30Agulka 01.04.2010 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 Witam w słoneczny jak na razie dzień. Ja sprawdziałam pocztę i inen wazne sprawy bankowe i mam zamiar wyłączyć kompa aż do WTORKU bo jak chodzi to nic nie robię przychodzi do Was zajaczek? przychodzi , przychodzi................ ale do dzieci, tylko i na szczęście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
30Agulka 01.04.2010 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 Odkąd pamiętam u mnie w domu nagle pojawiały się prezenty niby od Zajączka i nigdy nie dochodzilismy jak, kiedy................itd............ ale ze stron mojego męża to prezenty chowane są po krzaczkach i dzieci ich tam szukają............... -------fajniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 01.04.2010 08:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 Witam w słoneczny jak na razie dzień. Ja sprawdziałam pocztę i inen wazne sprawy bankowe i mam zamiar wyłączyć kompa aż do WTORKU bo jak chodzi to nic nie robię Karollinka napisał: przychodzi do Was zajaczek? przychodzi , przychodzi................ ale do dzieci, tylko i na szczęście to ty masz silna wole jak do wtorku kompa nie włączysz;) my na Święta nie wyjeżdzamy, no tylko do teściów do sąsiedniej wsi to dzień rozpocznę i zakończe na fm Agulka robić to Ty bedziesz do soboty a potem trza odpocząć. zajączek przynosi dzieciakom drobiazgi czy większe prezenty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
30Agulka 01.04.2010 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 Raczej drobne ................. Maja dostanie ukochanego Konika Pony ....... taki malutki za 30zł, a Adaśko strażpożarną z kolcków Lego też za tyle kaski.......... no i jakieś kinderniespodzianki............. a czekaladke z nich zje mamusia, bo oni tylko zabawkami sie interesują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 01.04.2010 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 przychodzi do Was zajaczek? Ja się nie spodziewam. A poza tym uważam, że to taki wymysł ostatnich czasów ten zajączek - chyba z zachodu ściągnięty. Dawniej prezenty były tylko na Boże Narodzenie a teraz Mikołaj, Zajączek.... Jak dla mnie za dużo tego. u nas tez nei ma zajaczka. Ale mam rodzinę na Pomorzu i tam jest "od zawsze". A czy z zachodu tak przychodzi? Nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 01.04.2010 08:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 no i jakieś kinderniespodzianki............. a czekaladke z nich zje mamusia, bo oni tylko zabawkami sie interesują dobrze, przynajmniej ząbki będą zdrowe, moja mała wogóle nie je żadnych słodyczy, w swoim życiu może ze 3 razy jadła, zauełnie nie wiem po kim ona taka niesłodyczowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 01.04.2010 08:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 miałam to samo napisac:) skoro do Agulki zajaczek już doszedł to teraz Anetko niedługo do Was zawita, my na końcu drogi:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 01.04.2010 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 miałam to samo napisac:) skoro do Agulki zajaczek już doszedł to teraz Anetko niedługo do Was zawita, my na końcu drogi:) ja chyba jestem najbardziej na wschodzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
30Agulka 01.04.2010 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 Aneta racja u nas od zawsze jest Zajączek. Karolinka a czy ja mam silną wole to sie okaże..........................pewnie NIE ale spróbuję.................. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiaradek 01.04.2010 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 miałam to samo napisac:) skoro do Agulki zajaczek już doszedł to teraz Anetko niedługo do Was zawita, my na końcu drogi:) ja chyba jestem najbardziej na wschodzie Obawiam sie ze to my najbardziej jestesmy poszkodowani. Blizej wschodu jak my to juz malo kto mieszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 01.04.2010 08:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 a no tak, zapomniałam że Ty Sylwuś jeszcze kawał za Lublinem mieszkasz.odpoczywasz troche u mężusia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 01.04.2010 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 miałam to samo napisac:) skoro do Agulki zajaczek już doszedł to teraz Anetko niedługo do Was zawita, my na końcu drogi:) ja chyba jestem najbardziej na wschodzie Obawiam sie ze to my najbardziej jestesmy poszkodowani. Blizej wschodu jak my to juz malo kto mieszka i zajączek nie zagląda bo ma za daleko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiaradek 01.04.2010 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 Dzisiaj w koncu sloneczko zaswiecilo. I zrobilo sie troche przyjemniej. A sosik byl pyszny, moze jeszcze nie mistrzostwo ale nam smakowalo. Dziekuje za przepis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiaradek 01.04.2010 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 miałam to samo napisac:) skoro do Agulki zajaczek już doszedł to teraz Anetko niedługo do Was zawita, my na końcu drogi:) ja chyba jestem najbardziej na wschodzie Obawiam sie ze to my najbardziej jestesmy poszkodowani. Blizej wschodu jak my to juz malo kto mieszka i zajączek nie zagląda bo ma za daleko Do nas jak na wschod cos dotrze to zachod juz cos nowego ma. Takie uroki mieszkania blizej Ukrainy niz stolicy Polski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 01.04.2010 09:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 hih gotowanie to jest wyzwanie:)jak pójdziemy do swojego domku to najciężejj chyba bedzie mi sie przyzwyczaic do codziennego gotowania i zeby jeszcze wszyscy jedli te same posiłki, echhh... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiaradek 01.04.2010 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 My narazie we dwojke jestesmy i tez czesto bywa ze maz woli cos innego niz ja. A jak nas przybedzie i jak kazden bedzie mial ochote na co innego - to wtedy sie zacznie hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 01.04.2010 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 hih gotowanie to jest wyzwanie:) jak pójdziemy do swojego domku to najciężejj chyba bedzie mi sie przyzwyczaic do codziennego gotowania i zeby jeszcze wszyscy jedli te same posiłki, echhh... u mnie żadko wszyscy jedzą te same posiłki Pewnie nie pociesze ale czasami mam 3 różne obiady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 01.04.2010 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 http://swojanka.w.interia.pl/Wielkanoc%20015.JPGRadosnego, wiosennego nastroju, miłych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz niespodzianek od zajączka z okazji Świąt Wielkanocnych życzy Zbigniew Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiapaweł 01.04.2010 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 u mnie żadko wszyscy jedzą te same posiłki Pewnie nie pociesze ale czasami mam 3 różne obiady Olaboga, no to się musisz natrudzić żeby to wszystko przygotować a u mnie kolejna setka jajców obrana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 01.04.2010 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 u mnie żadko wszyscy jedzą te same posiłki Pewnie nie pociesze ale czasami mam 3 różne obiady Olaboga, no to się musisz natrudzić żeby to wszystko przygotować a u mnie kolejna setka jajców obrana no nie, najczęściej "trudzi sie" tesciowa. Ale jest tak, ze chłopaki jedza na przykład indyka w sosie koperkowym. Babcia ugotuje na przykład ogórkowa i my sobie mozemy to jeść a ALicja chce rybę- uwielbia paluszki rybne I w sumie kazdy obiadek do zrobienia max w ciągu pół godzinki. Ja lubie gotowac tylko robie to w weekendy. A tak albo jestem w pracy albo z dzieciarnią na dworku. Jak byłam z nimi całkiem sama to gotowałam jak poszli spac, obiadek na następny dzień. A najberdziej lubie coś robic jak zostaję sama: wtedy moge gotowac, piec i siekac sałatki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.