Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

woj. mazowieckie - historia jednego zlecenia


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 123
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam wszystkich zainteresowanych powyższym tematem.

 

Jestem byłym pracownikiem firmy prowadzonej przez panów iaktualnie prowadzę własną działalność zajmującą się kompleksowym wykańczaniem wnętrz.

Czytając powyższe posty jestem mocno zbulwersowany postępowaniem inwestorów z Białołęki.

 

Znam temat poszczególnych inwestorów tj. MCKWADRAT , GRZYWCZYKI i KRIS19 i jest to grupa znajomych która tanim kosztem starała się wykończyć sobie domy oszukując panów i jednocześnie polecając ich sobie nawzajem . To niedorzeczne by być nie zadowolonym z usług a polecać je swoim znajomym.

Zwracam się do wyżej wymienionych inwestorów jeśli myślicie że ekipy budowlane będą pracować za (dziękuje) i tym nakarmią swoje rodziny to jesteście w błędzie. Jeśli uważacie że podkupowanie pracowników w tym przypadku i mojej skromnej osoby jest na miejscu to też nie macie racji .

 

Piszecie tu o waszym nie zadowoleniu z wykonywanej pracy ale zapomnieliście dodać , że jesteście sami winni zaistniałej sytuacji.

Pan MCKWADRAT podkupił pracownika panów tylko po to by pominąć ich w rozliczeniu co mu się niestety udało a następstwem tego było zerwanie umowy. Gdy pracownik zdał sobie sprawę , że nie ma odpowiedniego sprzętu, wiedzy i doświadczenia do wykonania zlecenia zrezygnował z powierzonego mu zadania a pan MCKWADRAT obwinił o całą sytuację panów .

 

Pan Kris19 inwestor który uważał że dwu miesięczne zaleganie z płatnościami i nakłanianie pracowników do porzucenia pracy celem wykonania jej za plecami panów za rzecz normalną.

 

Odnośnie mojego kolegi (że tak pozwolę sobie zażartować ) nazywającego siebie Jackiem glazurnikiem. Uważasz siebie za fachowca i nazywasz siebie glazurnikiem . Zastanów się czy nie pomyliłeś zawodów; jedni państwo muszą zmienić samochód na 4x4 by wjechać do garażu pod te płytki które ułożyłeś a gdzie indziej zmieniłeś kolor płytek bo zapomniałeś zmyć fugę i dwukrotnie oszukałeś swojego pracodawcę dając się podkupić inwestorowi. Ludzie za ciężko zarobione pieniądze kupują materiał, a ty go po prostu niszczysz. Spróbuj może zmienić zawód proponuje składanie długopisów to odpowiednie zajęcie dla ciebie.

 

Do wszystkich wykonawców;

 

Uważajcie na inwestorów taki jeden potrafi popsuć wasze wszystkie marzenia.....

 

ps. przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony byłem tylko pracownikiem i nie staje po żadnej stronie tego sporu. Napisałem jak było naprawdę. Panowie to naprawdę solidna firma aktualnie mają kilku wykwalifikowanych bardzo dobrych fachowców tylko trafili na nieuczciwych inwestorów..

 

proponuję się przedstawić i wtedy wszyscy zainteresowani będą wiedzieli z kim mamy przyjemność

co dziwne nic nie usłyszałam o sobie - no chyba, że z tym garażem to o mnie

Ja z Panów też byłam zadowolona do czasu kiedy opuścili go wszyscy pracownicy z wyjątkiem jednego. To wtedy zaczęły się problemy ale Pan zapewniał że wszystko będzie OK. Proponowałam, że jeżeli nie dadzą rady dotrzymać terminu to możemy sie rozstać. Ale nic z tego dalej brali pieniądze a robota nie bardzo się posuwała. Raz nawet w bardzo niemiłych okolicznościach pożegnałam sie z Panami ale przyszli i prosili o to by dokończyć u mnie pracę. I ja naiwna zgodziłam się i dawałam pieniądze żeby tylko skończyli na czas.

Jeśli chodzi o polecanie się to umowy były zawierane wtedy gdy wszystko było ok. Nawet ja jeszcze w lutym polecałam Panów DamianowiR i teraz mi głupio z tego powodu. Polecaliśmy sobie też innych fachowców i jakoś nikt na nikogo nie narzeka (elektryk, hydraulik, studniarz). A wręcz przeciwnie Ci wymienieni nigdy nie mieli najlepszego zdania o tych Panach. Zresztą nie tylko oni wystarczy popytać w okolicznych hurtowniach.

Dla niedowiarków ponawiam zaproszenie na moją budowę. Jakoś żaden z Was się u mnie nie pokazał a można zobaczyć zaawansowanie prac i ich jakość (zwłaszcza gresy) na własne oczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam..

Jestem inwestorką i byłą klientką panów R . Solidnie i przed czasem wykończyli mi domek w Wilanowie . Pomogli przy doborze materiałów i projektów do poszczególnych pomieszczeń. Na koniec zostałam mile zaskoczona umytymi oknami przez zaprzyjaznioną firmę sprzątającą z panami R.

Z czystym sumieniem naprawdę polecam wszystkim usługi wyżej wymienionej firmy!

 

Witam

 

na początku mogę napisać że zazdroszczę. Piszesz że to firma a ja dzisiaj zamiast faktury dostałam rachunek bo podobno umawiałam się nie z firmą:( Moja wina że nie poprosiłam o dokumenty tylko podpisałam umowę z Czesławem na wszelki wypadek bo to przecież taki uczciwy człowiek. W zestawieniu prac jakie wykonał w ramach umowy wypisał mi również te na które umówiliśmy się i wykonał jeszcze przed umową i za które zapłaciłam oddzielne wynagrodzenie - grubo ponad 10 tys PLN

 

pozdrawiam

Kamila

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy medal ma dwie strony. Są na pewno nierzetelni inwestorzy, ale są też i nierzetelni wykonawcy...

W sytuacji opisanej powyżej jest przedstawionych klika sobie przeczących wypowiedzi. Wydaje się, że najlepiej aby spór rozstrzygnął sąd. Wobec tak narysowanego wątku na pewno nie będzie miał łatwego zadania. Poza prawnymi aspektami sporu są aspekty etyczne .... i tu zapewne każda ze stron może mieć coś na sumieniu.

 

Pozdr.

 

Nie mogę mówić za innych ale w stosunku do tych Panów nie mam sobie nic do zarzucenia. Mam tylko nauczkę na całe życie - trzymać się jak najdalej od tych którzy karzą sobie płacić z za jeszcze nie zrobioną robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krótka przypowiastka-

jak ktoś ci mówi że jesteś osioł nie przejmuj się,

jak druga osoba mówi ci że jesteś osioł zastanów się

jak trzecia osoba mówi ci ze jesteś osioł - to idz i kup sobie siodło

 

 

.................ilu inwestorów i wykonwaców wiarygodnych (z wieloma postami i bez negatywnych opini) opisuje sytuację ????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Ja w kwestii formalnej

NIE POLECAM USŁUG WYKONYWANYCH PRZEZ CZY ZA POŚREDNICTWEM TYCH PANÓW !!!!

Widzę że wątek przybrał zupełnie inny wymiar ale podsumowując:

Jestem jeśli dobrze widzę czwartym inwestorem którego ów kakaowy naraził swoimi pracami, niefachowością, niesłownością na straty i to sporo przekraczające wielkość wynagrodzenia. Termin wykonania prac określony na 4 tygodnie został przekroczony o kolejne 7 tygodni, przedstawiona lista materiałów która mogła się mylić o kilka sztuk została ostatecznie przekroczona również ponad 100%.

Moja sprawa będzie miała swój koniec w sądzie (niestety to jednak w Polsce trwa) ale tak jak tutaj padło nie ma co żałować naciągaczy którzy potrafią śmiać się w oczy. Teraz jak widzę jak kakaowy udziela rad na temat kładzionych nie wyszczerbionych płytek to już dla mnie szczyt bezczelności – bo u nas to jest masakra a super szybka maszyna jaka była u mnie używana to zwykła szlifierka kątowa trzymana na kolanach oraz zwykła glazurnicza rozchybotana maszynka którą nawet ich pracownicy przeklinali.

Widziałem również że pan kakaowy udziela porad na temat kładzenia docieplenia poddaszy i łączenia płyt – wydałem kupe kasy na specjalistyczne zachwalane przez pana kakaowy materiały które miały mi gwarantować nie pękanie, zgodziłem się też by nie tracić gwarancji na bardzo gęste wykonanie rusztu co znacznie zwiększyło kolejny raz budżet a mimo to już przed dniem „zakończenia” przez kakaowego prac były pęknięcia których „nie powinno być” a teraz pojawiają się kolejne.

Wmawiano mi że płyta gk w ściance kolankowej nie musi być oparta na posadzce a 1,5cm szczelina przy podłodze jest wskazana i normalna, że smugi na sufitach po złym zagruntowaniu niewiadomo czym (mimo że miałem kupować grunt ale nie ten Szmitowski casto tylko jakiś lepszy) to normalne i że farba to przykryje a na koniec się dowiedziałem że wykonawca nie ma obowiązku wykańczać podjętych prac jeśli mu się nie chcę !!!!

Świeżo po tych zdarzeniach napisał bym o wiele więcej i szczegółowo ale samo wypunktowanie moich uwag które przedstawiłem wykonawcy miała 4 strony – służę zainteresowanym pełną listą.

Tymczasem powtórzę: nie polecam jakichkolwiek usług pana kakaowy as Kamil R. czy Czesław R. z Warszawy/Targówka

Współczuje wszystkim inwestorom którzy mieli kontakt z tymi Panami.

Damian R i Kasia R.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wmawiano mi że płyta gk w ściance kolankowej nie musi być oparta na posadzce a 1,5cm szczelina przy podłodze jest wskazana i normalna .

 

 

ja zawsze zostawiam dylatacja od spodu bo tak sie przeciez powinno robic żeby m.in. płyta nie ciągneła wilgoci z wylewki no i latwiej ustwia.zreszta ta przerwa i tak pózniej jest zasłonięta prze listwe/cokół wiec tutaj problemu nie widze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwykonawca B odmówił robienia zleceń bezpośrednich z pominięciem mojej firmy. To sie nazywa etyka w biznesie.

 

No to teraz dokopalas kilku osobom z tego watka .

 

Ciekawe czy rzeczywiście kierował się etyką czy też zwykła pragmatyką. Wiele przemawia za tym, że raczej tym drugim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wmawiano mi że płyta gk w ściance kolankowej nie musi być oparta na posadzce a 1,5cm szczelina przy podłodze jest wskazana i normalna .

 

 

ja zawsze zostawiam dylatacja od spodu bo tak sie przeciez powinno robic żeby m.in. płyta nie ciągneła wilgoci z wylewki no i latwiej ustwia.zreszta ta przerwa i tak pózniej jest zasłonięta prze listwe/cokół wiec tutaj problemu nie widze

może gdyby mi tak to tłumaczono i było by to we wszystkich sciankach kolankowych a nie w jednej to całość była by spujna i miała ręce i nogi ale o dylatacji nie ma mowy bo płyta obok była właśnie oparta na posadzce (tak jak wiele innych a może to mikroszczeliny byly :o )...

co do wilgoci - mówimy o poddaszu i stropie nad parterem, strop poza standartowym dociepleniem budynku miał jeszcze specjalne wkładki steropianowe w wieńcu - więc niewidzę tam wilgoci, szczelina ta był na tyle wielka i rażąca że podłoga (panel)spokojnie pod nią wchodził, w tym pomieszczeniu miało niebyć listew przypodlogowych - podłoga miała być spasowana na nominał i wykończona korkiem z silikonem tak by listwy nieprzeszkadzał w ustawieniu mebli, zabudowy.

pozatym powiedz 1,5 cm dylatacja :o czy to troche niezadużo?? - dom jest zamieszkały od ponad2 lat i niewidziałem żeby do tej pory miał takie "ruchy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wmawiano mi że płyta gk w ściance kolankowej nie musi być oparta na posadzce a 1,5cm szczelina przy podłodze jest wskazana i normalna .

 

 

ja zawsze zostawiam dylatacja od spodu bo tak sie przeciez powinno robic żeby m.in. płyta nie ciągneła wilgoci z wylewki no i latwiej ustwia.zreszta ta przerwa i tak pózniej jest zasłonięta prze listwe/cokół wiec tutaj problemu nie widze

potwierdzam. Tak sie prawodlowo robi.

 

Co do calego wątku to nabylem teraz przeswiadczenie ze z inwestorem (bo jestem wykonawcą ale i przyszłym inwestorem) nie ma co umawiać się "na gębę" tylko zawsze na piśmie co do zakresu i ceny za wykonywane prace. Co do domniemanej winy obu stron sie nie wypowiadam bo jest to cieżko ustalić ale mysle, że sąd sobie swietnie da z tym radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do calego wątku to nabylem teraz przeswiadczenie ze z inwestorem (bo jestem wykonawcą ale i przyszłym inwestorem) nie ma co umawiać się "na gębę" tylko zawsze na piśmie co do zakresu i ceny za wykonywane prace. Co do domniemanej winy obu stron sie nie wypowiadam bo jest to cieżko ustalić ale mysle, że sąd sobie swietnie da z tym radę.

 

Siggi - z pewnością fakt że występujesz po obu stronach ułatwi cie przebrnięcie przez ten proces - ja musiałem się wszystkiego uczyć żeby dyskutować z wykonawcami któzy doskonale wiedzą co mówią a czego nie - zgadzam się że najlepiej napisac wszystko czarno na białym - pytanie do Ciebie - jesli umawiasz się na jednokrtotne malowanie to gruntowanie jest wliczone już w cenę? - dla mnie laika było oczywiste że wykonujac wszystkie prace od początku (docieplenie płyty szpachla) a kończac na malowaniu - gruntowanie jest oczywistą koleją rzeczy przed malowaniem a nie pracą dodatkową - jak wy to widzicie

widzisz inwestor przyjmuje pewne rzeczy za oczywiste a wykonawca ma za zadanie je nazwać i tutaj powstają rozbierzności bo jak się rozmawia przed to "tak oczywiście u nas odbiór robi się zawsze po jednokrotnym malowaniu" a potem się okazuje że któraś z prac która jest niezbedna i oczywista nie była wkalkulowana - podobna sprawa ma się do kładzeniak kafelek - za położenie prosto musiał bym chyba dopłacić bo za stawkę za jaką się umówiliśmy to wykonawca nie musi się starać !!!! - ja wychodze z założenie jesli coś robisz rób pożądnie - zgodziłeś się na robote to ją wykonaj - tylko problem też w tym że to nie ty ją wykonujesz tylko ludzie z łapanki i potem kombinujesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam cennik gdzie na 5 stronach A4 podane sa ceny za usługi (wiekszosc podstawowych). Jezeli inwestor z grubsza sie na nie zgodzi, jade na budowe i robie pomiary, bo nieraz dla inwestora zabudowany pion rury sciekowej o szerokosci 25cm to zwykla sciana a dla mnie jako m.in. glazurnika, występ liczony z mb. Po wycenie total, jak sie cena nie podoba to robione są drobne negocjacje i jak się nadal nie podoba to mowimy sobie papa. Rózni wykonawcy okreslają inaczej standard szpachlowania czy malowania. Dla mnie standardem jest sprawdzenie ścian z halogenem co niektórzy wykonawcy nazywają "podwyzszonym standardem". Ja szpachluję całe połacie inni nie. Wszystko jest kwestią dogadania. Wejdź sobie na stronkę w moim profilu i zobacz jak szczegółowo można opisać zakres wykonywanych robót.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DO WSZYSTKICH WYKONAWCÓW

podziwiam waszą lojalność i solidarność - jest ona godna pochwały, wiem że pewnie wy również zostaliście zwyczajnie oszukani przez nieuczciwych klientów ale na tym wątku mówimy o oszuście wykonawcy który w mojej opinie żadną pracą fizyczną się nie skalał (może i lepiej bo fugowanie w garażu miejscowo wykonywane przez tego pana nadaje się do kolejnego fugowania) - co zresztą jego sami pracownicy mówią, opiera się na jakiś poradach z materiałów producenta (im droższy tym lepszy chyba) czy od innych fachowców – nie wiem. w wieku dwudziestu kilku lat ma mizerne doświadczenie i zero obycia w kontaktach z klientem (odzywki z serii "i co mi Pani zrobi jak tego nie wykonam" albo "tamten klient to oszust i szaleniec a tamta klienta to głupia i nie wie co mówi" - to są słowa jakie ja usłyszałem od wykonawcy na temat inwestorków od której dostałem na nich namiar i początkowo ich polecali)

to nie jest tak że my inwestorzy się zmówiliśmy na tego biednego Pana - kilka absurdów wykonanych u mnie - wmurowanie wanny!!!!, zamurowanie odpływu liniowego mimo że instrukcja widniała na pudełku!!!, a jak syfon pod umywalka nie pasuje to się jedną rurkę rozcina po bokach i nakłada na rurkę z syfonu a potem to się bandażuje wciska i gotowe !!!, mozaikę kładzie się na zaprawdę nałożoną grubo jak ciasto na nierówno przygotowanym przez siebie podłożu, ratyfikowane płytki nie da się ułożyć bezfugow ba nawet równo ich się nie da ułożyć – można sobie naskórek u nóg zdzierać, kolanka w instalacji centralnego odkurzacza się montuje odwrotnie (mimo że sam tłumaczyłem jak mi mówił dostawca żeby to zrobić), otwór w kotłowni którędy ma wyciekać ewentualny wyciek gazu robi się 5 cm nad podłogą a nie na poziomie podłogi a obsadzenie schodów strychowych w nierówno przyciętym katongipsie nie wymaga wykończenia czy obrabiania (podobnie zresztą jak płytki przy ścianach)

Mamy tutaj do czynienia z oszustem i naciągaczem o kulturze którego mogą świadczyć miedzy innymi posty i wypowiedzi na tym forum – to nie jest język ani sposób rozmowy z niezadowolonym inwestorem chyba…

Ktoś już tu napisał:

jak 1 osoba mówi ci że jesteś osłem – olej

Jak 2 osoby ci to powiedzą - zastanów się

Jak 3 osoby ci mówią że jesteś osłem – kup sobie siodło

Ja jestem czwartą osobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam cennik gdzie na 5 stronach A4 podane sa ceny za usługi (wiekszosc podstawowych). Jezeli inwestor z grubsza sie na nie zgodzi, jade na budowe i robie pomiary, bo nieraz dla inwestora zabudowany pion rury sciekowej o szerokosci 25cm to zwykla sciana a dla mnie jako m.in. glazurnika, występ liczony z mb. Po wycenie total, jak sie cena nie podoba to robione są drobne negocjacje i jak się nadal nie podoba to mowimy sobie papa. Rózni wykonawcy okreslają inaczej standard szpachlowania czy malowania. Dla mnie standardem jest sprawdzenie ścian z halogenem co niektórzy wykonawcy nazywają "podwyzszonym standardem". Ja szpachluję całe połacie inni nie. Wszystko jest kwestią dogadania. Wejdź sobie na stronkę w moim profilu i zobacz jak szczegółowo można opisać zakres wykonywanych robót.

 

Pogratulować fachowości, uczciwości i podejścia - trzeba też umieć zrezygnować ze zlecenia jeśli akutar dla Ciebie jest ono nieopłacalne.

Nie oszukujmy się kakaowy też wydał mi się fachowcem – mówił że to się nie sprawdza a to jest super – nie chciał rozmawiać o cenie bez wykonania pomiaru – wzbudził moje zaufanie i liczyłem że mam do czynienia z odpowiedzialnymi ludźmi – na partaczy bym się nie zdecydował – przyszedł na pomiar (2 osoby) z elektroniczną miarką i obmierzył wszystko skrupulatnie zapisując po czym dostałem wycenę na 150m2 podczas gdy ja sam pamiętałem że wełnę kupowałem na 300m2- o czym mówiłem nalegałem na ponowne przeliczenie – była poprawa. Ustaliliśmy termin realizacji oraz kwote wynagrodzenia z zakresem robót, podpisaliśmy umowę - wykonawca podjął się zlecenia na określonych warunkach i w określonym terminie (już w tamtym momencie wiedział że nie jest w stanie się wywiązać – a później sam się do tego przyznał – potrzebował moich pieniędzy które zgodnie z umową miałem i wypłacałem co tydzień (w pierwszych dniach panowie chcieli 30% kwoty wynagrodzenia za 6 dni pracy!!!)). suma sumarum i tak materiałówka która mogła wymagać domówienia 3-5 płyt gk wymagała domówienia 40 płyt i drugie tyle rusztów. Ja kilkakrotnie mówiłem co ma być zrobione oraz że będę robić odbiór z halogenem – stąd jednokrotne malowanie, uprzedzałem że linie proste na łączeniu skosu z płaską ścianą to dla mnie strawa bezdyskusyjna że linie nie mogą się mijać, uprzedzałem że duża łazienka to oczko w głowie i ma być naprawdę super wykonana, na sugestię wykonawcy zmieniliśmy projekt z łuków i wlielkofomatowego gresu (97cm) na linie prostokątne i płytki mniejsze – mimo to klapa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie czarujmy - na chwilę obecną firmy budowlane rosną jak grzyby po deszczu. w urzędach pracy realizuje się projekty finansowania nowo otwartych firm. pojawiają się ludzie bez kompletnego pojęcia o budownictwie, są wysyłani na przyśpieszony kurs budownictwa, dostają pieniążki na narzędzia i heja do nieświadomych ludzi.

 

oczywiście nie zaprzeczam że są firmy, które mimo krótkiego stażu znają się na rzeczy

 

 

.... przyszedł na pomiar (2 osoby) z elektroniczną miarką i obmierzył wszystko ......
narzędzia to nie wszystko, liczą się umiejętności
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie czarujmy - na chwilę obecną firmy budowlane rosną jak grzyby po deszczu. w urzędach pracy realizuje się projekty finansowania nowo otwartych firm. pojawiają się ludzie bez kompletnego pojęcia o budownictwie, są wysyłani na przyśpieszony kurs budownictwa, dostają pieniążki na narzędzia i heja do nieświadomych ludzi.

 

oczywiście nie zaprzeczam że są firmy, które mimo krótkiego stażu znają się na rzeczy

 

 

.... przyszedł na pomiar (2 osoby) z elektroniczną miarką i obmierzył wszystko ......
narzędzia to nie wszystko, liczą się umiejętności

ale tutaj akurat elementarna matematyka/geometria na poziome 5 klasisty - pole kwadratu, pole prostokąta i uwaga ... pole trójkąta !!! :o a przepraszam jeszcze było po łuku kawałek

no ewentualnie czytanie ze zrozumieniem z elektronicznego wyświetlacza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tutaj akurat elementarna matematyka/geometria na poziome 5 klasisty - pole kwadratu, pole prostokąta i uwaga ... pole trójkąta !!! a przepraszam jeszcze było po łuku kawałek

 

może na całkowaniu się pomylił

 

 

no ewentualnie czytanie ze zrozumieniem z elektronicznego wyświetlacza...

może sprzęt był z UK albo USA i podało wynik w stopach

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tutaj akurat elementarna matematyka/geometria na poziome 5 klasisty - pole kwadratu, pole prostokąta i uwaga ... pole trójkąta !!! a przepraszam jeszcze było po łuku kawałek

 

może na całkowaniu się pomylił 8)

 

 

no ewentualnie czytanie ze zrozumieniem z elektronicznego wyświetlacza...

może sprzęt był z UK albo USA i podało wynik w stopach

:D

wiesz nawet teraz dwa miesiące po tym trudno mi się z tego śmiać. ale dzięki chociaż troche się usmiałem 8) :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...