googulek 30.06.2008 08:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 jestem wam naprawde wdzieczna za te wszystkie porady. Napewno dluga droga przed nami, sporo nerwow ale jakos to bedzie co nie....Oskar masz racje, ze w dzienniku pisze o dokladnej powierzchni ale uznalam, ze tak bedzie prosciej niz tlumaczyc od poczatku cala historie az do znudzenia...nam 27 arow naprawde wystarcza az tak!!!!!! fakt, ze po wytyczeniu granic musielismy dokupic siatki, posadzic wiecej krzewow ale zostawilismy tez duzy pas przy nasypie kolejowym, wlasnie po to zeby nadal byla droga do ewentualnych interwencji. Mi sie caly czas wydaje,ze dzialka ktora ogladalismy przed sprzedaza jest nasza, skoro pomiary mowia ze jest wieksza niz to co kupilismy to gmina moze jak najbardziej odciac nadwyzke, tylko z ktorej strony? Mniej wiecej posrodku stoi nasz domek+planowany garaz i basen, niby od strony nasypu kolejowego (najmniej atrakcyjna czesc dzialki) nie ma nic po za malutkim budynkiem murowanym, ktory nam sluzy jako ''magazyn'', te czesc mozna wiec odzdzielic. Wystarczy ''wykopac'' zalane slupki i wyciac siatke ogrodzeniowa. Trzeba tylko bedzie sie pogodzic z tym, ze nikt nam nie zwroci pracy ktora tam wlozylismy aby ja doprowadzic do istniejacego stanu (wycinanie starych krzakow, drzew, palenie, oranie, ubijanie itd...)Nie jestesmy ludzmi konfliktowymi, raczej wychodzimy z zalozenia, ze dluga rozmowa jest bardziej budujaca niz klotnia i spory ale wojt mnie nie zmusi do wydania ponad 15 000 zl, do pokrycia rzekomych odsetek o ktorych nie mamy zielonego pojecia ze sa naliczane z niewiadomych powodow i innych kosztow tylko dlatego, ze komus nie chcialo sie ruszyc ''tylka'' i zobaczyc w terenie co jest sprzedawane, i przygotowac dokumentacje tak jak trzeba! ogladalismy dzialke 38/2, kupilismy dzialke 38/2 i zaplacilismy za dzialke 38/2, jest problem, jestesmy gotowi o nim sensownie porozmawiac ale nie chcemy byc traktowani jak pseudo przestepcy bo w ten sposob odbieram projekt porozumienia pana wojta. Mysle, ze jak tylko bedziemy w sierpniu w polsce zaproponuje wojtowi spotkanie, porozmawiamy a jezeli zobacze, ze nie ma o czym to faktycznie poprosimy o pomoc adwokata i bedziemy cierpliwie czekac az nam gmina zalozy sprawe, tak jak mi przez telefon obiecywla lub grozil (jakkolwiek to nazwac) wojt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 30.06.2008 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 Nie wiem czy robisz dobrze czekając do sierpnia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
googulek 03.07.2008 09:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2008 Nie wiem czy robisz dobrze czekając do sierpnia . napewno masz racje, tez wolalabym cos dzialac ale dopiero w sierpniu bedziemy na miejscu. Wtedy umowie sie z notariuszka, prawnikiem i wojtem. Bede was informowac na biezaco... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
googulek 14.07.2008 20:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 dodzwonilam sie dzis do notariuszki, dokladnie pamieta sprzedaz naszej dzialki. Pocieszyla mnie mowiac, ze kupilismy to co gmina sprzedawala, ze to raczej gminy problem, ze nie przygotowala odpowiednio ''towaru'' pewnie po to by zaoszczedzic na odnowieniu granic. Pani notariusz nie bardzo rozumie jak teraz mialby wygladac akt notarialny gdybysmy ''dokupili'' czesc dzialki ktora jest nasza dzialka. Ale zeby nie bylo tak pieknie, poradzila tez sie umowic z prawnikiem, co napewno zrobie. Pozdrawiam was wszystkich! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
googulek 03.12.2008 20:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 strasznie mi wstyd, ze dopiero teraz wracam do tej sprawy, szczegolnie ze tyle osob nie zwlekalo z doradzaniem ale nparawde jakos nie mialam ''sily'' do tego wracac... a ze obiecywalam, ze opisze jak sie wszystko potoczylo, to zaczynam : w sierpniu mielismy spotkanie z wojtem. Nic w sumie z tego spotkania nie wyniklo... Pan wojt przedstawil nam opinie prawna z ktorej wynikalo, ze kupilismy dzialke o danym numerze, o pow. 27 arow, ze w trakcie wznowienia granic sie okazalo, ze dzialka ma 46 arow, wzbogacilismy sie wiec kosztem gminy i musimy za to dzis zaplacic. Nie bylo mowy o zadnym ''odcieciu'' tych dodatkowych arow, gmina zada zaplaty i juz! cierpliwie tlumaczylam, ze kupilismy dzialke ktora byla przedstawiona jako 27 arowa, ktora byla w terenie wyceniona przez ich rzeczoznawce jako 27 arowa, ze do podpisania aktu notarialnego zostaly dostarczone przestarzale mapki i wypisy, ze do cholery ktos w koncu za to odpowiadal i nic! podsunelam ze moze ten rzeczoznawca jest ubezpieczony od takich ''wypadkow'', ze nalezalo by sie zastanowic kto naprawde odpowiada za zaistniala sytuacje ale wojt sie trzyma jednej pozycji ''zaplacic'', najlepiej cichutko i szybciutko. Na koniec spotkania podsunal nam protokol do podpisania, w ktorym mielismy oswiadczyc, ze tego dnia, bylo takie spotkania, ze byly omowione takie i takie sprawy i ze my nie wyrazamy zgody na polubowne zalatwienie sprawy i odmawiamy zaplacenia naliczonej sumy. Odmowilismy podpisania tego protokolu i udalismy sie do prawnika ktory w skrocie doradzil nic nie podpisywac i czekac na wezwanie do sadu, ktore na pewno przyjdzie. A wiec od sierpnia czekamy na pozew! Minal ponad rok od tego wznowienia i tak na dobra sprawe to gmina niczego jeszcze z nami nie zalatwiala ''droga oficialna''. Denerwuje mnie to czekanie bo tak naprawde to nie wiem na czym stoje! nie wiem czy mo zabiora polowe dzialki, nie wiem czy zrobia ze mnie zlodziejke ktora przywlaszczyla sobie 20 arow ziemi. Tesc ostatnio rozmawial z wojtem, ktory znow obiecywal ze wkrotce dostaniemy pozew, tesciu sie go zapytal czy po takim uplywie czasu sprawy sie nie przedawniaja a wojt na to ze ''przestepstwa finansowe'' sie przedawniaja dopiero po trzech latach wiec wszystko jest w terminach!!!! ''PRZESTEPSTWO FINANSOWE'', to chyba jakas chora paranoja, moze ja snie i jutro sie obudze w normalnym swiecie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 03.12.2008 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Zachowaj spokój. I czekaj. Sytuacja jest niebezpieczna dla wójta i stąd usiłuje Was zmusić do jakiejś "ugody".Jak coś dostaniecie - nie podejmujcie decyzji samodzielnie. Konsultacja prawnika na pewno przyda się.Kontynuujcie prace, zwłaszcza w tych częściach działki, na których Wam zależy (ogrodzenie, nasadzenia itp.). Metoda faktów dokonanych jest najlepsza. A swoją drogą pomylić się z powierzchnią działki aż o 40 proc. - to trzeba być mistrzem indolencji (ten wójt ma choć kilka klas szkoły powszechnej - bo o podstawowej nie wspomnę?). Przecież to wyjątkowy przykład niegospodarności nie swoim, a komunalnym, mieniem. I to nie Wami, a wójtem powinien zainteresować się prokurator.P.S. Co do rzeczoznawcy. On nie poniesie żadnych konsekwencji. Pracował na dokumentach, które otrzymał (lub sam zdobył). Nie miał obowiązku (ani uprawnienia) do pomiarów działki. Rzeczoznawca nie ma być detektywem - on ma określić wartość - a na przyjęte założenia musi mieć podkładki w postaci dokumentów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
googulek 03.12.2008 21:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 OSKAR, dzieki za wsparcie ! widze ze wciaz czuwasz nad tym forum, jestem naprawde pelna podziwu dla twoich wypowiedzi! czeka nas napewno dluga sprawa w sadzie ale jakos to bedzie bo MUSI BYC !!!!!!! googulek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.12.2008 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 googulku musisz mieć dodatkowo świadomość i być pewna swego że Ty niczemu nie jesteś winna nie ty okradłaś gminę tylko gmina naraziła Cię na nieprzyjemności i jakieś koszty przez swoje niedbalstwo i to Ty możesz zapodać gminę organom kontrolującym celem sprawdzenia gospodarności gminy więc Ty jesteś na wygranej pozycji to gmina ma problem nie Ty a tak w sumie to czemu Wy czekacie na pozew od gminy jeśli macie akt że kupiliście 27 arów a gmina Wam teraz wmawia że macie dokupić do 40 pogadaj z prawnikiem i raczej Wy pozwijcie gminę o odszkodowanie i o wyjaśnienie tej sytuacji gmina posłużyła się sfałszowanymi w gruncie rzeczy dokumentami skoro działka o podanym numerze nie posiada powierzchni którą Wam sprzedali tylko większą a wójt naciska zeby całą sprawę załatwić po cichu bo to co zrobili to pachnie prokuratorem i jak zapłacicie to sie całej sprawie łeb po cichu ukręci i nikt się o niczym nie dowie a tak to się dowie rada gminy dowiedzą się wyborcy wójt może stołeczek stracić nie boja się zwłaszcza jak masz papiery w łapce że kupiłaś działkę numer konkretny o pow 27 arów a gmina teraz kombinuje i zmienia akty ksiegi i tak dalej wmawiając 40 arów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 04.12.2008 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 witaj googulekja tak jak Oskar radzę nic nie rób i spokojnie czekaj. ale buduj i jeśli możesz kończ budowę. Radzę Ci też mieć gotową i trzymać w "szufladzie" swoją propozycję rozwiązania i pogadaj z prawnikiem żeby przewidział wszystkie ruchy gminy, te najbardziej niekorzystne dla Ciebie. Prawda jest taka że gminę będzie stać na najlepszego prawnika, bo wiadomo kto płaci, i gmina nie musi się spieszyć. Jeśli dobrze pamiętam, to gmina na tej stronie działki przy torach chciała budować kanalizację, przy niekorzystnym wyroku sądu kiedy musiałabyś dopłacić nie wiem czy gmina nie skorzystałaby ze służebności przesyłu - Oskar popraw mnie w razie czego, taka drobna zemsta gminy. Sorry ale musisz przewidzieć wszystko na wszelki wypadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
googulek 04.12.2008 09:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 napewno bede musiala znalezc dobrego prawnika. Nie wiem czy jestem naiwna, czy to po prostu przesadzony optymizm ale gleboko wierze ze jakos z tego wyjdziemy! kupilismy dzialke, zaplacilismy za nia i juz! niech sobie zabiora nadmiar bo mi te 27 arow wystarcza az za!!! jeszcze tylko wam przepisze list polecony, ktory wlasnie dostalismy od prawnika gminy : WEZWANIE DO ZAPLATY Mandant moj, Gmina B... zwrocila sie do mnie, jako pelnomocnika, o wytoczenie przeciwko Panswtu powodztwa cywilnego o zalplate kwoty 15.859, 49 zl z tytulu sprzedazy dzialki o numerze 38/2 polozonej w miejscowosci B... W zwiazku z tym, iz do chwili obecnej naleznosci nie zostaly uiszczone wzywam do dobrowolnej zaplaty powyzszej kwoty w ciagi siedmiu dni od daty otrzymania niniejszego pisma. Po uplywie powyzszego terminu nieuchronnie skieruje sprawe na droge postepowania sadowego, co narazi Panstwa na dodatkowe koszty zwiazane z procesem, odsetkami i ewentualne koszty egzekucyjne. Nadmieniam, ze zgodnie z art. 98 ustawy z dnia 17.11.1964. Kodeks Postepowania Cywilnego (Dz. U. z 1964r. nr. 43, poz.269 z pozn. zm.) - strona przgrywjaca sprawe jest obowiazana zwrocic przciwnikowi na jego zadanie koszty niezbedne do celowego dochodzenia praw i celeowje obrony (koszty procesu). Do niezbednych kosztow procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza sie wynagrodzenie i wydatki adwokata, koszty sadowe oraz koszty nakazanego przez Sad osobistego stawiennictwa strony. Zgodnie z ustawa z dnia 28-07-2005r. o kosztach sadowych w sprawach cywilnych (Dz. U. nr 167, poz. 1398), oplata stosunkowa w sprawie cywilnej oraz w sprawie gospodarczej wynosi - 5% w wartosci przedmiotu sporu, nie mniej niz 30 zl, nie wiecej niz 100.000zl. Informuje ponadto, iz zgodnie z rozporzadzeniem Ministra Sprawiedliwosci z dnia 22-09-2002r w sprawie oplat za czynnosci adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Panstwa kosztow nieoplaconej pomocy prawnej udzielonej z urzedu (Dz. U. Nr 163;poz.1348) - oplaty stanowiace podstawe zasadzenia kosztow zastepstwa prawnego adwokata w przypadku skierowania przeciwko Panstwu sprawy na droge sadowa moga wyniesc co najmniej 2.400 zl. Dodaje, ze w pzrypadku skierowania sparwy na droge egzekucji komorniczej do powyzszych kwot nalezy dodac znaczne koszty egzekucyjne. W istniejacym stanie rzeczy, liczac, na dobrowolne i bezzwloczne spelnienie przez Panstwo wymagalnego swiadczenia, sugeruje pilne zastosowanie sie do niniejszego wezwania. Nalezna kwote prosze wplacic w kasie Gminy B... I CO WY NA TO? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 04.12.2008 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 googulku jeszcze raz pwoiedz bo się zgubiłam jaki akt notarialny masz w ręce na 27 arów czy na 46 arów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
googulek 04.12.2008 09:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 Mamy akt na dzialke 38/2 o pow. 27 arow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 04.12.2008 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 Ty decydujeszWybacz że ja widzę zawsze najgorsze strony, ale życzę Ci wszystkiego dobregoKoszty finansowe są naprawdę ogromne, dla Ciebie, nie dla gminy, chociażby prawnik, nie masz gwarancji że wygrasz, a jak przegrasz obawiam się że znacznie przekroczy to wartość dopłaty. moim zdaniem popełniłaś jeden błąd - jak dostałaś wz z 46 mogłaś się odwołać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
googulek 04.12.2008 10:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 Ty decydujesz Wybacz że ja widzę zawsze najgorsze strony, ale życzę Ci wszystkiego dobrego Koszty finansowe są naprawdę ogromne, dla Ciebie, nie dla gminy, chociażby prawnik, nie masz gwarancji że wygrasz, a jak przegrasz obawiam się że znacznie przekroczy to wartość dopłaty. moim zdaniem popełniłaś jeden błąd - jak dostałaś wz z 46 mogłaś się odwołać. tzn, ze myslisz, ze powinnam zaplacic to co gmina nakazuje. WZ mamy chyba wydane na 27 arow. Ja tez raczej zawsze przewiduje najgorsze mozliwosci ale jakos dzisiaj jestem nastawiona mega pozytywnie, powiedzialabym nawet, ze bojowo!!! Tak czy siak sprawa bardzo skomplikowana! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 04.12.2008 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 googulku to skoro masz akt notarialny że kupiłaś działkę 38/2 o pow. 27 arów to ja naprawdę nie wiem czego Ty się boisz naprawdę sugeruję rozmowę z dobrym adwokatem który specjalizuje się w nieruchomościach bo Ty nie możesz odpowiadać za błędy gminy skoro przetarg została ogłoszony na zbycie działki 38/2 o pow 27 arów Ty masz akt na zakup działki 38/2 o pow 27 arów to Ty masz czysto w papierach a że gmina zawaliła to niech sobie robią podział i prostują sprawę tylko musisz działać szybko bo jak popchną do komornika to komornik nie będzie patrzył czy dobrze czy źle tylko zgarnie kasę a Ty potem bedziesz musiała sądzić gminę o zwrotniech Ci prawnik doradzi jak sporządzić pismo żeby wezwać na piśmie gminę do wyjaśnienia stanu faktycznego ja bym sie z nimi nie patyczkowała bo oni Twoim kosztem chcą pozamiatać śmieci pod dywan żeby cichutko wszystko załatwić mam nadzieję że masz również ogłoszenie o przetargu i całą resztę chociaż sam akt powinien wystarczyć bo tyle kupiłaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 04.12.2008 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 nic podobnego, od początku namawiam Cię na negocjacje. Moja rada wyciągnij z szuflady swoje stanowisko i najlepiej przez reprezentującego Ciebie prawnika osobiście do wójta i negocjuj. Ja bym zgodziła się pod warunkami np rat, żadne odsetki, a najważniejsze jeśli będą budować kanalizę to mają wykupić po takiej samej cenie, ale musisz mieć do tego pisma propozycję na mapie. gdzie, jaka powierzchnia. Te koszty mogą się częściowo znieść. Poza tym droga pożarowa wzdłuż kolei, też musisz określić gminie jakieś warunki, albo wydzielenie z tych 46 działki pod drogę ppoż i kanalizę, za resztę dopłacasz. Istotne jet to czy chcesz się dogadać czy pójść na wojnę.Ominęłabym sąd szerokim łukiem bo m.in. nie masz odebranego domu, wszelkie pretensje /np odszkodowania/ wytaczasz gminie na drodze sadowej, i znowu koszty, prawnicy, zdrowie, czas. Wierz mi gminę to nic nie kosztuje i ma czas. To Ty będziesz się spalać W KC jest taki rozdział czynności prawne, ale bez prawnika chyba tego nie rozbierzesz. To oczywiście moje osobiste zdanie nie musisz go brać pod uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 04.12.2008 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 Znów typowe zastraszanie – czego dowodzą te koszty dodatkowe skrupulatnie wyliczone, a które „pokrywają się” z „zaniechanym” roszczeniem za „wznowienie granic”. Moim zdaniem trzeba poczekać na pozew, bo tam gmina musi podać podstawy prawne. W zależności od ich „kalibru” będzie można podjąć decyzję, czy proces, czy ugoda. Ryzykujesz jakieś 3.000,- więcej niż dotychczasowe propozycje gminy, ale „ugrać” można dużo więcej. Mnie zastanawia jedno – z czego wynika błąd w obliczeniach powierzchni działki. Przecież mapy są w określonej skali, czyli „obmiarów” dokonano z mapy, a w związku z tym co się zmieniło? Kształt działki? Jej „umiejscowienie” w terenie? Wymiary działki? A może ze źle „opisanej” skali mapy? W moim odczuciu jest to istotne dla sprawy. Ps. Zawsze można zażądać od gminy „wydania” działki za którą zapłaciłaś i na która posiadasz akt notarialny. Spróbuj „namieszać” – podnosząc przy tym swoje roszczenia finansowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
googulek 04.12.2008 10:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 Dziekuje bardzo WU. Tak mam wszystkie papiery dotyczace przetargu, sprzedazy, wymiany listow w ktorych zadalismy od gminy wyznacznia granic i dopuszczenia nas do uzytkowania dzialki ktora kupilismy (postepowania administracyje trwalo chyba prawie rok) - przez ten okres nawet nie moglismy sie ogrodzic, plany budowy sie przedluzyly o ten okres ! moze dlatego to wszystko tab bardzo mnie denerwuje, bo mam wrazenie, ze to MY JESTESMY ''POSZKODOWANI''. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 04.12.2008 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 sSiwy12 dobrze mówi caly czas podkreślam że błąd jest po stronie gminy i to ona ponosi odpowiedzialność że ma brutalnie rzecz ujmując burdel w papierach do aktu gmina musiała dostarczyć określone dokumenty wypis z rejestru gruntów odpis z księgi wieczystej jeśli była założona wcześniej i tam wszędzie musiało być napisane że działka ma 27 arów i Ty taką w dobrej wierze kupiłaś to nie TY oszukałaś gminę tylko gmina Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 04.12.2008 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 Zawsze można zażądać od gminy „wydania” działki za którą zapłaciłaś i na która posiadasz akt notarialny. i tu mam wątpliwości Siwy i co z wydanymi decyzjami,wg KC z powodu błędu można uchylić się od skutków czynności prawnej przed upływem roku od wykrycia błędu, ale to też powinno działać przeciwko gminie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.