Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika DorciIQ


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Niesamowita jesteś - siedzisz tu ciągle? :wink:

Musiało Cię strasznie wkręcić budowanie, sądząc z Twojego dziennika, coś mi się wydaje, że mnie też wciągnie... :lol:

 

Dzięki

 

 

Lajcik, wieczór, gorąco, ruszać się nie chce, necik - wiesz :)

Czy mnie wciągneło ? Jak popatrzysz na daty to zrozumiesz, że czasem nastepuje wyrzyg i zużycie materiału :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś po wczorajszej wizycie na Bartyckiej obudziłam się nad ranem i nie mogłam już zasnąć myśląc sobie o tych wszystkich superrozwiązaniach i jak to będzie pięknie i fajnie i w końcu wstałam żeby popisać na forum :D

 

A dodam, że jestem śpiochem nieprzeciętnym, więc dla mnie to naprawdę jakiś fenomen...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Widzę że wybrałas projekt z tej samej pracowni co ja :) . Domy pana Szewczyka są śliczne ale to prawda że nieco upierdliwe w budowaniu. Mam nadzieję że będzie się za to fajnie w nich mieszkac

Mąż mi teraz wypomina ze nie wybraliśmy "Domu nad wodą" bo ma lepiej rozwiązany taras i większy salon. Tylko po co nam byłby taki duzy dom nas dwoje i córkę niedługo na wylocie :roll: Ten co budujemy wydaje mi się i tak za duzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalam jednym tchem, czekam na jeszcze. No i czekam też na te przeróbki projektu kiedy je wkleisz do dziennika? Widze, ze jestes pelna entuzjazmu, wiec chyba nie kazesz nam dlugo czekac?

Z Twojego opisu wynika ze dokonalas fajnych przerobek. Ja chcialam budowac bungalow z gabinetem i poddaszem, ale jak wprowadzilam swoje poprawki to Pan Szewczyk troche nie byl zadowolony, no i wciaz nie zdecydowalismy sie ostatecznie na zaden projekt. Wiem tylko ze to bedzie ktorys z "tych" projektow.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, dobra, wklejam zaraz w weekend :wink:

 

A to pan Szewczyk ma Wam robić adaptację? Bo on podobno jest marudny... Nawet nasza pani od adaptacji nas straszyła że on nie chce wydawać pozwoleń na odstępstwa, ale że już komuś dał podobne, to nie za bardzo miał argument :oops:

 

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny ten Wasz domeczek (taki miałam mieć ale...)

Jeżeli chodzi o odstępstwa od projektu od p.Szewczyka to nie ma problemu (oczywiście wszystko w granicach rozsądku) my tez zaczynamy budować a zmian trochę było i z pozwolenie od Szewczyka nie było problemu co prawda to prawda był trochę zdziwiony po co tyle zmian (przedłużenie ganku, podniesienie ścianki kolankowej,zlikwidowanie pustki nad salonem) ale nie marudził.Prawda taka że gdyby się nie zgadzał to pewnie nie sprzedał by żadnego projektu.Czekam na dalszy rozwój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ale" - co? :wink:

 

Święta racja że by nie sprzedał - niektóre rzeczy to prawie w każdym projekcie rzucają się w oczy, że trzeba je poprawić.

Podobno zresztą większość pracowni sprzedaje projekty "masowe" z celowymi oczywistymi błędami, żeby klienci musieli je poprawiać, a jak już jedna zmiana, to następne lecą... No bo jak inaczej zarobić jak projekty kosztują od 1000 zł? :roll:

 

Czytałam Twój dziennik Rossa i czekam na dalsze postępy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny ten Wasz domeczek (taki miałam mieć ale...)

Jeżeli chodzi o odstępstwa od projektu od p.Szewczyka to nie ma problemu (oczywiście wszystko w granicach rozsądku) my tez zaczynamy budować a zmian trochę było i z pozwolenie od Szewczyka nie było problemu co prawda to prawda był trochę zdziwiony po co tyle zmian (przedłużenie ganku, podniesienie ścianki kolankowej,zlikwidowanie pustki nad salonem) ale nie marudził.Prawda taka że gdyby się nie zgadzał to pewnie nie sprzedał by żadnego projektu.Czekam na dalszy rozwój.

Na pewno jeden by sprzedał :lol: Nasze drobne zmiany nie wymagały jego zgody :wink: Na początku myslałam o tym zeby troche uproscic dach, ale tak cmokał z niezadowolenia przez telefon że dałam sobie spokój :roll: . teaz nie załuje bo ładnie wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno jeden by sprzedał :lol: Nasze drobne zmiany nie wymagały jego zgody :wink: Na początku myslałam o tym zeby troche uproscic dach, ale tak cmokał z niezadowolenia przez telefon że dałam sobie spokój :roll: . teaz nie załuje bo ładnie wyszło.

No właśnie verunia o to mi chodziło że jak kupujesz projekt to zazwyczaj coś chcesz w nim zmieniać , jedni zmieniają trochę na co nie trzeba pozwolenia od strony architekta inni zmieniają też w sumie niewiele ale już z pozwoleniem i to niewiele jest potrzebne żeby ten wymażony domek stał się tym jednym jedynym , no bo moja droga uprościć dach to totalna zmiana dachu a to już coś, to nawet można by powiedzieć że to już inny dom.A tak poza tym jak przetrwałaś dzisiesze upały??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to z tych ciepłolubnych, gorzej znoszę mrozy :wink: .

Czy w waszych projektach obliczenia konstrukcyjne tez były wykonywane odręcznie? Wydaje mi sie ze to troche obciach sprzedawac taki projekt, za niemałe zreszta pieniadze w takiej formie. Zresztą zastosowane są tu trochę juz przestarzałe rozwiązania konstrukcyne. O projekcie instalacji to się nawet nie wypowiem :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...