EZS 04.09.2008 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2008 aaa Krysia2006, proszę najpierw czytaj a potem pisz. NIE PISAŁAM NIC PRZECIW TOBIE. Wręcz świadome macierzyństwo to jest to, o co najbardziej mi chodzi. Jeżeli chciałaś mieć 4 dzieci, to miej, ludzie mają różne potrzeby. Byle nie robić nikomu krzywdy (to też NIE do ciebie ale do tych różnych potrzeb). Ale twoja odpowiedź świadczy o niewielkiej jeszcze znajomości życia, mam wrażenie. Dostęp do antykoncepcji - po pierwsze tabletki są dość drogie. Nie każdego stać. Spirala też, rzadko ginekolog chce się w to bawić "państwowo". Prezerwatywy o ile facet chce ją założyć. Ale nie wszyscy chcą i nie wszystkie kobiety potrafią wymagać. pobudki ideologiczne - niestety o to się potykam już od czasów studiów. ile razy napatrzyłam się na kobiety, które w zaawansowanej cukrzycy, przy dużej jaskrze czy innych chorobach zachodziły w KOLEJNĄ ciąże, bo.. no właśnie bo antykoncepcja to grzech a mąż ma prawa. Umrze ale urodzi, oślepnie ale nic nie zrobi. Ręce opadają. Rozumiałabym jeszcze to pierwsze, wymarzone dziecko ale piąte!! I bynajmniej nie wymarzone, raczej traktowane jako "dopust..." bierność - nie pracuje, nie szuka lepszego miejsca, nie zaprotestuje jak ją biją i gwałcą, urodzi, zapomni, bywa tak... O reszcie nie chce mi się nawet pisać. Pracowałam troszkę na rejonie w biednej dzielnicy. Do świadomego macierzyństwa i cieszenia się z czworga dzieci mamy jeszcze lata świetlne.. Ale właśnie takie obrazki powodują, że na rodziny wielodzietne patrzy się podejrzliwie. Nie zmienisz tego zacietrzewieniem. A podmiotowe traktowanie dzieci - to nie ja. Ale też nie będę realizowała wszystkich zachcianek mojego dziecka. Decyzja o kolejnym dziecku musi być decyzją rodziców a nie dziecka!!!!. Każde dziecko ma okres, gdy wymyśla sobie braciszka/ siostrzyczkę. Naogół najlepiej w swoim wieku, ot taka koleżanka na miejscu. dziecko nie jest w stanie zrozumieć, co to znaczy niemowlak w domu. Jeżeli zachodzi się w ciążę, bo jedynak chce siostrzyczkę, mogą być z tego problemy. On może chcieć siostrzyczkę ale nie taką, jaką dostanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 04.09.2008 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2008 A tak w ogóle, to najszczęśliwsi są czytający ten wątek rodzice "parki" dzieci - ich nikt się nie czepia O właśnie piszecie o opini wśród otoczenia za ilośc dzieci. A mnie spotkały "krytyki" za płeć. Ja miesiąc temu po raz drugi zostałem ojcem, mam dwie córki. Ku mojemu zaskoczeniu kilka osób z otoczenia (sąsiad, sklepowa itd) ogólnie ludzie obcy mi ludzie, komentarzy nie bedę tu przytaczał, ale zaskoczyli mnie tym strasznie. Jeden to nawet mi współczul.........zadziwiające reakcje. Ja tam zadowolony jestem że mam dwie zdrowe dziewczyny a ludzie, no cóz wakacje były seriali mało w tv może potrzebuja pomarudzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krysia2006 04.09.2008 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2008 Dostęp do antykoncepcji - po pierwsze tabletki są dość drogie. Nie każdego stać. Spirala też, rzadko ginekolog chce się w to bawić "państwowo". Prezerwatywy o ile facet chce ją założyć. Ale nie wszyscy chcą i nie wszystkie kobiety potrafią wymagać. weszłam szybko na google i na pewne forum kobiet i: Diane niecałe 10zł, cilest ok 20zł Logest ceny wahają sie od 30 do 40 zł Harmonet około 30zł. Yasminelle płaciłam w zależności od apteki 28 - 30 zł Microgynon - refundowany - 16 zł za dwupak mylę się?? Swoją drogą niewyobrażam sobie by ktoś brał hormony bez konsultacji u lekarza..., chyba to oczywiste że należy sie przebadać. Wiesz w Polsce sa choroby, raki dzieci na które państwo nie chce dać ani złotówki...., więc hasła o drogich tabletkach to mit...., często kolacja przed... kosztuje znacznie więcej pobudki ideologiczne - niestety o to się potykam już od czasów studiów. Wydaje mi sie że swoja całą wiedzę o rodzinach wielodzietnych bierzesz z czasów studiów..., chyba juz minęło troche lat... Działam w stowarzyszeniu rodzin wielodzietnych, dużo pomagamy także biedniejszym...., ale w skali całego kraju niespotykam rzeczy o których mówisz... to są jakieś mity, mity i jeszcze raz mity.... co więcej coraz więcej rodzin chce z własnego wyboru dzieci i kropka... prosze nie robić z wyjątków reguły i nie przylepiać łatek czy naprawde w tym nietolerancyjnym społeczeństwie musza ciągle funkcjonawac łatki przylepiane wielodzietntym rodzicom??? A może odwrotnie popatrzcie na pozytywne przykłady. Popatrzcie na Pospieszalskich, Steczkowskich itd.... ja znam rodzinę z jedynakiem, gdzie matka z brudnym śmierdzącym dzieckiem widuję jak stoi w kolejce po wino... i co mam przylepic łatkę że rodzice jedynaków to alkoholicy?????? Może wreszcie i tym kraju, tak jak w wczorajszym tekście na onet.pl ludzie zrozumieją, że posiadanie dzieci to wyraz bogactwa, stac mnie na dzieci, są dla mnie najważniejsze!!!!! dziecko nie jest w stanie zrozumieć, co to znaczy niemowlak w domu. Jeżeli zachodzi się w ciążę, bo jedynak chce siostrzyczkę, mogą być z tego problemy. On może chcieć siostrzyczkę ale nie taką, jaką dostanie EZS, moje dzieci mają 6 lat ALA, bliźniaki po 4 lata, a Michał urodził się 11 miesięcy temu, przez te 11 miesięcy obserwowałm swoje starsze córki. Dały mi ogromną ilość szcześcia tym jak często pomagałty mi przy dziecku, tak, tak, czasem, nawet to że podeszły do dziecka i powiedziały A GU, A GU, to była pomoc, bo miałam 10 sekund na zdjęcie obiadu z kuchnii, jak już dzis się z nim bawią i jak bardzo kochają młodszego brata.... Co ciekawe każdemu się chwalą że mają młodszego braciszka, oczywiście nikt im nei chce uwierzyć że 3 siostry mają w domu 4 rodzeństwo... Michałem też doskonale się z nimi czuje i widzę że bardzo szybko sie uczy i wiele rzeczy z obserwacji (np siadanie na nocnik) będzie robił szybciej niż dziewczynki, bo uczy się podpatrując... Mam jeszcze raz prośbę, piszmy o sobie, o swoich rodzinach... nie piszmy jakiś etykiet, rodziny wielodziettne to to, siamto, owanto... mi naprawde nie przeszkadza że ktoś ma jedno dziecko, gratuluję i cieszę się z tej deycyji, ale szanujmy innych i ich wybory!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 04.09.2008 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2008 Mam pecha. Znam inny świat. Sorry, nie pogadamy. A jak pisałam nie oceniam, nie przylepiam. dziwicie się, więc staram się wyjaśnić genezę niektórych postaw, poglądów. I tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krysia2006 04.09.2008 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2008 Za często bywa, że wielokrotne ciąże nie są wyborem, lecz .. czy ja wiem - manifestacją ideologiczną z jednej strony a po prostu bezmyślnością z drugiej. sorry, ale dla mnie to była ocena innych..., zresztą manifestacją ideologiczną może być i nie posiadanie dzieci, posiadanie jednego dziecka, jak i posiadanie wielu dzieci... widzisz wczoraj cytowałam, że wielodzietność to na zachodzie manifestacja BOGACTWA FINANSOWEGO,a le to też złe podejście do sprawy... dla mnie dzieci to podmiot, a nie przedmiot a tym bardziej wyraz jakiejkolwiek manifestacji czy to filozoficznej, religijnej czy jakiejkolwiek... bezmyślność, równie jest wtedy gdy ludzie inwestują w cegły, ogromne domy, kupy blachy co mają po 150 koni gdy wszędzie ograniczenie do 90 km na 100 km, a szkoda ludziom kasy na żywych... powtarzam mówmy o sobie, nie mówmy a rodziny wielodzietne to to, to tamto..., ja tez znajdę przykłady patologii w rodzinach z jedynakiem, ale czy to cokolwiek udowadnia???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam___ 27.09.2008 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2008 Odkad pamietam zawsze chcialem miec rodzenstwo.Niestety, z roznych przyczyn bylo to niemozliwe Zawsze obiecywalem sobie ze moje dziecko nie bedzie jedynakiem Niestety zanosi sie na to ze Mloda (znaczy sie corka) bedzie jedynaczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 28.09.2008 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2008 aaa Dostęp do antykoncepcji - po pierwsze tabletki są dość drogie. Nie każdego stać. Spirala też, rzadko ginekolog chce się w to bawić "państwowo". Prezerwatywy o ile facet chce ją założyć. Ale nie wszyscy chcą i nie wszystkie kobiety potrafią wymagać. : Tabletki drogie? 20 zl.miesiac to duzo? Spirala czyli 50 zl raz na 5 lat to duzo? 20 zl - tyle koszuja 3 paczki papierosow. Raczej tu pokutuje ludzka głupota. Aby kogos nie bylo stan na antykoncepcje - nie powinno go stac ani na internet, ani na kablowke, ani na telefon komorkowy czy stacjonarny. NIe stac na samochod, na piwo, papierosy. Akurat tabletki antykoncepcyjne sa jednym z najtanszych "lekow" o czym moze sie przekonac kazdy kto zaziebi sie w zblizajacej jesieni. Jedna grypa i idzie kasy tyle co na kwartał antykoncepcji. Że antykoncepcja nie jest za darmo? W Polsce tego co jest za darmo - tego sie nie szanuje. Darmowa antykoncepcja powodowala by, ze kazdy kupilby sobie "na zapas" tabletek. A kto za to zaplaci? Pan zaplaci, pani zaplaci, spoleczenstwo zaplaci. W kraju gdzie brakuje kasy na dializy u ciezko chorych ludzi domaganie sie bezplatnej antykoncepcji jest nieludzkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alkman 28.09.2008 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2008 Ciekawy wątek. Ja w większości mam znajomych, którzy piętnują mnie, że mam córkę jedynaczkę (Agata ma prawie 4 lata). I tak pozostanie. Z różnych względów. Taki jest mój wybór. Wcześniej byłam krytykowana, że nie chciałam mieć długo dziecka (nie chciało mi się tak do około 28 lat) Póżniej okazało się, że jak chciałam, to nie mogłam - musiałam się leczyć, ale niewtajemniczeni byli strasznie ciekawi o nasze plany "rozwojowe". Teraz również moje dziecko jest napiętnowane. Różne osoby po kilkuminutowej obserwacji są w stanie przeprowadzić psychoanalizę i stwierdzić, że dziecko jest egoistką (bo akurat nie miała ochoty we własnym domu podzielić sie ulubioną zabawką), nie lubi się z dziećmi bawić (bo dziecko tego znajomego nie przypadło jej do gustu itd, itp.) Tak, uczę moje dziecko, że ma prawo mówić NIE. Ma prawo nie dzielić się swoją ulubioną zabawką jeśli nie chce - bo ja również nie lubię jak ktoś chce dzielić się moimi rzeczami. Ma prawo nie bawić się z obcym dzieckiem - jeśli nie polubiła go od "pierwszego wejrzenia". Również ja słyszę od niej czasami - nie - i wzajemnie. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Jeżeli moje dziecko jest czegoś ciekawe, nie bronię jej - na wszystko pozwalam, patrząc by jednak nie zrobiła sobie i innym krzywdy, nie zepsuła sprzętu itd. Jak od września poszła do przedszkola - panie praktycznie nie muszą się nią zajmować - umie sama pójść do toalety, zjeść, rozebrać się i ubrać. Myślicie - normalne. Otóż nie. Na zebraniu niektórzy rodzice prawie zapadali się pod ziemię. Dzieci nie są nauczone podstawowych rzeczy, nie wspomę o smoczkach . Kilkorgiem z tych dzieci zajmują się dodatkowo dziadkowie, bo rodzice są zapracowani, zajęci itd. Dziadkowie - wiadomo - są od rozpieszczania. A rodzice mają problem - niezależnie czy ich pociecha jest jedynakiem czy ma rodzeństwo. Bo dziecko potrzebuje czasu, uwagi i przede wszystkim cierpliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 28.09.2008 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2008 aaa Dostęp do antykoncepcji - po pierwsze tabletki są dość drogie. Nie każdego stać. Spirala też, rzadko ginekolog chce się w to bawić "państwowo". Prezerwatywy o ile facet chce ją założyć. Ale nie wszyscy chcą i nie wszystkie kobiety potrafią wymagać. : Tabletki drogie? 20 zl.miesiac to duzo? Spirala czyli 50 zl raz na 5 lat to duzo? 20 zl - tyle koszuja 3 paczki papierosow. Raczej tu pokutuje ludzka głupota. Aby kogos nie bylo stan na antykoncepcje - nie powinno go stac ani na internet, ani na kablowke, ani na telefon komorkowy czy stacjonarny. NIe stac na samochod, na piwo, papierosy. Akurat tabletki antykoncepcyjne sa jednym z najtanszych "lekow" o czym moze sie przekonac kazdy kto zaziebi sie w zblizajacej jesieni. Jedna grypa i idzie kasy tyle co na kwartał antykoncepcji. Że antykoncepcja nie jest za darmo? W Polsce tego co jest za darmo - tego sie nie szanuje. Darmowa antykoncepcja powodowala by, ze kazdy kupilby sobie "na zapas" tabletek. A kto za to zaplaci? Pan zaplaci, pani zaplaci, spoleczenstwo zaplaci. W kraju gdzie brakuje kasy na dializy u ciezko chorych ludzi domaganie sie bezplatnej antykoncepcji jest nieludzkie. Pluszku - małe sprostowanie opakowanie pigułek - ok 50-60 zl (te za 20 zł to srodki juz dawno wycofane w cywilizowanych krajach) Spirala to ok 600-700 zł +200 złozenie przez lekarza i jeszcze jedna drobna uwaga - te "środki" - nie pozostaja obojętne dla zdrowia kobiety, więc nie koniecznie "pokutuje głupota" lecz dość często stan zdrowia, lub "nietolerancja" specyfiku. A co do darmowej antykoncepcji - nawet w krajach gdzie takowa jest - każda pacjentka otrzymuje receptę - więc nie ma "robienia zapasów" (nie ma opcji otrzymania kilku recept - funkcjonuję dobre metody kontroli zakupu leków). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 29.09.2008 05:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 dzwine.,..wszystkie tabletki, któe brałam kosztowały w granicach 30 zł...nie słyszałam o tabletkach w cenie 50-60 zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 29.09.2008 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 stacjonarny. Spirala to ok 600-700 zł +200 złozenie przez lekarza plus następne 200 zł za wyjęcie. Co do pigułek: po wykryciu u mnie zmiany w piersi pierwsze pytanie chirurga brzmiało czy stosuję antykoncepcję hormonalną, ja - nie, on - dobrze, proszę nie stosować. I tak bym nie mogła (rzygam po nich jak kot ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 29.09.2008 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Jakies dziwne te ceny podajecie. 600 zl to chyba za Mirene i to jakas "wypasiona". Zwykła wkładka z miedzi Copper T kosztuje w aptece 41 zl. W istrukcji obsługi pisze, ze trzeba wyjac po 10 latach. Nawet skracajac ten czas do 5 lat i tak otrzymujemy smieszne pieniadze. Załozenie u lekarza 150 zl (wyjęcie w cenie - jesli u tego samego lekarza). Z ginekologiem tez mozna sie targowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 29.09.2008 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Są wkładki z miedzią lub hormonami i pewnie stąd się bierze różnica w cenie.Z miedzią znam tylko 3 lub 5-letnie a nawet te 5-letnie powinno się wyjmować wcześniej. Widziałam taką wkładkę po 5 latach: zużyta maksymalnie, 0 miedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 29.09.2008 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 ja za próbę stosowania antykoncepcji hormonalnej (łącznie może 3 miesiace) zapłaciłam wysoką stawkę - mam usunięty woreczek żółciowy. Kolejnej próby stosowania hormonów nie podejmę, nawet przy zachęcie ze strony lekarza, chociażby dlatego, ze nie bardzo mam jeszcze co wycinać. wkładki nie wszyscy akceptują ze względu na sposób działania. Metody objawowe, najbardziej ekologiczne i naturalne, ale pewnie też dużo bardziej zawodne od pigułek czy wkładek, są często wyśmiewane. ciemnogród i moherowe berety... Generalnie, zdrowo jest przyjąć postawę taką, ze z każdego heteroseksualnego stosunku może począć się dziecko, niezależnie od zastosowanych zabezpieczeń. Ryzyko zapłodnienia można minimalizować, ale wyeliminować je może wyłącznie całkowite zaprzestanie współżycia (ha, chociaż w historii świata znany jest co najmniej jeden przypadek, gdzie też nie było to wystarczajacym "zabezpieczeniem" ) No i jeszcze jedno, niepłodność w wielu krajach ma status choroby cywilizacyjnej, dziecko staje się "dobrem luksusowym". Wiadomo, że zawsze będzie jakiś tam odsetek osób żyjących - w tym rozmnażajacych się - dosć bezrefleksyjnie. Ale przesadą jest patrzeć na rodziców 3 i więcej dzieci jako na tych, którzy nie umieją się zabezpieczać, na rodziców jedynaka jako na egoistów, itp. Czasem mam wrażenie, że w naszym kraju "wolno" mieć tylko dwójkę dzieci, na dodatek koniecznie "parkę". Inne kombinacje są niedozwolone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 29.09.2008 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Jeśli czytacie "Zwierciadło" - to w dwóch ostatnich pisarka Anna Janko pisze o swoich "efektach ubocznych" stosowania plastrów - dostała zakrzepicy, była bliska amputacji nogi. Była tym własnie odsetkiem, któremu to zaszkodziło.Wiele lat brałam tabletki, dopiero jak ich nie biorę wiem, że wcale nie były obojętne, chociaż wszystko ze mną OK. A wracając do temu - jakoś z miesiąc temu zaczęłam strasznie żałować, że nie mam jeszcze jednego dziecka. Chociaż mam dwoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 29.09.2008 10:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Kofi, dlaczego zaczęłaś żałować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 29.09.2008 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Kofi, dlaczego zaczęłaś żałować? Pewnie ta dwójka już się znudziła! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 29.09.2008 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 kofi, moze to po wizycie u mnie, jak zobaczyłaś, ile czadu może naraz dać trójka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 29.09.2008 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 kofi, moze to po wizycie u mnie, jak zobaczyłaś, ile czadu może naraz dać trójka? Żebyś wiedziała. Między moimi dziećmi jest tak duża różnica wieku (prawie 15 lat), że to dwaj jedynacy. I kazdy z nich jest samotny - nie ma się z kim bawić w domu. Igor - starszy nie marzył o rodzeństwie, Daniel - młodszy - bardzo chciałby mieć młodszą siostrę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 29.09.2008 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Jakies dziwne te ceny podajecie. 600 zl to chyba za Mirene i to jakas "wypasiona". : Tak chodziło mi o Mirene (nie wypasiona - przyzwoita poprostu) - cena z dziś 648 zł - owszem masz rację gdy podziele to na 5 lat - niewielkie pieniądze wychodzą - lecz uwierz mi są osoby , które za te kwote muszą utrzymać rodzine przez cały miesiąc. Tak też z pigułkami - niech nawet kosztują te 30 zł - dla niektórych to kupa kasy. Ale abstrahując od forsy - "żelastwa" raczej nie mialabym ochoty w sobie nosić (mówię o wkładkach z miedzią), a piguły rozwalily mi uklad hormonalny i doprowadziły do osteoporozy w wieku 30 lat - jakaś alternatywa ?? Wiem , wiem szklanka wody Wracając do tematu przewodniego - jedynak - dlaczego nie, trójka - super," drużyna pilkarska" - jak ktos ma warunki i cierpliwość przeszkód nie widzę. Tak jak nikt nie ma prawa mówić innym na którym boku ma spać - tak i decydować w kwestii ilości potomstwa. Amen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.