Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szaro i minimalistycznie


Recommended Posts

No to się teraz chwalić będę. A co!

 

Po czterech latach budowania, po roku mieszkania, zainspirowana dziewczynami z FM na czele z betib, postanowiłam też coś sobie sama dla domu zrobić!

 

Miałam taką paskudną komodę z brw kupioną do mieszkania po ślubie (od razu się tłumaczę, że remontowaliśmy mieszkanie jak najniższym kosztem, bo w bliżej niesprecyzowanych planach była budowa) krzywą i w paskudnej ciemnej okleinie (tłumaczę się że wymyśliłam sobie terakotowe ściany i do takich najbardziej pasowały ciemne meble, a takie ściany bo najwyraźniej nie słyszałam wtedy o szarości :rolleyes:) i postanowiłam ją pomalować, żeby ocalić ją przed zezłomowaniem.

 

Najpierw wprawkę i próbkę jak to wychodzi zrobiłam na ikeowskiej tablicy Ninki i pomalowałam ją z jednej strony na biało, z drugiej na szaro, a półki nie pomalowałam wcale, bo mi się nie chciało. I tak jej miejsce jest w piwnicy, bo jest badziewna, szczególnie na tle wypasionej dużej białej tablicy, którą jej kupiłam do pokoju i na której dziecię każe mi popełniać jakieś rysunki na zamówienie, od których niepodobieństwa do czegokolwiek skóra cierpnie na czaszce. Ale to dygresja zaledwie...

 

No więc postanowiłam że korpus będzie biały, a szuflady w dwóch kolorach jasnoszarym i grafitowym. Zaopatrzyłam się w białą farbę, pigment (co zabawne, jak poprosiłam w sklepie z farbami białą akrylową do drewna tikurilli, to pan zapytał: "a do tego czarny pigment pewnie?" Wszystkie laski malują na szaro najwyraźniej :)) pędzle, papier ścierny i nawet rękawiczki gumowe (ale wolałam się pobrudzić artystycznie), mąż pojechał na trzydniową integrację, więc w spokoju sobie dłubałam w garażu przez dwa wieczory. Ze trzy, góra trzyipół godziny mi to zajęło :D

 

A teraz fotorelacja:

PRZED

IMG_4016.JPG

po szlifowaniu:

IMG_4017.JPG

po malowaniu pierwszy raz:

IMG_4024.JPG

po wyschnięciu:

IMG_4044.JPG

po przykręceniu gałek (LM, najmniejsze zło wybrałam, ale po przykręceniu uważam że to był dobry wybór)

IMG_4045.JPG

na tyle że nawet zasłużyły na zbliżenie:

IMG_4046.JPG

PO:

IMG_4061.JPG

 

Jak wróci małż, to myślę że może w ciągu miesiąca się doczeka podklejek filcowych i przeniesienia... no właśnie, czy jest tak dobrze że do salonu, czy tylko do gabinetu się toto nadaje?

 

Na zbliżeniu widać mazy - na początku chciałam to szlifować, ale lenistwo wygrało i jeszcze dorobiłam do tego teorię że to teraz wygląda jakby to było pomalowane drewno :D Ale faktem jest, że komoda nabrała szlachetności, aczkolwiek już gorzej wyglądać nie mogła :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 250
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ostatnio grzebiąc u mamy w piwnicy odkryłam piękne stare ramki: dużą srebrną i dwie... złote. No właśnie - od razu wiedziałam, że je pomaluję na biało. W trakcie malowania komody stwierdziłam, że ten kolor grafitowy to fajny jest i może tak będzie lepiej? Obleciałam z ramkami potencjalne miejsca, a że się w trakcie porozpadały, to były to faktycznie same ramki i mi się to nawet spodobało. No i co z tego, że to już było? :) Wiszą wszystkie w hallu i czekają jako kolejna niespodzianka na męża - takiemu to dobrze :)

 

PRZED:

IMG_4020.JPG

IMG_4021.JPG

W trakcie - bałam się że za dużo farby nawaliłam i wzór zniknie:

IMG_4023.JPG

Ale jak wyschły to się okazało że jest całkiem ok:

IMG_4043.JPG

 

I wiszą sobie razem:

IMG_4055.JPG

IMG_4053.JPG

 

A na ścianie naprzeciwko srebrna:

IMG_4058.JPG

Jest piękna, ale widać że zniszczona okrutnie:

IMG_4060.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już zdjęciuję, to jeszcze spóźnione zdjęcia Świątecznych dekoracji :) Niestety nie mam zdjęcia stołu Wigilijnego, ale pamiętam że kątem oka widziałam jak ktoś takowe robi, niestety próba powiększenia tego obrazu nie dała rezultatów jak w filmach typu zabili go i uciekł, ergo nie wiem kto to był, ale ja go/ją jeszcze namierzę!

 

IMG_4067.JPG

IMG_3962.JPG

IMG_3959.JPG

IMG_4070.JPG

 

Nowe nabytki:

IMG_3957.JPG

IMG_3958.JPG

IMG_3961.JPG

IMG_3975.JPG

IMG_4063.JPG

 

Tradycyjnie dekoracje budowlane:

IMG_4069.JPG

IMG_4065.JPG

 

W tym roku Ninka miała swoją choinkę, oczywiście udekorowaną na różowo-zielono, a że wpadłam na ten pomysł w ostatniej chwili, to dekoracje kupowałam w tesco (i jestem zaskoczona jakie ładne, ta biała bombka cekinowa ze zdjęcia powyżej to też tesco i też ładna)

IMG_4034.JPG

IMG_4036.JPG

IMG_4039.JPG

IMG_4037.JPG

A te kule to ja sama dziecku poczyniłam ze ścinków znalezionych u mamy w szafie i jednej poszewki... Pomysł od betib, powinny być w miejscu łączenia materiałów wykończone tasiemką, ale nie miałam żadnych pasujących i stwierdziłam że tak też jest fajnie (taki mechanizm tłumaczenia sobie jakoś się w psychologii nazywa...)

 

I jeszcze taki stroik zrobiłam sobie - wiem że jest paskudny i totalnie pozbawiony kreatywności, ale w porównaniu z zeszłorocznym wiankiem, który można zobaczyć w poście sprzed roku uważam że i tak robię postępy :lol:

IMG_4051.JPG

 

A takie były prezenty od Ninki: 12 gwiazd z kartonu pomalowanych na srebrno i z odciśniętą łapką w różnych kolorach (wiecie jak się namęczyłam?) - ten egzemplarz został sprezentowany tatusiowi:

IMG_4049.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Żeby nie było, że się nudzę i zbijam wypowiedzeniowe bąki, to owszem działam :D

 

Uszyłam Dziecięciu pokrowiec na fotelik jedzeniowy:

IMG_4132.JPG

IMG_4075.JPG

bo stary się był porwał. Wnikliwi obserwatorzy zauważą że powstał też śliniak z tegoż materiału (Ikea - taka ceratka)

 

Przy okazji dałam także staremu oldskulowemu krzesełku sosnowo-misiowemu nowe życie i jestem z niego strasznie dumna:

IMG_4083.JPG

IMG_4136.JPG

IMG_4093.JPG

 

Wnikliwi obserwatorzy zauważą że powstał też obrusik, bo stalowy kremowy stolik dziecięcy jednak słabo się odnajdował w roli ławy salonowej... ;)

 

Powiesiłam (braaawo!) ramki w salonie, niestety jeszcze zdjęć brak, bo mam za dużo nowych pomysłów, żeby kończyć poprzednie...

IMG_4095.JPG

 

Kupiłam za to w ikei w końcu (braaaaaaaaaaaawo!) abażury do sypialni: nie wiem czemu nie wpadłam na to rok wcześniej, są tanie, takie jak chciałam, pasują i w końcu jest naprawdę przytulnie i sypialniano - jednak pomysł ze zwisami zamiast lampek nocnych jest naprawdę niegupi: jak się dobrze ustali wysokość, to akurat świecą w książkę/robótkę (taaak, nie mówiłam że się drutów uczę? :rolleyes:), nie rażą w oko :) I nawet się całkiem spasowały z both tapetą i zasłoną, co wcale nie jest łatwe!

IMG_4097.JPG

IMG_4130.JPG

 

A na koniec nowości, to chwalę się (UWAGA CHWALĘ SIĘ!!!) własnoręcznie uszytym przedwczorajszej nocy konikiem z filcu, który zawisł w ramie, którą już znacie. Pomysł powstał na skutek udanej przeprowadzki świątecznych serduszek do dwóch ramek, które też znacie, przy równoczesnej zmianie ich rangi na serduszka walentynkowe poprzez odwrócenie reniferami do ściany :) Ochy i achy nad niekłamaną urodą mojej pierwszej własnoręcznie uszytej ozdoby przyjmuję w komentarzach :cool:

IMG_4090.JPG

IMG_4089.JPG

IMG_4086.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Zaległe fotki tego co produkuję :)

 

Serduszka walentynkowe (niestety powstały 15 lutego, bo mi maszyna się chyba zakochała i 14go wpadła w szał pętelkowania :rolleyes:) Dla mało kumatych: to są nasze inicjały, a dzieckowy oznacza że ma po połowie po nas + swój własny wykrzyw ;)

 

http://1.bp.blogspot.com/-9XNwsqPunCE/Tz0RIj09igI/AAAAAAAAAI8/3Vm_zI9wQlU/s1600/IMG_4226.JPG

http://1.bp.blogspot.com/-fQ1vKApZKmI/Tz03vwyhpxI/AAAAAAAAAKk/VLTKHwRJTDg/s1600/IMG_4237.JPG

http://1.bp.blogspot.com/-uazU_mw2oIo/Tz035CDU1KI/AAAAAAAAAKs/SxUpceG_AME/s1600/IMG_4238.JPG

 

Uszyłam sobie też pokrowce na krzesła z pięknego lnu w groszki, niesamowicie jestem z siebie dumna!!! :cool:

 

http://2.bp.blogspot.com/-MakgrxVCUKA/Tz_fKy0IHnI/AAAAAAAAALM/txDrgJv7Mzg/s1600/IMG_4246.JPG

http://1.bp.blogspot.com/-Kb6kVJoc_cw/Tz_fUh9BS0I/AAAAAAAAALU/zyLkz1m255M/s1600/IMG_4247.JPG

http://4.bp.blogspot.com/-pC6NvnfpikQ/Tz_foMwZzbI/AAAAAAAAALk/wynmSIWBgWI/s1600/IMG_4249.JPG

 

Przydałoby się tym krzesłom jakieś malowanko... ale stół jest na razie z kompletu, a przemalowania stołu to się niestety nie podejmuję, bo za cienka w uszach jestem :( Zresztą to fornir, ergo nie wiem jak to się je właściwie...

 

A że Dziecię przeszło do etapu dorosłego łóżka (wow!), to uszyłam jej osłonkie coby nie wypadała i coby motylki miały gdzie przysiąść - z materiału z którego są zasłony, wedle projektu męża - mała rzecz, a cieszy :) (tzn. że osłonka, nie że mąż... ;))

 

http://3.bp.blogspot.com/--crk_hg2BzY/T0_b6O6fhrI/AAAAAAAAAMw/9qPavBJB8d8/s1600/IMG_4267.JPG

http://2.bp.blogspot.com/-d7xVNFCAY8U/T0_cBdaCCgI/AAAAAAAAAM4/yGZc_OK1eFw/s1600/IMG_4268.JPG

http://4.bp.blogspot.com/-MQwvNuCn7Gg/T0_cJLtFEWI/AAAAAAAAANA/wH-SX5KABFg/s1600/IMG_4269.JPG

http://4.bp.blogspot.com/-33zEGh4DIG4/T0_bzGRacTI/AAAAAAAAAMo/SNExMXJSCck/s1600/IMG_4265.JPG

 

Chyba jej tam dobrze, co? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 5 weeks później...
  • 5 months później...

Matko, pamiętałam że mnie tu dłuuuugo nie było, ale że aż tak??? Wstyd... :oops:

 

Podsumowując: powpadałam w kilka wirów po drodze, jednych mniej, innych bardziej przyjemnych, ale w końcu trafiłam do swojego dziennika coby co-nieco pouuzupełniać. Nie to żeby się tak znowu wiele zmieniło - co to, to nie ;) Bardziej sama coś dłubię, niż żeby była kaska na kupowanie czegokolwiek :rolleyes:

 

A to wszystko dlatego że ING jest instytucją, którą należałoby wymieniać na saaaaamym końcu listy pracodawców przyjaznych kobietom, traktujących po ludzku macierzyństwo, bądź też nie stosujących wykrętów, żeby zwolnić pracownicę w ciąży... Ale to mała tylko dygresyjka, zupełnie niezobowiązująca ;)

 

Na początek pochwalę się swoją największą chlubą jeśli chodzi o DIY: nowym zagłówkiem starego łóżka :D

 

LOZKO.jpg

 

Na początku było tak:

IMG_2197.JPG

 

Proces twórczy:

IMG_2198.JPG

 

Płyta OSB...

IMG_2201.JPG

 

Włóknina...

IMG_2202.JPG

 

Welurkowy materiał z LM...

IMG_2203.JPG

 

Zszywki z pistoletu...

IMG_2212.JPG

 

Obleczone własnoręcznie guziki...

IMG_2215.JPG

 

Przepikowanie pistoletem na zszywki zamaskowane poubieranymi guzikami...

IMG_2216.JPG

 

I w końcu jest mięciutko i wygodnie - i to za jedyne 130 zł ;)))))

IMG_2218.JPG

 

I dziecku się podobuje... :)

IMG_0114.JPG

Edytowane przez DorciaIQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

17 listopada przybiegl na swiat w tempie ekspresowym (50 minut) nasz Tymusiek :D

Waga: 4.2 kg, dlugosc: 63 cm, ksztalt: Aniolek :)

 

Sluchajcie jestem absolutnie zakochana w swoim synku: jest wyluzowany, naprawde trzeba go wkurzyc obchodem z pokazywaniem studentom wszystkich odruchow kiedy on akurat mial jesc, zeby sie wydarl, a jednoczesnie jest bardzo zywy i juz w pierwszej dobie podnosil glowe trzymany do odbicia! Wiec nie ze jakies cieple kluchy bez charakteru :) A w nocy absolutny aniolek: dziecko ma dwie doby, a po kolacji o 20 budzi sie o 3 i dopiero po 8 rano... A ze spadl z wagi tylko 5%, a ma prawo 10, to moge spokojnie go karmic na zadanie, a nie budzic co 3 godziny :) I sam pieknie zasypia, git po prostu!!!

 

Dzis wychodzimy ze szpitala :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...