Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam

Mam problem z moim klientem,prowadze działalnosc gospodarczą ,generalnie usługi glazurnicze i instalacyjn

robilem u klienta łazienke w firmie,tzn instalecje wodno-kanalizacyjne, wymiana na nowe,nowe przyłacza,potem glazura,treakota,podwieszany sufit...niestety klient nie zapłacil mi za wykonana usluge ,zresztą z tego powodu ja jej nie dokonczylem,zostalo okolo 20% roboty do konca,ja jednak nie chce juz tej roboty konczyc gdyz nie mam zaufania do inwestora,czy mam jakąs szanse na odzyskanie zaplaty za prace ktore wykonałem do tej pory? np.kompletnie nowa instalacja wodna..etap zakonczony.Niestety umowy nie spisalem ale działalem calkowicoie legalnie(rachunki).

prosze o pomoc i dzieki

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/
Udostępnij na innych stronach

właśnie w takich chwilach okazuje się jak wazne jest spisywanie umów. na wolnym rynku obowiązuje zasada ograniczonego zaufania, dlatego ważne jest spisywanie, choćby na kolanie, umów, w których będzie jasno napisane: "co, kiedy, za ile. jakie kary, gdy...". Możesz teraz oddac sprawę do sądu - zdaje się tylko to ci pozostało.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2508816
Udostępnij na innych stronach

Jesli masz rachunki i są one niezapłacone może spróbować sądu gospodarczego. Ale proponowałabym wziąć prawnika (rozumiem, że rozliczenie firma-firma a nie z inwestorem indywidualnym..) ale będzie trwało ..i kosztowało. Nie wiem czy kwota jest warta zachodu. A przygotowanie dokumentacji do sądu gosp. wymaga pewnej finezji...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2508828
Udostępnij na innych stronach

wiem, że w sądzie gospodarczym wygląda to tak, że dłużnik dostanie informację , że sąd wzywa go do zapłaty takiej i takiej kwoty na Twoją rzecz. Takie jest pierwsze pismo. Właściwie doprowadzenie do takiego pisma wymaga niewielu starań. Ale musisz w pierwszym kopie przedtawić wszystkie dowody - potem możesz mieć poważny problem z uzupełnieniem dokumentacji. Dlatego prawnik

Jeśli się zdecyduje zawalczyć to musi się bardzo sprężyć, żeby Ci udowodnić braki w wykonaniu. Szczerze - po takim piśmie niewiele firm decyduje sie na walkę sądową :):)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2509455
Udostępnij na innych stronach

Ja jak zwykle, radze wysłać pismo (za pokwitowaniem odbioru) w którym zaproponujesz jak rozwiązać zaistniałą sytuację - zważywszy, że to Twoje działania (niejako) ją spowodowały. Nikt nie chce płacić za niedokończoną pracę i ma do tego pełne prawo - chyba, ze umowa przewidywała wypłatę części wynagrodzenia za poszczególne etapy. Przy braku umowy pisemnej, będzie to trudne do udowodnienia.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2509517
Udostępnij na innych stronach

w układzie firma - firma umowa pomaga, ale nie jest warunkiem koniecznym.

Oczywiście zanim sie pójdize do sądu trzeba mieć podkładkę - w formie pisemnej. Wezwanie do zapłaty to konieczność. Zakładałam, że ten etap już się odbył..

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2509579
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam problem z moim klientem,prowadze działalnosc gospodarczą ,generalnie usługi glazurnicze i instalacyjn

robilem u klienta łazienke w firmie,tzn instalecje wodno-kanalizacyjne, wymiana na nowe,nowe przyłacza,potem glazura,treakota,podwieszany sufit...niestety klient nie zapłacil mi za wykonana usluge ,zresztą z tego powodu ja jej nie dokonczylem,zostalo okolo 20% roboty do konca,ja jednak nie chce juz tej roboty konczyc gdyz nie mam zaufania do inwestora,czy mam jakąs szanse na odzyskanie zaplaty za prace ktore wykonałem do tej pory? np.kompletnie nowa instalacja wodna..etap zakonczony.Niestety umowy nie spisalem ale działalem calkowicoie legalnie(rachunki).

prosze o pomoc i dzieki

prowadziłeś korespondencje? wezwanie do zapłaty?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2509593
Udostępnij na innych stronach

nie ,no własnie tego jeszcze nie zrobiłem ale na dniach wysle takie pismo za potwierdzeniem odbioru,sprawa jest ciezka o tyle ze ja wlasciwie sam zrezygnowalem ze skonczenia roboty gdyz inwestor nie byl zadowolony ogolnie z terminu,tzn ze robota sie przeciaga,mimo ze wczesniej umawaialismy sie ze na terminie mu nie zalezy,poza tym dokladal mi wciaz nowe zadania...np wstawienie drzwi,podmurowanie scianki w innym pomieszczeniu itd,stad zwłoka,wyczulem ze jestem niemile widziany mimo solidnie wykonywanych robot(ironia polega na tym ze robilem dla tego czlowieka od roku jego dom) ,i zero zastrzezen tyle zre ten dom bez umowy byl robiony i bez rachunku,a ta robota jest w pelni legalnie gdyz od 8 miesiecy mam legalna dzialalnosc.

Dla mnie wkurzajace jest to ze ja tam w wiekszosci wykonalem prace instalacyjne,wodno-kan,gdzie wszystko jest skonczone i uruchomione i odebrane jako ok,po prostu dziala,

Wyslalem tylko meilem ponaglenie na adres firmy ale stad jakby potwierdzenia nie mam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2509689
Udostępnij na innych stronach

a przy okazji mam do was pytanie do ludzi zajmujacych sie zawodowo remonatmi ,budowlanka,po prostu ostatnio klient nie zaplacil mi calej kwoty gdyz ..zabraklo slownie 4 plytek,plytki maja przyjechac za 1,5 miecha dopiero,a ja mam dostac reszte kasy jak wstawie te brakujace plytki,dodam iz lazienka jest cała w pelni skonczona na tip top razem z silikonami na zicher,a klient chce mi obcinac 300 zl za brak 4 plytek...bo ja twierdzi ,jak mi zaplaci to mi sie nie bedzie chcoalo przyjezdzac :lol: ,ręce opadaja,wszyscy tu na forum narzekaja na wykonawcow,a ja twierdze ze jeszcze nie trafilem na inwestora z którym wspolpraca przebiegala by calkowicie bezproblemowo...zawsze jest jakies ale...i zawsze jestem do tyłu...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2509699
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, albo jesteś taki naiwny, albo faktycznie masz problem, ale z rzeczywistością. Po raz drugi piszesz, ze "dałeś ciała" i masz pretensje do inwestorów, że Ci nie płacą. Skończyły sie czasy, że "traktor ma 3 koła dobre".

.....a klient chce mi obcinac 300 zl za brak 4 plytek...bo ja twierdzi ,jak mi zaplaci to mi sie nie bedzie chcoalo przyjezdzac

Moim zdaniem naiwniak, bo dla 300,- też nie warto...... "bodziec" musi być silny.

Przemyśl to.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2509724
Udostępnij na innych stronach

podpisuj umowy to bedziesz mial sie czym podetrzec... po trzykroc zaliczki, tydzien robisz i sie rozliczasz, jest problem to do widzenia, najwyzej jestes tydzien w plecy, i zawsze bierz jakis zgrabny i poreczny lom na kazda robote, stawiaj go w widocznym miejscu, np oparty o kafle w konczonej wlasnie lazience, fakt ze to zelastwo czasem potrafi sie osunac i np zbic szybe w nowej kabinie, ale moze mysli jednego z drugim cwaniaka zaczna biec w innym kierunku niz ten ktory sobie zalozyl
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2509838
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, albo jesteś taki naiwny, albo faktycznie masz problem, ale z rzeczywistością. Po raz drugi piszesz, ze "dałeś ciała" i masz pretensje do inwestorów, że Ci nie płacą. Skończyły sie czasy, że "traktor ma 3 koła dobre".

.....a klient chce mi obcinac 300 zl za brak 4 plytek...bo ja twierdzi ,jak mi zaplaci to mi sie nie bedzie chcoalo przyjezdzac

Moim zdaniem naiwniak, bo dla 300,- też nie warto...... "bodziec" musi być silny.

Przemyśl to.

to co mm byc skurwysynem w tej dzungli i brac zaliczki i sie juz wiecej na robocie nie pokazywac?albo partolic robote zbierac kase i olewac klienta?

wybacz ale to nie moj styl.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2509839
Udostępnij na innych stronach

jest pewna grupa inwestorów którzy nie lubią płacić ostatnich faktur,

 

nie generalizuję

ale nie wiem czy wiesz, dlaczego ludzie bogaci są bogaci?

 

 

 

bo nie lubią się rozstawać ze swoimi pieniędzmi :evil:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2509990
Udostępnij na innych stronach

a przy okazji mam do was pytanie do ludzi zajmujacych sie zawodowo remonatmi ,budowlanka,po prostu ostatnio klient nie zaplacil mi calej kwoty gdyz ..zabraklo slownie 4 plytek,plytki maja przyjechac za 1,5 miecha dopiero,a ja mam dostac reszte kasy jak wstawie te brakujace plytki,dodam iz lazienka jest cała w pelni skonczona na tip top razem z silikonami na zicher,a klient chce mi obcinac 300 zl za brak 4 plytek...bo ja twierdzi ,jak mi zaplaci to mi sie nie bedzie chcoalo przyjezdzac :lol: ,ręce opadaja,wszyscy tu na forum narzekaja na wykonawcow,a ja twierdze ze jeszcze nie trafilem na inwestora z którym wspolpraca przebiegala by calkowicie bezproblemowo...zawsze jest jakies ale...i zawsze jestem do tyłu...

Ups, przepraszam Cię, ale nie jestem wykonawcą a inwestorem. I też bym nie zapłaciła.

Albo praca jest wykonana albo nie.

I nie ważne czy płytek jest 4 czy 40.

Chyba, że umawiasz się na wypłaty po kolejnych etapach.

 

Mnie też klient nie zapłaci jak mu wyślę kawałek raportu , a cały to za 1,5 miesiąca...

 

W takiej sytuacji - gdy praca nie jest wykonana - akcja z sądem to samobójstwo..

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2510055
Udostępnij na innych stronach

to co mm byc skurwysynem w tej dzungli i brac zaliczki i sie juz wiecej na robocie nie pokazywac?albo partolic robote zbierac kase i olewac klienta?

wybacz ale to nie moj styl.

 

A nie, nie. Wystarczy, że wykonasz to na co sie umówiłeś i kwita.

A zaliczki to możesz "brać"jak trafisz takiego co Ci je da.

Ja już wiem, że są tacy co nie potrzebują zaliczek, by wykonać pracę. Gdy mnie o tym przekonają - nie mają żadnych problemów z kasą z mojej strony.

Ale Ty zostawiłeś rozbabraną robotę i kombinujesz właśnie jak zrobic kuku temu co Ci nie zapłacił.

Sam sobie odpowiedz.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2510063
Udostępnij na innych stronach

a moze laskawie doczytasz ze plytek zabraklo z winy "inwestora"... "panie zabrakla mi plytka, zadzwonie i zaplace jak bede juz ja mial, a na razie pa"... z Twojego punktu widzenia to idealny uklad

 

W takiej sytuacji to raczej powinien zapłacić postojowe, prawda ? A nie rozważa się rozwiązań ostatecznych.

Zresztą zapewne dlatego nie ma wezwań do zapłaty...

Coś chyba wychodza ułamki.

 

P.S. dla mnie to nie jest idealny układ, bo reguluję swoje rachunki.

P.S2 - a inna rzecz , że fachowcy do pierdół nie przyjeżdżają. Do pęknietej dachówki, do uszkodzonej czujki w bramie, do remontu tarasu - szukałam tygodniami. Nie chodziło o cenę. Chodziło o chęci.

 

P.S3 - brakuje nam tu niestety opisu z drugiej strony..

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2510093
Udostępnij na innych stronach

nikomu sie nie usmiecha jezdzenie do 4 plytek, temu ktory robil te lazienke rowniez, za taki dojazd liczylbym normalna dniowke (a nie tak jak sobie babka ubzdurala ze w ramach calosci) tak samo jak musialbym ja poswiecic gdyby kafli zabraklo z mojej winy... przeciez pozniej np Ty bierzesz tego fachowca do pilnej uslugi a on po trzech dniach mowi ze go jeden lub dwa dni nie bedzie bo musi skonczyc gdzie indziej, i co? ano, obsmarowujesz drania na forum bo przez niego robota stoi i terminy sie wala
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2510141
Udostępnij na innych stronach

Cały proces buidowy to ryzyko - i dla inwestora i dla wykonawcy.

Dlatego z moim wykonawcą umowa zawierała paragraf, że jeśli zabraknie matriałów i ekipa będzie stała, i to z mojej winy - płacę dniówkę w kwocie takie a takiej.

I to jest uczciwe podejście.

Podobnie z "doróbkami" nie z winy wykonawcy - wystarczy wpis w umowie o kosztach dojazdu etc.

Dlatego tak istotne jest ustalać wszystko na początku i na piśmie. Wtedy obie strony są bezpieczne i mają czarno na białym. I jak jest problem - licznik bije :)

Ale kij ma dwa końce - to samo działa w drugą strone -terminy te rzeczy ...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/103240-nie-zap%C5%82aci%C5%82/#findComment-2510156
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...