swoje dokumenty i nawiązać kontakt – jeżeli będzie chciało – z naturalnymi rodzicami. Dla nastolatki, która jest w ciąży, aborcja pewnie wydaje się łatwiejszym rozwiązaniem. Wszystko dzieje się anonimowo, mała jest szansa, że w ogóle ktoś się o ciąży dowie. A przed adopcją musiałaby ciążę donosić i podpisać wszystko własnym nazwiskiem i potem wysłuchiwać komentarzy, że jest wyrodną matką. Możliwe jest oddanie dziecka w sposób anonimowy, czyli bez ujawniania danych. Wtedy nastolatka może zostawić noworodka w szpitalu, a także podpisać dokument, że nie życzy sobie powiadamiania rodziców czy kogokolwiek o tym, że właśnie urodziła dziecko. Oczywiście pozostaje wysiłek dziewięciu miesięcy donoszenia ciąży. Ale czy można nazwać wyrodną matką dziewczynę, która zamiast dokonać aborcji na swoim dziecku, postanawia oddać je pod opiekę komuś, kto zapewni mu lepszy byt? http://www.rp.pl/artykul/147287.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 12.06.2008 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 Matka Baracka Obamy pochodzi z rodziny pierwszych bialych osadnikow w Ameryce choc trafil sie byl i Irlndczyk - jej matka czyli babcia Baracka byla vice dyrektorem banku - nadal mieszka na Hawajach choc nie moze juz podrozowac. Natomiast matka ojca nadal mieszka w malej i bardzo biednej wiosce w Afryce i tam polecial Obama z rok temu gdy jeszcze byl jednym z wielu kandydatow. Oddal publicznie krew do badania zeby przelamac tabu jesli chodzi o testy na AIDS - cale wioski tam wymieraja. Zostaja tylko starsze kobiety, ktore zajmuja sie dziecmi - juz tez urodzonych z wirusem. Kto chce to czyta o Obamie, przymusu nie ma - wolny kraj. Taki to powinien w polu robic, kartofle kopac i dziekowac ze zyje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 12.06.2008 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 Można sie całkiem pogubić na tym forum. To jest wewątek o Obamie, demokracji i kartoflach ?? No SZOK! A co on się biedak chciał wyskrobać nieboże? a może można inaczej, zamiast dyktatu wyborczej?????? Oczywiście dyktat wyborczej można zastąpić dyktatem "Naszego Dziennika" (lub innej wygodnej gazety). Nie zmieni to jednak faktu, że będzie to wciąż dyktat tyle, że z innej opcji Dziękujemy za prasówkę. Tak miło poczytać o cudzych poglądach, skoro swoje tak ci trudno przychodzi artykułować. Pewnikiem swoich nie masz, tylko cytujesz posłusznie i zgodnie z wytycznymi. Znamy już ten przypadek forumowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 12.06.2008 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 albo dyktatem NIE oni bardzo fajnie pisza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 12.06.2008 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 albo dyktatem NIE oni bardzo fajnie pisza tiaaaa, ale gdyby czytać na głos to zostałyby tylko spójniki , reszta to beeep!, beep! beeep! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 12.06.2008 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 e nie ja czasmi czytam (bo lubie poczytac rozne - nawet skrajne poglady ) owszem czasem trzasna w tekscie wulgazmem ale naprawde rzadko - a sa i (o dziwo) teksty gdzie nie ma zadnych @#%^!@$% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 12.06.2008 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 Watek jest jaki jest, na Hyde, czyli dla wszystkich o wszystkim , posrednio i o Baracku Obamie. A dlaczego ? A tego juz najmedrsi gorole nie potrafia rozgryzc chociaz ortografie maja w malym palcu Chetnie czytam jakie to poglady reprezentuja strony w Polsce , jak ze soba rozmawiaja , jak przedstawiaja swoje racje oraz jakich uzywaja argumentow - wydaje sie, ze ten o ortografii jest najbardziej uniwersalny I bardzo dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 12.06.2008 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 No tak, Barack Obama. Jak będzie o zbieraniu truskawek to też będzie o Baracku Obamie. I jak będzie o budowaniu to też będzie o Baracku Obamie. I przy każdym innym temacie. A po co normalnie gadać, można przecież o Baracku Obamie. Można sie całkiem pogubić na tym forum. To jest wewątek o Obamie, demokracji i kartoflach ?? No SZOK! A co on się biedak chciał wyskrobać nieboże? ... ... BOC (But of Course) Obama is TRENDY, ... Obama is COOL, ... Obama is THE BEST, ... OBAMA IS THE ONE ... jeszcze się nie przyzwyczailiście ... gdzie lump tam Obama ... Oni po prostu razem "chadzają" ps - oczywiście, ani lump, ani Obama kartofli nie "jadają" ... Oni jadają tylko homary, nadziewane kawiorem (białym of course) popijając przy tym, co najmniej Chateau Mouton-Rothschild, a może i nawet Chateau d'Yquem ... naturalnie zaraz po spektaklu en plus No wlasnie mnie sciagali bo poszla mi opona w tym moim czolgu....na bocznej, gorskiej drodze. A ze jechalam tylko po czeresnie to nie wzielam ani karty AAA ani telefonu i wlasnie dlatego postanowila sie @*#*@@ x 2 ... ... że też Obamy nie było w pobliżu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 12.06.2008 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 ' Na swiecie, tak sie dziwnie plecie tak sie dziwnie plecie, dobre i zle....... Dzis smutno, dzis w kieszeni plotno, jutro - tega mina, limuzyna, buty......." Dla wszystkich lumpow rozsianych po calym swiecie. A jemy i pijemy za swoje . Przyszlemu prezydentowi USA panu Barackowi Obamie co tak kluje w oczy niektorych , w talerz nie zagladamy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 12.06.2008 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 Watek jest jaki jest, na Hyde, czyli dla wszystkich o wszystkim , posrednio i o Baracku Obamie. A dlaczego ? A tego juz najmedrsi gorole nie potrafia rozgryzc chociaz ortografie maja w malym palcu Chetnie czytam jakie to poglady reprezentuja strony w Polsce , jak ze soba rozmawiaja , jak przedstawiaja swoje racje oraz jakich uzywaja argumentow - wydaje sie, ze ten o ortografii jest najbardziej uniwersalny I bardzo dobrze. Skup się! Rzadka sraczka z klawiatury ci spływa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 12.06.2008 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 Przyjemnie poczytac przedmowce teksty ma uniwersalne i ekspresyjne jednoczesnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 12.06.2008 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 Przyjemnie poczytac przedmowce teksty ma uniwersalne i ekspresyjne jednoczesnie Nie gardź tak sobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 12.06.2008 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 Ty pisz, bo to klasyka , a ja w miedzyczasie soba pogardze troche Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 12.06.2008 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 mi sie wydaje ze to wszystko wynika z braku porzadnego komercyjnego radia a ten Obama to kto, ze obowiazkowo trzeba jego zyciorys znac ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 12.06.2008 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 Matka Baracka Obamy pochodzi z rodziny pierwszych bialych osadnikow w Ameryce choc trafil sie byl i Irlndczyk - jej matka czyli babcia Baracka byla vice dyrektorem banku - nadal mieszka na Hawajach choc nie moze juz podrozowac. Natomiast matka ojca nadal mieszka w malej i bardzo biednej wiosce w Afryce i tam polecial Obama z rok temu gdy jeszcze byl jednym z wielu kandydatow. Oddal publicznie krew do badania zeby przelamac tabu jesli chodzi o testy na AIDS - cale wioski tam wymieraja. Zostaja tylko starsze kobiety, ktore zajmuja sie dziecmi - juz tez urodzonych z wirusem. Kto chce to czyta o Obamie, przymusu nie ma - wolny kraj. Taki to powinien w polu robic, kartofle kopac i dziekowac ze zyje Aaaaaaaa, to te druga babcie widzialam, teraz kumam. Ale jakos nie moge mu wybaczyc, ze pol godziny opowiadal o tym, jak jego wujek wyzwolil Auschwitz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d5620s 12.06.2008 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2008 ogólnie mam mieszane uczucia.....Ksiądz odwala swoja robotę-niepokoi mnie tylko, że sie dowiedział.Nie wykluczam nacisków matki na dziewczynkę-zakręcona ta sprawa... Jeśli chłopiec skrzywdził dziewczynkę, to dlaczego wcześniej nie zgłoszono sprawy na policję? generalnie chyba troche nagieto fakty aby w granicach prawa pozbyc sie bekarta... znam sytuację wielu dymających się mlodocianych. Przestancie chrzanic o braku edukacji seksualnej bo 20 lat temu wcale jej nie było i jak jakas pinda zaszła w ciążę w szkole to był huk! A teraz w niemal kazdym gimnazjum w miescie sa rocznie dwie rodzace.... Każda z nich tłumaczy że nie wiedziała, nie umiała, itp pierdy... To chwyt dla rodziny, szkoły -w 99 proc nie mający nic wspólnego z prawdą. W szczerej rozmowie jedna z biedych dziewcząt pozbawionych edukacji seksualnej dziewczynek ośiwadczyla mi: "pewnie, że znam metody antykoncepcji...Wszystkie je znamy (o koleżankach z klasy). Jak się za przeproszeniem loda umie zrobic to i gum ę założyć nie problem (chichot). Tylko nie kazdy chlopak lubi gumę. A poza tym dureksy drogie są. Ja wole sobie fajki kupić. Tabletki też drogie-a poza tym trzeba palenie ograniczyć. I nie chce się do lekarza latać. No to guma. Ale mieliśmy wolną chatę czasem i trzeba było się ...no tego....na zapas jakby. To cała paczka gumek za 5 zł. Szkoda było. Ale mamie nie powiem przecież, że szliśmy na całość. Liczyłam na szczęście. Ale ona (mama) lepiej to zniesie jak łyknie ze ja biedna taka nieuświadomiona byłam. Nie będzie w domu syfu. " Sa wyjatki , które równieżą znam ale taki scenariusz powtarza sie w ogromnej liczbie przypadków. Inny przypadek ciązy w dyskotece: "ten chlopak mi sie podobał od dawna, napiłam sie na odwagę i podeszłam. Potem tak jakoś wyszło... gumę mialam nawet ale nie chcialam psuć klimatu (seks w kiblu i klimat!) On pytał czy biore tablety to potwierdziłam, żeby na jakąs szarą gąskę nie wyjść... Generalnie widziałam go potem raz czy dwa ale nie zwracał na mnie uwagi. Zresztą głupio mi tak teraz jakoś. A staremu powiedziałysmy z mamą że ktos mi wsypał coś do soku (jasne! przecież nie do drinka bo upadłaby wizja grzecznej dziewczynki) i nic nie pamiętam. To jeszcze sie użala nade mną...." W dzisiejszych czasach trzeba się pieprzyć i opowiadac o tym koleżankom. Problem nie polega na tym, ze młodziez jest nieuświadomiona- tylko uswiadomiona za bardzo: ze życie nalezy k o n s u m o w a c. Szybko i mocno. Stracić jak najszybciej dziewictwo. Te dzieci wiedza o co chodzi i c h c ą to w y p r ó b o w a ć:0 dla szpanu, w dowód miłości, itd. Sorry ale nie dam sobie wmówić, ze dziatwa, która wie jak minete zrobić i gdzie jest łechtaczka i do czego służy nie umie gumy założyć albo nie wie ze z dymania sa dzieci? W większości wie ale młode umysły liczą że sie uda...jak z jazda na gapę autobusem:) Ale to też kwestia wychowania. Ja w wieku lat 13 byłam nieuświadomiona, miałam chłopca równolatka i do głowy przyszło nam jedynie całowanie. Tak kiedyś bez lekcji WDŻ wyglądała miłość przecietnych dzieciaków. Bo moje pokolenie w wiekszości było dziecmi w wieku lat 13 a teraz mamy młodych-starych doświadczonych.nie neguje wychowania seksualnego-jest konieczne. ale znakiem czasów jest nadmierne pobudzenie młodzieży i trzeba sobie z tym radzić... słaba esdukacja seksualna nie jest winna niechcianych ciąż. W większości nie jest słaba. Kto z was za mlodu mógł obejrzeć model macicy i poczytać tyle w necie, książkach? Ale zawsze szuka sie kozła ofiarnego-no to może szkoła? cos tu nie gra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.