Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szaro i minimalistycznie


Recommended Posts

Wykopik wczoraj skończony, dziś jadę porobić fotki po pracy :wink:

A jutro............ jutro mam nadzieję odbierać POZWOLENIE :p :p :p

 

Wczoraj byłam w urzędzie, żeby dostać pieczątkie na uprawomocnionej decyzji o zmianie warunków zabudowy i co się KU.WA okazuje??? Że można było wg jakiegośtam przepisu który wygrzebała pani co jej poprzednio nie było ZROBIĆ TO UPRAWOMOCNIENIE OD RAZU NASTĘPNEGO DNIA I MIAŁABYM PNB JUŻ PRAWIE DWA TYGODNIE TEMU!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil:

 

No trudno, może się da wystawić chociaż z datą wsteczną na 28 lipca (bo wcześniej to nie, bo szefowa była na urlopie i nie mogłaby podpisać - tak jakby KTOKOLWIEK takie rzeczy potem sprawdzał :roll: ) Naprawdę, zadziwiające są te urzędy: można fałszować daty i podpisy, ale wszystko musi mieścić się w ramach orwellowskiej logiki przepisów, to się normalnie nadaje na habilitację z psychologii biurokracji, doprawdy! :o

 

Dziś dzwonię po południu i się dowiaduję czy jest ten upragniony świstek do odbioru, trzymajcie kciuki!!! Słowo daję, nigdy bardziej nie pragnęłam żadnego papierka, nawet chyba się mniej denerwowałam w oczekiwaniu na tylko jeden niebieski paseczek zamiast dwóch na teście ciążowym w liceum... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 250
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Fotki mojego malutkiego :wink: wykopiku:

http://img142.imageshack.us/img142/1224/hr022031sk7.jpg

 

I panów robiących takie fajne zbrojonka:

http://img49.imageshack.us/img49/8696/hpim2030fp3.jpg

 

A urząd dziś się na mnie wypinał kolektywnie i konsekwentnie nikt nie odbierał telefonu... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DRUGI NAJLEPSZY DZIEŃ W MOIM ŻYCIU

 

No zgadnijcie co mam?

 

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

MAM POZWOLENIE NA BUDOWĘ!!!

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Taka jestem zadowolona:

http://ak.imgag.com/imgag/product/180278/3062234d.gif

 

Złożyłam od razu wniosek o uprawomocnienie, wcześniej przekonałam pana w urzędzie że nie warto wysyłać do tych sąsiadów bo cośtam, do tamtych też nie bo cośtam no i teraz mam tylko dwóch zaprzyjaźnionych na liście więc mam nadzieję że zwrotki będą szybciutko (a jak nie to się siłę perswazji uruchomi :wink: ) i już będę mogła działać na legalu dla odmiany!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś o 12 był geodeta sprawdzić czy prawidłowo przenieśli słupki do wykopu (bo pierdołki z nas i jak prosiliśmy żeby wyznaczył dom do wykopu, to wyznaczył każdy pier.lony punkcik, tak jakby koparka na 2m dole mogła każdy wykusik odwzorować - no cóż, chłopak bierze za każdy punkt, a że inwestorzy nie powiedzieli żeby wyznaczył tylko najdalsze rogi, to co się ma sam okradać? :roll:, także nasi majstrowie przenosili te punkty na ogrodzenie linkami no i trza było się upewnić czy dobrze im to wyszło :) ) a o 19 się spotykam z panami co mi prąd podłączą może już jutro :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CHUDZIAK

 

Dziś mieliśmy o 12 przyjść popatrzeć jak wylewają chudziaka w piwnicy. Po drodze słyszymy pomruki burzy i myślimy: no to k.wa pięknie :evil: Ale podchodzimy, zaglądamy do wykopu i patrzymy, a tam już beton wylany... :o

Stwierdzili że jednak 7 rano to lepsza pora na wylewanie i rzeczywiście - o 12 padało :D

 

Taką byczą będzemy mieć piwnicę (dwa razy większą niż nasze obecne mieszkanie :oops: ):

http://img49.imageshack.us/img49/8735/hpim2035ci3.jpg

 

Troszkę panowie tu postanowili po sobie zostawić śladów...

http://img142.imageshack.us/img142/448/hpim2044dp3.jpg

 

A to centrum dowodzenia :D

http://img142.imageshack.us/img142/7468/hpim2047ya4.jpg

Czeresienka zawsze znajduje zastosowanie... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRUND :wink:

 

Się umówilim w piątek z dwoma takimi gostkami co robili przyłącze mojej przyjaciółce: że szybko, porządnie i tanio. No to git. Przyjechali, krzyknęli 2700 za skrzynkę :o, za erbetkę 1000 :o :o i orientacyjnie 3400 za kabel :o :o :o (130m po 25zł/m)... Zgadaliśmy się, że doprecyzują cenę kabla i zgadamy się w sobotę rano, a my w międzyczasie na paluszkach truchtamy do naszego sąsiada, który jest przecież elektrykiem 8)

 

Dygresyjka: sąsiad jest przemiły (to ten, który nam daje prąd i wodę póki się nie dorobimy własnych) i myśleliśmy żeby go poprosić, żeby nam robił elektrykę, ale doszłam do wniosku, że to nie jest najlepszy pomysł, bo nie wiemy czy on jest dobry, a nie daj boże się okaże że coś schrzani i się pokłócimy i będziemy mieli przesrane stosunki sąsiedzkie potem...

 

No więc pytamy się go czy to takie drogie musi być??!!?!? Złapał się za głowę i powiedział że taki kabel to nie powinien kosztować więcej niż 20 zł a te 2700 to nie wiadomo za co, bo licznik jest za darmo od Stoenu, a rozdzielnia i uziemienie to kilkaset złociszy najwyżej... Generalnie stanęło na tym, że on nam kupi ten kabel taniej (okazało się że to musi co jest dobry elektryk :p bo ma z hurtowniami po kilkaset tysięcy obrotów i dlatego ma lepsze upusty niż dwuosobowa firma zajmująca się przyłączami w wolnych chwilach po pracy...) i to sam się z tym zaoferował! Wykonać już wprawdzie nie chciał, bo "skoro z nimi się umówiliście, to już z nimi róbcie", zastanawiam się czy myślał że od razu do niego przyjdziemy? :oops:

 

W sobotę rano zadzwonili, że kabel kosztuje 27zł/m ale można aluminiowy zamiast miedzianego i lecieć po siatce zamiast zakopywać i wtedy będzie 19 zł. Nasz pan elektryk załatwił kabel za 15 zł.... Ale powiedział że te 2700 za skrzynkę jest ok :-? To ja już nic nie kumam :roll: Jasne, że w tym się zawiera cała papierkowa robota, projekty i inne takie, ale trochę dużo tej robocizny to raz, a dwa nie podoba mi się że mi się wciska że coś jest drogie, jak nie jest, tylko się sobie za robociznę odbija, nie uwzględnioną gdzie indziej.... :evil: Małżowi się udało bez większych trudności zejść z ceną erbetki z 1000 do 500... Dziwne :-?

 

No ale nic, dziś przyszedl kabel, miał też jeden z naszych robotników kopać rów (nie wykopał, bo padało - będzie kopał jutro), a panowie mieli zakładać tę skrzynkę (nie zakładali bo padało - będą zakładać jutro :wink: ), a ja dziś dygałam do Stoenu.

 

Wychodząc z pracy żeby tam pojechać rzuciłam lekkomyślnie: Będę za godzinkę :oops: Nie powinnam była z taką arogancją i tak autorytarnie wypowiadać się na temat tego, ile powinna zająć czasu sprawa w Stoenie, chociażby wiedząc ile trwa połączenie się z konsultantem na ich infolinii (jakby ktoś nie wiedział: nieskończoność :roll: ). Przyjeżdżam, idę z wypełnionym wnioskiem z umową kompleksową, z umową o przyłączenie wcześniej podpisaną i innymi świstkami i wciskam numerek C (nowy pobór mocy) chichocząc w duchu na widok koleki pod numerkiem A (klienci)... Mój chichot przycichł nieco, jak się zorientowałam że numerek C to wyczytują tak mniej więcej co 15 numerków A, a mina zrzedła mi do reszty, jak się dowiedziałam, że ja to nie mogę być pod numerkiem C, tylko A, bo C to tylko nowy odbiór mocy... No to mówię, że ja właśnie w sprawie nowego, przecież nie mam teraz prądu, nie? Ale nieeee, bo już podpisałam umowę o poborze i teraz jestem klientką więc numerek A! No dobra, ale skoro już odstałam swoje to nie może mnie pani załatwić? Nie mogę, bo tak to każdy by brał numerek C zamiast A! Ale ja tu stoję tak samo długo jak inni, bo C nie ma żadnego priorytetu i żadnego oddzielnego okienka, więc po co miałabym brać C gdybym wiedziała że mam wziąć A??? A BUJAJ SIĘ FELA! To kto stoi do numerka C, skoro wnioski i umowa przyłączeniowa jest w ogóle na innym piętrze??? Paranoja :evil:

 

Odstałam drugi raz swoją kolejkę :roll: dygam do pana umówić się na licznik (jutro :D ) i biegnę do pracki z powrotem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SZALUNECZKI

 

Świeżutka dostawa zdjęć dzisiejszych: szalowanie pod ławy w piwnicy:

http://img240.imageshack.us/img240/905/img0004qg7.jpg

 

Tu widać jak będą schodzić ławy schodkowe między częścią niepodpiwniczoną a piwnicą:

http://img407.imageshack.us/img407/5450/img0001ek6.jpg

 

A tu panowie wykopali sobie okopy i bawią się w wojnę :D I to w moim przyszłym wykusiku kuchennym...

http://img230.imageshack.us/img230/7233/img0008ow7.jpg

 

A jutro.... jutro lejemy ławy!!! Dziś był kierbud, sprawdzał postępy i ma jutro przyjść przed laniem ok 15-tej :D Ojjj coś czuję że nie wytrzymam w pracy i się wyrwę "na przerwę obiadową" na budowę hihihihi 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buuuuu :oops:

 

Oczywiście pogoda od rana jak drut, ale jak Dorcia się zabrała w samochód na działkę żeby pooglądać jak fundamenty leją to się rozpadało i jak dojechała to się dowiedziała że przesunęli lanie na za półtorej godzinki :cry: A czas z gumy nie jest, a szczególnie ten poświęcony na "przerwę obiadową" :cry: :roll:

 

No to se połazilam chociaż i podoglądałam zbrojonka pięknie poskręcane i porozkładane, jak również zaszalowane mistrzowsko ławy schodkowe przygotowane już na wylanie Mr Skinny'ego :D

 

Ale za to małż z aparatem w garści jest w drodze na działeczkę i wieczorkiem się spodziewam nowej dostawy fotek z wylewania :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ŁAWY

 

Wrrrrrrr! :evil: Wku.wiona jestem troszku :evil:

 

Mieli dziś lać ławy pod piwnicą tylko. Tak mi się przynajmniej wydawało, a jak przyjechałam godzinę przed laniem, to w części niepodpiwniczonej nie było nic, więc dla pewności pytam: tam najpierw będzie chudziak? Taaaak, oczywiście. No to git. Gupia nie zapytałam kiedy ten chudziak i kiedy tam pan Kazio planuje lać ławy :roll: Zadowolona jeszcze byłam że faktycznie kładą te "guziki" (dystanse) pod zbrojenia jak kierbud kazał (chociaż kręcili nosem że po co i samej mi się w sumie wydaje że to niepotrzebny wydatek :roll: )

 

Dzwonię do małża ok 18 co się dzieje. No super, fajnie fajnie, pompa była, ubaw po pachy, narobiłem dla Ciebie zdjęć bo wiedziałem że mi zmyjesz głowę jak nie będziesz miała co wsadzić na forum :wink: Pytam kiedy będą ławy w części niepodpiwniczonej. No jak to? Już są... :oops: No jak? Bez chudziaka? No... polali tam małą warstewkę, potem jak wyschło po godzinie (???? to tak szybko wysycha rzeczywiście???) to położyli zbrojenia i zalali wszystko....

 

No to ja quick thinking że może to ja tu czegoś nie rozumiem i dzwonię do kierbuda - ten zdziwiony wielce, bo sam się z nimi umawiał przed laniem (zaraz jak ja poszłam to przyszedł) że tylko piwnica, a reszta jak bóg przykazał z chudziakiem etc. I z buta mnie uspokajać że właściwie to nic się nie stało, bo najważniejsze są fundamenty pod piwnicą (a co przepraszam jak domy są niepodpiwniczone to pewnie inwestorzy mają gdzieś swoje fundamenty, nie? :evil: ) i będzie gitara. Ale obiecał że zadzwoni do Kazika i mu nakładzie do głowy że jak mu mówi co ma być, to tak ma potem być. Co to jest do jasnej ciasnej za samowola????

 

Kazik nie odbiera telefonu... Od nas ani od Kierbuda.... A on podobno niepijący więc nie leży nigdzie nieprzytomny... Raczej :roll:

 

Summa summarum myślę sobie że rzeczywiście chyba nie jest źle, no bo w sumie Mr Skinny to po co jest? Żeby utwardzić podłoże, a my w tej części mamy taką superglinę (i nie jest to show w TVN :wink: ) że jakoś dodatkowo w sumie nie trzeba jej utwardzać, ale....

 

No dobra, to teraz obiecane foty :D

 

Tę to chyba małż z betoniarki cyknął bo jakoś tak wysoko (nie wiem, bo nie mogę zapytać, bo z nim nie gadam bo mnie wkurzył - patrz komentarze)

http://img240.imageshack.us/img240/3873/hpim2055uq0.jpg

 

Potwór rzyga na moje 11 patoli przemienionych w stal:

http://img240.imageshack.us/img240/1889/hpim2064to7.jpg

 

Ta fota się małżowi udała (wyjątkowo :wink: ):

http://img230.imageshack.us/img230/11/hpim2062mg7.jpg

 

Tu widać że betonu nie żałowali :D

http://img230.imageshack.us/img230/3351/hpim2061jv2.jpg

 

Wypięknianie powierzchni coby się Dorci podobało :lol:

http://img407.imageshack.us/img407/3876/hpim2069pm5.jpg

 

A to to się nadaje na wątek o seksie z robotami 8)

http://img407.imageshack.us/img407/975/hpim2054rp4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, i jeszcze zapomniałam nadmienić że dziś znowu elektrycy nie założyli przyłącza bo... pan Kazio zużył ich kantówki bo myślał że to jego :roll: :lol: Bo leżały koło nowo przywiezionego drewna na szalunki i myślał że mu tak sprytnie kupiliśmy też kantówki do szalowania... A tu niespodziewanka :o No i panowie jutro założą.... może w końcu :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SZLICHTA

 

Kierbud gadał już z panem Kaziem, przyjechał w ciągu dnia i oglądał czy wszystko jest wporzo, patrzył też jak zagęszczają ziemię między fundamentami w piwnicy - jestem zadowolona :D

 

Przyjechałam po 18 popatrzeć sobie na pompę lejącą mi szlichtę - a co, ja też chcę mieć trochę fanu :p SUPER SPRAWA! :lol: Mogłabym siedzieć na tej budowie cały czas chyba :roll: :wink:

 

Wielki słonik z dziwną buzią :wink: rzyga mi do sali kinowej:

http://img230.imageshack.us/img230/8237/hpim2073wv4.jpg

 

Każdy z chłopaków ma ściśle określoną misję :wink:

http://img407.imageshack.us/img407/171/hpim2077dn4.jpg

 

W prawie skończonej szlichcie można się przejrzeć:

http://img407.imageshack.us/img407/5/hpim2086fl7.jpg

 

Słonik zwija trąbkę...

http://img230.imageshack.us/img230/1070/hpim2087tc8.jpg

 

... a reszta dokańczana jest taczkami:

http://img407.imageshack.us/img407/4488/hpim2092gy9.jpg

 

Gustowny kalosik inwestorki między zbrojonkami pionowymi :lol:

http://img407.imageshack.us/img407/5605/hpim2104cj3.jpg

 

Poszło dziś 11 m3 betonu, a wczoraj na ławy 24... Jutro się dowiemy ile nas to kosztowało :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JESTEŚMY PODŁĄCZENI :lol:

 

W końu dziś skończyli mi zakładać prąd tymczasowy... no prawie skończyli :roll:

 

Najpierw telefony od wkurzonych prądników :wink: że ten nasz wykonawca to jakieś problemy robi i nie wykopał rowu na kabel :o Dzwonię do wykonawcy - rów jest, a ci na niego z mordą, on im nie będzie pomagał jak oni są tacy pyskacze i sami niech se kładą kabel w tym rowie (co go nie ma wg nich)...

 

No nic - jadę bo i tak miałam pojechać i przychodzę, patrzę: rów jest, no może nie taki głęboki jak oni mówili żeby był, ale taki jak my mówiliśmy panu Kaziowi żeby zrobił, tylko miał być głębszy na początku coby nie dało się tego kabla wyjąć. No ale nie wykopał na początku, bo nie wiedział gdzie będzie skrzynka etc. Słusznie. A elektrycy mi od samego progu: bo on robi problemy, nie chce kabla kłaść, my kłaść nie będziemy za darmo (ciekawe ile by za taką "robociznę" chcieli w postaci rozwinięcia kabla, swoją drogą :roll: ) a budowlańców jest sześciu i nic nie robią bo grucha leje (i samo się robi, nie?)... No to idę do Kazia, patrzę: no leje grucha, dwóch z długą deską zbiera nadmiar, dwóch z łopatami rozgarnia, jeden trzyma słonika za trąbkę, a Kazio nadzoruje - wygląda że raczej są zajęci 8) Pan Kazio mnie dopada i mówi, że oni to takie są chamy, że jakby byli mili to by im nawet pomogli, a tak to oni nie będą! No więc mówię, że to nie ma być dla nich, tylko dla mnie i żeby pogłębili ten dołek jak skończą lać. Dobra.

 

Lać skończyli, małż w międzyczasie przyjechał, pogadaliśmy jeszcze z panem Kaziem - położy ten kabel, a rów pogłębi jutro (wyrównywanie się skończyło dobrze po 20, a na budowie są od 7 rano - trochę odpoczynku się im należy, a tam w glinie trzeba robić - niech im będzie że jutro). Elektryki się dłubały w skrzynkach do 21.30 i musieliśmy im przyświecać komórką bo latarki nawet nie mieli - "bo nie wiedzieli że im się tyle zejdzie" jakby pierwszy raz przyłącze robili... :roll:

 

Ale podoba mi się, mamy śliczną nowiutką skrzyneczkę przy wjeździe, śliczną nowiutką erbetkę na działce i jest gites :p

 

Tylko jeszcze jakiegośtam sprzętu zapomnieli i muszą jeszcze jutro przyjechać, więc prund cały czas od sąsiada bierzem jeszcze :)

 

Tu widać jak pan się piął po słupie coby się podłączyć i widać też jego ultranowoczesny sprzęt wspinaczkowy :wink:

http://img407.imageshack.us/img407/4264/hpim2093pc3.jpg

 

Ale ponieważ ten kabel dziś nie wkopany, to trochę strach to tak zostawiać :-? Więc poszliśmy do ochroniarza z hurtowni farmaceutycznej co ją mamy w bliskim sąsiedztwie, a której właścicielem jest ten znajomy co z nami działki kupował (B.), żeby poprosić coby looknęli co jakiś czas w naszą stronę (okazało się że akurat mają naszą bramę w zasięgu kamery :lol: - gupi to ma zawsze szczęście 8) ) i nawet próbowaliśmy wcisnąć 20 zeta "na piwo" ale pan był przesympatyczny i kaski przyjąć nie chciał. Wobec tego powiedziałam mu że go pochwalimy panu B. a małż "porzucił" kaskę pod krzaczkiem tak coby tamten widział. Śmiał się i mówił że nie nie ale niech weźmie to może czasem zerknie co się dzieje? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze do kompletu do "pana słupowego" skrzyneczki którym już wczoraj było za ciemno cykać:

 

przy wjeździe:

http://img407.imageshack.us/img407/7137/hpim2107tz7.jpg

 

i erbetka na działce:

http://img230.imageshack.us/img230/5664/hpim2116qb0.jpg

 

I nie śmiać się ze mnie że wklejam WSZYSTKO! 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PIWNICA

 

Dziś panowie od rana robili izolację poziomą (dysperbitem dwa razy i dwa razy kładli folię - nie szczędzą moich materiałów :D ) a potem zaczęli układać ścianki juuuuuupiiiiiiiii! :lol:

 

Izolacji dokumentacja:

http://img407.imageshack.us/img407/2555/hpim2118at6.jpg

 

Tyle ścianków już wymurali:

http://img407.imageshack.us/img407/4485/hpim2114bx5.jpg

 

Na tym zdjęciu są dwa ważne szczegóły:

a. mama inwestorki 8)

b. widać jaką zagwozdką okazał się mój JEDYNY wykusz... :roll:

 

Okazało się że przyszłyśmy w samą porę, bo chłopaki wyraźnie coś dziwnego modzili z tym wykuszem: pytam Kazia czy dobrze policzyli na pewno - taaaaak, niby jakieś paliki powbijali, ale się ich zabardzo nie trzymają widzę, no to czekamy i patrzymy... W końcu przyszedł Kazio i powiedział że źle jest przecież, ale wszelkie zasoby jakimi dysponowaliśmy (projekt, dwa gwoździe, deska, sznuerk, dwie miarki składane i jedna wyciągana) były zupełnie niewystarczające i pan Kazio rozłożył ręce, że ten projekt się kupy nie trzyma...

No i rzeczywiście: nasza pani Archigenialna tak zwymiarowała ten wykusz, że niech ją kaczor kopnie, o:

http://img407.imageshack.us/img407/3998/wykuszayj2.jpg

Na czerwono zaznaczone te wymiary które by się PRZYDAŁY :roll: Trochę się da wyliczyć wynikowo, a resztę po prostu trzeba zdjąć z wydruku linijką, bo co poradzić? A że skala 1:100, to taki pomiar jest z dokładnością do 10, no dobra: 5 cm... Ale co robić? Popatrzyłyśmy, pokombinowałyśmy (nie obyło się bez kalkulatora w komórce :p ) i wyłożyłyśmy p. Kaziowi co i jak trzeba, okazało się że w złym miejscu wymurowali ramionka tego wykusza i jutro rozwalać trzeba...

 

Fakt, że projekt jest słabo zwymiarowany: miejscami jest aż nadmiar cyferek, które są albo wynikowe, albo niepotrzebne w ogóle, ale z drugiej strony chyba po to jest skala żeby z niej korzystać? I to chyba nie jest pierwszy wykusz pana z 30-letnim doświadczeniem w branży?

 

Troszkę to ostudziło mój zapał do naszej ekipy, ale po prostu trzeba będzie bardziej ich pilnować, niż mi się wydawało i tyle :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kombinowanie po raz pierwszy

 

Tak sobie siedziałam z przyjciółką nad moim projektem i mówię że kurde fajnie byłoby mieć naprawdę "pokój kąpielowy" a nie łazienkę 8.8mkw...

 

I zaczęłam kombinować, jak sensownie wygospodarować kawałek łazienki kosztem pokoju gościnnego: w końcu on nie musi wcale być duży, nie?

No i wymyśliłam że można na przykład zrobić wnękę na wannę - wtedy rozwiązuje się też problem wanny narożnej - fajnie wygląda, ale zanim te hektolitry napłyną, to się odechciewa czekać żeby się położyć :roll:

 

Tak "na gorąco" sobie poprzerabiałam w Photoshopie, a że początkująca jestem w tym temacie, to byle jak to jest zrobione strasznie, ale chodzi o idęę :p Niestety tylko wychodzi że trzebaby poprzesuwać okna - elewacji to nie szkodzi, bo a. to jest tylna elewacja na którą będzie patrzeć tylko sąsiad 8) , b. na górze okna są połaciowe, to nie muszą być tak idealnie jedne nad drugimi, ale trzeba to ustalić zawczasu.

 

To jest wersja pierwotna:

http://img240.imageshack.us/img240/5263/lazienkabeforejs4.jpg

 

To wersja poprawiona:

http://img230.imageshack.us/img230/3337/lazienkaafterbd1.jpg

 

A tu jedna na drugiej, coby było widać zmiany :wink:

http://img230.imageshack.us/img230/416/lazienkacopylr7.jpg

 

Nagle się zrobiło megadużo miejsca w łazience, a wcześniej nie miałam nawet gdzie postawić słupka :o A jeszcze zsyp na brudy mi się marzył, szczególnie że akurat pod łazienką jest pralnia 8) No i tak to bym mogła mieć taki fajny duży prysznic bez kabiny I BEZ DRZWI :lol: :lol: :lol:

 

Pokój gościnny będzie mniejszy, ale i tak myślałam żeby tam wstawić rozkładaną kanapę a nie duże łóżko na stałe - w końcu nie będę miała mieszkających gości za często, a i tak wychodzi że na łóżko będzie jakieś 260x230cm to chyba wystarczy na swobodne przejście i jakieś szafki nocne, co? No i szafa powstaje wnękowa całkiem fajniutka... Podoba mi się mój pomysł coraz bardziej :p Ciekawe co małż powie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwnicy ciąg dalszy:

 

widok na rupieciarnię i kotłownię, po prawej przyszłe królestwo mojego małża

http://img407.imageshack.us/img407/9929/hpim2129ph5.jpg

 

a tu na królestwo i salę kinową po prawej 8) a na pierwszym planie schody

http://img230.imageshack.us/img230/2295/hpim2130yg3.jpg

 

I to tyle. Małż przetwarza ideę powiększenia łazienki :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stan ścian na dziś rano:

http://img381.imageshack.us/img381/1986/hpim2146yn3.jpg

 

Pod koniec przyszłego tygodnia albo na początku następnego planujemy robić strop nad piwnicą :lol: :lol: :lol:

 

Aha, i właśnie się dowiedziałam ile kosztował nas beton na ławy: bagatela 20,800... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buuuuuuu mamy wodę w piwnicy :cry: :cry: :cry:

I zanosi się na to że sama nie odparuje, bo pogoda się spsuła złośliwie najwyraźniej na stałe i będzie trzeba chiba pompkie wynajmować... :roll:

 

Hmmmm zawsze mi chodził po głowie basen w piwnicy... :wink:

http://img512.imageshack.us/img512/948/hpim2157bm3.jpg

 

Reprezentacyjna kładka do basenu z inwestorką w tle badającą wykonanie wentylacji 8)

http://img512.imageshack.us/img512/4624/hpim2168do9.jpg

 

No i jeszcze musimy rozwalać parę pustaków, bo inwestorzy wielce odkrywczo stwierdzili że może jednak powiększyć okienka w piwnicy??? Wydawało nam się, że 90x60cm spokoooojnie wystarczą, ale postanowiliśmy wykonać telefon do przyjaciela i upewnić się, że takie malusieńkie co mają moi rodzice to na pewno są dużo mniejsze niż nasze będą.... I co? Mają 90x60 :roll:

 

I teraz mamy zgryz czy zrobić 90x90 czy już walnąć prostokątne w pionie czyli np. 90x110, ale to trzeba byłoby sporo rozwalać. Właściwie determinuje nas ilość światła w "gabinecie" małża, który postanowił sobie urządzić w piwnicy, bo ilość światła w składziku i kotłowni to już, nie oszukujmy się, wsio rawno. A małż ma mieć tam aż trzy okna, a że w mieszkaniu dokonuje całkowitego zaćmienia niemalże jak coś robi na kompie, to z drugiej strony robienie dużych okien tylko po to, żeby potem kupić na nie duże rolety jest bez sensu... No ale te malutkie prostokątne są a. malutkie :wink: b. wyglądają strasznie "piwnicznie" :roll: A kwadratowe w ogóle wyglądają dziwnie... No i musimy się zdecydować do jutra rano, bo trzeba powiedzieć panu Kaziowi ile ma dziury wyrębać...

 

A swoją drogą że akurat musiał zaczynać od tej ściany na której są okienka, na żadnej innej nie doszedł tak wysoko :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wodzie i basenie śladu nie było już wczoraj ( :cry: ? :) ?) bo panowie pół poniedziałku wiadrami wylewali :o :o :o :lol:

 

Plan jest taki, żeby zalewać strop w sobotę :lol: Skutkiem czego na niedzielę panowie mają bogobojny plan podlewania betonu :p To są goście - jak czytam o coponiektórych ekipach co to mają humory i przychodzą jak chcą, to moi weekendowi pracusie naprawdę są jakimś CUDEM NAD WISŁĄ 8) :lol: :lol: :lol:

 

Beleczki, stempelki i legarki w głębi:

http://img98.imageshack.us/img98/5803/hpim2201qk5.jpg

 

A tu się robi szaluneczek schodków :p

http://img253.imageshack.us/img253/9519/hpim2217sf3.jpg

 

Normalnie się coś ze mną dziwnego porobiło: zdrabniam nazwę każdej rzeczy, która stanowi cząstkę mojego domu (domciu :wink: ) a zawsze strrrasznie mnie wkurzały takie paniusie mówiące: "herbatki czy kawusi"? :o :roll: Kiedyś z małżem byliśmy u takiej doradcy finansowej :wink: co tak właśnie wszystko zdrabniała, ale kiedy powiedziała podsuwając nam jakiś papier: "a to jest profilek inwestorka" to juz wymiękliśmy i pani zrobiła :oops:

 

Taka dygresja mnie napadła :o :lol:

 

No a za belki terriva i legary zapłaciliśmy 11tysi a było tego razem na 160mkw więc chyba nie jest źle? 8) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś spłynęło na mnie wątpliwej atrakcyjności olśnienie, że ja k.wa mam warunki zabudowy nie przewidujące gazociągu, bo żeby szybciej wydali to się wpisało we wniosku ekogroszek, a teraz żeby dostać PnB gazociągu i przyłącza, to muszę występować o nową w-z, ergo czekać 3 MIECHY!!! :cry: :cry: :cry:

 

No nic, może się mojej pani od projektów/przyłączy uda coś przyspieszyć, bo nie dość że ma znajomości w gazowni, to jeszcze zna kobitki z mojej gminy (a to nie jest nawet jej gmina) więc może nie będzie tak źle 8) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...