ZAKUP DZIALKI : ZAMIAST 27 AROW JEST 46 GMINA CHCE DOPLATY

[mypal]

Podoba mi się ten wątek. Jak w kilku postach można dojść do wniosku że cały system administracyjny i sądowniczy (wydział KW) jest w Polsce niewydolny. Same babole i samobóje - od Wójta, przez Starostę i Notariusza po Sąd Wieczysto Księgowy. Nie wydaję się Wam że trochę pochopnie, bez poznania wszystkich okoliczności dochodzicie do takich, a nie innych wniosków?

Co do jednego jestem pewien. Gdyby Wójt przed sprzedażą działki zlecił wznowienie znaków granicznych to cała ta szopka nie miała by miejsca. Kluczowa kwestia: z czego wynika tak duża zmiana powierzchni tej działki (1900m2)?

[dusia2006]

Googolek tak wpłaci do kasy gminy nawet symboliczną złotówkę? czy jak? a nie jakaś uchwała Rady?

[googulek]

czytam te wasze wypowiedzi i jestem normalnie pod wrazeniem!!!!!

co do aktu, to nie, nie zostal poprawiony i chyba nie bedzie latwo to zrobic...

[dusia2006]

Kluczowa kwestia: z czego wynika tak duża zmiana powierzchni tej działki (1900m2)?

i to mnie najbardziej interesuje

[mypal]

No właśnie. Googulek dlaczego? Rozmawiałaś z geodetą który robił pomiary? Może coś wyjaśnił?

[dusia2006]

a może ten geodeta był troszkę teges w czasie pracy i omsknęło mu się z terenem kolei?

 

Jak w kilku postach można dojść do wniosku że cały system administracyjny i sądowniczy (wydział KW) jest w Polsce niewydolny. Same babole i samobóje - od Wójta, przez Starostę i Notariusza po Sąd Wieczysto Księgowy.

może nie w kilku postach i nie same babole ale ja i Edyta coś o tym wiemy

[oskar0259]

Nie rozumiem ironii Dusi. Ale odpowiem:

1. Tak niech googolek zgłosi propozycję jakiejś symbolicznej kwoty i np. odcięcia (na koszt gminy) części działki na nasypie kolejowym.

2. Zgłoszenie takiej propozycji nie wyklucza, że dalsza procedura będzie niezgodna z prawem. Ale to wójtowi musi zależeć, żeby wszystko było zgodne z ustawami o samorządzie gminnym i gospodarce nieruchomościami, tj. przekonać komisję rady a później radę, że takie rozwiązanie (ugodowe) jest najlepsze, a wszystko to co dotychczas było, to wina kosmitów (a na pewno było niezależne od niego, zawinili jego urzędnicy, geodeci, rzeczoznawca, starostwo itp.).

Mypal, dyskutujemy na podstawie przedstawionego nam stanu (który uznalemy za faktyczny. Tylko przy takim założeniu możemy coś poradzić. Być może wypowiedzi starających się o poradę są dotknięte wada stronniczości (a co za tym idzie odpowiedzi), ale... jakie pytanie taka odpowiedź. Wszelkie zniekształcenia i zafałszowania stanu faktycznego mogą spowodować, że porady w tym zakresie stana się nieaktualne (lub błędne). Ale na to nic już poradzić nie można...

[dusia2006]

Oskar żadnej ironii, przepraszam jeśli to tak zabrzmiało, ale już w drugim post napisałam nie wiedząc że wz i PnB szły na większą działkę, że nie wspomnę o moim pierwszym

Prawda jest taka ze w gminie sos tam spieprzyli i chca to teraz naprawic kosztem Gagoolka.

.........musieliby doprowadzić do ładu decyzję pozwolenie na budowę do okrojonej działki i całe mnóstwo przepychanek.........

a możesz w takiej sytuacji ostro negocjować cenę i warunki, to pójdzie przecież bez przetargu do czego Cię też namawiam poza poradą u prawnika i oby Ci nie był potrzebny

a teraz wstrzymanie robót budowlanych? czy nie?

 

Gdybym była na Twoim miejscu Googulek to przeszłabym się tylko do geodezji kolei i upewniłabym się że to nie ich kawałek. Dlatego Cię podpytywałam czy może byli stroną. Bo gdyby tak to na 100% działka gminy i bałagan w geodezji gminy. A tak ja ma wątpliwości czyja jest ta reszta.

[sSiwy12]

Tak dopowiem.

Rzecz ma miejsce na "ziemiach odzyskanych", a tu - z różnych powodów - dzieją się (w tym zakresie) "różne dziwne rzeczy", przy czym, przypadek googulka wcale nie jest odosobniony i co więcej nie należy wcale do tych najbardziej skomplikowanych.

Pocieszające jest jednak to, że znane mi przypadki zakończyły się ugodowo nie naruszając przy tym interesów nabywających grunty.

 

Ps. Dusia pamietasz tego z domem ,na innej dzialce niż wynikało z ewidencji?

[dusia2006]

pamiętam bardzo dobrze

marekmarecki, piękny piec chlebowy zbudował

[googulek]

witam was wszystkich, znow wam bede zawracac glowy bo wojt odpisal na moja wiadomosc i w zalaczniku przeslal ''projekt porozuminia''. Przypomne ze prosilam go aby mi przeslal opinie prawna na ktora sie powolywal podczas naszej rozmowy, wojt mi odpisal, ze opinia prawna jest dokumentem wylacznie do uzytku zlecajacego (czyli gminy). Przyklejam wam tresc projektu porozumienia i bardzo was prosze o uwagi. Dzwonilam tez dzis do notariuszki, ktora sie zajela aktami po sprzedazy ale jest na urlopie do 8 lipca.

 

Projekt POROZUMIENIE

Zawarte w ...pomiędzy ....zamieszkałą w ...., .... zamieszkałym ...., zwanymi w dalszej części porozumienie „kupującymi”.

a

Gminą .... reprezentowaną przez .... Wójta Gminy, przy kontrasygnacie ... Skarbnika Gminy zwaną dalej „sprzedającym”

 

§1

 

1. Strony wspólnie oświadczają, iż w dniu 31 stycznia 2007r. aktem notarialnym sporządzonym w Kancelarii Notarialnej w ...., przed Notariuszem ..., Repertorium .. o numerze ... sprzedający sprzedał kupującym działkę o numerze 38/2 o powierzchni określonej w akcie notarialnym 0,27 ha położoną w miejscowości ... za cenę 18.727,00 zł (słownie: osiemnaście tysięcy siedemset dwadzieścia siedem 00/100 zł).

2. Strony zgodnie oświadczają, że przedmiot sprzedaży został przekazany kupującym i znajduje się w ich władaniu a cena wyżej ustalona została w całości uiszczona na rzecz sprzedającego.

§2

 

Strony zgodnie ustalają, że na skutek wprowadzenia ich w błąd przez Urząd Rejonowy w ..., powierzchnię przedmiotu sprzedaży błędnie określono na 0,27 ha (słownie: dwadzieścia siedem arów), natomiast w rzeczywistości 0,4633 ha (słownie: czterdzieści sześć arów trzydzieści trzy m²) co wynika z wypisu i wyrysu sporządzonego przez Starostwo Powiatowe w ... z dnia 17.10.2007r.

§3

 

1. Z wyżej wskazanych przyczyn kupujący zostali wzbogaceni kosztem sprzedającego.

2. Wobec powyższego kupujący oświadczają, że nie domagają się odstąpienia od umowy określonej w §1

3. Kupujący roszczenie sprzedającego w całości uznają w trybie i na zasadach przewidzianego w przepisach polskiego prawa cywilnego.

4. Zobowiązują się w terminie ............................. zapłacić pozostałą należność w wysokości, którą strony wspólnie ustalają na ........................... zł.

5. Wskazaną w §3 ust.4 kwotę kupujący wpłacą na niżej wskazane konto sprzedającego Bank Spółdzielczy .... Nr. ....................................................................... .

§4

Kupujący oświadczają, że w przypadku gdyby obowiązków swoich określonych w

niniejszym porozumieniu w terminie w nim określonym nie wykonali, sprzedającemu przysługuje prawo niezwłocznego wystąpienia na drogę sądową przeciw kupującym.

§5

Jednocześnie kupujący wyrażają zgodę na przeprowadzenie sieci kanalizacyjnej przez Gminę .... (przebiegająca na granicy działki od strony nasypu kolejowego).

§6

 

Wszelkie koszty związane z wykonaniem przedmiotowego porozumienia poniosą solidarnie kupujący.

§7

 

Wszelkie spory mogące wyniknąć z realizacji niniejszego porozumienia strony postanawiają oddać pod rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w .....

§8

Porozumienie sporządzono w 3 jednobrzmiących egzemplarzach z czego 2 egzemplarze otrzymuje sprzedający a 1 egzemplarz kupujący.

 

......................................... ........................................

kupujący sprzedający -3-

 

Wyliczenie – działka 38/2-2700m²

1. .Cena wywoławcza - 15.150,00 zł

2. Postąpienie - 200,00 zł

3. Razem cena - 15.350,00 zł

+ 22% VAT - 3.337,00 zł

Cena nabycia - 18.727,00 zl

 

4. Wyliczenie ceny nabycia m² = 15.350,00 zł : 2700m²= 5,69 zł

 

5. Różnica powierzchni:

jest obecnie - 4.633 m²

było - 2.700 m²

Różnica - 1.933 m²

 

6. Wyliczenie wartości:

1933m² x 5,69 zł = 10.998,77 zł = 11.000,00 zł

x 22% VAT = 2.420,00 zł

Wartość różnicy powierzchni działki = 13.420,00 zł

+ odsetki 1.02.2007 – 4.06.2008 = 2.439,49 zł

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Dopłata = 15.859,49 zł

 

Plus wznowienie granic działki wykonane na życzenie kupującego po zawarciu aktu notarialnego.

 

w skrocie, mamy doplacic roznice, zgodzic sie na przeprowadzenie kanalizacji przez czesc dzialki i poniesc wszystkie koszty....Jest super!!!!

[babajaga]

Najlepsze te odsetki

[Nefer]

Najlepsze te odsetki

 

Chyba bardziej mafijne - nie jestem prawnikiem, ale dla mnie to rozbój.

Jesli OBIE strony zostały wprowadzone w błąd to nie wiem dlaczego jedna z nich ma ponosić konsekwencje.

Na pewno wzięłabym prawnika.

[babajaga]

Ja tez nie zgodziłabym się na takie warunki.

To ma być porozumienie a nie wymuszenie.

Wizyta u dobrego prawnika chyba Cię nie minie.

[googulek]

No i co mam cierpliwie czekac az mnie wezwa do sadu czy zaplacic za ziemie o ktora nie prosilam a posiadam?

A odsetki faktycznie szczyt wszystkiego, dopiero teraz sie doczytalam.

Jestem wsciekla, bo nie wiem na czym stoje i co bedzie dalej z moja budowa...

[Nefer]

No i co mam cierpliwie czekac az mnie wezwa do sadu czy zaplacic za ziemie o ktora nie prosilam a posiadam?

A odsetki faktycznie szczyt wszystkiego, dopiero teraz sie doczytalam.

Jestem wsciekla, bo nie wiem na czym stoje i co bedzie dalej z moja budowa...

 

Nie bądź wściekła tylko działaj. To najlepsze lekarstwo na wściekłość. Rozejrzyj sie w okolicy za dobrym prawnikiem ds. nieruchomości. I nie kop sie z wójtem, tylko dowiedź się dokładnie jakie masz prawa.

NIe wkurzaj się "w kosmos" - wkurzaj sie konkretnie na konkretną osobę. NIe jesteś jakąś dziumdzią, która podpisze co jej podetknął.

Ale musisz wiedzieć jakie masz prawa.

Równie dobrze możesz wysłać swoją propozycje porozumienia z rządaniem zadośćuczynienia za niedopilnowanie dokumnetów i wprowadzenie w bład, co naraża CIę (być może) na straty finansowe. Ty możesz tej ziemia NIE CHCIEĆ. Możesz za nią nie zapłacić, bo jej nie kupowałaś ! Nikt nie może Cię zmusić do kupienia czegoś czego kupić nie chcesz ! Albo ja głupia jestem ...

[sSiwy12]

Jest to typowe zastraszenie, w celu uniknięcia konsekwencji spowodowanym rażącym zaniedbaniem ze strony sprzedającego.

Szczytem bezczelności jest obarczanie Ciebie kosztami związanymi z "ustaleniem" granic - to powinno być zrobione przed sprzedażą. Odsetki liczone od kiedy? Znów bezszczelność.

Moim zdaniem powinnaś wystąpić z pismem, w którym potwierdzisz, że kupiłaś legalnie działkę o powierzchni ........ i swoja wolę w tym zakresie podtrzymujesz. Zgadzasz się na "oddanie" nadwyżki, która nastąpiła w wyniku zaniedbań urzędu. Wszelkie koszty związane z "wyprostowaniem" zaistniałej sytuacji obciążają winnych zaniedbań - czyli gminę - możesz również dochodzić swoich kosztów związanych np. z "nadprogramowymi" pracami np. większe ogrodzenie.

W żadnym wypadku nie zgadzaj sie na kanalizacje - to może być argument, że przy sprzedaży nie wiedziałaś o fakcie, ze działka ma być obciążona służebnością - można przyjąć tezę, że jest to obciążenie powodujące realny spadek wartości działki.

I ostatnia sprawa - notariusz. Zrozum mnie dobrze, nie kwestionuję w żadnym razie bezstronności notariusza, ale należy mieć na uwadze, ze prawdopodobnie, jest to notariusz stale współpracujący z gminą.

 

Moim zdaniem gminie bardzo trudno będzie bazować na Art.405 KC, albowiem trudno będzie udowodnić "bezpodstawne wzbogacenie bez podstawy prawnej" tym bardziej, ze przepisy te raczej odnoszą się do świadczenia nienależnego.

 

Również moim zdaniem to tylko gminie zależy na tym abyś zapłaciła za "nadwyżkę", a odsetki i koszty dodatkowe występują tylko jako straszak i swoisty chwyt aby gmina mogła pokazać swoja dobrą wole rezygnując z nich.

Powinnaś "upierać się" przy zwrocie "nadwyżki" bez dodatkowych kosztów, masz do tego prawo.

[oskar0259]

Cóż można dodać do tego co napisał sSiwy powyżej? Żeby nie powtarzać tego, napiszę nieco z "innej beczki".

Jest to gra nerwów, tzn. próba wykorzystania słabości przeciwnika.

Nie cofaj się ani na krok. Odpowiadaj bez nawiedzenia, ale stanowczo.

1. Urząd Rejonowy nie istnieje od 1999 roku. Żaden jego przedstawiciel nie mógł więc wprowadzić w błąd ani Ciebie, ani wójta. Podpisując takie oświadczenie potwierdzasz nieprawdę.

2. Ewidencję gruntów prowadzi od 10 lat powiat (potocznie starostwo). Sprzedając działkę gmina powinna dostarczyć notariuszowi aktualny wypis z rejestru gruntów. Aktualny, a więc nie z czasów urzędu rojonowego. Jeśli przedstawiła inny - przyczyniła się do potwierdzenia nieprawdy. Jeśli opierała się na odpisie z księgi wieczystej sprzed lat - również zaniedbała swoje obowiązki nie aktualizując danych.

3. Ewidencję gruntów prowadzi starostwo, ale nieodpłatny dostęp do niej ma gmina. Jeśli nie skorzystała z możliwości weryfikacji nieaktualnych danych - to, przynajmniej przez zaniedbanie doszło do potwierdzenia nieprawdy, a przez to narażenie gminy na straty. Jednoosobowe kierownictwo w urzędzie gminy sprawuje wójt. Za takie, co najmniej uchybienie, grozi mu odpowiedzialność karna. On sam może wobec swoich pracowników wyciągnąć konsekwencje, ale dużo bardziej ograniczone - wynikające z kodeksu pracy. Chyba, że pracownik (np. żona wójta o której wcześniej piszesz) działała z nim w porozumieniu - wtedy mamy do czynienia ze związkiem przestępczym...

4. Nie zostałaś wzbogacona - kupiłaś 0,27 ha i chcesz (mam nadzieję) tylko tyle. Oczywiście nie chcesz odstąpić od umowy, poniosłaś już znaczne koszty (policz wszystko, a więc wycenę rzeczoznawcy, odnowienie granic, koszty aktu notarialnego itp.), których z wyjątkiem aktu, nie powinnaś ponieść.

5. Nie uznajesz roszczenia i odmawiasz zapłaty, żądasz natomiast zwrotu przez gminę dotychczas poniesionych, narzuconych Ci kosztów oraz dokonanie na jej koszt podziału - do powierzchni zakupionej.

6. Oświadcz, że gdyby jednak gmina uznała, że celowe jest podjęcie z Tobą negocjacji w sprawie ustalenia warunków zakupu, to jesteś gotowa do rozmów. Gmina raczej nie ma możliwości sprzedania Ci "ponadnormatywnej" części działki bez przetargu (Twój status na tym areale jest trudny do określenia, na formę bezprzetargową raczej nie możesz liczyć), ale kto stanie z Tobą do rywalizacji przy takim stanie prawnym? Skończy się na dwóch nieudanych przetargach i negocjacjach - z Tobą.

7. Żadnych zobowiązań z § 4 i 5. Mają one chronić tyłek wójtowi, Ty nic nie zyskasz zgadzając się na to.

8. Solidarne ponoszenie kosztów, to nie ponoszenie kosztów "po równo". Możesz ponieść je w całości.

9. Odsetki - zażądaj podstawy wyliczeń. I jak wyżej - nie zgadzaj się na ponoszenie żadnych kosztów. Napisz, że wystąpisz z powództwem cywilnym do sądu o odszkodowanie za aktualne i przyszłe straty (związane np. z zawieszeniem pozwolenia - choć tu nie widzę zagrożeń, powiat wiedząc, że może na tym stracić gmina (to ona będzie musiała wypłacić odszkodowanie za straty związane np. z zawieszeniem budowy - oczywiście po odpowiednim wyroku w postępowaniu cywilnym z Twojego wniosku) tego nie zrobi, ale jeśli okażesz "chwilę słabości" to lokalne układy koleżeńskie mogą zadziałać (tzn. możesz mieć sugestie, że walka może zagrozić Twojemu pozwoleniu na budowę itp.).

P.S. Aha, i trochę mniej wątpliwości i słabości na tym forum. Co najmniej trochę czytelników ono ma, myślę, ze i w "Twoim urzędzie" też ktoś się znajdzie...

[oskar0259]

I jeszcze jedno. W swoim dzienniku piszesz o bardzo dokładnie określonej powierzchni działki. Może to oznaczać (tak to będzie przynajmniej intrpretowane przez stronę przeciwną), że wiedziałaś nie tylko o różnicy powierzchni, ale i o powierzchni rzeczywistej...

Nie rób niczego, co może być użyte przeciwko Tobie...

[sSiwy12]

Zapomniałem jeszcze o jednej istotnej "wadzie" działki.

Część działki znajduje się w pasie ochronnym (p.poż). Jest to teren około 30m od dolnej krawędzi nasypu. ( http://lex.pl/serwis/du/2004/2500.htm )

Oczywiście sprzedający "zapomniał" o tym fakcie powiadomić kupującego - co mogło (moim zdaniem - ma) mieć wpływ na cenę tej działki.

Tak na marginesie moim zdaniem płot powinien być wybudowany poza tym pasem, ze względu na ewentualne prace przy pasie p.poż.