Bo ZE musi mnie przyłączyć.

[marcin714]

Dla tych co uważają ,że nic nie muszą robić bo ZE i tak musi ich przyłączyć do sieci w terminie zapisanym w umowie.

Donoszę ,że po 8 latach , po procesach wytoczonych właścicielowi spornych gruntów przez zakład energetyczny oraz po procesach wytoczonych zakładowi E przez podmiot przyłączany we wszystkich instancjach , po prawomocnym orzeczeniu że brak zgody na wejście w teren jest siłą wyższą dla zakładu energetycznego warszawa teren podmiot przyłączany w końcu zapłacił właścicielowi pola określona sumę w związku z czym przystępujemy do projektowania urządzeń elektroenergetycznych. Pan który wziął pieniążki też zaczął właśnie swoją budowę i również wystąpił o przyłączenie.

 

Więc ostrożnie z tym twierdzeniem ,że nic mnie nie obchodzi bo ZE musi bo jeśli nie ma terenów pod budowę to cudów nie ma aby coś wybudował nawet tak potężny zakład energetyczny. Zawsze to powtarzam ale nie każdy to rozumie.

 

Obecnie przystępujemy do "wywłaszczenia" innego właściciela gruntów pod budowę linii SN bo po dobroci nie chciał a moja cierpliwość właśnie się skończyła. W miarę wolnego czasu będę donośił o wieściach z frontu. Może się komuś przyda jak radzić sobie z pieniaczami.

[jacekp71]

to takie typowo polskie ....

[fotograf]

Obecnie przystępujemy do "wywłaszczenia" innego właściciela gruntów pod budowę linii SN bo po dobroci nie chciał a moja cierpliwość właśnie się skończyła. W miarę wolnego czasu będę donośił o wieściach z frontu. Może się komuś przyda jak radzić sobie z pieniaczami.

 

daj mi jego namiar - chętnie go wspomoge w walce o swoje....

[oskar0259]

Nie przesadzajmy z tym lokowaniem pieniaczy tylko po jednej stronie.

Znam (z autopsji) również tych po drugiej (i to nawet w obszarach, w których operuje Marcin).

Z zaciekawieniem przeczytam "wieści z frontu" (czyli początkowo ze starostwa, a potem zapewne z sali sądowej w dwóch instancjach - wszak pieniactwo ZEWT nie ma ograniczeń - co wynika choćby z tego forum).

Wybacz, ale nie życzę powodzenia. Chyba mogę życzyć tego tylko stronie przeciwnej ZEWT - ale na razie nie znam jej argumentów, więc powstrzymam się.

P.S. Nie jestem w jakikolwiek sposób zaangażowany w TĘ SPRAWĘ (ani na razie nic o niej nie wiem) więc chętnie poznałbym stanowisko strony przeciwnej, tzn. dlaczego odrzuca propozycje zapewne szastającego groszem ZEWT.

I jeszcze jedno: wywłaszczenie jest środkiem ostatecznym, w przypadku, gdy sprawy nie można załatwić inaczej mimo długotrwałych wysiłków - a nie straszakiem dla innych. I chciałbym abyś Marcin o tym pamiętał...

[marcin714]

Co było do wyczerpania już wyczerpałem. Argumentem jest : nie bo nie i nic mi nie zrobicie. A najśmieszniejsze ,że to brat bratu blokuje przyłączenie domu.

Wywłaszczę go bez problemu bo chodzi o skrawek jego działki w postaci rowu melioracyjnego który musze przejść linią napowietrzną. Całkowicie poza linią ogrodzenia. Chętnie wypłacimy mu odszkodowanie za to. A zapomniałem jeszcze o jego propozycji aby wykupić od niego całą działkę 48 arową w tym celu po cenie takiej aby mugł sobie kupić podobbną tylko że już kwadratową bo jego jest e trójkącie w Jastrzębiu Zdroju. Ta jego jest w takim zadupiu na wschodzie polski. I co to jest zdrowy człowiek?

[fotograf]

Co było do wyczerpania już wyczerpałem. Argumentem jest : nie bo nie i nic mi nie zrobicie. A najśmieszniejsze ,że to brat bratu blokuje przyłączenie domu.

i do przyłączenia domu trzeba robić linie Sn? i to napowietrzną?

[oskar0259]

Sam bym protestował, gdyby mój brat chciał zasilać swoje zabudowania z linii średniego napięcia...

Co on tam ma na tej działce? Spalarnię śmieci, przepompownię fekaliów, zakład chemiczny?

Pytam dlatego, bo nie sądzę, że zmieniasz miejsce pobytu w Polsce po to, aby zbudować jedno przyłącze do osoby, mającej wyrodnego brata...

A więc chodzi być może o inwestycję szerszą, np. jakiś transformatorek dla Reala, deweloperskiego osiedla domków albo apartamentowca, a brat tylko przy okazji "załapie się" na przyłącze?

Powtarzam: zawsze trzeba wysłuchać obu stron. Relacje, zwłaszcza w ustach osób zaangażowanych "w sprawę", mają ogromny ładunek subiektywizmu. To, co w Twojej relacji wygląda na absurd wcale nim być nie musi.

P.S. Niedługo prezydent podpisze zapewne nowelizację kc i kpc. Zwracam tylko uwagę, że wbrew lobby energetycznemu (które opowiadało się za całkowitą swobodą) służebność przesyłu zawiera jedno, bardzo ważne ograniczenie. Musi być KONIECZNA (tzn. nie można sieci usytuować w innym miejscu). Zapewne w pierwszych wykładniach sądy będą więc, w ślad za systematyką przyjętą w kpc, odnosić służebność przesyłu do uregulowań dotyczących drogi koniecznej.

[marcin714]

No chodzi o transformatorek nieduży i zasilenie przy okazji projektowanej jakiejś mleczarni. Ale nabiał chyba lubicie a wiec i mleczarnie są potrzebne.

[oskar0259]

Tak też myślałem, że nie o braterskie rozliczenia chodzi

A mleko i cała galanterię lubię

[oskar0259]

I jeszcze jedno:

Wywłaszczyć nieruchomość można tylko na ściśle określone cele, które zostały szczegółowo wskazane w ustawie o gospodarowaniu nieruchomościami oraz w kilku ustawach szczególnych (np. ustawa o szczególnych zasadach przygotowywania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, ustawa prawo lotnicze, ustawa prawo budowlane z 1974 roku w odniesieniu do budynków wzniesionych przed 1 stycznia 1995 roku, ustawa prawo geodezyjne i kartograficzne).

Wśród celów publicznych ani mleczarni, ani linii energetycznych nie ma. Poza tym wywłaszcza się na rzecz Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego. Chodzi więc o "prawie wywłaszczenie", a nie o "wywłaszczenie". To "prawie" robi dużą różnicę...

[marcin714]

Oczywiście ,że masz rację. Ja to tak nazywam roboczo a poprostu chodzi o ograniczenie prawa własności. Taka linia to inwestycja celu publicznego i nie może jakiś pieniacz jej blokować bezkarnie.

[frykow]

Też bym nie chciał takiego szkaradziejstwa mieć przed działką:

 

http://www.insel-ptaszek.pl/admin/strony/graf/foto4.jpg

Linia średniego napięcia

 

[marcin714]

Nikt by nie chciał ale ktoś musi.

Transmisja energii bezprzewodowo jeszcze jest w powijakach.

[retrofood]

Też bym nie chciał takiego szkaradziejstwa mieć przed działką:

 

http://www.insel-ptaszek.pl/admin/strony/graf/foto4.jpg

Linia średniego napięcia

 

 

Co ty, sztuki współczesnej nie rozumiesz???

[fotograf]

No chodzi o transformatorek nieduży i zasilenie przy okazji projektowanej jakiejś mleczarni. Ale nabiał chyba lubicie a wiec i mleczarnie są potrzebne.

 

 

jesteś nikim !!! niby odmawia bratu ale jak zwykle gdy chodzi o pieniądze zapomniałeś dopisać, że także o mleczarnie !!! bo jakże inaczej brzmi, że nie chce dać bratu prądu niż, że nie zgadza sie na obrzydliwy transformator i linie SN na brzegu swojej działki !!! ale czego sie nie robi dla pieniędzy !!! nienawidze takich manipulatorów jak ty (mała litera celowa)

 

pewnie jakby chodziło o autostrade to też napisałbyś, że ktoś nie zgadza sie na droge dla brata

[labas1]

Cwaniactwo Zakładów Energetycznych nie zna granic (pracownicy kreują zakład) a już bezczelnością jest nazwanie pieniaczem człowieka broniącego swojej własności.

[sSiwy12]

Chętnie wypłacimy mu odszkodowanie za to. A zapomniałem jeszcze o jego propozycji aby wykupić od niego całą działkę 48 arową w tym celu po cenie takiej aby mugł sobie kupić podobbną tylko że już kwadratową bo jego jest e trójkącie w Jastrzębiu Zdroju. Ta jego jest w takim zadupiu na wschodzie polski. I co to jest zdrowy człowiek?

 

Bo właśnie tak powinno być i w krajach cywilizowanych tak jest. Odszkodowanie proponowane przez Ciebie jest nieadekwatne do spadku wartości działki - praktyka to wskazuje.

 

Ps. A może jeszcze o jakimś istotnym fakcie zapomniałeś napisać?

[marcin714]

A co mnie obchodzi ,że gmina w planie miejscowym w środku terenów z zabudową mieszkalną niską wydzieliła działkę z zabudową przemysłową . Ja mam skutecznie uzbroić te działki i tyle. Niektórzy tam uważaja ,że jak nie pozwolą wykorzystać swoich działek i nie będzie linii elektroenergetycznej to mleczarnia nie powstanie. Ale się mylą bo przymuszę ich do tego.

 

A czy wartość działek spadnie? Dziś są to działki budowlane bez sieci elektroenergetycznej. Jak skończę bedzie to teren uzbrojony. Pokaż mi rzeczoznawcę , który napisze ,że z tego powodu wartość działek zmalała.

 

Dzisiaj jestem umówiony na grila ze starostą a jutro składam papiery i niech się zacznie.

[marcin714]

Może się komuś przyda jak radzić sobie z pieniaczami.

mnie możesz doradzić, ZE chce przez moją działkę zasilać mnie oraz przy okazji resztę ulicy bo tak mają krócej, w związku z tym zaproponowali mi jednorazowe odszkodowanie w wysokości 9zł/m2 zajętego terenu, wyszła z tego astronomiczna kwota 62,5 zł za notarialny wpis do księgi wieczystej z prawem dowolnego wchodzenia na moją posesję i robienia sobie czego tylko dusza zapragnie przez każdego kto tylko zasugeruje mi że jest z ZE, ja się na takie dziadostwo zgodzić nie chcę i proponuje im taką umowę jaka daje miasto w przypadku zajęcia miejskich gruntów pod tego typu inwestycje, jak myślisz kto ma rację ??

 

I tak dobrze ,że cokolwiek ci zaproponowali. Umnie byś usłyszał , że albo podpisujesz albo kończymy zadanie z powodu "siły wyższej- brak zgody podmiotu przyłaczanego na umieszczenie urzadzeń na jego gruncie, i że następne podejście bedzie zorganizowane za 2 lata i wtedy będziesz miał szansę się zgodzić. Jeżeli ktoś chce się przyłączyć a się na coś nie zgadza to rozmowa naprawdę jest krótka. Co innego jak ma już przyłącze. Wtedy trzeba trochę poczarować i zdobyć podpis od ręki .

[marcin714]

Też bym nie chciał takiego szkaradziejstwa mieć przed działką:

 

http://www.insel-ptaszek.pl/admin/strony/graf/foto4.jpg

Linia średniego napięcia

 

 

Co ty, sztuki współczesnej nie rozumiesz???

 

Ja tam mógłbym patrzeć na to i patrzeć.

 

Jak ktoś jest układny to projektuje mu dużo ładniejszą stacyjkę z podejściem kablowym , bez pomostu, że prawie jej nie widać. Ale jak ktoś mnie wkurzy to dosłownie dostaje taką stacje jak ta albo jeszcze inną - taką na 1 1/2 słupa z włoszczowej.

 

Ostatnio pewna kobieta napsuła mi trochę krwi więc gdy wszyscy mają słupy pojedyńcze ona dostanie słupy podwójne. Jak wojna to wojna