Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do "Dom w Koniczynce- nasze miejsce na ziemi


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość Angie83
Zgadza się, takich ludzi jest duzo, ale oni albo zapożyczaja sie na całe życie, albo większość życia ciułają i dopiero budują. Wiadomo że nie wszyscy, niektórych poprostu na takie według nas luksusy poprostu stać. Ja wiem że moge na cos przeznaczyc tyle i tyle i w tych ramach szukam. To że cos kupie taniej nie znaczy że bede miała brzydko.

dokładnie pełno jest takich ludzi na forum, czasami jak czytałam ich dzienniki to głupio mi było pisać co za ile kupiliśmy (bo szukamy jak najtańszych rozwiązań) - jeśli można zaoszczędzić to tak robimy. Odważyłam się podzielić z Wami moimi kosztami i okazuje się, że u Was podobnie i też nie szalejecie jeśli nie trzeba :) Tańsze wcale nie znaczy gorsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Angie83
Angie, czekam na zdjęcia do wsadzenia :)

 

Beata spróbuje zamieścić zdjęcia tak jak robisz to Ty, bezpośrednio w dzienniku. Do tej pory najpierw zdjęcie zamieszczałam na fotosiku, pobierałam kod i dopiero wsadzałam do dziennika. Trzymajcie kciuki za mojego neta ;) zapraszam do dziennika za 100lat, może wtedy będą juz jakieś zdjęcia ;)

 

Super, że w końcu trafili do Was sensowni robotnicy, sama pamiętam jak nasz dom rósł w oczach dzięki dobrej ekipie.

Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Angie83

Dziewczyny udało się, internet zrobił mi chyba dzień dobroci dla zwierząt i dodałam dwa zdjęcia kuchni - dzisiaj pstryknę więcej fotek i zamieszczę :)

W takim razie Beata dziękuję za pomoc - dałam radę ;) co prawda zdjęcia są mniejsze, ale też coś widać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Angie83
Angie właśnie przyleciałam powiedzieć, że widzę Twoje zdjęcia, szybko minęło to 100 lat:D

:) nie chciałam Wam robić nadzieji, że tak szybko mi się uda z fotkami, przynajmniej sie miło rozczarowałyście ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się marzy biala kuchnia na wysoki połysk, wiecie moze jak sie sprawdza w codziennym uzyciu?

 

Ja nie mam takiej kuchni jedynie słyszałam różne opinie. Gosia ma rację że dzieci brudzą i trzeba za nimi biegać ze ściereczką. Ale czy kuchnia jest biała czy innego koloru to przy małych dzieciach trzeba sprzątać. Brązowe blaty też się brudzą.

Kuchnie są robione z różnych płyt . Tę kuchnię co widziałam jest podwójnie lakierowana. Dotykałam ją i palce się nie odbijały. Również nie jest trudna u utrzymaniu w czystości. Tyle że ta kuchnia jest tylko we wnęce biała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariomili ja mam taką kuchnię w domu i z całą pewnością taką będę mieć również w nowym domu (innej po prostu nie widzę i nie chcę). Wiadomo różne rzeczy na niej widać (czekolada itp) jak się przyjrzysz to i odciski będą widoczne, ale jak do tej pory na pewno nie rzucały się mi w oczy a kuchnię myję 2 razy do roku (no chyba że coś się wydarzy ) tak, że myślę nie ma aż takiego z tym problemu (na pewno nie widać odcisków palców tak jak np. u mnie na panelu ze zmywarki co mnie strasznie denerwuje, ale bez panelu też nie chcę zmywarki;)) Ja nie zamieniła bym takiej kuchni na żadną inną (niestety w nowym domku nie wejdzie ta kuchnia, więc będzie trzeba nową zamówić, albo rozebrać obecną i co pasuje to dać do nowej kuchni zobaczymy, ale na pewno będzie biały połysk!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obecnym mieszkaniu użytkuję ciemne panele i dla porównania jaśniutką, kremową podłogę w polerowanym gresie. Na jednym i drugim brud widać, nie oszukujmy się - co sie ukryje na ciemnej podłodze od razu rzuca się w oczy na jasnej o na odwrót. Co do mebli w połysku - ciemnych bym się bała ale na białe jestem zdecydowana. Opinie są przeróżne, wiadomo - co dla jednych jest brudem dla innych stanem jak najbardziej normalnym i niestresującym ;) dlatego jak się nie spróbuje to się człowiek nie przekona :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obecnym mieszkaniu użytkuję ciemne panele i dla porównania jaśniutką, kremową podłogę w polerowanym gresie. Na jednym i drugim brud widać, nie oszukujmy się - co sie ukryje na ciemnej podłodze od razu rzuca się w oczy na jasnej o na odwrót. Co do mebli w połysku - ciemnych bym się bała ale na białe jestem zdecydowana. Opinie są przeróżne, wiadomo - co dla jednych jest brudem dla innych stanem jak najbardziej normalnym i niestresującym ;) dlatego jak się nie spróbuje to się człowiek nie przekona :D

 

Ja czuję że spróbuję przekonać się na własnej skórze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwia....a że niby co jasnej podłogi nie trzeba sprzątać, przecież jak się jej nie przetrze na mokro to kurz i tzw koty z kurzu też będzie widać, więc i jasną podłogę trzeba sprzątać i ciemną również, meble w lakierze trzeba myć ale te matowe również bez mycia się nie obejdą, kochane tak czy siak sprzątanie nas nie ominie....jak to mawia mój M jak chce mnie zezłościć "jesteś babą-a baby gotują i sprzątają":wave:normalnie Amerykę odkrył hihihi...

 

Ach te chłopy i ich mądrości.

 

Wiem że jak w domku będzie wszystko nowe i jeszcze tak długo oczekiwane to wtedy będę miała większy zapał do sprzątania. Choć po pewnym czasie pewnie minie, ale tym będę się później martwić. A wnętrza będę robić w takich kolorach w jakich najlepiej się czuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny :) dawno mnie nie było :) wszystko za sprawą tego mojego Kubusia, wymagajacy model mi się trafił :) Ale (tfu, tfu, żeby nie przechwalić) wszystko zaczyna się stabilizować.

 

Jako, że blisko rok mieszkam w Koniczynce pozwole sobie wtrącić się do dyskusji na temat kuchni i podłóg. Muszę Wam powiedzieć, że zaczynam zmieniać zdanie na temat lakierowanych mebli kuchennych - początkowo załowałam strasznie, płakać mi się chciało i bez przerwy myłam fronty (na magiczne ściereczki i płyny wydałam sporo kasy) - podejrzewam, że przez 7 lat mieszkania w bloku nie myłam tyle razy szafek kuchennych, co w Koniczynce do tej pory. Teraz trochę mi przeszło, bo przecież dom to nie muzeum, a takie slady to normalna sprawa w kuchni, w której się gotuje i w której są dzieci. Dodam tylko, że dalej nie zdecydowałabym się na jednolity kolor w lakierze - to jednak jak lustro. Widziałam super fronty w polerze - czarne z brokatem i dzięki brokatowi efekt lustra złamamy :) odcisków palców nie było widać. Pod względem odcisków moje zebrano tez jest w porządku - jak nie ma słońca to trzeba sie przygladać, żeby dojrzec odciski. Za to jak słońce swieci prosto na szafki to nawet linie papilarne mozna odróżnić :)

Co do podłóg to polecam nie popadać w skrajnosci - ani zbyt ciemne, ani bardzo jasne. Schody mam bardzo ciemne - ciemny orzech - plam nie widac zbytnio, ale kurz to masakra - juz 15 minut po myciu widać. to ukłon w stronę wynalazcy odkurzacza centralnego - dzięki temu wynalazkowi schody myję raz w tygodniu, a odkurzam co 2-3 dzień, ale to sama przyjemność :)

Natomiast w kuchni mam jasniutki biało- szary poler i to juz jest kiepsko - kurzu nie widac wcale, ale za to każdą krople wody, ślady kapci itp. Mopa to prawie nie wynoszę z kuchni ( na tym punkcie to mam już prawdziwe skrzywienie). Za to mam cudowny kolor parkietu - naturalny dąb - nie widać zupełnie nic (chyba, ze Olcia chlapnie sosem czy jogurtem). Lakier na parkiecie jest matowy i to też pewnie maskuje kurz. Panele tez nam się udało kupić w "niebrudzący się" kolorze. Mamy dąb królewski. Ni jasny ni ciemny - taki w sam raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczynki, nie było mnie kilka dni a tu proszę, pojawiły sie dawno nie widziane Koniczyneczki, toczą sie poważne dyskusje, u Angie dojrzałam nowe zdjęcia, super.

 

Wtrącę sie do dyskusji o kuchniach. Marzy mi sie biała na wysoki połysk, taka jak ma Anetas, jak dla mnie najpiękniejsza. Wiem że nie bede takiej miała bo i powierzchnię mam mniejsza no i zasób portfela, ale może na takie fronty uda mi sie namówic męża. Wiadomo, sprzatac trzeba i te jasne i te ciemne ale ja nie wyobrażam sobie ciemnych mebli w swojej kuchni. Może gdybym miała duże pomieszczenie z wielkimi oknami to zastanowiłabym sie nad ciemna, a tak byłaby dla mnie zbyt przytłaczająca.

Jeśli chodzi o podłogi to tez chciałabym jasne, teraz w domu mamy jasne i nie widac na nich kurzu i brudu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przygotowania świąteczne

 

Powoli powoli ale cały czas coś sie robi. Połowa domu posprzatana na błysk, do Świąt jeszcze pewnie sie nabałagani ale potem juz trzeba bedzie gotować, piec a nie latać ze ścierka. Prezenty pokupowane, kreacje też więc najważniejsze juz za nami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...