Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szaro i minimalistycznie


Recommended Posts

Nie było dziś zalewania stropu bo panowie nie zdążyli wszystkiego przygotować i będą lać w poniedziałek albo wtorek (hopefully :roll: )

 

A to już prawie ułożone terrivy:

http://img390.imageshack.us/img390/5075/hpim2230gv4.jpg

 

Zazbrojone i zaszalowane schodki do piwnicy:

http://img390.imageshack.us/img390/9582/hpim2220oc8.jpg

 

moje piękne beleczki :p

http://img393.imageshack.us/img393/4168/hpim2273mu9.jpg

 

widok na stemple i specjalnie dla jednego z moich kibiców kawałeczek inwestorki 8) :D

http://img390.imageshack.us/img390/2838/hpim2275lo4.jpg

 

i widok z holu na przyszłe królestwo małża (a mojego jeszcze nie ma bo będzie dopiero na parterze buuuu :cry: )

http://img393.imageshack.us/img393/8402/hpim2278vw4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 250
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gazownia

 

Po sznureczku kontaktów i poleceń trafiłam do kłębka pani H. która mi zrobi przyłącze gazowe: od projektu do odkręcenia kurka :wink: Mogła mi też skrócić czas oczekiwania na warunki gazowe z 3 miesięcy do 3 dni :roll: (czyli trzydziestokrotnie!!! :evil: ) gdybym tylko była wcześniej na nią trafiła... Bo pani H. zna te wszystkie kobitki, które siedzą w gazowni i zagazowują swoje stołki :wink: zamiast do roboty się zabierać :evil: i może z nimi załatwić co tylko jej potrzebne (czyli mi 8) ).

 

Pani H. po pierwsze kazała mi wycofać wniosek o podpisanie umowy przyłączeniowej (powiedzieli że trzeba będzie czekać 3 miesiące, w praktyce dobrze będzie jak 6 a ona to załatwi... no zgadujcie?... w 3 dni! 8) ) i wystepować o pozwolenie na budowę przyłącza.

 

Ona w międzyczasie zrobi mi projekt gazociągu (w naszej prywatnej drodze) i przyłączy do wszystkich 3 działek (naszej i sąsiadów za których interesami bezinteresownie :wink: biegam), na którym uwzględni prowadzenie wodkanu (wodkan robi mi pan który ją polecił, czyli historyjka o tym jak lokalny guru od wodkanu, który przyłączył połowę mojej dzielnicy poleca lokalną guru od gazu, która przyłączyła połowę mojej dzielnicy 8) :D ) i prądu też, żeby potem Stoen się nie zastanawiał którędy prowadzić kabelek żeby nie było kolizjii. Wszystko się złoży do ZUDu szybciochem :lol:

 

No więc mówię że to wszystko cudownie, ale ja w warunkach zabudowy nie mam nic o gazie, czas oczekiwania na nowe w-z 3 miechy i dopiero potem PnB gazowe - kolejne 2 miechy i to wszystko w teorii, która jak się juz mogłam przekonać, z praktyką rzadko się spotyka :roll:

 

Ale nic to: pani H. mówi: "ale ja tam przecież w pani gminie znam panią A. która te warunki załatwi ino mig, tylko niech pani powie, że jest ode mnie :wink: " Jest git. Ale to jeszcze nie wszystko :p

 

Od słowa do słowa mówię że kurcze fajnie jest z gazownią, że pomijając wszystko inne (jak chociażby NAJWIĘKSZĄ problematyczność oraz NAJDŁUŻSZY czas oczekiwania spośród wszystkich innych mediów), to chociaż płaci za gazociąg, a wodę i kanalizę to ja sobie muszę ciągnąć na własny koszt :cry: I że niby jakieś dofinansowanie od gminy na kanalizę można dostać, ale ciekawe jak to się robi? A pani H. mówi: "no przecież wasz radny to jest mój dobry znajomy - pani pójdzie i z nim pogada i powie że jest z mojej rodziny! :lol: " No więc mi się już oczy świecą, ale mówię: "ale oni mnie do radnego dopuszczą w ogóle w tej gminie???" A ona: "to ja pani dam do niego komórkę!" 8) :lol: 8) :lol: 8) :lol: 8)

 

Normalnie trzeba mieć farta w życiu.... Ale na razie nie zapeszam bo jeszcze nie powiedziane że coś z tego wyjdzie :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w ogóle jak sobie tak myślę ile to trzeba papierologii załatwić zanim się rozpocznie budowanie i z jak wielu dzienników wynika że to najtrudniejszy i najbardziej stresujący etap budowy, to dochodzę do wniosku że to może tak musi być? Że jak przez to przebrniesz, to znaczy że już wszystko zniesiesz i każdy problem, który powstanie na budowie będzie bułką z masłem? Co cię nie zabije to cię wzmocni w końcu 8)

 

To jest dokładnie tak samo jak ze ślubem: pamiętam jak na nas spadł ogrom tej papierkowej roboty klerykalnej: kursy bierzmowania, kursy przedmałżeńskie, zaświadczenia z parafii, podwójne zapowiedzi, wizyty w poradniach małżeńskich etc., do tego sala, menu, sukienka, fryzura, makijaż, podróż poślubna....... jak ludzie w tak stresującej sytuacji są w stanie razem ją przetrwać, to oznacza to że NAPRAWDĘ będą umieli spędzić ze sobą resztę życia. I też wtedy miałam wrażenie, że Kościół specjalnie tak robi pod górkę, żeby scementować przyszłych małżonków :wink:

 

A teraz wchodzę w sakramentalny i "póki nas śmierć nie rozłączy" związek z moim domkiem... :o :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZALEWANIE STROPU NR. 1 :lol:

 

W końcu się udało! 8)

Wczoraj panowie układali naobkoło cegłówki zamiast szalunku o tak:

http://img363.imageshack.us/img363/8357/hpim2298vi3.jpg

 

I takie oto były tego efekty naobkoło :wink: domku:

http://img411.imageshack.us/img411/7852/hpim2294fa9.jpg

hmmm czy Wam też się wydaje że jest krzywo??? :-?

 

Dziś miał przyjechać betonik o 12, potem o 13, potem już musiałam wracać do pracy i z żalem opuściłam budowę :cry: :cry: :cry: potem o 15:30, a przyjechał o 17 i wystarczyło wyrwać się z pracy godzinkę wcześniej żeby jednak popatrzeć na stropowanko :lol: 8) :lol: 8)

 

Ponieważ panowie też nie mogli się doczekać :wink: to zaczęli dysperbitować i przed gruszeczką wyglądało tak:

http://img258.imageshack.us/img258/6596/hpim2305ms5.jpg

 

I jak przyjechał stary dobry znajomy czerwony słonik...

http://img409.imageshack.us/img409/5213/hpim2312pd2.jpg

 

... to od razu zebrało mu się na wymioty... bulimia czy co? :roll:

http://img409.imageshack.us/img409/9876/hpim2327qf0.jpg

 

Wylewanie..

http://img254.imageshack.us/img254/7285/hpim2340im8.jpg

... rozgarnianie...

http://img218.imageshack.us/img218/5200/hpim2341dg2.jpg

... i wyrównywanie :wink:

http://img223.imageshack.us/img223/9545/hpim2346kr0.jpg

 

Tak wyglądały zalewane schodki:

http://img141.imageshack.us/img141/6613/hpim2324gh5.jpg

 

A tylu facetów w mojej sypialni na raz to chyba już nigdy nie będę miała... :oops: :cry: :-?

http://img363.imageshack.us/img363/2671/hpim2316zq8.jpg

 

A potem mi padła bateria i nie zrobiłam fotki całości :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Ale wszystko jeszcze przed nami 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłoszenie robót

 

Ponieważ wczoraj odebrałam prawomocne pozwolenie :lol: :lol: :lol: to dziś wycisnęłam z kierbuda świstki i jutro jadę do PINB-u je składać. I już za 7 dni mogę rozpoczynać budowę!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Bo, jakby kto pytał, to te fotki powyżej to same atrapy, wizualizacje i makiety - ja jeszcze nic nie buduję! :o :oops: :roll: :wink:

 

A tak na marginesie to jest bardzo ciekawe, że nadzór budowlany mieści się w budynku opartym na najbardziej dziwacznym rozwiązaniu architektonicznym, jakie widziałam :o Otóż, skierowana na trzecie piętro wchodzę do windy (i nie że leniuch, ale przyszłam tam z pracki spacerkiem jakieś półtora kilosa i tyle miałam zamiar wracać, a miałam na sobie szpilki 8) ), wciskam trójkę i... wysiadam na półpiętrze :o Karteczka przylepiona żeby zejść pół piętra w dół :o No to schodzę, po szumnej nazwie "Inspektorat" spodziewając się czegoś więcej niż ciasny, zatłoczony korytarzyk z trzema parami drzwi, z których na jednym napisane: kancelaria. Wchodzę, w środku tłum panienek i jakiś gość po "interesanckiej" stronie biurka, oczywiście każda zajęta, to se chciałam stanąć z boczku i poczekać grzecznie :oops: a tu pani jakaś na mnie jak nie huknie: "WCHODZIĆ POJEDYNCZO!!! :evil: " A co ja, kurde - w ile osób weszłam? :roll: W oczach się pani dwoi czy jak? :wink:

 

No ale wracając do perełki architektonicznej: w dół to już poszłam schodami, jedno piętro: troje drzwi, drugie piętro: troje drzwi, kolejne piętro: drzwi zamurowane, ściany pomalowane :o Schodzę jeszcze PÓŁ piętra i... staję przy windzie na parterze.... Po prostu tam parter ma... półtora piętra :D

 

Ktoś coś skumał??? :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś odhaczone:

 

- złożony wniosek o warunki zabudowy... Nieee, nic mi się nie pomyliło, tylko w mojej w-z nie ma nic o gazie, a jak wiadomo to jedyne dziwaczne przyłącze na którego budowanie trza mieć pozwolenie :roll:

- odebrany dziennik budowy ze stempelkami na każdej stronie - ależ się napracowali dziś w urzędzie :o

- złożone w PINBie zawiadomienie o rozpoczęciu robót - już 5 września mogę startować (akurat w moje imieninki 8) :lol: )

- odwiedzony pan od rolet zewnętrznych: pan mi się podoba, a jeszcze bardziej jego wycena :wink: Na 13 okien przeróżnych wielkości i kształtów oferty miałam od 17.5 tysia do 23.5 dla integro. Pan nie dość że był najtańszy, to jeszcze jako JEDYNY powiedział, że z najcieńszego profilu takich dużych okien to oni się nie podejmują i policzył mi z grubszego - i jeszcze taniej wyszło :o :lol: Mądrzejsi ode mnie w temacie (czyt. Jareko :wink: ) uświadomili mnie, że taniej wyszło, bo jak jest grubszy profil, to nie trzeba robić dzielonych rolet na dwa duże okna, tylko pojedyncze, czyli a. mniejsza robocizna, b. mniejszy koszt materiału bo się za mb liczy a nie za mkw 8)

 

Ufff się najeździłam, a jeszcze jak się zamyślę (a przecież ciągle myślę o jednym i to nie o tym jednym co zawsze myślałam - cóż to się ze mną porobiło??? :o :roll: ) to 100 razy mylę drogę bo jadę odruchowo i zapominam że miałam skręcić, etc... tragedia naprawdę :roll: W tym tygodniu to prawie w pracy mnie nie było - jak mnie wywalą to chociaż nie będę rozżalona ani zdziwiona :oops: :lol:

 

Może by tak szybciutko jeszcze o kredycik wystąpić wcześniej??? :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotek ciąg dalszy...

 

czyli już gotowy strop:

http://img98.imageshack.us/img98/12/hpim2347wd4.jpg

(to nie żadne dziury tylko miejsce na piony tam widać :wink: )

 

i fundamenty pod częścią niepodpiwniczoną się tera układają :wink:

http://img297.imageshack.us/img297/4162/hpim2354uk9.jpg

(to akurat jest garaż, widać też jak zawodowo mi wyszli z izolacją pionową na połączeniu, ależ ja jestem z moich panów dumna :oops: )

 

Jejciu czy ja kiedyś wylezę z tej piwnicy????? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kolorach...

 

Zawsze marzyłam o drewnianych oknach, bo całe życie mieszkałam w białych PCV-kach :roll: Okna muszą mieć szprosy, a że brązowych szprosów wewnętrznych z zewnątrz prawie nie widać, to muszą być zewnętrzne (mam nadzieję że po wybudowaniu nie zbankrutuję i będzie mnie stać, żeby raz na pół roku komuś zapłacić za ich umycie :oops: ) A drewniane okna pasują do ceglastej dachówki... Do tego jakaś elewacja ciepłojasnopomarańczowa (to zupełnie nie jest nazwa tego koloru :roll: ), czerwony klinkier i miało być coś w tym stylu:

http://img411.imageshack.us/img411/2268/elewacjabrownbe7.jpg

 

Ale uznaliśmy że domek wygląda wtedy strasznie zwyczajnie, a do jego stylu pasuje większa doza elegancji, czyli czarny/grafitowy dach, białe okna, do tego jasnożółta elewacja i wiśniowy klinkier. Czyli tak:

http://img505.imageshack.us/img505/4128/elewacjawhitexv3.jpg

I pomyśleliśmy: to jest to! Tak też pomyślało 100% :o osób, którym pokazywaliśmy te warianty, więc już nie ma odwrotu... I nie będę miała drewnianych okien... :cry: :cry: :cry:

 

Nigdy mi się zresztą nie podobała czerwona dachówka, brązowa też odpada bo strasznie trudno wybrać kolor, który w jakimś oświetleniu nie przypominał by wiecie czego (g czy czekolada...? :wink: - sorry dla wszystkich tych, którzy brązową dachówkę mają: możecie mnie nazwać bezguściem :D ), zawsze marzyłam o dachówce grafitowej, a do grafitowej nie podobały mi się drewniane okna...

 

Ponieważ jednak białe okna drewniane mi się już zupełnie nie podobają (brzydka faktura, problematyczna konserwacja, bezsens przykrywania drewna farbą no i są droższe jakby na to nie patrzeć...) to męczyła mnie kwestia tych plastików :-? Myślałam nawet o aluminiowych, ale jednak one wyglądają jak dla mnie zbyt industrialnie... Wpadłam nawet na drewniano-aluminiowe, które pasowałyby do elewacji a w środku miałabym pyszne drewienko, ale one są juz strasznie drogie :cry: Przechodziłam też fazę okien z dębu bielonego, ale raz że nie mogłam takich nigdzie znaleźć, a dwa że to generowałoby kolejne problemy...

 

Z drugiej strony zawsze strasznie podobały mi się szerokie białe listwy przypodłogowe, a one pasują tylko do białych drzwi. O takie na przykład:

http://www.klimek-klus.pl/images/galeria/duze/13.jpg

 

Poza tym nie podobają mi się kolorowe bramy garażowe, co też wspiera opcję białych okien. No i wszystko byłoby prawie ok, gdyby nie to że muszę mieć też białe drzwi wejściowe. A małż się upiera że mają być antywłamaniowe, czyli metalowe, a białe metalowe są po prostu..... brrrrrrrr!!!! :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

STAN.... ZERO I PÓŁ? :roll:

 

Panowie jeszcze nie skończyli izolować piwnicy, ba! nie zabetonowali nawet części niepodpiwniczonej, więc nie mam stanu zero, ale już zaczęli murować ściany parteru :o :D

 

Izolacja pionowa raz:

http://img247.imageshack.us/img247/2687/hpim2359rd1.jpg

 

Garaż na razie tylko zamalowany:

http://img247.imageshack.us/img247/8105/hpim2360cv7.jpg

 

Pan Kazio zwleka z powiększeniem okienek w piwnicy bo mówi że może jeszcze zmienimy zdanie :roll: Jutro jadę go przypilić, bo jak będzie kładł styropian który potem trzeba będzie wycinać to sorry...

http://img376.imageshack.us/img376/2893/hpim2367ki5.jpg

 

A ściany się budują (widać wyjście z pomieszczenia gospodarczego, okno z gościnnego i naszej łazienki ALE FAJNIE!!! :lol: :lol: :lol:

http://img247.imageshack.us/img247/6928/hpim2361rc9.jpg

 

Tu widoczek na mój wykusik w sypalni mmmmmmm :lol:

http://img504.imageshack.us/img504/1981/hpim2362px1.jpg

Okazało się, że jednak panowie mimo że byli prowadzeni za rączkę w sprawie wykusza, pomylili się i tak i zrobili za wąski... Miał mieć 190cm szerokości, a ma 180 - małż posiał panikę że spieprzone, ale prrrroszę: 10 cm??? I tak to okno będzie bardziej proporcjonalne moim zdaniem: szersze w środku i węższe po bokach ale z trochę mniejszą różnicą - jak dla mnie git 8)

 

I się buduje moje piękne wielkie okno z widokiem na... płot :oops: :wink:

http://img215.imageshack.us/img215/9946/hpim2363pn1.jpg[/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Media cd

 

W poniedziałek spotkałam się z moim panem A. do wod-kanowego projektu z wytycznymi od pani H. od gazowego, gdzie co ma przebiegać. Generalnie się dostosował, bo każdy się boi gazu jak ognia (hmmm no niby pasuje :roll: ) i się podporządkowuje :wink:

Tylko pan (bardzo przytomnie zresztą, mimo miejsca spotkania: oddział ortopedyczny w szpitalu, pan ma nogę w gipsie 3-ci miesiąc po wypadku w którym doznał złamania otwartego :o :cry: ) nie zgodził się with all due respect z propozycją pani H. żeby kanalizę prowadzić naokoło domu z trzema studzienkami do gównozakręcania :wink:, tylko na skróty, w stronę wjazdu, z jedną tylko studzieną - nie wiem co panią napadło, a tym bardziej co mnie przymroczyło że nie podniosłam lamentu wcześniej, że to bez sensu :oops:

Tak czy inaczej, pan zrobi mi wniosek o lokalizację celu publicznego (gazociąg, wodociąg i kanaliza w drodze prywatnej będą służyły na potrzeby trzech działek, ergo są publiczne), na którym łaskawie wyrysuje też gazociąg, a pani H. dostała schemat wg którego opisze materiały etc.

 

A ja wystąpiłam już wcześniej o warunki zabudowy uwzględniające gaz (poprzednie warunki, tudzież PnB mam oczywiście na ekogroszek, bo komu by się chciało czekać 3 miechy na warunki z gazowni żeby załączyć do wniosku, no komu?!? :evil: ). Pytałam czy na drogę to ja potrzebuję warunki zabudowy czy lokalizację celu publicznego, a że w zależności kogo pytałam, odpowiedzi były najprzeróżniejsze, to postanowiłam że złożę oba, a co mi tam! :D

 

Cwaniura - nie przewidziała że wszystko koszci :roll: Podaję panu zadowolona wniosek o w-z, mapki i wszelkie pierduzalączniki, a pan mi: 107 zł :o No dobra, widziałam tam takimi mikroliterkami że jest płatne, ale tak to było zamotane, że wynikało że na potrzeby budownictwa jednorodzinnego to nie, tym bardziej że gdzieśtam wyczytałam że za przepisanie w-z na kogoś innego opłata 56 zyli, a ja przeca miałam tę wątpliwą przyjemność przepisywać i pies z kulawą nogą nie próbował wycyganić ode mnie haraczu...

 

No dobra, to idę do kasy i chcę płacić, a że to dużo, to wyciągam kartę a tu NY NY: pani se popatrzy na naklejkę - przyjmujemy tylko maestro (a ja mam visę)... Wysupłałam z portfela 107 zł (akurat miałam 108,37 przy sobie :D ) i zadowolona lookam jeszcze raz na naklejkę, a tam obok kartka: "Przy płatności kartą pobieramy 1.9% prowizji" :o :o :o Widzieli kiedy co podobnego???? Prowizja przy płatności kartą? Cwaniaki - dobrze że nie mam tego maestro bo bym się nawet nie zorienciła jak by mnie skasowali przebiegle :evil:

 

A tak na marginesie to strasznie dziwne, że nie można visą - przeca to nie inny terminal jest, nie? :wink: A jeśli visa im przysoliła wyższą prowizję (bo tam słabiutkie obroty... :oops: :wink: ) to chyba nie problem, skoro i tak przerzucają ją na klienta, nie? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izolacja pionowa piwnicy

 

Mały fotoreportażyk bo strasznie mi się podobało jak oni tę termozgrzewalną papę jeden palnikiem rozgrzewał i przyklejał, a drugi rozwijał rulon na drucikach jak pacynkę :p I wszystko w takiej megawąskiej szczelinie, gorąco od tego palnika bucha że aż mi się prawie obiektyw stapia - ehhh łatwa robota to to nie jest, wcale mi nie żal im tyle płacić... 8)

http://img364.imageshack.us/img364/8967/hpim2382ce0.jpg

 

http://img233.imageshack.us/img233/1885/hpim2384ak0.jpg

 

http://img413.imageshack.us/img413/949/hpim2388ik4.jpg

 

http://img510.imageshack.us/img510/4637/img0073eh5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O gupiej architektce i mądrych budowlańcach :roll:

 

Dziś rano musieliśmy awaryjnie zamiast do pracki to jechać na budowę. Dlaczego? Bo już pan Kazio ma dość błędów w projekcie :roll:

 

Ciągle narzekał że jest źle zwymiarowane, że się wymiary nie zgadzają, ale wydawało nam się że on marudzi i przesadza, ale nieeee wcale nieeee :evil:

 

Okazuje się że tak: w piwnicy wymiary wykusza się zgadzały, a już na piętrze się rozjechało z projektem :oops: Ale to jeszcze pikuś, bo wyszedł tylko trochę większy i nie przejmujemy się.

 

W salonie wyszła szerokość 540 cm, a na projekcie ma być 515... Ale jak k.wa ma być 515 po wewnętrzym wymiarze, skoro po zewnętrznym jest ZAZNACZONE 590??? A pustak ma 29??? No ale to pikuś - będziemy mieli większy salon niż myśleliśmy, jest git :D

 

Wnęka wejściowa ma oczywiście być symetryczna. I symetryczna jest na rzucie parteru. Ale już na rzucie piwnicy nie jest w jednej linii :evil: CAŁE SZCZĘŚCIE że pan Kazio uznał że to bez sensu i zrobił od razu prosto 8) Więc pikuś.

 

Ale k.wa to co się dzieje z częścią niepodpiwniczoną to już jest gruba przeginka :evil: Np. garaż - rzut piwnicy:

http://img54.imageshack.us/img54/2981/garazpiwnar7.jpg

 

I rzut parteru:

http://img134.imageshack.us/img134/7706/garazpartaz1.jpg

 

Pod częścią niepodpiwniczoną jest chudszy fundament - i git. Tylko DLACZEGO on idzie po wewnętrznej a nie po zewnętrznej? W ten sposób z takiej piwnicy NIJAK nie wychodzi się na taki parter! Będzie wrąbek w przedniej i tylnej ścianie garażu i de facto mamy garaż mniejszy o 2x 15 cm czyli 30 cm :roll: No tragedii nie ma tylko PO CO TAK?!!??!?!?! I jeszcze wrąbek będzie nie wiadomo po jaką cholerę, dodatkowo powiększony tym, że na domu będzie styropian, a na garażu nie! Więc jeśli robić inny obrys ścian garażu niż domu, to raczej garażu WIĘKSZY a nie MNIEJSZY, nie? No ale dobra, to tylko garaż...

 

Natomiast reszta niepodpiwniczona dotyczy gabinetu, kuchni i jadalni. Na jednym końcu jadalnia, której ściana i tak jest cofnięta w stosunku do cz. podpiwniczonej, bo tam jest zadaszona cz. tarasu. Git.

Ale z drugiej strony jest gabinet, o tak w piwnicy:

http://img265.imageshack.us/img265/5494/gabinetpiwngd9.jpg

 

a tak niby na parterze:

http://img126.imageshack.us/img126/7149/gabinetpartms0.jpg

 

Tylko niby W JAKI SPOSÓB zrobić prostą tę "gorną" ścianę gabinetu na parterze, skoro pod spodem leci fundament z uskokiem 25 cm??? Hmmm????? :evil: :evil: :evil: Będę miała superścianę w gabinecie z płyciutką na 25 cm wnęką, czyli taką z którą nic sensownego się zrobić nie da :x No cóż, i tak tam miały być regały na książki, więc się to może jakoś zamaskuje... Albo wykorzysta inaczej...

 

No ale czy to nie jest guuuuupie maksymalnie? Zamiast w garażu zrobić po zewnętrznej a w gabinecie po wewnętrznej to jest odwrotnie :roll: :roll: :roll:

 

Generalne chapeau bais dla pana Kazia: nie dość że musi się użerać z beznadziejnie policzonym i fatalnie zwymiarowanym projektem, to jeszcze sam go prosuje na własną rękę i to w dobry sposób: wszędzie tam, gdzie nie wiadomo, robi więcej, w związku z czym wszędzie wymiar albo się zgadza, albo jest większy :lol: Ale będę miała domidło :o

 

No i kwestia mojej wnęki w łazience się rozwiązała: pierdołka źle policzyła i wnęka na wannę w żaden sposób się nie zmieści :oops: ale będzie wnęka na blat z umywalką. W pokoju gościnnym obok wnęki się zrobi szafę wnękową i tylko trochę okno trzeba zmnieszyć, bo szafa na oknie wyjdzie :wink: No ale jak pokój przed zmianą miał 12mkw (czyli teraz jeszcze mniej), to chyba okno nie musi mieć 180 cm szerokości tylko 150 wystarczy, co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mury mury się pną do góry! :lol: :lol: :lol:

 

Widok ogólny:

http://img413.imageshack.us/img413/7241/hpim2409eo0.jpg

 

Najbardziej zaawansowana ściana wschodnia z oknem w pokoju gościnnym i w łazience małżowskiej :wink: BTW - znowu musiałam prostować wesołą tfurczość naszej pani architekt która namieszała w wysokościach okien: te dwa ni z tego ni z owego zaznaczyła jako 30cm wyższe niż wszystkie inne... :-? Ale to ma też pozytywne skutki: to znaczy, że zapłacę mniej za okna i rolety niż mi początkowo wyceniali, bo w projekcie za duże były wyszczególnione 8)

http://img501.imageshack.us/img501/8180/hpim2392hw4.jpg

 

Powiększone okienka w piwnicy (panowie się narobili okrutnie, bo bloczki się okazały się megamocne hłe hłe :D )

http://img501.imageshack.us/img501/2397/hpim2397yp7.jpg

 

A to widok na salon stojąc w rogu - chyba nie jest za mały, co? :p

http://img379.imageshack.us/img379/470/hpim2417ik0.jpg

 

Aaaa no i styropianik już prawie na całej piwnicy jest:

http://img379.imageshack.us/img379/466/hpim2396lt0.jpg

 

I z bliska:

http://img134.imageshack.us/img134/7592/hpim2394pk5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obwodnica Warszawy

 

Się buduje w odległości jakichś 500m od naszej działki...

Dwa kawalątki wybudowali jakiś czas temu i ciągle je dłubią - w tym czasie kiedy powstaje obwodnica to j chyba ze 3 domy zdążę wybudować :roll:

 

No ale ponieważ widok powstającej autostrady to w naszym kraju niestety straszliwa rzadkość, to postanowiłam uwiecznić 8)

 

Odcinek nr 1:

http://img134.imageshack.us/img134/8928/hpim2418bn9.jpg

http://img134.imageshack.us/img134/9581/hpim2420sn8.jpg

 

i nr 2:

http://img299.imageshack.us/img299/3848/hpim2421al6.jpg

http://img393.imageshack.us/img393/8773/hpim2422tl0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek spotkałam się z kierbudem na budowie, żeby podpytać o optymalną wysokość sufitu nad garażem tak żeby pomieszczenie nad nim miało jakiś sens i o mój zsyp na pranie z łazienki czy się da zrobić tam gdzie chciałam (nie da się bo są tam terrivy :cry: gupia zagapiłam się :evil: ) i o inne pierdoły, a kierbud posiał panikę że źle robią komin do kominka bo powinien być z takich kształtek kamionkowych, a nie z cegieł, no ewentualnie wsadzić tam można rurę ze stali kwasoodopornej (tak właśnie sobie wcześniej myślałam...) i że powinna być dziura na skrzynkę rewizyjną od tylca no i umówił mnie ze swoim kominkarzem na dziś.

 

Dziś kominkarz powiedział że:

a. stal kwasoodporną się wsadzi i będzie git

b. dziurę rewizyjną się wybije potem

c. rozprowadzenie ciepłego powietrza ma sens tylko do naszej sypialni, do łazienki małżeńskiej za daleko przy szerokości naszej rury (normalnie rurę mam za wąską... :oops: :roll: :wink: ) i można do łazienki na górze, ale się będzie smaliło i w ogóle :roll: Pan zaproponował żeby rozprowadzić do sypialni na górze wymuszony obieg ze strychu (z wentylatorem) ale stwierdziliśmy że to już przerost formy nad treścią, bo i tak będzemy tego używać raz na Bóg wie ile jak walnie ogrzewanie albo się zrobi nagle zimno wiosną/jesienią jak już/jeszcze nie będzie CO etc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Folia kubełkowa

 

A takie dzisiaj mamy atrakcje:

http://img95.imageshack.us/img95/7672/hpim2446im1.jpg

 

i z bliska:

http://img95.imageshack.us/img95/4734/hpim2450ey2.jpg

 

Jutro zasypują fundamenciki i już nie będzie wielkiej fosy w której mój małż ma zwyczaj coś gubić i musiał po stromiźnie się spuszczać na dół :roll: :lol:

 

A tu inwestorka sprawdza jak się będzie czuło w tym miejscu jej największe okienko :D

http://img141.imageshack.us/img141/9342/48310008qq6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy mnie tu w końcu udusicie za wklejanie takiej masy fotek każdego mikroetapiku, no ale ja się po prostu nie mogę powstrzymać :oops: :roll:

 

Zasypany garaż:

http://img148.imageshack.us/img148/712/hpim2460xm5.jpg

 

I fundament obsypany przy wejściu:

http://img145.imageshack.us/img145/8016/hpim2462ik4.jpg

 

Z tyłu już nie wiem jak wygląda, bo zaczęło lać okrutnie i niespodziewanie i mnie zmyło z działeczki :oops:

 

I się jeszcze dziś widziałam z bardzo miłym panem poleconym przez kierbuda do hydrauliki, żeby podpytać jak wsadzić rurę kanalizacyjną pod chudziaka do kuchni, która jest w części niepodpiwniczonej. Pan wyjaśnił, kazał kupić czerwoną bo mocniejsza niż szara i lepsza do gruntu. Mam nadzieję że jak kupię to będę w stanie wyjaśnić moim magikom jak ją dobrze wsadzić no ale chyba umieją panowie rury wsadzać, co???? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam dziś na działeczce, przywiozłam kupioną po drodze czerwoną rurę kanalizacyjną 2x2m, 1m, 0.5m i 3xkolanko 45st. Nie narobiłam zdjęć, bo małż zabrał aparat na weekend do Amsterdamu, niech też pozwiedza, a co! (w końcu ostatnio jest wypstrykany :wink: jak nigdy i też mu się należy w ramach odstresowania pojechać na ciacho z marysią :roll: ) ale mogę obiecać że już cały domek obsypany, fosy niet i można wreszcie przejść się naookoło domku :D

A poza tym już wszystkie ściany nośne nad częścią podpiwniczoną stoją prawie całe i teraz tylko wsadzić rurę, zalać chudziakiem pod garażem i pod gabinetem/kuchnią/jadalnią, obudować ścianami i bedzie drugi stropik :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze zarysy koncepcji wykończenia

 

Już mi coś w blond-główce świta, acz niewiele :wink:

 

Generalnie zamysł jest taki, żeby nie było ani bardzo nowocześnie (szkło i stal) ani tradycyjnie, tylko coś pośrodku bliżej nowoczesności. No i to coś właśnie przysparza mi zmarszczek, bo wiem że tak "pomiędzy" to jest antykoncepcja :-? bo co jest dobre do wszystkiego to jest dobre do niczego....

No ale już postanowiliśmy że weźmiemy architekta, bo nie po to człowiek wydaje taką furę pieniędzy na budowę domu, żeby potem to popsuć nieumiejętnym wykończeniem, nie?

Więc szczegóły stylowe i utrzymanie harmonii pomieszczeń zostawię profesjonaliście, ale sama muszę mieć jakiś zamysł ogólny, żeby było wiadomo od czego w ogóle zacząć :oops:

 

Więc tak: napadło mnie takież to połączenie kolorów jako motyw przewodni:

http://img399.imageshack.us/img399/1269/kolorystyka1wv1.jpg

 

czyli śliwka/bakłażan/milkshake jagodowy + ciepłe beże/kremy/wanilie + ciepłe brązy. Bo niezależnie od tego że ma być raczej nowocześnie, niż przedpotopowo :wink: to ma być ciepło i przytulnie :p Tym bardziej że np. nie podobają mi się podłogi z drewna egzotycznego, a ono jest takie ciepłe i czerwonawe w znakomitej swojej większości, tylko zimnoczekoladowe-mocca i wydaje mi się że ciepłe mebelki+ciepłe ściany+ciepłe podłogi to już się za duży upał robi :wink: No ale o podłogach później...

 

Najwięcej problemów sprawiała mi kuchnia, bo nie miałam NAJBLEDSZEGO pojęcia co ja tam chcę??? Zawsze podobały mi się drewniane kuchnie, ale taką mam teraz i marzę o odmianie. Jak już sobie umyśliłam koncepcję kolorystyczną, to przypomniała mi się widziana wcześniej na forum ta cudna kuchnia:

http://www.trendir.com/archives/rational-onda-kitchen-1.jpg

 

Cudnie to też ona kosztuje, więc TEJ nie będzie, ale będzie coś w tym stylu, tzn. fronty z błyszczącego MDF-u w kolorze ciemnej oberżyny i blat jakiś taki kremowy. Zawsze sobie wyobrażałam, że jak będę miała dom, to sobie zrobię blat z granitu i będę mogła na nim tłuc kotlety no i pikny bedzie. Ale do tak intensywnego koloru szafek zarąbiście nakrapiany granit to już dla mnie troszkę za dużo... No i przypomniał mi się trawertyn!!!! O taki:

http://www.korrado.pl/galeria/trawe/images/trawertyn_navona.jpg

Boooooże jak ja go PRAGNĘ mieć w kuchni!!! No ale wszyscy odradzają, ba! wykonawcy się nie podejmują wykonania (!!!) bo to jest a. kruche, b. miękkie, c. bardzo nieodporne na kwasy i tłusze i jak mi nie daj Bóg kropelka cytrynki spadnie na ten śliczny blacik to już po ptakach - wyżarta dziura na wylot niemalże :roll: No ale ja jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa i będę kombinować, ale w razie co to będzie granit kaszmir gold albo madura gold:

http://www.marbiel.pl/img/Kaszmir%20Gold_d.jpghttp://www.marbiel.pl/img/Madura%20Gold_d.jpg

Żeby nie było za dużo śliwkowego, to chcę go połączyć z MDF-em waniliowym, np. zrobić taką ramkę do górnych szafek, czy jakieś wąskie cargo z takim frontem, no i kremowy zlew z konglomeratu, może też taką baterię. Ale zlew KONIECZNIE podwieszany pod blatem, ten kto to wymyślił powinien co najmniej Nobla dostać! :lol:

 

W salonie też chciałabym wprowadzić jakiś mocniejszy akcent tej śliwkowości. Warianty są dwa: jedną ścianę pierdyknąć na kolor szejka jagodowego :wink: albo, na co wpadłam wczoraj w jakimś sklepie, walnąć sofę w tymże kolorze bądź śliwkową, a rzeczoną ścianę zrobić jasnobrązową (pozostałe beż/krem). Sofy mają być dwie: 2 i 3-os. i ewentualnie jeszcze fotel jakby się okazało że salon mój grzeszy nadmiarem miejsca, a sofy skromnymi wymiarami, w co raczej jednakowoż pozwalam sobie powątpiewać :roll: Do tego kwadratowy stolik i to by było na tyle jeśli chodzi o meble w salonie :wink:

 

Jadalnia: jak najszerszy (preferably 100cm) stół na luźne sześć osób rozkładany do 10-ciu ściskiem (np. 180/240 długości). Do tego jeden niski (60cm) kredensik, coby wszedł pod obniżane okno. I tyle. Ewentualnie jeszcze drugi jak mi wejdzie bez tłoku.

 

W hallu i kuchni na podłodze ma być beżowawy gres polerowany ale w jakieś mazaje, bo nie powiem żebym była jakąś szczególną fanatyczką szorowania podłogi :oops: W salonie i jadalni panele drewniane, no bo podłogówka. Już wiem, że nie będzie barlinka, bo za dużo się naczytałam o jego badziewności. Oglądałam sobie katalog Kahrsa no i niestety mi się strrrrrasznie spodobał parkiet szczotkowany - tak pięknie widać słoje, wygląda to normalnie jak lite drewno! I jeszcze najlepiej jak jest to duża deska (nie klepka), bo wtedy już nic nie da się po łączeniach poznać że to nie prawdziwe drewno :p

http://img352.imageshack.us/img352/3686/podszczdn9.jpg

 

No ale taki parkiet: szczotkowany i jednopasmowy to jest najdroższa opcja jaką Kahrs proponuje... Ale jest taki piękny, a to tylko 53mkw w końcu :oops: :oops: :oops: :wink:

 

Do sypialni podobają mi się te mebelki z Voxa, głównie ze względu na te regulowane zagłówki: to jest rewelacyjne jak się ogląda w łóżku TV bądź czyta :wink:

http://www.meble.vox.pl/images/aranzacyjne/pacyfic_sypialnia_main2.jpg

No i jest toaletka, która będzie w moim wykuszu hłe hłe 8)

 

Do gabinetu nie mam koncepcji, tzn. mam, ale ona nie pasuje do reszty :cry: Podobają mi się takie stylowe, ciężkie, ciemne regały na książki i masywne ciemne biurko.... A to z resztą jak ma współgrać??? :-?

Ale za to wymyśliłam co zrobić z moją durnie powstałą wnęką :evil: dzięki mojej genialnej pani architekt (por. parę postów wyżej), która będzie miała głębokość jakieś 20cm i szerokośc jakieś 130 - zrobię sobie tam kącik czytelniczy :lol: Na tej części ściany, która jest wysunięta będą regały, więc wnęka mi się powiększy do jakichś 50-60cm głębokości i walnę sobie w niej jakąś stojącą lampę lub nisko przypięte kinkiety i... szezlong! :lol: :lol: :lol: Już nawet widziałam taki co mi się podoba i jest bardzo wygodny i już na nim próbowałam czytać jakiś folder i na wznak, i na boku i jest super! Nigdy nie miałam czegoś tak wygodnego do czytania, zawsze albo sobie psułam kręgosłup garbiąc się przy biurku/stole w kuchni albo nadwerężałam krążenie w kończynach górnych podpierając się łokciami podczas czytania leżąc w łóżku na brzuchu :roll:

 

A do tego wszystkiego będą białe okna PVC (małż mnie namawia na drewniane, ale mi się białe drewniane nie podobają :cry: ) no i białe drzwi wejściowe (nie wiem jeszcze jakie, w projekcie mam dwa doświetla boczne i jedno górne, ale sobie chyba daruję to górne i może jedno boczne, bo okazuje się że one kosztują więcej niż drzwi nieomal :x ) i wewnętrzne, które już wybrałam (Swedoor, HDF, 780zł za skrzydło pełne, o przeszklone nie pytajcie :oops: chyba nie będzie :cry: plus ościeżnica regulowana w granicach 500-600zł w zależności od szerokości):

http://www.lares.pl/images/swedoor/masywne7.jpg

oraz szerokie białe listwy przypodłogowe 8)

 

PS Z ważnych rzeczy to dziś byłam na budowie mojej najdawniejszej inspiracji Forumowej, której dziennik i niewiarygodne perypetie skłoniły mnie do opisania także moich nudnych wynurzeń :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...