Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oto nasz domek M 109/149


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 574
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No popatrz. U nas zaraz przy ścianie są drzwi. To ile jest u ciebie od ściany do drzwi??

Wrzucam tymczasem zdjęcia nowych roletek rzymskich i "galerii" zdjęć na ścianie przy schodach:

http://i26.tinypic.com/25kh1ci.jpg

http://i25.tinypic.com/2jd5hyq.jpg

http://i32.tinypic.com/dyugkz.jpg

http://i28.tinypic.com/fwj7mr.jpg

a tu od góry:

http://i28.tinypic.com/nex8d3.jpg

Kurcze, trochę ciemne wyszły te zdjęcia. jednak marny ze mnie fotograf. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a widzisz ? i niby ten sam projekt

 

u nas do futryny od salonu jest 64 cm, drzwi (mierzone od początku do końca futryny) 100cm i mierzona od futryny długość ściany w stronę gabinetu 140 (wcześniej mierzyłam z futryną). To jest razem 304. U nas to jednak jest dobre rozwiazanie bo na tej ściance planowaliśmy tylko biurko a na tamtej części bliżej salonu chcieliśmy umieścić jakieś szafy. Ten projekt chyba sam dopasowuje się do oczekiwań inwestorów ;)

 

ściana z obrazkami wygląda bardzo ładnie. Sama o czymś takim myślę. Tak jest cieplutko i domowo :)

 

rolety też mi się podobają: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie, samo tak jakoś wychodzi :) . Zmieniłam jedno zdjęcie, bo jest trochę jaśniejsze.

Co do rolet, to był mój pomysł, małżonek koniecznie chciał firanki. Te u ciebie wyszły bardzo ładnie, nawet też myślałam o czymś takim ale nie miałam koncepcji co zrobić z firanką w oknie tarasowym, które pełni też funkcję drzwi. Podpiąć jakoś czy co, żeby nie przeszkadzała. No i trzeba by było dać jakąś zasłonę, lub roletki, jak u ciebie. Co do zasłony tradycyjnej, to problem znów ten sam jak z firanką, a roletki tradycyjne mieliśmy w poprzednim mieszkaniu i już mi się trochę "przejadły". Wymyśliłam więc rolety rzymskie. Chciałam, żeby nie były zbyt kontrastowe w stosunku do ścian, bo mam zamiar urozmaicić pomieszczenie innymi ozdobami, jak poduchy na kanapie, może inny dywan, ozdoby na ścianach (już są, ale nie mam dobrego zdjęcia). Zobaczymy, jak to wszystko wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogie Panie :)

Przeczytałam i obejrzałam wszystko "na raz". I jestem pod wrażeniem Waszych domów: ciepłych, przytulnych i rozplanowanych z pomysłem, co przy takim metrażu ma bardzo duże znaczenie. Ja dopiero zaczynam moją przygodę z budowaniem i przyznaję że kilka rozwiązań wpadło mi w oko. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kardamon serdecznie witam i dziękuję. Cieszę się, że jakieś rozwiązania chcesz wykorzystać. Wpadaj kiedy tylko chcesz i pytaj :)

duśka Ja też myślałam o roletach na początku ale mój mąż upierał się przy firanach. Jak znaleźliśmy te, które są, to też byłam na tak. Firanę na oknie tarasowym mamy przeciętą aby ułatwić wychodzenie i w każdej chwili mogę je rozsunąć. Zostało nam też trochę skrawków i mam zamiar iść do sklepu aby pani uszyła z nich wstążeczki (takie jak w wykuszu) i będzie można zawiązać w razie potrzeby.

Chyba te końcowe urządzanie jest najtrudniejsze. Dobór mebli nie jest taki straszny ale te "drobnostki" (dla mnie) już tak. Oczywiście daje to dużą przyjemność :lol: jak się uda coś ładnie dopasować :wink:ale też czasami jest źródłem stresu jak szukasz czegoś, co sobie wymyśliłaś i nigdzie tego nie możesz znaleźć.

a często otwieracie taras ? My otwieraliśmy ale potem było tyle much że teraz to już bardzo oszczędnie z tym otwieraniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My też mamy problem z muchami :D . Widzę, że nie tylko my, cóż, uroki mieszkania na wsi. Kupiłam specjalny preparat. Ponoć smaruje się futryny i muchy nie wlatują. Mam zamiar dziś go rozrobić (trzeba rozrabiać w wodzie) i zobaczymy jaki będzie efekt. Znajomej teściowa zastosowała, i ponoć bardzo pomaga.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jestem. Wyjechaliśmy na parę dni w góry.

Środek działa, choć nie zupełnie tak, jak bym chciała :( . Generalnie zabija muchy (i inne owady), ale ich nie odstrasza. Trzeba zrobić roztwór i posmarować nim przy pomocy pędzelka futryny drzwi i okien. Środek nie pozostawia śladów i po chwili staje się bezwonny (zaraz po rozrobieniu śmierdzi zepsutym mięsem). Po jakimś czasie znajdowałam gdzieniegdzie padłe muchy. Niestety mucha musi na danej futrynie usiąść, żeby środek zadziałał. Może za słabo posmarowałam, bo nie wszystkie dały się nabrać :-? . Faktycznie jednak jest ich mniej. Nazwy specyfiku niestety nie pamiętam, ale widziałam go w marketach i to produkcji różnych firm. Pewnie wszystkie mają ten sam składnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze a propos środka na muchy. Posmarowałam porządnie wczoraj jeszcze raz wszystkie futryny i dziś nie miałam w domu ani jednej muchy :D . Co prawda musiałam parę razy zamieść taras bo trup ścielił się gęsto, ale przy najmniej był w domu spokój z muchami a nawet na tarasie latało ich znacznie mniej. Niestety ofiarą padł też jeden świerszcz. Przypomniałam sobie tez nazwę specyfiku: Muchobit, czy jakoś tak. Przedtem miałam innej firmy, nazwy nie pamiętam, ale zdaje się że byłby równie skuteczny gdybym od razu porządnie posmarowała. :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duśka a gdzie można ten specyfik kupić? polecę po niego choćby dziś :) a tych gór to wam szczerze zazdraszczam :D kocham góry 8)

fromianko pamiętam etap fundamentów jakby było dziś :lol:

Przy tych fundamentach robiliśmy grilla i była wielka radocha :lol: Strasznie cieszy każdy etap budowy.

aha i wrzucaj zdjęcia z kolejnych etapów :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super Fromianko, że już macie fundamenty. Ja również pamiętam ten etap jakby to było dziś :D . Ładną macie okolicę.

Kasiulinko, specyfik kupiłam w Polomarkecie, a ten pierwszy, który też by pewnie działał, gdybym właściwie zastosowała to chyba w Rossmanie, ale nie jestem pewna.

Ja też kocham góry i myślę już żeby się może jesienią wybrać jeszcze raz. Szkoda tylko, że dzieciaki są jeszcze za małe (zwłaszcza Krzyś), żeby gdzieś wyżej wejść. Na razie to tylko takie spacery robiliśmy. Muszę jednak przyznać, że i tak były dzielne i do Morskiego Oka i z powrotem doszły, a to paręnaście kilometrów jak by nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, to jutro lecę do Polo :) Dzięki

 

i zapomniałam jeszcze dodać że wiata super. U nas też by się przydała ale mamy za wąską działkę. Póki co garaż pełni każdą inną rolę tylko nie garażu :lol: Po zrobieniu kostki będzie można pomyśleć o zaparkowaniu samochodu bo teraz to nawet podjazdu nie ma. Samochody stoją na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...